Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Przyjaciółka   Książka 37,28 zł
Paderborn Langer Tom 2   Książka 32,93 zł
Tajemnica domu Uklejów   Książka 37,49 zł

Zakładnik

książka

Wydawnictwo Czwarta Strona
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Podczas porannego programu na żywo do studia telewizyjnego wkracza uzbrojony mężczyzna. Bierze zakładników, zabija jednego z nich, a następnie odczytuje bezsensowne oświadczenie i popełnia samobójstwo.
Był zwyczajnym człowiekiem - mężem, ojcem i dobrze prosperującym przedsiębiorcą.
Co popchnęło go do tego czynu? Czy był zwykłym szaleńcem, czy też człowiekiem realizującym precyzyjny plan? Psycholog Zygmunt Rozłucki i dziennikarka Karolina Janczewska - świadkowie tego wydarzenia - postanawiają odpowiedzieć na te pytania kręcąc reportaż. Ich podróż śladami zamachowca niespodziewanie zamieni się w śledztwo dotyczące tajemniczej śmierci sprzed lat. Czy zdołają rozwiązać zagadkę z przeszłości? Czas goni, a od wyniku ich poszukiwań zależeć może życie kilku całkiem niewinnych młodych ludzi.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 24.04.2017

RECENZJE - książki - Zakładnik

4.3/5 ( 20 ocen )
  • 5
    15
  • 4
    0
  • 3
    2
  • 2
    2
  • 1
    1

Ania (ksiazkowepodrozeanny.blogspot.com)

ilość recenzji:1

brak oceny 9-09-2017 09:47

Psycholog Zygmunt Rozłucki znalazł się w złym miejscu, o złym czasie. A może wręcz przeciwnie?

To powinien być dzień, jak każdy inny. Pełen biegnących do pracy ludzi, roześmianych dzieci, szczekających psów. A jednak nie był. Był... inny.
Zygmunt Rozłucki zgodził się zastąpić przyjaciela w roli eksperta w programie śniadaniowym. Tuż przed jego planowanym wejściem na antenę dochodzi do zaskakujących wydarzeń.
Do studia wdziera się człowiek, który w transmisji na żywo na oczach milionów Polaków bierze zakładników, jednego z nich zabija, odczytuje bezsensowne oświadczenie, po czym sam popełnia samobójstwo.
Policja bierze go za wariata i szybko zamyka sprawę. Jednak dociekliwa dziennikarka, Karolina Janczewska (jedna z zakładniczek) namawia psychologa do pomocy w przygotowaniu reportażu o "przestępcy". To mógłby być jej temat życia.
Wspólne śledztwo doprowadzi ich do rodzinnej miejscowości zamachowca i tajemniczej śmierci sprzed dwudziestu lat.
O co w tym wszystkim chodzi? Dlaczego mąż, ojciec, zwyczajny człowiek popełnił taką zbrodnię? Kim tak naprawdę jest/był tytułowy Zakładnik?
A może to dopiero... początek? Odpowiedź Was zaskoczy!

WOW! Nie spodziewałam się, że to będzie tak dobra książka. Świetnie skonstruowana fabuła, ciągłe zwroty akcji i intrygujący bohaterowie. Mieszanka wybuchowa.
I jeszcze te krótkie rozdziały. Każdy książkoholik doskonale zna z doświadczenia założenie, że "jeszcze tylko jeden rozdział i idę spać" ? W przypadku Zakładnika i mnie było tak samo. O, następny rozdział ma tylko 6 stron. Hmm, już późno. Przeczytam go i pójdę spać. O, a ten ma tylko 4 strony. A kolejny tylko 7. Itd.
I takim oto sposobem od jednego rozdziału do następnego, i następnego, i następnego zrobiła się 4 nad ranem ???? Uznałam więc, że nie ma sensu kłaść się na te krótkie dwie godziny, więc postanowiłam zrobić sobie bardzo poranną kawę i skończyć powieść. Fakt, że przeczytałam tę książkę w jeden dzień (a raczej noc) już o czymś świadczy, prawda?

Mogłabym pisać o tej powieści długo. Mogłabym skupić się na osobowościach, okolicznościach i konsekwencjach. Mogłabym zacytować kilka naprawdę interesujących fragmentów. Mogłabym napisać o moim zdziwieniu, zaskoczeniu, niedowierzaniu. Mogłabym, ale tego nie zrobię. To nie jest historia, do której przeczytania trzeba zachęcać. To książka, którą po prostu trzeba przeczytać! Bez dyskutowania! I koniec (wielka).

