Stephanie Plum - Obłędna szesnastka

Pewnie niektórzy z Was zasanawiają się, co takiego jest w tej serii, że czytelnicy chcą stale sięgać po jej książki i wytrwale czekają na kolejne tomy. Oczywiście, główni bohaterowie są tacy sami, często ich problemy się powtarzają, jednak zawsze towarzyszy temu jakaś zagadka kryminalna, pościg, śledztwo, częste wybuchy drogich samochodów oraz problemy sercowe, które przyprawiają czytelniczki o palpitację serca. Warto również wspomnieć o wykonaniu tłumaczenia, które w idealny sposób oddaje wszelkie niuanse, zabawne teksty oraz niepowtarzalny charakter książki. Jeśli czytaliście pierwsze tomy wydane nakładem innego wydawnictwa, to czeka Was duże, pozytywne zaskoczenie jeśli przerzucicie się na Fabrykę Słów.

Pewnie niektórzy z Was zasanawiają się, co takiego jest w tej serii, że czytelnicy chcą stale sięgać po jej książki i wytrwale czekają na kolejne tomy. Oczywiście, główni bohaterowie są tacy sami, często ich problemy się powtarzają, jednak zawsze towarzyszy temu jakaś zagadka kryminalna, pościg, śledztwo, częste wybuchy drogich samochodów oraz problemy sercowe, które przyprawiają czytelniczki o palpitację serca. Warto również wspomnieć o wykonaniu tłumaczenia, które w idealny sposób oddaje wszelkie niuanse, zabawne teksty oraz niepowtarzalny charakter książki. Jeśli czytaliście pierwsze tomy wydane nakładem innego wydawnictwa, to czeka Was duże, pozytywne zaskoczenie jeśli przerzucicie się na Fabrykę Słów.

?Obłędna szesnastka? to najnowsza część postrzelonej serii o Stephanie Plum, łowczyni uchylających się przed sądem przestępców. W tym tomie mamy coś nowego ? tym razem to nie uciekinierzy są problemem. Tym razem kłopoty sprowadził Vinnie, szef Steph, który zadłużył się u nieodpowiednich osób. I teraz trochę mu się zaginęło. Stephanie razem z Lulą i Connie starają się więc uratować swoje posady, a przy okazji Vinniego. Tak jak zawsze mamy tu masę humoru, gagów, dowcipów, ale też pościgów, kradzieży, wybuchów, wpadek, porwań, oszustw i zabójstw. I tak, kolejny samochód straci życie. Będzie też pożar i to całkiem widowiskowy. Ogólnie z pewnością nie można się nudzić. ?Obłędna szesnastka? oferuje czytelnikom dokładnie tę samą zabawę, co poprzednie tomy. Tak jak zawsze twórczość Janet Evanovich od razu poprawiła mi humor, nie raz się przy niej śmiałam i z pewnością była to wyborna rozrywka z przymrużeniem oka. Serdecznie polecam. :) A jeśli ktoś nie zna tej serii, spokojnie może zacząć nawet i od tego tomu, ponieważ autorka przypomina wszelkie ważniejsze kwestie.

"Obłędna szesnastka" Janet Evanovich to już szesnasty tom z serii o przygodach zabawnej łowczyni nagród - Stephanie Plum. Pomimo tego, że seria doczekała się już wielu części, a akcja stale kręci się koło panny Plum, to Evanovich potrafi sprawić, że każda kolejna książka jest świeża i "nowa". Tak jest i tym razem. Nowością w serii jest wplątanie w główne wydarzenia Vinniego, szefa agencji poręczycielskiej, w której Stephanie pracuje. Kiedy sprawa robi się poważna team Plum i spółka - złożony z głównej bohaterki, Luli i Connie (z drobną pomocą Komandosa, stąpającego mu po piętach Morellego i "szczęśliwej butelki") - bierze sprawę w swoje ręce i stara się uratować sytuację. Nie muszę chyba dodawać, że robi to w przezabawny, ale jakże skuteczny sposób. Kolejny raz uśmiechałam się do siebie, czytając o wyczynach dzielnych, i jakżeby inaczej, zdeterminowanych dziewczyn. Nie mogę się nadziwić, że każda z książek Evanovich jest wyposażona w potężną, niekończącą się dawkę humoru. "Obłędna szesnastka", jak dla mnie, ma tylko jedną wadę - zbyt szybko się skończyła. :) Po raz kolejny, z czystym sumieniem, mogę polecić tę pozycję.