- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.zi o Uniosła głowę, starając się pokonać go w bitwie na twarde spojrzenia. - Oni potrzebują tych pieniędzy bardziej niż ja - oświadczyła. - Będą mogli kupić sobie coś do jedzenia, przynajmniej - Myśli pani, że kupią sobie jedzenie? Hannah pokręciła głową. - Proszę mi tylko nie wmawiać, że wydadzą pieniądze na narkotyki albo coś w tym rodzaju! Nawet dzieci, które mieszkają na ulicy, muszą jeść, a ci chłopcy nie mogli mieć więcej niż dwanaście lat. - Dwanaście lat to dużo u takich jak oni - oznajmił Rosjanin. - A jedzenie dość łatwo zdobyć, wystarczy ściągnąć coś ze straganu z owocami i warzywami lub postać trochę przy tylnym wyjściu z jakiejś restauracji! Za jedzenie nie trzeba płacić, chyba że inaczej się nie da. Hannah popatrzyła na niego uważnie, zdziwiona brzmiącą w głosie mężczyzny pewnością i ostrym błyskiem w jego niebieskich oczach. - Przepraszam - wymamrotała. - I dziękuję za pomoc. Gdyby pan się nie zjawił... Nie, raczej gdybym ja się nie wtrąciła, może nadal miałabym pieniądze. I paszport. Rosjanin krótko skinął głową. - Pójdzie pani do ambasady? - spytał takim tonem, jakby zmuszał się do zainteresowania jej losem. - Wie pani, gdzie to jest? - Tak. Nie wiedziała, ale nie zamierzała dać temu facetowi jeszcze mocniejszych podstaw do uznania jej za idiotkę. - Dziękuję za pomoc - powtórzyła. - Powodzenia! - rzucił. Hannah skinęła głową, odwróciła się i ruszyła przed siebie przez Plac Czerwony. Teraz, gdy zostawiła już za sobą tego mężczyznę wraz z jego dominującą osobowością, budząca się w niej panika zaczęła ogarniać jej ciało i umysł miażdżącymi, lodowatymi palcami. Wyprostowała ramiona, na wypadek gdyby dalej na nią patrzył. Postanowiła dotrzeć na drugą stronę placu, rozłożyć mapę i zorientować się, gdzie znajduje się amerykańska ambasada. Dwie godziny później znalazła się w końcu przy okienku wydziału konsularnego i usłyszała, że musi zgłosić kradzież na komisariacie policji, wypełnić formularz, przynieść go do ambasady i dopiero wtedy złożyć wniosek o wydanie duplikatu paszportu. - Wniosek o wydanie duplikatu paszportu - niechętnie powtórzyła Hannah. Liczyła, że dostanie jakąś podstemplowaną kartę, coś w rodzaju dokumentu potwierdzającego zwolnienie z więzienia, dzięki któremu uda jej się wejść na pokład samolotu. I wrócić do Urzędniczka w okienku patrzyła na nią bez cienia współczucia czy zainteresowania. Pewnie słyszała taką historię już z tysiąc razy, pomyślała Hannah, która zawsze starała się być sprawiedliwa. Poza tym zadaniem tej kobiety było przecież udzielanie informacji, a nie pomaganie Hannah. - Ale mój samolot odlatuje dziś wieczorem - wyjaśniła. - Proszę zmienić datę odlotu - powiedziała kobieta. - Nowy paszport dostanie pani dopiero za parę dni, a później trzeba będzie jeszcze ponownie wystąpić o wizę wjazdową. Wizę wjazdową?! - Przecież ja stąd wyjeżdżam! Kobieta wzruszyła ramionami. - Osoba, która zaprosiła panią do Rosji, będzie musiała za panią poręczyć - podała Hannah formularz. Hannah przyjrzała się dokumentowi i zauważyła, że za nowy paszport musi uiścić opłatę w wysokości stu dolarów. - Nie mam osoby zapraszającej, zatrzymałam się w hotelu - wykrztusiła, ale w jej głosie słychać było rozpacz. - Nie sądzę, ż - Proszę porozmawiać z policją - poradziła urzędniczka. - I tak powinna to pani zrobić w pierwszej kolejności! Jej wzrok powędrował już ponad ramieniem Hannah, dając do zrozumienia, że musi zająć się następnym interesantem. - Ale - Hannah pochyliła się i ściszyła głos do szeptu, mocno zaczerwieniona. - Ja nie mam pienię Nadal zero współczucia. - Proszę pójść do banku albo skorzystać z karty kredytowej. Oczywiście, było to jak najbardziej normalne i oczekiwane rozwiązanie. Tyle tylko, że Hannah nie miała już żadnych pieniędzy na koncie, a kartę kredytową pocięła na kawałki, kiedy przekonała się, ile rachunków zostawili po sobie jej rodzice. Może nie była to najrozsądniejsza decyzja, lecz teraz, gdy wreszcie spłaciła wszystkie zaległe należności, uroczyście obiecała sobie, że nigdy się nie zadłuży. Kobieta w okienku musiała wyczytać część tych myśli z jej twarzy. - Zatem niech pani do kogoś zatelefonuje. - W jej głosie zabrzmiała nuta zniecierpliwienia. - Do kogoś w Stanach, kto mógłby przysłać pani pieniądze. - No, - do Hannah w końcu zaczęło docierać, w jakie kłopoty się wpakowała. - Dziękuję, że poświęciła mi pani tyle czasu. Całe szczęście, że głos jej nie zadrżał. - Proszę bardzo - znudzonym tonem odparła urzędniczka. Do okienka zbliżyła się następna osoba z kolejki. Hannah powoli wyszła na zewnątrz. Wiosenne powietrze tchnęło ostrym chłodem, na niebie gromadziły się stalo
ebook
Wydawnictwo Harlequin Enterprises |
Data wydania 2013 |
z serii Światowe Życie Extra |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, romans |
Wydawnictwo: | Harlequin Enterprises |
Rok publikacji: | 2013 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.