Błędne siostry

książka

Wydawnictwo Replika
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Karola już lata temu wyemigrowała z Polski, by zacząć życie w Londynie. Wydawać by się mogło, że wiedzie szczęśliwe i uporządkowane życie. Jednak silne bóle migrenowe, których nie są w stanie złagodzić nawet najsilniejsze leki przeciwbólowe, utrudniają jej codzienne funkcjonowanie. Młoda kobieta od lekarza dostaje zalecenie powrotu do ojczyzny. Być może znajomy klimat poradzi sobie z tą uciążliwą dolegliwością? Gdy koleżanka z pracy udostępnia jej położony z dala od cywilizacji domek w Karkonoszach, Karola decyduje się wrócić do Polski. Czy to była dobra decyzja? Kim jest Armin, który nieoczekiwanie pojawia się w domku? I co z tym wszystkim wspólnego ma legenda o błędnych siostrach?

"Błędne siostry" to powieść pobudzająca wyobraźnię. Dziwne zbiegi okoliczności, mroczne historia domku w Karkonoszach i powracające demony przeszłości. Mgiełka mistycyzmu miesza się tu z codziennością Polaków żyjących na emigracji.

- Powieść społeczno-obyczajowa pisana piękną polszczyzną
- Pełna emocji i zmuszająca do refleksji historia o życiu we współczesnym świecie
- 512 stron w miękkiej oprawie
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Replika
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 20.10.2017

RECENZJE - książki - Błędne siostry

4.6/5 ( 12 ocen )
  • 5
    9
  • 4
    2
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    0

Czytaczyk

ilość recenzji:221

brak oceny 22-11-2017 00:11

Karola jest młodą Polką, która już od wielu lat mieszka za granicą. Stało się tak za sprawą traumatycznych wydarzeń, które miały miejsce w jej rodzinie. Kobieta z pozoru prowadzi szczęśliwe i poukładane życie, jednak efekt ten psują pojawiające się intensywne bóle migrenowe, które są istną zmorą codzienności. Wizyta u lekarza doprowadza do tego, że kobieta postanawia wybrać się do Polski, z nadzieją na polepszenie samopoczucia i złagodzenie dolegliwości ojczystym klimatem. Szczęśliwym trafem jej koleżanka z Karoli udostępnia jej swój domek, znajdujący się w zaciszu Karkonoskich lasów i gór. Karola nie zastanawia się długo i przyjmuje propozycję współpracownicy.
Po dotarciu na miejsce od razu odczuwa spokój i radość. Jednak wszystko zaczyna się komplikować, gdy do chatki na odludzi wprowadza się Armin. Mężczyzna również otrzymał pozwolenie na pobyt tutaj. Początkowo relacje tych dwojga nie układają się najlepiej, oboje odczuwają dyskomfort. Z biegiem czasu ich relacje ulegają znacznej poprawie. Armin staje się swoistą tajemnicą dla Karoli, która ciekawa jest powodów jego ucieczki w górskie odludzie.

Renata L. Górska stworzyła głęboką i melancholijną powieść, która mimo braku pędzącej akcji porywa czytelnika. Autorka operuje naprawdę pięknym, bogatym i dostojnym piórem. Malownicze opisy, w żadnym stopniu nie przytłaczały ani nie nużyły. Oddawały klimat terenów, w których rozgrywała się fabuła. Która swoją drogą, była naprawdę ciekawa i absorbująca. Akcja była dość stała i rozkosznie powolna, treść obfitowała w rozważania i przemyślenia. Niejednokrotnie dopadały mnie momenty zadumy nad życiowymi prawdami, które były poruszane w tej historii. Bohaterowie zostali precyzyjnie wyrysowani, skomplikowane osobowości i autentyczne charaktery. Z łatwością i niezmierną przyjemnością zagłębiamy się w treść i opisywany świat.

