Filmowe bestsellery z tych samych kategorii

Oppenheimer DVD   Film 33,15 zł
Barbie DVD   Film 42,18 zł
Avatar 2: Istota wody DVD   Film 42,18 zł
Psi Patrol: Film DVD   Film 29,96 zł

Zaćmienie DVD + książeczka

film

Data wydania 2010
Nośnik DVD + książeczka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Trzecia część absolutnego Megahitu sagi `Zmierzch`! Plejada najbardziej rozchwytywanych aktorów młodego pokolenia w ekranizacji kolejnego tomu bestsellerowej sagi Stephenie Meyer. Najsłynniejsza historia miłości młodej dziewczyny i nieśmiertelnego wampira. Nieziemsko przystojny wampir - Edward (Robert Pattinson) zgadza się zamienić swoją ukochaną Bellę (Kristen Stewart) w wampira - pod warunkiem jednak, że wezmą ślub. Ten pomysł nie podoba się zazdrosnemu o dziewczynę Jacobowi (Taylor Lautner). Zgodnie z zasadami swojego plemienia, młody wilkołak wraz ze swoimi towarzyszami ma za zadanie bronić okolic Forks przed wampirami. Jacob oferuje Belli coś, czego Edward nigdy nie będzie w stanie jej zapewnić - normalne życie bez konieczności picia krwi i ukrywania swojej tożsamości przed światem. Tymczasem do mieszkańców miasteczka dochodzą niepokojące wieści o zniknięciach kolejnych osób. Rodzina Cullenów wkrótce odkrywa, że nie są jedynymi wampirami zamieszkującymi okolice stanu Waszyngton. Na domiar złego w lasach ukrywa się czyhająca na życie Belli Victoria, która chce pomścić śmierć swojego przyjaciela - Jamesa. Rodzina wampirów i plemię wilkołaków będzie musiało załagodzić spór i nauczyć się współpracować, aby oddalić zbliżające się niebezpieczeństwo.
S
Szczegóły
Dział: Filmy
Dystrybutor: Monolith
Oprawa: całokartonowa
Rok publikacji: 2010
Nośnik: DVD + książeczka
Wprowadzono: 30.05.2017

RECENZJE - Film (DVD + książeczka) - Zaćmienie

4.4/5 ( 7 ocen )
  • 5
    5
  • 4
    0
  • 3
    2
  • 2
    0
  • 1
    0

Gosia MB

ilość recenzji:199

brak oceny 27-12-2017 09:55

Co prawda minęło już trochę czasu od apogeum popularności sagi "Zmierzch", jednak nadal wielu fanów o tej opowieści rozmawia. I ja nie wątpię popularność telewizyjnej sagi Zmierzch, w końcu przecież jest niemała, jest zauważalna, jest wręcz na swój sposób zadziwiająca. Zastanawia mnie tylko, dlaczego tak bardzo ona hipnotyzuje każdego widza? A może nie każdego? Postanowiłam sprawdzić osobiście, w końcu to przecież kobiece "kino telewizyjne"... Na wstępie powiedzmy sobie o czym tak właściwie jest ten film - a mianowicie traktuje on o wampirach. Nic nowego i oryginalnego w historii światowego kina, wszak postaci wysysające krew towarzyszą nam już od początków XX wieku, kiedy to Nosferatu gościł na ekranach kin XX-lecia międzywojennego. Jednakże nie jest to typowa opowieść pełna krwi i ofiar, nie jest to produkcja z dreszczykiem emocji, z dużą dozą strachu. Saga Zmierzch to opowieść o wampirycznej miłości, dlatego nie powinno nikogo dziwić wciągnięcie na listę płac przystojnego (choć oczywiście kwestia gustu) Roberta Pattisona (w roli przykładnie bladego, wręcz trupio białego Edwarda). A w związku z tym nie powinna nikogo dziwić niemała popularność Zmierzchu wśród kobiet, ich pogłowie wśród fanów sagi jest znacznie większe niż populacji męskiej. Ale i to nie powinno nikogo dziwić, wszak seria powstała w oparciu o treść książek opracowanych przez żywy kobiecy umysł. Kobieca stylistyka, kobieca estetyka, no i przystojni mężczyźni (choć, jak już mówiłam, kwestia gustu) w rolach głównych - to wydaje się wyjaśniać wszystko. Ale co z fabułą? Co z bohaterami? No cóż, te elementy są jakie są, szczerze powiedziawszy mnie nie porywają ani trochę, choć przecież jestem kobietą, jestem destynacją, do której miał trafiać ów film. Fabuła jest miałka (nawet jak na produkcję kobiecą) i wręcz nijaka, trochę bylejaka, a przede wszystkim niezbyt oryginalna, co mówię jako znawczyni dobrego kina i kunsztownej literatury. Nie ma tu niczego, co nas wiarygodnie zaskoczy, bądź przestraszy. Niespecjalnie też trzyma w napięciu. Zresztą, kupy też nie trzymają się fakty na temat wampirów, które to niespecjalnie korespondują ze swoimi słowiańskimi, ludowymi, a przede wszystkim oryginalnym odpowiednikami. Wzorami! Nie przypadła mi również do gustu wizualizacja Zmierzchowych wampirów - ich charakteryzacja - wyglądają niezbyt wampirycznie, co bardzo mocno degraduje całość obrazu. Zresztą, co tu dużo mówić, cała saga Zmierzch jest, w moim przekonaniu, pełna różnej maści niedociągnięć, przeoczeń, przeinaczeń, błędów, które mnie - widza świadomego i oczytanego - mocno rażą i bolą. Ale rozumiem też, że film ów jest po prostu najzwyczajniej w świecie przez fanów (czy raczej fanki) traktowany jako luźna odskocznia od szarej codzienności... I tutaj bądźmy ze sobą do bólu szczerzy - jest to odskocznia niezbyt ambitna, niezbyt udana, odskocznia stracona, po prostu marna. Dlatego wszelkie słowa zachwytu jej poświęcone - to słowa zmarnowane. Nie marnujmy już, proszę, więcej słów, ani też czasu i pieniędzy na tę jakże niebywale mizerną produkcję. Mi się wydaje, że ja właśnie marnuję swój czas, żeby pisać tę recenzję... choć z drugiej strony uratuję przed potępieniem i stratą czasu wielu innych potencjalnych widzów (czy raczej "widzek"), którzy mogą poświęcić czas na znacznie lepsze rozrywki lub znacznie lepsze obrazy filmowe.