Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Zapach spalonych kwiatów

książka

Wydawnictwo Znak
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Trzy kobiety, dwóch mężczyzn i jedna tajemnica.

Freya wiedziała, że igra z ogniem, a mimo to nie potrafiła się powstrzymać. W powietrzu od niewyobrażalnego napięcia czuć było zapach spalonych kwiatów. Czuła, że jakaś nieopisana siła pcha ją w ramiona mężczyzny. Sęk w tym, że zupełnie nie tego, co trzeba - brata własnego narzeczonego. W miejscu zupełnie nie tym, co trzeba - na własnym przyjęciu zaręczynowym. Czuła pod skórą, że zbliżają się kłopoty.
Nie ona jedna...
Joanna od kilku dni przeczuwała, że coś niedobrego dzieje się w miasteczku. Kiedy zobaczyła martwe ptaki na plaży, wiedziała już, że to nie przypadek. Znała te oznaki.
Do tego wszystkiego Ingrid, na pozór najspokojniejszą z kobiet z rodu Beauchamp, zaczęły dręczyć niepokojące koszmary...

Tytuł oryginału: The Witches of East End, tłumaczenie: Ewa Polańska
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Znak
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 19.10.2011

RECENZJE - książki - Zapach spalonych kwiatów

4.5/5 ( 2 oceny )
  • 5
    1
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Zaneta88

ilość recenzji:44

brak oceny 30-10-2013 09:41

?Trzy kobiety, dwóch mężczyzn i jedna tajemnica.?

Joanna, Freya i Ingrid to trzy czarownice, które odnalazły spokój w niewielkim miasteczku New Hampton. Po wydaniu oświadczeniu Rady o zakazie używania przez nich magii, kobiety zaaklimatyzowały się i przywykły do życia, jakie prowadzą zwykli śmiertelnicy. Ich życie ma się niebawem obrócić do góry nogami.
Na własnym przyjęciu zaręczynowym, Freya ulega czarującemu mężczyźnie, Killianowi, który okazuje się bratem jej przyszłego męża.

?Freya wiedziała, że igra z ogniem, a mimo to nie potrafiła się powstrzymać. W powietrzu od niewyobrażalnego napięcia czuć było zapach spalonych kwiatów. Czuła, że jakaś nieopisana siła pcha ją w ramiona mężczyzny. Sęk w tym, że zupełnie nie tego, co trzeba ? brata własnego narzeczonego. W miejscu zupełnie nie tym, co trzeba ? na własnym przyjęciu zaręczynowym. Czuła pod skórą, że zbliżają się kłopoty.?

Joanna, matka dziewczyn, pewnego dnia widzi martwe ptaki na plaży. Już w pierwszej sekundzie dociera do niej, że to nie wróży niczego dobrego. Ingrid zaś nawiedzają koszmary, a Freya czuje zapach spalonych kwiatów. Mimo ostrzeżeń ze strony Rady, czarownice korzystają ze swojej, dotąd tłumionej, mocy. Freya, potrafiąca wywarzyć niemal każdą magiczną miksturę, Ingrid tworząca magiczne talizmany i Joanna zajmująca się bardziej zaawansowaną magią.
Jak przystało na Melissę de la Cruz, w powieści aż ciasno od tajemniczości. Tajemnica domu Fair Heaven, sekret młodych braci. Czytelnik może mieć wiele domysłów na ich temat, lecz obrót wydarzeń jaki oferuje mu Autorka, nierzadko wprawi go w konsternację. A co się wydarzy w momencie, gdy Bran dowie się z zdradzie narzeczonej i brata? Jak długo można kogoś zwodzić? Kim w rzeczywistości jest przyszły mąż Frei i jego brat? Ona, jej siostra i matka również mają niejedną tajemnicę?

,,Rozpocznie się zatem era wilka, brat obróci się przeciwko bratu, a świat ulegnie zagładzie.

Oprawa graniczna stanowczo przyciąga. Blada kobieta z czerwonymi ustami i kwiat w jej dłoniach? ?Zapach spalonych kwiatów? to książka dla cierpliwych. Najpierw należy przebyć drogę przez długie, niekiedy nieciekawe rozdziały, by dobrnąć do wciągającego zakończenia, niosącego obietnicę kontynuacji.

Paulina Kłos

ilość recenzji:142

brak oceny 23-11-2011 23:02

Z Melissą De La Cruz spotykam się po raz pierwszy. Słyszałam niejednokrotnie, że jej powieści podbijają listy najchętniej czytanych książek z gatunku fantasy. Chciałam się przekonać czy nie jest to tylko chwyt marketingowy. Już na wstępie mogę Was zapewnić, że nie jest.

