- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.w w rodzaju Rafaela Correi, Evo Moralesa i przede wszystkim Hugo Cháveza. Ale co właściwie wspólnego mają ze sobą ci wszyscy aktorzy polityczni? Jeśli zgodzimy się z Hanną Arendt, że osąd polityczny to zdolność budowania trafnych rozróżnień, to tak powszechne łączenie lewicy z prawicą przy okazji rozmów o populizmie powinno nas skłonić do refleksji. Czy wszechobecność diagnoz tak przecież rozmaitych zjawisk jako ,,populizmu" nie oznacza porażki naszego osądu politycznego? Książka ta zaczyna się od obserwacji, że niezależnie od tego, jak wiele mówilibyśmy o populizmie - bułgarski politolog Iwan Krastew, jeden z najbardziej przenikliwych analityków współczesnej demokracji, nazwał wręcz naszą epokę ,,wiekiem populizmu" - nie jest bynajmniej jasne, że naprawdę wiemy, o czym jest mowa1. Nie dysponujemy żadną teorią populizmu i wygląda na to, że brakuje nam spójnych kryteriów, by jakkolwiek sensownie rozstrzygać, kiedy jakiś aktor polityczny staje się populistą. W końcu każdy polityk - zwłaszcza w warunkach demokracji sondażowej - stara się odwoływać do ,,ludzi", każdy stara się przekazać opowieść zrozumiałą dla możliwie wielu obywateli, każdy chce być wrażliwy na to, jak myśli, a zwłaszcza co czuje ,,szary człowiek". Może populista to po prostu skuteczny polityk, którego akurat nie lubimy? Może sam zarzut o ,,populizm" jest populistyczny? A może populizm to właśnie ,,autentyczny głos demokracji", jak twierdził Christopher Lasch? Celem tej książki jest pomóc nam rozpoznać populizm i sobie z nim radzić. Chcę to uczynić na trzy sposoby. Po pierwsze, chciałbym opisać, jaki rodzaj aktorów politycznych można zakwalifikować jako populistów. Twierdzę, że krytyka elit to konieczny, ale niewystarczający warunek, by zaliczyć kogoś do populistów. W przeciwnym razie każdy, kto krytykuje status quo np. w Grecji, Włoszech czy w Stanach Zjednoczonych, z definicji byłby populistą - a cokolwiek nie myślimy o Syrizie, wojowniczym Ruchu Pięciu Gwiazd Beppe Grilla czy o Sandersie, trudno zaprzeczyć, że ich zarzuty wobec elit często są uzasadnione. Również niemal każdy kandydat na prezydenta Stanów Zjednoczonych musiałby być populistą, gdyby wystarczył do tego krytycyzm względem aktualnych elit: w końcu każdy przecież startuje ,,przeciwko Waszyngtonowi". Oprócz bycia przeciw elitom, populiści są zawsze przeciw pluralizmowi. Twierdzą, że to oni i tylko oni reprezentują naród. Przypomnijmy sobie, jak turecki prezydent Recep Tayyip Erdo?an na kongresie partii zwrócił się do swych licznych krytyków w kraju: ,,Naród to my. A wy kim jesteście?" Wiedział oczywiście, że jego przeciwnicy również są Turkami. Roszczenie do wyłącznej reprezentacji nie ma charakteru empirycznego, lecz wyraźnie moralny. Ubiegając się o stanowiska, populiści ukazują swych politycznych konkurentów jako niemoralną, skorumpowaną elitę; kiedy zaś już rządzą, odmawiają uznania jakiejkolwiek opozycji za prawomocną. Logika populistyczna zakłada, że ktokolwiek nie chce popierać populistycznej partii, nie może być częścią narodu we właściwym sensie - zawsze definiowanego jako prawy i moralnie czysty. Najprościej mówiąc, populiści nie głoszą: ,,99 procent to my". Sugerują raczej, że ,,my to 100 procent". Ten rachunek dla populistów zawsze się zgadza, odkąd wszelkie odstępstwa mogą zostać uznane za niemoralne i tym samym wyłączone poza obręb właściwego narodu. W ten sposób populizm jest zawsze formą polityki tożsamości (choć nie wszystkie warianty polityki tożsamości są populistyczne). Z rozumienia populizmu jako wykluczającej formy polityki tożsamości wynika, że populizm może stanowić zagrożenie dla demokracji. Demokracja wymaga bowiem pluralizmu i uznania, że musimy znaleźć uczciwe reguły współżycia jako obywatele wolni, równi, ale też z konieczności różni. Idea jednolitego, homogenicznego, autentycznego narodu jest fantazją; jak stwierdził kiedyś filozof Jürgen Habermas, ,,lud" występuje wyłącznie jako mnogość. To również fantazja niebezpieczna, bo populiści nie tylko żerują na konfliktach i podsycają polaryzację, ale też swoich przeciwników politycznych traktują jako ,,wrogów narodu" i dążą do ich wykluczenia. Nie znaczy to, że każdy populista będzie wysyłał swych przeciwników do gułagu albo budował mur wzdłuż granic kraju. Populizm nie ogranicza się jednak do nieszkodliwej retoryki wyborczej czy zwykłego protestu, który wypala się, gdy tylko populista zdobędzie władzę. Populiści potrafią rządzić, wciąż pozostając populistami. I to na przekór potocznej mądrości, wedle której populistyczne partie protestu same się unicestwią, gdy tylko wygrają wybory - bo przecież z definicji nie można protestować przeciwko samemu sobie, będąc w rządzie. Populistyczne rządy charakteryzują trzy cechy: próby pr
ebook
Wydawnictwo Krytyki Politycznej |
Data wydania 2017 |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Wydawnictwo: | Krytyki Politycznej |
Rok publikacji: | 2017 |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.