SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

29 sekund

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Bukowy Las
Data wydania 2019
Oprawa miękka
Liczba stron 336
  • Dostępność niedostępny
  • DPD dostawa za półdarmo

Opis produktu:

Podaj mi jedno nazwisko. Wymień jedną osobę. Ja sprawię, że ten ktoś zniknie...

Kiedy Sarah spontanicznie wybawia z kłopotów obcą dziewczynkę, nie spodziewa się niczego w zamian. Ten odważny gest sprawia jednak, że potężny i niebezpieczny mężczyzna uważa, że ma u niej dług. Nieznajomy ma swój własny kod honorowy i wierzy, że długi należy spłacać - i to w jedyny znany mu sposób.

Mężczyzna oferuje Sarah skuteczne rozwiązanie trudnej sytuacji z szefem. Jednorazowy układ, który sprawi, że wszystkie jej problemy znikną. Bez konsekwencji. Bez odwrotu. Bez szans na wykrycie. Wystarczy 29 sekund rozmowy telefonicznej. Bo przecież każdy ma kogoś, kogo chciałby usunąć ze swojego życia.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Bukowy Las
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2019
Wymiary: 140x205
Liczba stron: 336
ISBN: 978-83-8074-191-1
Wprowadzono: 25.02.2019

RECENZJE - książki - 29 sekund - T. M. Logan

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.3/5 ( 3 oceny )
  • 5
    2
  • 4
    0
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Bookendorfina

ilość recenzji:1532

brak oceny 12-04-2019 09:34

"Świat rządzący się własnymi zasadami i pełnym przemocy kodeksem honorowym, z własnym rozumieniem zemsty i nagrody. I z własnymi niedotrzymanymi obietnicami."

Początkowo wydawało się, że trafiłam na mega porywającą przygodę czytelniczą, jednak w miarę zagłębiania się w powieść mój entuzjazm słabnął, przechodząc niekiedy w lekką irytację. Pomysł na fabułę oparty na niebłahym dylemacie moralnym wydawał się intrygujący, autor natychmiast postawił czytelnika przed wyzwaniem odczytania pierwszego wrażenia, próby interpretacji otrzymanych niejasnych wskazówek, aby za chwilę zmienić front odczuć i uzasadnień. I to mi się spodobało, przykuło uwagę, wyzwoliło chęć dalszego poznania.

Później następowało podgrzewanie atmosfery negatywnych opinii, krytycznych ocen i coś w rodzaju nieżyczliwych uprzedzeń wobec bohaterów. Zamiar jak najbardziej słuszny, nadający książce ciekawą atmosferę, lecz coraz mniej było w tym solidnego umotywowania. Kluczowa postać reagowała niewspółmiernie do incydentów, jej reakcje były przerysowane, nieadekwatne do doświadczeń, nie w tę stronę powinny mknąć próby uzyskania sprawiedliwości. Rozumiem jej bezsilność i niemoc, naciski ze strony środowiska akademickiego, jednak w końcu to dorosła osoba, matka dwójki dzieci, dla których, oprócz dziadka, jest tak naprawdę jedynym wsparciem. Zamiast niebudzących wątpliwości moralnych aktów, choć oczywiście, jak to zawsze bywa, ubranych w różne odcienie szarości, podąża niebezpieczną ścieżką, obarczoną wysokim wskaźnikiem ryzyka, sama nie będąc do tej wędrówki przygotowaną.

Zamierzenia autora zrobiły pozytywne wrażenie, zastanawiamy się, co sami byśmy zrobili tak mocno przyparci do muru, pozostawieni w sytuacji niemal bez wyjścia, ale nie przekonał mnie sposób podania koncepcji. Intryga szyta mało elastycznymi nićmi, zbyt łopatologicznie, jakby autor nie wierzył, że czytelnik jest w stanie uchwycić sens wewnętrznych rozterek i walk Sarah. Przeszkadzało mi podawanie gotowych i przewidywalnych wzorców, wolałabym podążać za scenariuszem zdarzeń w większej niepewności. Proponuję sięgnąć po książkę w wolnym czasie, tak aby odciągnąć myśli od drobnych problemów codzienności, ale też nie być zmuszonym do intensywnej intelektualnej przygody, ot coś dla niezobowiązującej rozrywki z dreszczykiem.

Doktor Sarah Haywood jest molestowana przez szefa, uniwersytet zdaje się nie dostrzegać, jak nieetycznie zachowuje się profesor anglistyki wobec kobiet. Alan Lovelock to napastliwy i arogancki osobnik, niestroniący od perfidnego szantażu i przebiegłej manipulacji. Ogromne dofinansowania ściągane przez niego dla uczelni, uznanie niekwestionowanego dorobku naukowego, a także szumne publicity zdobyte podczas wystąpień w popularnych programach telewizyjnych, sprawiają, że jest personą praktycznie nie do ruszenia. Instytucja go zatrudniająca zbyt dużo straciłaby na ujawnieniu jego wstydliwych tajemnic i nieprzyzwoitych sekretów.