Akcja powieści toczy się w czasach współczesnych gdzieś w North Hampton „na samym skraju Atlantyku”. Czytelnik poznaje trzy niezwykłe kobiety, które łączy nie tylko więź rodzina ale i fakt, że są czarownicami uprawiającymi białą magię.

Joanna, matka dwóch pozostałych czarownic, jest spokojną i wiodącą dość nudne życie kobietą. Całymi dnami zajmuje się domostwem i drży z niepokoju o swoje dziwaczne nieco córki. Ingrid jest doskonałym stereotypem starej panny. Pracuje w miejscowej bibliotece i jej życie mija głównie na układaniu książek na półkach czy też nakładaniu kar pieniężnych na wystraszonych czytelników biblioteki. Życie osobiste Ingrid dawno obrosło pajęczyną. Freya natomiast to wulkan energii, kobieta szalona i wyzwolona, uwodzicielska i bez zahamowań. Pracuje jako barmanka w dobrze prosperującym barze i serwuje drinki, które przyprawiają klientów o zawrót głowy i budzą w nich najgłębiej ukryte żądze.

Kobiety nie wzbudzają podejrzeń u sąsiadów i znajomych. Nikt nawet nie przypuszcza ile liczą sobie lat.

„Joanna, podobnie jak jej córki, nie była ani stara ani młoda. A jednak wygląd każdej z nich w pewnym stopniu wiązał się z ich indywidualnymi zdolnościami. Freya, pierwsza oznaka miłości, w zależności od potrzeb, mogła liczyć sobie od szesnastu do dwudziestu trzech lat, podczas gdy Ingrid, strażniczka domowego ogniska, wyglądała i zachowywała się jak dwudziestosiedmio- lub trzydziestopięciolatka. Joanna natomiast, jako że mądrość przychodziła z doświadczeniem, miała rysy kobiety po sześćdziesiątce – nawet jeśli w głębi serca czuła się jak podlotek”.

Ich codzienne życie burzy jedno zdarzenie. Na swoim przyjęciu zaręczynowym Freya poznaje przystojnego Killiana – brata jej przyszłego męża. Między dwojgiem dochodzi do szalonego i pełnego namiętności stosunku. Freya nie rozumie swoich emocji i zachowania, czuje, że to uczucie przejmuje kontrolę nad jej umysłem i ciałem. Oddawali się grzesznej przyjemności, gdy obok trwała zabawa i „cukrowe róże nagle, w środku przyjęcia, stanęły w płomieniach”. Od tego incydentu zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Kilian staje się dla dziewczyny obsesją i największą udręką. Jako, że jej narzeczony ciągle jest w rozjazdach, zdrada przychodzi jej nadspodziewanie łatwo. Nie potrafi nad sobą zapanować.

Po kilku dniach Joanna znajduje na plaży trzy martwe ptaki, a Ingrid odkrywa w sobie powołanie do niesienia pomocy innym poprzez magię. W miasteczku zaczyna dochodzić do serii dziwnych i nie dających się wytłumaczyć incydentów: szalenie tajemniczy wirus, okoliczne wody zatruwa maziowata ciecz, kobiety stają się bezpłodne a ludzie giną bez śladu. Czy ma to jakiś związek z głównymi bohaterkami powieści? Jakie zaskoczenia i problemy przyniosą konsekwencje podejmowanych przez nie decyzji? Tego zdradzić niestety nie mogę.

Książkę Zapach spalonych kwiatów chłonie się jak gąbkę. W początkowej fazie lektury bardzo polubiłam i nieco zżyłam się z czarownicami. Ich zachowanie i emocje są prawdziwe, nie przerysowane z postaci innych znanych czarownic ze świata literatury i filmu. Powieść wciąga swoją fabułą i wartko posuwającą się akcją. Przez całą lekturę towarzyszy nam aura magii, zaczarowanych różdżek, zaklęć, eliksirów miłości i elementów fantastyki.

Nigdy nie byłam entuzjastką tego gatunku literackiego, jednak po tej lekturze patrzę na niego już troszeczkę inaczej. Chyba mogę zaryzykować stwierdzenie, że Zapach spalonych kwiatów to nie tylko fantastyka, ale także dramat, romans, kryminał i mrożący krew w żyłach horror. Dodatkowym elementem przykuwającym wzrok jest okładka. Piękna, „dopieszczona” i wielce wymowna. Polecam Wam powieść na długie, ciemne wieczory, koniecznie w towarzystwie gorącej herbaty i szeregu płonących świec.

Czytajka

ilość recenzji:35

brak oceny 22-11-2011 22:22

Zapach spalonych kwiatów to lekka i przyjemna opowieść o trzech siostrach, czarownicach, skrywających swój sekret, o miłości, która czasami wydaje się być niewłaściwa i tajemnych, magicznych mocach wykorzystywanych by dopomóc sobie i innym. Polecam!