Sylwia Węgielewska magicznyswiatksiazki.pl

ilość recenzji:490

brak oceny 20-07-2013 11:11

Biorąc do ręki "Błędne siostry" autorstwa Renaty Górskiej, pierwsze co pomyślałam to: Boże, jaka ona gruba! Co prawda gdzieś tam prędzej mignęła mi informacja, ile ta książka liczy sobie stron. Jednakże przeczytać, a ujrzeć na własne oczy, poczuć jej ciężar w dłoni, to zupełnie co innego. Później naszła mnie obawa dotycząca tego, że co będzie, jeśli zacznę lekturę i po iluś stronach okaże się, że jednak to historia nie dla mnie, że w żaden sposób nie potrafię się w nią wciągnąć? Moja obawa miała solidne podłoże - autorkę znałam jedynie z opinii innych osób, sama nigdy dotąd nie miałam do czynienia z jej twórczością. Nie wiedziałam więc, czego właściwie mogę się spodziewać i czego oczekiwać od lektury. Z drugiej jednak strony już od samego początku niczym magnes przyciągał mnie opis historii ukrytej na kartach tej powieści. Ciekawość przeważyła nad wątpliwościami. Otworzyłam książkę na pierwszej stronie i zaczęłam czytać...

Poznajemy Karolę, która przed laty postanowiła wyjechać z Polski i osiąść na obczyźnie. Tam z mniejszym bądź większym powodzeniem udawało jej się przeżyć kolejne lata. Miała stałą pracę, a w domu czekał na nią jej partner Tim. Od lat nęka ją jednak migrena, której ataki skutecznie niszczą jej życie. Kolejni specjaliści, których odwiedza, nie są w stanie jej pomóc, a jedynie przepisują kolejne lekarstwa, które w mniejszym bądź większym stopniu pozwalają jej przeżyć kolejne napady choroby. Jej obecny lekarz radzi kobiecie, aby wyjechała w jakieś spokojne miejsce, gdzie mogłaby odpocząć od codziennego stresu, który z pewnością również przyczynia się do jej migren. I tu, jakby z nieba, spada jej propozycja od koleżanki z pracy - Reginy. Proponuje ona Karoli, aby wzięła urlop i kolejne miesiące spędziła w jej domu mieszczącym się w Karkonoszach. Młoda kobieta ulega namowom koleżanki i wraca do ojczyzny. Na miejscu dowiaduje się o miejscowej legendzie związanej z polaną znajdującą się w pobliżu domu. Mówi ona o Błędnych Siostrach. Jak się wkrótce okazuje, dom również skrywa pewną tajemnicę... W międzyczasie kobieta przekona się, że podłożem ataków migreny mogą być wydarzenia sprzed lat, przez które wyjechała z kraju. Aby możliwe było pójście na przód, konieczne będzie cofnięcie się wspomnieniami wstecz i stoczenie walki z własnymi demonami z przeszłości. Czy jej się to uda? 

Tymczasem po kilku dniach próg domu przekracza tajemniczy mężczyzna. On również otrzymał klucze do tego miejsca, tyle że od brata Reginy. Rodzeństwo nie uzgodniło prędzej ze sobą zamiarów względem domu, przez co Karola oraz niespodziewany gość pojawili się w nim prawie że w tym samym czasie. Żadne z nich nie zamierzało opuścić tego miejsca i chcąc nie chcąc zostali współlokatorami. Jak wyglądać będą ich wzajemne relacje? Co takiego skrywa przed kobietą mężczyzna?

O czym opowiada miejscowa legenda? Jaki wpływ będzie miała na życie głównych bohaterów? Czy uda im się dociec prawdy o wydarzeniach, które niegdyś miały miejsce w domu, w którym obecnie przebywają?

