Zawsze uważałam, że jeśli ktoś chce się nauczyć dobrze gotować (czy chociaż w ogóle gotować...) to powinien zacząć od zdobycia umiejętności gotowania zup. Zupy to podstawa w gastronomii, a w szczególności podstawa w polskim tradycyjnym menu. Ja swoje szlify zaczęłam kształtować wraz z Hanną Grykałowską dzięki jej książce dotyczącej zup pt. Zupy. Pomidorowa, ogórkowa i wiele innych. I rzeczywiście jest ich wiele innych, ale już nie w tym rzecz. Jak dla mnie najważniejsze jest to, że książka sama w sobie uczy umiejętności dobierania składników tak, aby wspólnie komponowały się w przepyszną strawę, tak aby wspólnie dawały smakowitą i pełną witamin zupę. Dzięki takim umiejętnościom nie jesteśmy skazani tylko i wyłącznie na gotowe przepisy, ale stajemy się bardziej otwarci na kulinarne eksperymenty. Dla mnie to bardzo ważna cecha. Tą cechę można zyskać dzięki powyższej książce i chyba mało która inna książka jest w stanie przekazać przyszłej kucharce tę wiedzę (szczerze to ja nie znam żadnej innej takiej książki). Polecam, polecam, polecam!