- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ozwańczych władz, dla separatystów zaś ukłon niewystarczający. W rezultacie nie ufa mu żadna ze stron. Władza kompletnie traci autorytet. Winna jest i władza, i opozycja - mówi Gubariew. Taki pogląd od samego początku podzielają w zasadzie wszyscy sympatycy separatystów, ale nie tylko oni. To właśnie brak nadziei na to, że ukraińska opozycja coś może zmienić, umożliwia separatystom przejęcie z taką łatwością kolejnych miast. W końcu nikt nie ma zamiaru bronić kiepskiej władzy i niedziałającego państwa, nawet jeśli istnieje zagrożenie, że na ich miejsce powstanie coś jeszcze bardziej beznadziejnego. Tylko jedna osoba mogła ustabilizować sytuację lub przynajmniej zahamować rozkład państwa w Donbasie. To Rinat Achmetow, najbogatszy Ukrainiec i właściciel między innymi najdroższego apartamentu w Londynie. Jak w większości przypadków na obszarze poradzieckim, tak naprawdę nie wiadomo skąd się wzięły jego pieniądze. Pierwsza informacja o jego legalnym biznesie pojawia się dopiero w 1995 roku, gdy założył Doniecki Bank Miejski. Gdy Kijów uznał, że we wschodnich obwodach największy autorytet mają ludzie związani z biznesem, Achmetow dostał propozycję objęcia posady gubernatora. Przecieki na ten temat pojawiły się już kilka godzin po tym, jak tłum po raz pierwszy szturmował doniecką administrację obwodową. Z tych samych powodów w obwodzie dniepropietrowskim na gubernatora został wybrany inny bogacz - Ihor Kołomojski. Jak przyznaje niemal każdy przechodzień w Dniepropietrowsku, gdyby nie on, rozwój wydarzeń mógłby być zupełnie inny. ,,To zuch!" mówi mi Iryna, mieszkanka Dniepropietrowska w średnim wieku. Inna sprawa, że nastroje społeczne panujące w obwodzie dniepropietrowskim są znacznie bardziej przychylne Kijowowi niż te w Donbasie. Achmetow, w przeciwieństwie do Kołomojskiego, odrzucił propozycję objęcia stanowiska gubernatora i postanowił toczyć swoją niejasną grę. - Jeśli milicja zaatakuje ludzi, stanę po stronie tych drugich - mówił oligarcha jeszcze na początku demonstracji w Doniecku. To pierwsza jego tak odważna wypowiedź. Podczas protestów na Majdanie Achmetowowi nie przeszkadzało, że milicja wielokrotnie atakowała ludzi. Tym razem milicja jednak konsekwentnie nic nie robi - nawet wówczas, gdy podczas demonstracji 13 marca ginie pierwsza ofiara ,,rosyjskiej wiosny" w Doniecku. W Donbasie niemal każdy wymienia oligarchię, złodziejstwo i korupcję jako najbardziej denerwujące go przywary. To pewien paradoks, że bodaj żaden mieszkaniec Donbasu nie wiąże tych cech z Achmetowem. - To wszystko wina tych oligarchów. Zabrali wszystko dla siebie - mówi emeryt Wołodymyr. - A Achmetow też winny? - prowokuję. - On to co innego. Achmetow może i jest bajecznie bogaty, ale jakoś się tym dzieli. Jego bogactwo skapuje też do nas. On daje miejsca pracy, inwestuje w miastach. Nie jest taki chytry jak inni. Wołodymyra nie przekonuje to, że gdyby Achmetow oddawał budżetowi państwa tyle, ile powinien, to ,,skapałoby" na lokalną ludność znacznie więcej. To, że oligarcha nie podjął się stabilizowania sytuacji w obwodzie donieckim, przyspieszyło upadek władzy. Podobno wspierał ruch separatystyczny w jego trudnych początkach. Achmetow liczył na to, że może skorzystać na tej sytuacji biznesowo i Donbas już całkowicie stanie się jego prywatnym folwarkiem. Z czasem jednak separatyści wymknęli się spod jego kontroli i w dużym stopniu zostali przejęci przez Rosję. Jaką rolę odgrywa oligarcha w ruchu separatystycznym? Nie wiadomo. Jeszcze w maju Gubariew twierdził, że dwie trzecie prorosyjskich aktywistów jest opłacanych przez Achmetowa. W centrum Doniecka znajduje się budynek jego firmy DTEK, stoi tuż obok okupowanej administracji. Nikt nie próbował go zająć, zniszczyć czy chociażby napisać czegoś na murach, co lubią robić separatyści. Jednocześnie w siedzibach jego firmy stacjonują siły ukraińskie. Niemniej to on najwięcej traci na wojnie - jego zakłady nie działają, czasem bywają ostrzeliwane. Z organizatora i pana sytuacji staje się coraz bardziej jej ofiarą. Gdy sytuacja zaczyna wymykać się spod jego kontroli, w Donbasie dzieje się coraz gorzej. Lokalni demonstranci nie chodzą już po ulicach z kijami bejsbolowymi, z czasem pojawiają się noże, a wreszcie broń palna. Widok ludzi w mundurach z karabinami i granatnikami staje się czymś codziennym i nie budzi już zdziwienia. Zajmowane są kolejne budynki. Milicja, wcześniej bierna, teraz staje po stronie separatystów. To bojownicy zaczynają wymierzać ,,sprawiedliwość". Ludzie już się z nich nie nabijają. Jest za późno, aby ich powstrzymać bez walki. - Jeśli państwo by działało, a urzędnicy wykonywali rozkazy, to wszystko dałoby się zdusić z pomocą milicji, bez oddziałów specjalnych - twierdzi Semen Semenczenko, dowódca ochotniczego batalionu ,,Don
ebook
Wydawnictwo Krytyki Politycznej |
Data wydania 2015 |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Wydawnictwo: | Krytyki Politycznej |
Rok publikacji: | 2015 |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.