Pani Renata na pierwszej stronie książki w dedykacji życzyła mi niespiesznej lektury. I właśnie taka ona była. Zasiadałam w ulubionym miejscu i zatapiałam się w lekturze. Po kilku godzinach obcowania z książką wydawało mi się, że zapewne przeczytałam już jej większą część. Jakież było więc moje zdziwienie, kiedy okazywało się, że wcale tak nie było. Od razu w tym miejscu chciałabym zaznaczyć, że powodem takiej a nie innej sytuacji nie było to, że książka mnie nudziła. Było wręcz przeciwnie. Później zrozumiałam dopiero, dlaczego wyglądało to tak, a nie inaczej. Bohaterka książki przybywa do domu w Karkonoszach, aby wypocząć. W nowym miejscu jej życie zwalnia, dostosowuje się do rytmu natury. W końcu odczuwa tak potrzebny jej spokój. Tak samo było ze mną podczas czytania. Dosłownie zapadałam się w tym świecie. Czułam zmienność nastrojów pogody, zależność ludzi od jej humorów, ciepło promieni słonecznych, napawałam się zapachem otaczającej mnie przyrody. Niespiesznie przyglądałam się życiu mieszkańców pobliskiej wioski. Podczas lektury wyciszałam się. Zapominałam o własnych problemach i żyłam życiem głównych bohaterów. Czas wokół mnie płynął tak samo, jednak ja odczuwałam go w zupełnie inny sposób. I to było niesamowite. Za to chciałabym podziękować autorce.

Nie chcąc zdradzać Wam w żaden sposób fabuły, postaram się w inny sposób przekazać Wam to, co znajdziecie na kartach powieści. Zrozumiecie, jak to jest, kiedy człowiek w pewnym okresie swojego życia zgubi się zarówno w przestrzeni, jak i czasie. Doświadczycie tego, co dzieje się z ludźmi, kiedy stracą poczucie własnej wartości, bądź zatracą samych siebie na przestrzeni lat. Zobaczycie, do czego może doprowadzić choroba i brak wsparcia ze strony najbliższych. Wraz z bohaterami odkryjecie wiele tajemnic ukrytych pod warstwą kurzu powstałego z upływu lat, które jednak po przetarciu szmatką i ujrzeniu światła dziennego, odmienią nie jedne losy. Przeczytacie również o emigracji z kraju oraz skutkach, jakie niesie ona dla członków rodziny pozostawionych na ojczystej ziemi. Ale nie bójcie się, to nie jest pesymistyczna opowieść. Oprócz tego, co wspomniałam powyżej, podczas lektury poczujecie, czym jest prawdziwa miłość, przyjaźń, lojalność oraz oddanie sprawie. Poznacie bohaterów, których losy mogą stać się Wam niezwykle bliskie i z którymi będziecie dzielić radości oraz ich troski. W Karoli odnalazłam wiele cech, które mogłabym przypisać sobie, dlatego też stała mi się ona bliska niczym siostra - błędna siostra... 

Powieść Pani Renaty Górskiej jest doprawdy wzruszającą historią o ludziach poszukujących własnego miejsca na ziemi, starających się wyprostować swoją przeszłość, aby móc rozpocząć życie na nowo. Pełno w niej emocji targających bohaterami, ale też i magii związanej zarówno z legendą, jak i historią domu, którą przyjdzie im wspólnie odkryć. Nie żałuję ani chwili spędzonej na lekturze. I Wam życzę, abyście podczas czytania zatrzymali się na moment, wyciszyli, wsłuchali w otaczający Was świat i zwolnili, gdyż obecne tempo naszego życia do niczego dobrego nas nie doprowadzi. Polecam "Błędne siostry" wszystkim tym, którzy poszukują niebanalnej historii z głębszym przesłaniem. Naprawdę warto.

Moja ocena: 5/6

Aleksnadra (aleksandrowemysli.blogspot.com)

ilość recenzji:70

brak oceny 30-03-2012 15:54

„Błędne siostry” powinny zostać opatrzone ostrzeżeniem typu "Nie odłożysz, póki nie skończysz czytać!"