Zdesperowana Sarah, tłamszona i dyskryminowana przez Haywooda, musi podjąć decyzję, która może zaważyć na całym jej życiu, wydaje się, że może nie tak łatwo, ale tanim kosztem, będzie przystać na propozycję potężnego i niebezpiecznego nieznajomego, chcącego spłacić dług powstały, kiedy odważnie uratowała jego córkę. Będzie to decyzja nieodwracalna, wpychająca w wątpliwy układ. Jak łatwo można spaść z deszczu pod rynnę, pozwolić omamić się emocjom i impulsom, pod ich wpływem wyrazić zgodę na coś, czego nie rozważałoby się w innej sytuacji? Ile odwagi i rozsądku potrzeba, aby odmówić temu, co pcha w stronę zła i samozniszczenia?

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Szkolny Klub Recenzenta

ilość recenzji:21

brak oceny 27-02-2019 09:26

Z twórczością T.M. Logana pierwszy raz spotkałam się przy okazji lektury ?29 sekund?, więc nie do końca wiedziałam, czego mogę się spodziewać... i nie dowiedziałam się tego aż do ostatniej strony.

Przeczytawszy krótki opis, z tyłu książki myślałam, że nic mnie nie zaskoczy, ale się myliłam. Z każdą stroną powstawało coraz więcej problemów i tajemnic, co sprawiło, że dopóki nie przeczytałam ?29 sekund?, nie mogłam skupić się na niczym innym. Dlatego najlepiej zarezerwować sobie jakiś wieczór i poświęcić go tylko na czytanie tej książki.

Ale do rzeczy: o czym w ogóle ona jest? Główna bohaterka, Sarah, jest molestowana seksualnie przez swojego szefa, Alana Lovelocka. Jest w sytuacji bez wyjścia: mężczyzna jest na zbyt wysokiej pozycji, żeby pociągnąć go jakiejkolwiek odpowiedzialności, nikt oprócz przyjaciół i rodziny jej nie wierzy, a ona nie może sobie pozwolić na stratę pracy. Ma dwójkę małych dzieci, które wychowuje samotnie. Wszystko zmienia się, kiedy Sarah ratuje małą dziewczynkę przed porwaniem i tym samym robi sobie dług u bardzo wpływowych osób. Jedna z nich proponuje jej, że pozbędzie się jednej osoby, którą Sarah wskaże, bez żadnych konsekwencji dla niej samej. Na decyzję Sarah ma 72 godziny. Wbrew pozorom, wybór nie jest taki prosty. Kobieta zdaje sobie sprawę, że ma w rękach ogromną władzę i wcale się jej to nie podoba. Konflikt moralny, który prowadzi w swojej głowie, nie pozwala jej spać i normalnie funkcjonować, a czytelnika zmusza do głębokich refleksji na temat przemijalności życia i niebezpieczeństwa władzy. Przynajmniej tak było w moim przypadku.
Bardzo podoba mi się, że spora część historii jest przeznaczona na zobrazowanie sposobu myślenia Sary. Niby nic takiego, ale pozwala ?wejść? w tę historię i postawić się na miejscu głównej bohaterki (przy okazji, jeśli ktoś ma skłonność do wzruszeń, to popłacze się przynajmniej dwa razy: raz z frustracji, a raz ze współczucia).

Czy jest jakaś rzecz, którą oceniłabym negatywnie, jeśli chodzi o fabułę? Niestety tak. I chodzi o zakończenie, które moim zdaniem odgrywa najważniejszą rolę. Nie zdradzając żadnych szczegółów: wszystko skończyło się... zbyt prosto. Chętnie napisałabym coś więcej, ale gdybym się rozpisała, zaspojlerowałabym całe zakończenie.

No nic, nie zawsze można mieć wszystko. I żeby nie było: to, że zakończenie nie spodobało się akurat mnie, absolutnie nie znaczy, że było źle napisane, czy że czegoś mu brakowało. Nie oznacza to też, że książka jest niewarta polecenia, bo absolutnie tak nie jest. Poza tym zawsze można dopowiedzieć sobie inne zakończenie, a wtedy książka będzie już idealna (przynajmniej dla nas, bo myślę, że ile ludzi tyle gustów i ?idealnych zakończeń?).

Na koniec dodam, że książkę warto przeczytać i trochę na jej temat porozmyślać, bo bez rozmyślania po czytaniu się nie obędzie - gwarantuję.
M.K., lat 16

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?