Od mojego pierwszego obejrzenia filmu Mexican minęło już sporo czasu ale ostatnio trafiłem znów na ten tytuł i postanowiłem sobie odświeżyć. Nie pamiętałem za wiele z fabuły, a jedynie to że za pierwszym razem świetnie się bawiłem. Już sama obsada aktorska gwarantuje temu filmowi pewną jakość. Julia Roberts i Brad Pitt raczej nie grywają w byle jakich filmach. Szczególnie Brada Pitta kojarzę z wielu świetnych tytułów. Chyba jeszcze nie trafiłem na zły film, w którym się pojawił. Ale może trochę o fabule. Jerry, grany właśnie przez Brada, jest pechowym nieudacznikiem. Przez jeden z kolejnych takich pechowych zbiegów okoliczności jest zmuszony odbyć podróż do Meksyku i przywieźć stamtąd pewien legendarny pistolet. Zadanie wydaje się proste ale sprawy szybko się komplikują. Kolejny pech sprawia, że pistolet zostaje skradziony. A to oznacza dla Jerryego duże kłopoty. Mexican to świetna komedia i jak to napisano w opisie, pełna zaskakujących zwrotów akcji. Pech prześladujący naszego bohatera prowadzi go od przygody do przygody a u nas wzbudza salwy śmiechu. Do tego, film ma niesamowity klimat, pewnie z racji tego że akcja dzieje się głównie w Meksyku. Zdecydowanie polecam, udany wieczór z tym filmem, gwarantowany.