SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Bardzo martwy sezon. Reportaże naoczne

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

ebook

Wydawnictwo Wielka Litera
Data wydania 2016
Zabezpieczenie Znak wodny
Produkt cyfrowy
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Oto mrożące krew w żyłach historie o Polsce, która siedzi z piwem w ręce i pilotuje telewizor.
Marcin Kołodziejczyk jest specem od Polski - zarówno tej prowincjonalnej, jak i wielkomiejskiej. Pierwszą portretował w docenionym zbiorze tekstów B. Opowieści z planety prowincja. Pod podszewkę wielkomiejskiej klasy średniej zaglądał w świetnie przyjętej Dysforii. Przypadkach mieszczan polskich, książce badającej horyzonty życiowe, mentalne i językowe nowych strasznych mieszczan.
Bardzo martwy sezon to reporterska opowieść o szansach utraconych i tych nigdy nie zyskanych. Zachwyca precyzją i wnikliwością. Z pozornie mało znaczących historii codziennego życia i drastycznych sensacji, którymi żyła cała Polska, wyłania się gorzka prawda o nas samych i o naszym kraju. Kołodziejczyk kolejny raz udowadnia, że jest jedną z najjaśniejszych gwiazd polskiego reportażu.
Teksty w jego nowej książce układają się w opowieść o tym, jak Polska stara się być częścią bogatego i kulturalnego Zachodu, ale często znajduje się gdzieś indziej - wszędzie i nigdzie, w toku wiecznej zmiany. To oda do niedziania się wielkich rzeczy i do codzienności, a czasem jednak do rzeczy najistotniejszych. Bo najbardziej tajemnicze jest stawanie się, a nie osiąganie celów.
Wiejskie klany skłócone tajemniczą śmiercią młodego chłopaka, mężczyźni pijący pod sklepem nalewkę Ambasador za 6,50 zł, młodzież, która ucieczki od nudnej codzienności Więcborka szuka w podnoszeniu ciężarów, powiatowi aktorzy porno, bywalcy dyskoteki w popegeerowskiej wsi, ale też dziewczyny z wielkiego miasta, które chcą robić teatr alternatywny - oto bohaterowie książki Marcina Kołodziejczyka. Reporter znajduje ich na obrzeżach głównego nurtu życia, gdzie nie docierają kamery telewizyjne. Podsłuchuje swoich bohaterów zarówno pod wiejskim sklepem, jak i na berlińskim dworcu. Ich głosy tworzą nieoczywisty, choć prawdziwy obraz Polski.

Marcin Kołodziejczyk (ur. w 1973 w Warszawie) reporter związany z tygodnikiem POLITYKA. Siedmiokrotnie nominowany do nagrody Grand Press w kategorii reportaż i publicystyka. Ma na swoim koncie wiele prestiżowych nagród dziennikarskich, m.in.: nagrodę reportażystów Melchior 2015 w kategorii Inspiracja Roku. Autor książek B. Opowieści z planety prowincja (2013) oraz Dysforia. Przypadki mieszczan polskich (2015).
S
Szczegóły
Dział: Ebooki pdf, epub, mobi, mp3
Wydawnictwo: Wielka Litera
Rok publikacji: 2016
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny)

RECENZJE - eBook - Bardzo martwy sezon. Reportaże naoczne

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.3/5 ( 4 oceny )
  • 5
    3
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

ilo99

ilość recenzji:2408

brak oceny 25-11-2016 11:19

Autor pokusił się o rozmowy z mieszkańcami wsi i zapomnianych dzielnic dużych aglomeracji miejskich. Słuchał ich opinii, biografii, żalów i trosk, a potem zapisywał je starając się uchwycić język specyficzny dla danego narratora. Rozmowy toczyły się najczęściej w latach 2004-2010. Lecz dotyczyły nie tylko sytuacji obecnej. Gdy rozmawia z listonoszem z Piaseczna, dowie się jak wyglądały początki jego kariery, jak zmieniały się jego obowiązki na przestrzeni lat, jak zmieniali się odbiorcy poczty, a nawet kiedy ostatni raz doręczył zwykły list, a nie polecenie zapłaty, czy ulotkę reklamową. Reporter zajrzał do różnych wsi popegeerowskich, aby sprawdzić jak żyją tam ludzie. Co robią, żeby zarobić na utrzymanie rodziny. Rozmawia ze stoczniowcami, właścicielami pensjonatów nad morzem, a nawet z lumpenemigrantami z Berlina. Dzięki tej książce możemy spotkać się z różnymi osobami, posłuchać języka jakim mówią. Warto podkreślić, że nie są to reportaże narzekające. Oczywiście, jest w nich żal i rozgoryczenie, lecz są również ludzie, którzy robią coś dla innych. Jest naukowiec, który jeździ po kraju i zachęca ludzi do zakładania wiosek tematycznych, pokazuje im w co warto zainwestować i jak to zrobić. Jest zakonnik, nagrywający płyty, z których dochód przeznacza na utrzymanie przytułku dla bezdomnych. Są nauczyciele zachęcający dzieci z familioków do nakręcenia filmu. Ciekawa lektura, otwierająca oczy na świat wokół nas. Polecam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?