"Błędne siostry" to trzecia powieść Renaty L. Górskiej. Jakiś czas temu miałam okazję poznać jedną z wcześniejszych, ale nie zrobiła na mnie dobrego wrażenia. Nawet jej nie dokończyłam. Ze sceptycyzmem zatem sięgnęłam po "Błędne siostry". Już na wstępie przeraziła mnie jej objętość, 750 stron! Bałam się, że nie podołam temu wyzwaniu. Jednak, ku mojemu zaskoczeniu, akcja powieści szybko mnie wciągnęła. Nic już nie miało znaczenia. Ani czas, ani miejsce, ani tym bardziej obowiązki domowe.

Główna bohaterka książki, Karola, jest Polką, ale od wielu lat mieszka w Londynie. Z polecenia lekarza przyjeżdża do kraju, aby podreperować swoje zdrowie i ukoić nerwy. Zamieszkuje w drewnianym domku, na odludnej polanie w Karkonoszach. Dziwnym zbiegiem okoliczności, bądź też zrządzeniem opatrzności, musi dzielić nowe lokum z nieznajomym mężczyzną o imieniu Armin. Ich relacja to nieskończona sinusoida sympatii i porozumienia, ciągłych pretensji, nieufności i sprzeczek. Kto się czubi, ten się lubi- chciałoby się rzec. Karola odkrywa uroki wiejskiego życia, nawiązuje nowe znajomości. Dom staje się przystanią, o której marzyła. Dobry nastrój szybko mija, gdy odkrywa rodzinne sekrety, dawno ukryte prawdy i oszustwa. Tajemnica tożsamości Armina i karkonoska legenda dodaje tylko smaku całej historii.

Pierwsza myśl, jaka wpadła mi do głowy po przeczytaniu książki, to rola własnej tożsamości w życiu człowieka. Jak ważne dla naszego rozwoju i spokoju ducha są korzenie. Wiedza o przodkach dodaje naszej egzystencji stabilności i pozwala na budowanie własnej wartości. Pozbawieni tej wiedzy powoli marniejemy, raz po raz uderzani ciosami przeznaczenia, którego nie rozumiemy. Karola jest właśnie w takiej sytuacji. Demony przeszłości nie pozwalają jej na rozwinięcie skrzydeł. Pozwala się krzywdzić.

Ciekawym, a na pewno jednym z najbardziej ekscytujących, jest wątek związany z legendą o Błędnych siostrach, kobietach przemienionych w sarny, zjawiskach metafizycznych i paranormalnych. Karola wyczuwa w domu na polanie dziwną energię. Doznaje wizji i śni o morderstwie, krwi i pożarze. To wszystko skłania ją do poszukania i poznania historii jego dawnych mieszkańców. Przypadkiem znajduje obraz. W końcu odkrywa przerażającą prawdę...

Błędne siostry nie występują w podaniach i legendach karkonoskich. Jednak realizm i sposób, w jaki opisuje je Renata L. Górska, wydaje się na tyle prawdopodobny, że bardzo chętnie chciałam w nie uwierzyć.

"Błędne siostry" dotykają problemów współczesnych Polaków chociażby emigracji czy zjawiska eurosierot. Renata L. Górska jest doskonałą obserwatorką ludzkich zachowań i życiowych sytuacji. Celnie wyciąga wnioski, umiejętnie i z taktem wplata w fabułę bolączki naszego życia, przez co w sposób naturalny zmusza do refleksji i oceny. Lekki styl, bogate słownictwo, mozaika elektryzujących zdarzeń stworzyły ciekawą powieść naszpikowaną emocjami. Wątki są ze sobą spójnie i sensownie połączone, tworzą jedną całość. Dlatego książkę czyta się jednym tchem i trudno odłożyć ją na później.

