Wielu autorów cykli (dylogii, trylogii i więcej) pada ofiarą wykorzystania sprawdzonych schematów. To co było siłą pierwszego tomu, powielane bywa nudne, przewidywalne i w konsekwencji staje się przekleństwem kolejnych części. Zarzut ten jednak nie dotyczy Siergieja Łukjanienki.
Podział na trzy opowieści, którego z konsekwencją trzyma się autor "Patrolu Zmroku", stanowi bazę misternej układanki. Każdy, nawet z pozoru błahy element, składa się na całość obrazu i wypływa na zrozumienie zakończenia.
Do Nocnego i Dziennego Patrolu oraz Inkwizycji trafiają anonimowe listy, w których "życzliwy" ostrzega o zdradzie Innego. Konsekwencje zamiarów zdrajcy mogą mieć katastrofalne skutki. W rozwiązanie sprawy angażują się, więc wszystkie siły. W śledztwie biorą udział: ze strony Jansych - Anton Gorodecki, ze strony Ciemnych Wyższy wampir - Kostia Sauszkin oraz Inkwizytorzy - Edgar i Vitezsław. Śledczy będą musieli rozpocząć współpracę, a kluczem do rozwikłania całej zagadki będzie legenda o księdze Fuaran.
Dla czytelników wcześniejszych części cyklu Patrole, niech wystarczającą zachętą będzie fakt, że Siergiej Łukjanienko w "Patrol Zmroku" utrzymuje wysoki poziom. Pozostałym zaś polecam pierwszą część cyklu - "Nocny Patrol".