Do niedawna nie sądziłem, że książki dla dzieci będą w stanie mnie zainteresować i zapewnić kilka godzin interesującej lektury. A jednak! Taką książką okazał się być Piasek Raszida Brandona Sandersona. Jest to niezwykle zabawna i pełna humoru opowieść, którą można czytać w każdym wieku. Przyszedł więc czas, aby poznać dalsze losy Alcatraza i jego przyjaciół.
Ponownie dają o sobie znać Bibliotekarze, którzy ścigają Alcatraza, a w trakcie ucieczki chłopak otrzymuje wiadomość od swojego dziadka z Biblioteki Aleksandryjskiej. Postanawia mu pomóc i wplątuje się w kolejną niesamowitą przygodę. Biblioteka ta bynajmniej nie została zniszczona, lecz wciąż istnieje i jest to obecnie jedno z najniebezpieczniejszych miejsc na ziemi, strzeżone przez mrocznych kustoszy. Alcatraz będzie musiał się zmierzyć z wieloma nowymi niebezpieczeństwami i jednocześnie odnaleźć swojego dziadka, a także zaginionego ojca. Czy on i jego przyjaciele zdołają wyjść cało z tej przygody?
Wszyscy, którzy czytali pierwszy tom przygód Alcatraza, wiedzą jak bardzo nietypowa jest to książka. W drugiej części jest nie inaczej. Powieść jest prowadzona w narracji pierwszoosobowej - jest to w końcu autobiografia Alcatraza Smedryego. Nie to jednak jest niezwykłe, lecz fakt, że narrator rozmawia ze swoimi czytelnikami, gra na ich emocjach, zwodzi, oszukuje, a często zasypuje dygresjami zupełnie nie związanymi z główną historią. W ten sposób mamy okazję poczuć niesłychaną więź z autorem, jak również Alcatrazem. Co więcej, w trakcie powieści autor nie stroni od dowcipów, docinek dotyczących własnych książek, jak i ogólnie powieści fantastycznych. Nie brakuje również nietuzinkowych poleceń, by obrócić książkę, czy aby spojrzeć na ostatnią stronę. Interakcja z czytelnikiem na niesamowitym poziomie.
Fabuła tej powieści jest w gruncie rzeczy prosta i ponownie obejmuje krótki wycinek czasu. Dzięki czemu możemy lepiej skupić się na przygodach bohaterów, ich relacjach, aniżeli kreacji świata. Nie brakuje za to niespodziewanych zwrotów akcji, dynamicznych scen pościgu, ale również nowych wiadomości o okulatorstwie, okularach i tajemnicach rodziny Smerdy. Jednocześnie autor opowiada jak ważna w życiu jest przyjaźń, pomoc przyjaciół i troska o najbliższych, a bycie bohaterem nie polega wcale na rzucaniu się w pojedynkę na przeważających wrogów, lecz na pokonywaniu własnych lęków i słabości.
W powieści pojawia się kilkoro nowych postaci. Jedną z najciekawszych jest Kaz - niski człowiek, który ma pod tym względem duży kompleks. Posiada nawet listę argumentów, dlaczego niscy ludzie są lepsi od wyższych. Zaś jego talentem jest zdolność... do gubienia się. Jest również Australia Smedry, kuzynka Alcatraza oraz Draulin, matka Bastylii. Razem z pozostałymi postaciami, tworzą niezwykłą mieszankę charakterów i osobowości, co obfituje w wiele przezabawnych scen i sytuacji. Zwłaszcza Kaz, cytujący niektóre punkty ze swojej listy, potrafił rozbawić mnie do łez.
Kości skryby to nie kolejna, zwyczajna książka dla dzieci, lecz niesamowita i interaktywna lektura, która może być czytana przez czytelników w każdym wieku. Brandon Sanderson kolejny raz nie zawodzi i pokazuje, że potrafi stworzyć również powieści zupełnie niepoważne, a przez to niesłychanie przezabawne. Polecam!
...