SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Alcatraz kontra Bibliotekarze

Tom 4 Zakon Rozbitej Soczewki

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

Opis produktu:

Jeśli Mokia upadnie, jej los mogą podzielić pozostałe Wolne Królestwa, a wtedy cały świat znalazłby się we władaniu złowrogich Bibliotekarzy.
Choć jego jedyna broń to kilka par soczewek, zapas wybuchowych pluszowych misiów i niewiarygodny talent do psucia, Alcatraz i tak podejmie wyzwanie. Wystarczy, że pokona armię monstrualnych bibliotekarskich robotów, oddziały Bibliotekarzy, którzy mają normalny wzrost, lecz są nadzwyczaj groźni, oraz najniebezpieczniejszego przeciwnika - własną matkę!
Tym razem nawet jego nadzwyczajny talent do psucia może nie wystarczyć.
Czy Alcatrazowi uda się jeszcze raz uratować sytuację?
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: IUVI
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 135x205
Liczba stron: 288
ISBN: 978-83-7966-040-7
Wprowadzono: 06.06.2018

RECENZJE - książki - Alcatraz kontra Bibliotekarze, Tom 4 Zakon Rozbitej Soczewki - Brandon Sanderson

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.4/5 ( 9 ocen )
  • 5
    7
  • 4
    0
  • 3
    1
  • 2
    1
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Zatracona w słowach

ilość recenzji:1

brak oceny 4-10-2018 00:22

Tuki Tuki stolica Mokii jest oblężona przez Bibliotekarzy. Miasto nieuchronnie chyli się ku upadkowi, a kiedy to nastąpi wraz z nim upadnie cała Mokia, a po niej być może ulegną również inne Wolne Królestwa. Alcatraz nie waha się, bez zastanowienia rusza ku oblężonemu miastu spiesząc mu z pomocą. Czy jednak w tak ciężkiej sytuacji jego talent do psucia wystarczy? Szczególnie kiedy jego najniebezpieczniejszym przeciwnikiem jest, nie kto inny, jak jego własna matka! Czy młodemu Smerdyemu uda się po raz kolejny uratować sytuację?

?Zakon rozbitej soczewki? to już czwarty tom serii Alcatraz kontra Bibliotekarze. Osoby, które mnie znają lub od dłuższego czasu czytają tego a bardzo dobrze wiedzą, że uwielbiam twórczość Brandona Sandersona i czytam wszystko, co wyjdzie spod jego pióra. Seria o przygodach młodego okulatora należy bezapelacyjnie do grona moich ulubionych historii fantasy ostatnich lat. Na każdy kolejny tom czekam z wielką niecierpliwością, ponieważ wiem, że Alcatraz i spółka zawsze wprawią mnie w dobry humor, bez względu na to, jak zły dzień miałam i spędzę kilka godzin, świetnie się bawiąc i śmiejąc do rozpuku. Nie inaczej było w przypadku ?Zakonu Rozbitej Soczewki?, który na chwilę obecną jest moim ulubionym tomem w tej serii.

W tym tomie ruszamy na pomoc Mokii. Mamy wojnę, więc jak to na wojnie wszystkie chwyty dozwolone i autor nie waha się z tego korzystać, nieustannie wprawiając czytelnika w osłupienie. Nie brak tu przede wszystkim dobrze znanego z poprzednich tomów humoru, z którego Sanderson słynie. Akcja gna w zawrotnym tempie, które nie zwalnia ani na chwilę, co sprawia, że tę książkę czyta się błyskawicznie. Nie jest ona szczególnie długa, gdyż liczy sobie niecałe trzysta stron i bardzo ubolewam nad tym faktem, ponieważ z wielką chęcią spędziłabym więcej czasu z Alcatrazem i jego drużyną. Oczywiście czytanie umilają nam dodatkowo piękne ilustracje autorstwa Hayley Lazo, które dodatkowo dodają książce uroku.

