Nice Guys. Równi goście DVD + książeczka

Stylistyka retro, dwóch moich ulubionych aktorów (Russell Crowe i Ryan Gosling) oraz tajemnicze zaginięcia i przestępstwa - brzmi to jak recepta na doskonały scenariusz i film. I tak rzeczywiście jest, bo zabawnie jest oglądać dwóch detektywów-nieudaczników, którzy trafili na siebie przypadkiem i dość nieudolnie starają się rozwikłać sprawę tajemniczych przestępstw. Sceny akcji mieszają się tu z salwami śmiechu. Nie da się ukryć, że temat gangsterki potraktowano tu z przymrużeniem oka, ale cały film ogląda się bardzo przyjemnie i warto poświęcić na niego czas, aby się rozerwać.

Dobre zdjęcia, ciekawa fabuła, fajni aktorzy - wszystko wskazywało na to, że nie mogę odpuścić sobie tej produkcji i najwyższa pora ją obejrzeć. Wrażenia? Jest ciekawie, bo Panowie Crowe i Gosling po raz pierwszy nie grają playboyów, tylko życiowych nieudaczników, którzy starają się zarabiać na życie tropiąc przestępców. Zupełnym przypadkiem przecinają się ich drogi i zupełnym przypadkiem zostają zamieszani w sprawę tajemniczego zaginięcia. Nieudolne próby, interesujące zwroty akcji, a wszystko to, w klimacie retro sprawiają, że warto zainteresować się tą produkcją. Mi się podobało, choć nie jest to zdecydowanie film akcji, a bardziej komedia z delikatnym, gangsterskim zacięciem.