SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Zakładnik

Historia ucieczki

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Kultura gniewu
Oprawa miękka
Ilość stron 434
  • Wysyłamy w 24h

Opis produktu:

Pracownik pozarządowej organizacji medycznej działającej na Kaukazie, Christophe Andre, zostaje porwany podczas swojej pierwszej misji humanitarnej. Zaczyna się dla niego długi okres życia w ukryciu. Zakładnik nie ma pojęcia, czy czas przebywania w niewoli kiedykolwiek się skończy ani czy wyjdzie z tego wszystkiego cało.

Guy Delisle spotkał Andre i poznał jego historię podczas jednej ze swoich podróży. Wkrótce potem postanowił ją opowiedzieć. Powstał komiks będący wstrząsającą spowiedzią, pełną niepokoju, momentami wręcz absurdalną, w której każdy punkt zwrotny wprowadza niepewność, a długie oczekiwanie nagle może być przerwane.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: komiks,  sensacja
Wydawnictwo: Kultura gniewu
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 0x0
Ilość stron: 434
ISBN: 978-83-64858-73-4
Wprowadzono: 15.09.2017

Guy Delisle - przeczytaj też

Kroniki z młodości Książka 36,33 zł
Dodaj do koszyka
Vademecum złego ojca Część 2 Książka 30,25 zł
Dodaj do koszyka
Vademecum złego ojca Część 3 Książka 32,69 zł
Dodaj do koszyka

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Upiór Wydział 7 Tom 12 Książka 17,86 zł
Dodaj do koszyka
Aniołowie zbrodni Tom 8 Książka 25,49 zł
Dodaj do koszyka
Pan złol ma dziś wolne Tom 2 Książka 30,14 zł
Dodaj do koszyka
Love of kill Tom 7 Książka 26,24 zł
Dodaj do koszyka
Tango Integral I (twarda) Książka 114,39 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Zakładnik, Historia ucieczki - Guy Delisle

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.4/5 ( 19 ocen )
  • 5
    15
  • 4
    0
  • 3
    2
  • 2
    0
  • 1
    2

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

MonimePL

ilość recenzji:1

8-09-2019 19:39

Zakładnik jest zapisem wspomnień porwanego. Razem z bohaterem przeżywamy porwanie, które jest gorsze niż zwykłe więzienie: odliczasz miesiące, ale nie wiesz kiedy i czy w ogóle cię wypuszczą. Cały komiks dzieje się w dosłownie kilku zamkniętych wnętrzach ? niewielkich, niemal całkowicie pustych pokojach należących do porywaczy. Tu żyją normalnie z rodzinami. To w nich bohater spędza ponad sto dni swojego porwania.

Każdy z rozdziałów to jeden z dni spędzonych w zamknięciu. Niektóre z nich nie zawierają absolutnie żadnego godnego uwagi wydarzenia: ot, Christophe ogląda swoje palce u nóg, światło słoneczne, nasłuchuje dźwięków, przypomina sobie wielkie bitwy napoleońskie dla zabicia czasu. Relacjonuje co zjadł, próbuje zrozumieć mowę porywaczy, codziennie liczy na przełom, który jednak nie nadchodzi. Raz jest przykuty kajdankami do podłogi, kiedy indziej zupełnie swobodnie przemieszcza się po pokoju, a nawet ogląda z porywaczami film na wideo. Tak mija 111 nudnych na wskroś dni.

Czy recenzja była pomocna?

ilo99

ilość recenzji:2401

brak oceny 10-04-2019 08:52

Ciekawa forma zapisu wspomnień mężczyzny porwanego przez Czeczeńców. Pracował w Inguszetii w ramach pomocy humanitarnej, jaką niosą lekarze bez granic. W nocy z pierwszego na drugiego lipca został porwany. Od tego momentu towarzyszymy mu w trudnej egzystencji osoby przetrzymywanej wbrew własnej woli. Te same obrazki wcale nie sprawiają, że lektura jest nudna, lecz pozwalają nam poczuć się zakładnikiem. Bohater spędził w niewoli 111 dni. W jaki sposób udało mu się uwolnić? Jak się czuł, gdy był więziony? Tego wszystkiego dowiecie się z lektury. Nie dowiecie się natomiast nic o porywaczach, o akcji ratowniczej, której podjęli się członkowie jego zespołu, ani dlaczego nie zajęło się tym wojsko. Największym zaskoczeniem był dla mnie fakt, że autor potrzebował 15 lat, aby powstała ta książka. Polecam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Michał Lipka

ilość recenzji:1979

brak oceny 2-10-2017 07:04

OPOWIEŚĆ UWIĘZIONEGO

To zdecydowanie najlepszy komiks, jaki wyszedł spod ręki Guya Delisle?a. Zachwycałem się już wprawdzie zarówno doskonałymi Kronikami Jerozolimskimi, jak i Kronikami Birmańskimi, jednak dopiero Zakładnik, kameralny, stonowany i surowy, wywołał we mnie takie emocje. I pokazał wielkość tego autora.