Bardzo podoba mi się to, że bohaterowie w tej serii nie stają w miejscu, a nieustannie się rozwijają. Największą różnicę możemy jednak dostrzec w naszym narratorze. Alcatraz nie jest już tym samym chłopcem, którego poznaliśmy na początku pierwszego tomu. Bardzo dojrzał, nauczył się wielu rzeczy, został bohaterem i to aż trzy razy, ale przede wszystkim przekonał się, że każdy jego czyn niesie za sobą konsekwencje, a on sam nie jest niezawodny i również popełnia błędy. W tym tomie dokonał czegoś niesamowitego, ale zrobił też kilka głupich rzeczy. Na pewno nie można mu jednak zarzucić braku odwagi, choć szaleństwa również mu nie brakuje, podobnie jak prawie każdemu bohaterowi w tej książce.

Seria o Alcatrazie skierowana jest głównie do młodszych czytelników, jednak nie dajcie się temu zwieść, ponieważ starsze osoby również mogą bardzo dobrze bawić się przy tych książkach. Świat wykreowany przez Brandona Sandersona jest bardzo złożony, a system magiczny, który opiera się na mocach okulatorskich, różnych rodzajach soczewek i talentach Smerdych jest równie interesujący, jak te, które możemy znaleźć w bardziej dorosłych książkach tego autora. Sanderson nigdy nie robi nic na pół gwizdka i bardzo przykłada się do swoich książek, co wyraźnie widać również i w tej serii. Seria o Alcatrazie jest bardzo osobliwa i choć mogłoby się wydawać, że panuje w niej lekki chaos, to jednak wszystko składa się w sensowną całość, świat działa według określonych reguł i nic nie dzieje się w nim bez przyczyny.

?Zakon rozbitej soczewki? to kolejny genialny tom w serii Alcatraz kontra bibliotekarze. Zakończenie tej książki było po prostu niesamowite i zostawiło mnie z wyrazem osłupienia na twarzy. Już nie mogę doczekać się kolejnego tomu, czyli ?Mrocznego talentu?, dlatego mam nadzieję, że wkrótce ukaże się on w naszym kraju.

Czy recenzja była pomocna?

Miasto Książek

ilość recenzji:224

brak oceny 2-07-2018 22:17

Mokia jest w wielkim niebezpieczeństwie. Jeżeli to miasto upadnie, to tylko kwestią czasu jest aż kolejne miasta padną spod rąk Bibliotekarzy. Alcatraz mimo zakazów, chce pomóc w walce i bierze sprawy w swoje ręce. Tylko czy warto walczy w przegranej sprawie? Jakie będą tego konsekwencje? Czy pluszowe misie mogą być naprawdę niebezpieczne? Kto będzie dla głównego bohatera sprzymierzeńcem, a kto wrogiem?


Wiecie, że u mnie jest tak, że każdy tom podoba się coraz bardziej i tak było tym razem. Jak dla mnie, póki co, ta część jest najlepsza. Najwięcej się tutaj dzieje i ciężko przewidzieć co zaraz się stanie. Ciężko jest się od tej książki oderwać.

W powieści pojawiają się nowi bohaterowie, którzy dość mocno wpływają na akcje. Zjawia się Aydee, która też jest okulatorką, a jej moc nieźle potrafi namieszać. Poza tym poznajemy też mieszkańców Mokii, których sposób życia jest naprawdę ciekawy i nietypowy.

Nie wiem co mogłabym jeszcze napisać w tej recenzji, ponieważ opisuję czwarty tom, a nie chce dać spojlerów. Książka jak dla mnie jest rewelacyjna! Czyta się ją bardzo szybko i z wielką niecierpliwością oczekuje się końca. Akcji jest tu mnóstwo, ponieważ Alcatraz trafia w środek wojny i musi poprowadzi ludzi do wyzwolenia miasta. Dzieje się tu bardzo dużo rzeczy i dzięki temu, książkę się pochłania.

Jeżeli czytaliście wcześniejsze tomy, to wiecie, jak Sandreson opowiada swoją historię, zawsze wtrąci jakąś ciekawą anegdotkę. Tym razem autor przeszedł samego siebie. Jak w pierwszym tomie wręcz irytowały mnie te wtrącenia, tak teraz śmiałam się jak fretka.

Dlatego jeżeli zaczęliście przygodę z Alcatrazem to koniecznie ją kontynuujcie! Nie zawiedziecie się, a kolejne tomy sprawią, że będziecie chcieli tylko więcej. Ja już nie mogę się doczekać jak będę mogła sięgnąć po wielki finał i poznać tajemnicę mrocznego talentu! ?

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?