Bardzo się cieszę, że miałam okazję skonfrontować i zmienić zdanie na temat powieści Renaty L. Górskiej. Być może musiałam dojrzeć, aby docenić i rozsmakować się w jej twórczości.

sabinka.t1

ilość recenzji:28

brak oceny 6-02-2012 11:43

Renata L. Górska zauroczyła i przekonała mnie do siebie powieścią "Cztery pory lata". Nie wahałam się nawet przez chwilę i z przyjemnością przeczytałam najnowszą książkę autorki - "Błędne siostry". Okładka jest intrygująca i zastanawiająca, choć tak do końca nie oddaje tego co znalazłam w powieści, a muszę się przyznać, że znalazłam wiele wspaniałych, wzruszających, a także zaskakujących momentów. Mało tego powieść napisana jest cudowną i piękną polszczyzną, która przekonuje, że nasz narodowy język jest naprawdę wspaniały...
Górska stworzyła wspaniałą powieść owianą tajemnicą, przyjaźnią, ale przede wszystkim legendą...

Gdzie najlepiej odpocząć w samotności? Z dala od ludzi, gwaru i ulic. W pobliżu lasów, gór i zdecydowanie na łonie natury. Do takiego miejsca trafia Karola. Od dawna cierpi na migreny, które stają się co raz to bardziej uciążliwe. Nawet najlepsze leki nie zawsze działają. Koleżanka z pracy oferuje swój domek w górach, który stoi na polanie, niewidoczny dla ludzkich oczu...
Dla Karoli to rewelacyjna oferta. Postanawia wziąć urlop i przyjechać do Polski. Jednak z powrotem wiąże się wiele wspomnień, niekoniecznie tych dobrych, które prześladują ją od lat. Czy przyjdzie się jej z nimi zmierzyć?
"Przyjechałam tu, żeby odpocząć, a przyszło mi zmierzyć się z czymś, czego dotąd bałam się najbardziej. Co dziwne, dopiero poddając się temy, przed czym tyle lat uciekałam, stałam się silniejsza i pokonałam przeszłość"
Karola zachwycona miejscem i domem postanowiła wypoczywać w samotności. Jednak pewnego dnia zastaje w domu mężczyznę, gburowatego i zimnego, który nie jest zachwycony towarzystwem. Kobieta jednak nie ustępuje i zostaje w domu. Między Karolą i Arminem dochodzi do konfliktu.
Z czasem jednak zaczynają tolerować swoje towarzystwo. Jednak co raz bardziej Karolę ciekawi fakt, że jej współlokator się ukrywa...Czy uda jej się dowiedzieć kim jest tajemniczy Armin? Czy uda się im porozumieć? Jak pobyt w Polsce wpłynie na samopoczucie Karoli? Czy wspomnienia przed którymi od lat ucieka powrócą? Czy będzie się musiała z nimi zmierzyć?

Renata Górska stworzyła rewelacyjną i niezwykle interesującą historię z życia Karoli jak i Armina. Z zapartym tchem czytałam i czytałam. W główny wątek autorka wplotła tajemniczą i odległą historię domu i jego dawnych mieszkańców. Od lat krążą legendy o samym domu jak i o polanie, a także niedaleko położonych tajemniczych Błędnych skał. Górska wplotła też piękną, ale niezwykle smutną legendę o błędnych siostrach, które będą miały ogromny wpływ na życie Karoli...
"Polana promieniowała delikatną poświatą odbijającą się od pierwszej warstwy śniegu, a nad nią zwisały ciężkie chmury, obiecując więcej bieli. W powietrzu czuło się zapowiedź przemiany i była w tym jakaś mistyka. Idealną ciszę przerwały jedynie gwizdy wiatru, nawet ptaki się pochowały. W zasięgu mojego wzroku nie było żywej duszy, a jednak odnosiłam wrażenie, ze jestem obserwowana. Nie czułam lęku. Ten kawałek natury tylko niekiedy należał do człowieka, przez większość czasu władały tutaj inne stworzenia"

