- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.użyć? - Przyszliśmy w sprawie o kryptonimie ,,kosmos" - Ken poczuł się już prawie jak dowódca grupy. - Nic o tym nie wiem - urzędnik zrobił wielkie oczy. - Bo to jest całkiem nowa sprawa i najbardziej zorientowany w tym jest minister Syriusz - pospieszył z pomocą Zebu. - Sprawdzę, czy on jest - urzędnik popatrzał na nich podejrzliwie. Podniósł słuchawkę telefonu, wykręcił jakiś numer i chwilę czekał, aż ktoś odbierze z drugiej strony. - O, jest pan, panie ministrze - zaczął do słuchawki. - Tutaj są jacyś osobnicy do pana. Gadają coś o kosmosie. Czy panu coś o tym wiadomo? - urzędnik chwilę słuchał. - Jak sobie pan życzy, panie ministrze - dodał i wyciągnął rękę ze słuchawką w stronę przybyłych: - On chce rozmawiać z którymś z was. Przybyli popatrzeli na siebie i wyrazili zgodę spojrzeniem, żeby Ken reprezentował ich. Ken wziął słuchawkę z rąk urzędnika. - To ja, Ken, panie ministrze, poznaliśmy się przed paroma godzinami. Obiecał mi pan dać rakietę na podbój kosmosu. Czy pan pamięta? - niepokojąco zaczął się upewniać. - Tak jest. Jest nas już pięciu. - tak jest - Ken oddał słuchawkę urzędnikowi - on chce jeszcze rozmawiać z tobą. Urzędnik wysłuchał instrukcji, odłożył telefon i zaprowadził ich do jakiejś sali. - Czekajcie tu. Ktoś się za chwilę zjawi - powiedział. - A ta chwila to jak długo ma trwać? - żachnął się niecierpliwie Odkrywca. - Co za różnica. Czy masz coś ważniejszego do roboty? - odpalił urzędnik i wyszedł. - Rzeczywiście, jesteśmy bardzo ubodzy - zaczął po chwili Ken - mam na myśli, ubodzy duchem. Nic nie musimy robić, nic nie zawsze mamy czas, nie mamy możliwości wymówki i nawet jak nie mamy na coś ochoty, przystajemy na to, prawda? - tu zwrócił się do Michała i Anioła. - To jest właśnie to, co mnie dręczy - przytaknął Odkrywca, a Michał i Anioł tylko spuścili głowy, bo wyszła na jaw ich niechęć do tej akcji. - Ja myślę, że utrudniać sobie życie też nie jest dobrze - Zebu bronił konserwatyzmu. - Już nuda jest utrudnieniem - zauważył Ken. - Ale przecież takie były założenia naszego życia tutaj. Być szczęśliwym - znaczyło nic nie robić - trwał przy swojej pozycji Zebu. - To po co ty tu jesteś? - pytał Ken. - Obiecałeś mi sławę, pamiętasz? - Zebu zaczął żartować. - Czy dla sławy można działać wbrew sobie? - spytał ponownie Ken. - To nie jest wbrew sobie. Ja tylko przypominam ci założenia, z którymi wszyscy się zgodzili. - To było dawno. Teraz jest czas na zmiany. - Toteż my sobie urozmaicamy życie - powiedział Zebu, ale nie chciał im powiedzieć jak; zaproponował: - Zróbmy coś nowego; coś co nie potrzebuje energii elektrycznej, ale może się rozwijać czy poruszać. To może potrwać długo, ale nam się nie spieszy. - Dobra propozycja, ale z czego i jak. Jak by to było takie łatwe, nikt by nie czekał na nas, tylko sami by się bawili - powiedział sceptycznie Ken. - Może na początek zainteresujmy się czymś, co nie jest żywe, ale ma inne właściwości. Wszyscy dążą też do tego, żeby robić twardsze materiały, macie tu za przykład Kena. Po takiej kraksie powinna być z niego miazga, a tu proszę, zaledwie kilka zadrapań i nawet jednego wgniecenia. Co powiecie na to - i tu Zebu wyciągnął z zanadrza kawałek skały. Ken wziął ten kawałek z jego ręki, żeby go obejrzeć i powiedział: - Przecież to też jest twarde. - Nie tak bardzo. Jak się postarasz, możesz to zgnieść, ale nie rób tego teraz. Teraz spróbuj narysować na przykład kreskę - komenderował Zebu. Kreska wyszła bardzo nierówna. - No, nie za bardzo się popisałeś. Taki precyzyjny osobnik jak ty i taka krzywa kreska. Spróbuj kółko - mówił Zebu. Kółko wyszło jeszcze gorzej. - Tego się nie da zrobić - narzekał Ken. - Daj mi to - tym razem Michał wziął kredę od Kena i kilkoma wprawnymi ruchami narysował na blacie stołu twarz. - To jest zdumiewające - Ken patrzał z podziwem na rysunek. - Jak ty to zrobiłeś? To trudne. Teraz każdy po kolei próbował coś narysować. Oczekujący na audiencję nawet nie zauważyli, jak długo czekają. Syriusz przed spotkaniem z nimi udał się do komandora. Nie może o czymś tak ważnym decydować sam. Syriusz miał szczęście. Jon był właśnie wolny i mógł go przyjąć. Jon zawsze bardzo przychylnie ustosunkowywał się do wszelkich nowości, toteż od razu chciał iść porozmawiać ze śmiałkami. Syriusz powstrzymał go. - Czekaj, zobaczymy ich wpierw przez kamerę. Ja też chciałbym ich wpierw poznać. Widziałem tylko jednego. Zobaczmy, jakie sprawiają wrażenie. Są w siódemce, przynajmniej tam ich kazałem zaprowadzić. Jon posłusznie włączył podgląd. Pokój siedem miał zainstalowane trzy kamery. To po to, żeby lepiej się przyjrzeć delikwentom ze wszystkich stron. W momencie kiedy Jon włączył podgląd,
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | fantastyka, fantastyka naukowa, space opera |
Wydawnictwo: | My Book |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 15.09.2011 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.