Dawno dawno temu był sobie wampir i było sobie pewne dziewczę. Dziewczę zwyczajne, ot, nieco niezdarne, niezbyt szkaradne. I w tym oto dziewczęciu- na płacz w starych bajdach, a na rozanielenie w marzeniach sennych panien z XXI wieku- ów wampir się zakochał. Magia- jak to w nadprzyrodzonych zdarzeniach bywa- zaczęła się unosić w powietrzu, powodując niezamierzone efekty. Najpierw stała się udziałem dziewczęcia (na potrzeby sagi noszącej kryptonim Bella). Ów dziewczę z filmu na film, stawało się coraz bledsze i bledsze, i coraz bardziej nadnaturalnie piękne, aż w końcu, w ?Przed świtem 1?, przez chwilę możemy się zastanawiać, czy aby nie przegapiliśmy momentu, w którym przeszło na krwiopijną stronę mocy. Magia jednak nie miała zamiaru poprzestać na dziewczęciu. Rykoszetem trafiła w wampira Edwarda, powodując naprzemienne skurcze twarzy, przypominające (zawsze ten sam!) lekko zawstydzony uśmiech bądź niemiłosiernie zbolałą minę. Ale zostawmy bohaterów! Jeśli tylko spojrzymy na ten obraz z przymrużeniem oka, odkryjemy w nim wiele zaskakujących właściwości. Terapeutyczną na przykład. Bo spójrzmy, gdyby go puszczać każdej kobiecie wahającej się nad małżeństwem (hej! Pocierpisz kilka godzin, a potem dwa tygodnie na egzotycznej wyspie!) na pewno nie byłoby ucieczek sprzed ołtarza! Na uwagę zasługiwała tu także muzyka. Niby nic powalającego, ale ładnie komponują się z tematem, potęgując w odpowiednich momentach mroczny klimat. No i charakteryzacja. Ukazać Kristen Stewart tak wyniszczoną, i zrobić to jeszcze tak realistycznie, doprawdy, chapeau bas! Podsumowując, pierwsza część ?Przed świtem? nie jest może arcydziełem kinematografii, ba, momentami ocieka nudą, a w niektórych kręgach jest wręcz uznawana za przykład filmu komediowego, ale? to i tak nie ma większego znaczenia, gdy mamy do czynienia z fanem wampirzego cyklu. Nie ma znaczenia, czy jest nim kobieta czy mężczyzna, dorosły czy nastolatek, wykształcony czy nie. Takim osobom tego filmu nawet nie muszę polecać ? i tak go kupią. Mogę zarekomendować jednak Tobie ? jeśli znasz (lub podejrzewasz), że osoba X szaleje na punkcie ?Przed Świtem?, ze świeczką Ci szukać lepszego prezentu pod choinkę, zapewniam! Lecz jeśli szukasz tu czegoś w sam raz dla siebie? uciekaj! Bo gdy już ?mrożonkowy Edward? złapie Cię za ręce i nogi, to już tak łatwo nie wypuści!