Muszę przyznać, że polubiłam parę współlokatorów. Widać, że autorka zdecydowanie wykreowała dość charakterne postaci, na dodatek bardzo realistyczne. Dopracowała każdy szczegół i detal. Wyraźnie przedstawiła problem Karoli z jakim zmaga się od lat. Być może pobyt w górskim domu, z dala od ludzi pozwoliło jej zastanowić się nad własnym życiem. Miała czas na przemyślenie tego co było, jak i zaplanowaniu tego co ma być. Dopiero podczas pobytu w górach uświadomiła sobie jak wiele rzeczy uciekło jej przez palce, ile straciła, a ile mogła zyskać. Konfrontacja z siostrą i prawda o wydarzeniu sprzed lat, pomogły jej zrozumieć własną ucieczkę, oddalanie się, a przede wszystkim własne lęki. Niestety nie zawsze postrzegana rzeczywistość okazuje się być tą prawdziwą...
"Czyżbym potrzebowała dopiero katuszy migren, aby zatrzymać się i mieć odwagę spojrzeć wstecz? Najwidoczniej tak. Byłoby przedziwnie, gdyby uwolnione wspomnienia okazały się lekarstwem dla ciała. Podobno gorzkie leki są najbardziej skuteczne."
Renata Górska dawno temu wyemigrowała do sąsiedniego państwa. Z pewnością wiele mogła zaobserwować. Szczególnie to jak Polacy wyjeżdżają do pracy za granicę. Takie czasy. Niestety wiele osób nie zdaje sobie sprawy jak wygląda to rzeczywiście. Zdarza się tak, że jedno z rodziców wyjeżdża, drugie zostaje w kraju i zajmuje się dziećmi. To idzie zrozumieć, niestety dla mnie jest nie do pojęcia jak można zostawić własne dzieci i wyjechać, obiecując, że po pewnym czasie dołączą do rodziców. Ten czas niestety się wydłuża, oddala...I nigdy nie nadchodzi. W kraju pozostają dzieci, które czekają na ten czas. Co z tego, że mają to co najlepsze, rzeczy nie są nic warte, kiedy jest się samotnym i tęskni za rodzicami. Nic, ani nikt nie zastąpi kochających rodziców. Niestety polskie realia pokazują coś innego. Wiele dzieci pozostaje bez opieki, albo pod opieką dziadków, znajomych czy sąsiadów. Czy pieniądz ma taką siłę, że jest ważniejszy od miłości czy dzieci?
"...dramaty rodzinne najczęściej są ukrywane w czterech ścianach. Nikt tak na prawdę nie wie, ile takich dzieci wychowuje jakaś babcia, ciocia czy nawet sąsiadka"

"Błędne siostry" to wspaniała wielowątkowa powieść, która mnie pochłonęła do reszty. Renata Górska zdecydowanie i ostatecznie przekonała mnie do siebie. Jej styl, wspaniała polszczyzna godne pozazdroszczenia. Rewelacyjnie opisywała to, co z pewnością zaobserwowała podczas pobytu w jakimś klimatycznym miejscu. Wszystkie wątki wspaniale połączyła w jedną i ciekawą całość, łącząc to z legendą. Jestem pod ogromnym wrażeniem samej powieści jak i pomysłowości autorki. "Błędne siostry" to zdecydowanie powieść, która nie znudzi. Trzyma w niepewności do samego końca. Potrafi rozśmieszyć, ale i wzruszyć. Renata Górska z pewnością zmusi nas do tego, by pomyśleć nad własnym życiem i naszym postępowaniem. Czy na pewno dokonujemy właściwych wyborów???
"Do pewnego stopnia kształtujemy swój świat, ten wewnętrzny i ten nas otaczający. Rozróżniamy, decydujemy, dokonujemy wyborów. To dużo na miarę ludzką, a tak niewiele, gdy napotyka się rzeczy od nas większe. Zachwycamy się bezmiarem szczęścia, które zawsze jest darem, lub stajemy bezsilni wobec paradoksu niezasłużonych krzywd i tragedii. Są takie dni, że nawet wiatr nadziei nie poruszy naszą duszą, ktoś odchodzi, coś na zawsze się kończy."
"Błędne siostry" to wspaniała historia, którą warto przeczytać i zastanowić się nad własnym życiem...