Zbrodnia i wina Sensacyjny przewodnik po winach świata

Ta książka jest jak... jak opowieść przy stole. Wyobraźcie sobie małą, gustowną restaurację z długimi obrusami, świecami obok talerza i pokaźnymi kielichami czekającymi aż kelner naleje do nich wina. Zamiast kelnera pojawia się sommelier, ale nie proponuje wcale butelki. Dosiada się do Was i zaczyna snuć opowieść. Trochę sensacji, jakiś wątek miłosny, może trochę codzienności, a potem historia z drugiego końca świata. I historie te wciągają tak bardzo, że nie sposób przestać słuchać. A przy okazji, zupełnym przypadkiem, gdy gość kończy swoją opowieść, Wy doskonale więcej jakie wino wybrać do dzisiejszej kolacji. I jutrzejszego obiadu. I tak generalnie na przyszłość też wiecie. Tak, właśnie taka jest ta książka. Perfekcja!

Chianti, Bordeaux, Chenin Blanc ? jeśli mówią Ci coś te nazwy ? jesteś szczęściarzem, który miał okazję liznąć tematu winiarskiego i książkę Michała Bardela pochłonie z językiem na brodzie oblizując się na wszystkie smaczki ze świata win. Jeśli jesteś jednak totalnym laikiem i pijesz tylko półsłodkie z Gruzji, Zbrodnia i wina otworzą Ci oczy na mnogość gatunków, aromatów, smaków i doznań, jakie wina mogą za sobą nieść. Co więcej książka napisana jest świetnym językiem, dynamicznym, zabawnym i pełnym faktów, które otwierają oczy nie tylko na potencjalny biznes, ale i przekręt. Świetnie się ubawiłam, wiele dowiedziałam i serdecznie polecam każdemu ? od laika do znawcy ?

Podobała mi się głównie dlatego, że różni się od standardowego podręcznika. Nie ma tu zdjęć i rad napisanych wytłuszczonym drukiem, bo Michał Bardel woli prostą opowieść, w którą wciąga czytelnika. Radzi jedynie od czasu do czasu, gdzieś pomiędzy wierszami, nieinwazyjnie i ? mam wrażenie ? właśnie w taki sposób najlepiej się to zapamiętuje. Każdą ze swoich dwunastu historii rozpoczyna od sensacyjnej zbrodni motywowanej chęcią posiadania najlepszego wina ? pisze o zbrodniach i przekrętach, a potem sprytnie przechodzi do tego, jaki zapach wino z danego rejonu posiada i w jaki sposób je pić, żeby docenić. Rzecz jest z jednej strony przystępna i można z niej wiele wynieść, a z drugiej nie traci swojej atrakcyjność i z rozdziału na rozdział coraz bardziej ciekawi miłośników wina. Polecam.

Dawno nie czytałem takiej przyjemnej książki. Bardzo ciekawe historie i anegdoty, i do tego umiejętnie spisane, a przede wszystkim solidna porcja wiedzy na temat gatunków win, która pomoże nam zorientować się w gąszczu butelek stojących na sklepowych regałach. Ponadto kilka porad na temat doboru wina do odpowiedniego dania i okazji, oraz krótki słownik terminów winiarskich. Szkoda tylko, że zabrakowało zdjęć z podróży autora. Zdecydowanie polecam.