Na książkę trafiłam przypadkiem, szukając innego tytułu.
I dobrze się stało.
Na zaledwie kilkudziesięciu stronach, nastoletnia autorka, anorektyczka, opisuje swój pobyt w szpitalu. Opisuje również osoby, które przebywały z nią na oddziale.
Jest to luźny zapis myśli, w formie krótkich notatek z pamiętnika. Czasami pisanych bez ładu i składu, od tak "na gorąco".
Nastolatka nie dodaje komentarza do wydarzeń, co pozwala czytelnikowi na dowolność interpretacji...
A może pisanie po latach komentarza do swoich wspomnień byłoby zwyczajnie zbyt bolesne...