Christophe André pracuje dla pozarządowej organizacji medycznej działającej na Kaukazie. Jest rok 1997, mężczyzna od trzech miesięcy bierze udział w swojej pierwszej misji humanitarnej, kiedy w nocy z pierwszego na drugiego lipca ? pierwszej nocy, kiedy śpi w budynku sam ? dochodzi do zdarzenia, które na zawsze odmieni jego życie. Do środka wpadają bowiem milicjanci, chwytają go i wyprowadzają. Christophe jest pewien, że chodzi o pieniądze ? jutro mieli wypłacać pensje, sejf jest więc pełen, a właśnie on ma przy sobie klucz ? ale gdy napastnicy wsadzają go do samochodu, nie zawracając sobie głowy banknotami, zaczyna się naprawdę bać. Sytuacja z każdą chwilą staje się coraz gorsza, milicja przewozi bowiem mężczyznę przez czeczeńską granicę na swoje tereny. Tu nie muszą niczego się obawiać, a on jest całkowicie zdany na ich łaskę. W jego głowie pojawiają się najróżniejsze wizji tego, co może go czekać, ale gorsza od nich wydaje się niepewność, która staje się jego codziennością. Zamknięty w pustym pokoju, przykuty do kaloryfera, mający jedynie materac pod plecami, próbuje ogarnąć sytuację, w jakiej się znalazł. Jak jednak znieść codzienność, kiedy nie wiesz czego możesz się spodziewać? Kiedy czujesz się jak bohater powieści Kafki i nie wiesz co mógłbyś zrobić? Bo, jak trafnie zauważa sam bohater, ?znacznie gorzej jest być zakładnikiem niż siedzieć w więzieniu. W więzieniu przynajmniej wiesz, dlaczego tam jesteś i kiedy wyjdziesz. Gdy jesteś zakładnikiem, nie masz nawet tego ? nie masz nic?.

Kiedyś widziałem dokument traktujący o ludziach, którzy trafili do niewoli. Nie pamiętam gdzie ani z jakich powodów, nie pamiętam nawet tytułu tego obrazu, ale pewna rzecz wyryła się w mojej pamięci. Jeden z bohaterów opowiadał o drzwiach, jak nie potrafi przestać otwierać ich i zamykać, drugiemu lęk nie pozwalał w ogóle przekręcić zamka w drzwiach ? zawsze musiały stać otworem. Emocje, jakie wzbudziła we mnie ta scena, ożyły w trakcie lektury Zakładnika. Bo ta powieść graficzna porusza, przeraża i skłania do myślenia, a myśli pojawiające się w głowie, nie należą do przyjemnych. Tym bardziej, że Delisle nie wymyślił tej historii. Christophe André to postać autentyczna, a autor spotkał go w trackie jednej ze swoich podróży i, zainspirowany jego opowieścią, stworzył tę komiksową relację z tego, co go spotkało.

Abstrahując jednak od tej strony Zakładnika, warto zauważyć, że przede wszystkim jest to po prostu znakomity komiks. Świetnie opowiedziany, prostym językiem ale skutecznie spełniający swoją rolę. Nie ma tu wielu dialogów, większość historii stanowi wewnętrzna narracja bohatera, który nie mając do roboty nic poza leżeniem, przerywanym sporadycznie czasem na posiłki, toaletę, papierosa czy nawet telewizję oglądaną w towarzystwie porywaczy, dużo myśli. Odzyskuje nadzieję, traci ją, szuka wyjścia z tej sytuacji, próbuje co nieco zrozumieć? Ale przede wszystkim chce odzyskać wolność, chce zostać uratowanym, a my mu w tym kibicujemy

Szata graficzna albumu jest prosta, ale tym razem Delisle porzucił swój cartoonowy styl na rzecz bardziej realistycznych ilustracji. Nie skupia się na szczegółach, tła są często puste, szaro-fioletowe cienie budują tu zarówno klimat, jak i zapełniają kadry, ale ta surowość jest właśnie tym, czego potrzebował ten komiks. Komiks, który swoją drogą czyta się jednym tchem, chociaż lektura nie jest łatwa, a całość liczy 430 stron ? czytelnik nie ma ochoty przestać. Tak samo, jak nie może potem przestać myśleć o tym, co właśnie przeczytał. I to jest chyba najlepsza opinia, jaką mogę wystawić Zakładnikowi. Dlatego też polecam gorąco Waszej uwadze tę powieść graficzną ? naprawdę jest tego warta. Dobra, mocna i satysfakcjonująca lektura dla miłośników ambitnego komiksu gwarantowana.

Czy recenzja była pomocna?