Kto czyta - nie pyta

ilość recenzji:350

brak oceny 7-05-2017 17:06

Psycholog alkoholik toczy nierówną walkę z demonami z przeszłości, a teraźniejszość ma dla niego przykrą niespodziankę. Rozdrapuje bowiem ledwo zabliźnione rany i wrzuca Zygmunta na głęboką wodę pełną wspomnień i zagadek.

Zygmunt nie miał łatwego życia, jednak najgorsze dopiero przed nim? W zastępstwie za swojego szefa ląduje w telewizji jako psycholog konsultant i staje się tytułowym zakładnikiem. Później dzieje się już naprawdę wiele. Zygmunt zaprzyjaźnia się z prezenterką telewizyjną, z którą prowadzi na własną rękę dość specyficzne śledztwo. Więcej Wam jednak nie mogę opowiedzieć, żeby nie psuć zabawy.

Absolutnie i pod żadnym pozorem nie czytajcie opisu książki na tylnej stronie okładki! Ja na szczęście niemal nigdy tego nie robię i dzięki temu, nie psuję sobie niespodzianki. Tutaj trochę zbyt wiele zostało zdradzone i odsłoniło dość zaskakującą część fabuły.

Były takie chwile, kiedy nie mogłam się oderwać od książki, ale zdarzały się również takie, w których nie miałam ochoty czytać dalej. Na szczęście częściej jest ciekawie, ale książce zabrakło dynamizmu i wątków obyczajowych, które bardziej wciągnęłyby damską część czytelników. Poza tym czyta się dosyć przyjemnie i szybko. Autor dobrze buduje napięcie, już na pierwszych stronach pokazuje, że główny bohater ma sporo tajemnic, które jeszcze długo nie będą rozwiązane. Trochę zaskoczyło mnie również to, że w książce jest mało humoru. Po członku kabaretu spodziewałam się książki napisanej z przymrużeniem oka, a dostałam całkiem poważną książkę, chociaż napisaną lekkim piórem.

Największym atutem Zakładnika jest jednak psychologia. Odnajdziemy tu bowiem wiele informacji o tym, w jaki sposób funkcjonują ludzie, zwłaszcza w obliczu traumatycznych wydarzeń. Widać, że autor przeczytał wiele książek psychologicznych i starał się, żeby postacie i ich zachowania były wiarygodne. To mu się naprawdę dobrze udało.

Zakładnik nie zyskał mojego serca, ale zakończenie trochę mnie zaskoczyło. Gdyby dodać książce dynamizmu, byłoby wspaniale, a tak jest po prostu... dobrze. Mimo wszystko polecam, jeżeli macie ochotę na książkę, która dość wnikliwie analizuje ludzkie postępowanie, a przy tym ma wątek kryminalny i sporo tajemnic.

Ewelina Marciniak

ilość recenzji:1

brak oceny 2-05-2017 18:34

Przemysław Borkowski jest znany przede wszystkim jako współzałożyciel Kabaretu Moralnego Niepokoju. Teraz postanowił sprawdzić się w roli pisarza i stworzył pierwszy tom z serii o psychologu Zygmuncie Rozłuckim pt. "Zakładnik". Byłam bardzo ciekawa, jak sprawdzi się w całkowicie nowej roli.

Zygmunt Rozłucki jest psychologiem, który sam boryka się z problemami tkwiącymi w jego psychice. Pewnego dnia dostaje od swojego przełożonego polecenie, aby zamiast niego wystąpił jako gość w porannym programie telewizyjnym. Niczego nieświadomy Zygmunt stawia się do studia, gdy nagle do programu na żywo wchodzi mężczyzna z bronią w ręku, który bierze czterech zakładników, a jego jedynym warunkiem wypuszczenia ich jest możliwość wydania oświadczenia przed kamerami na żywo. Zabija jednego z zakładników i odczytuje swoją wypowiedź, która praktycznie nie ma sensu, a zaraz po jej wyjawieniu mężczyzna strzela sobie w głowę. Jedna z zakładniczek, dziennikarka Karolina wraz z Zygmuntem próbują rozwiązać zagadkę tajemniczego zamachowca oraz wiadomości, jaką chciał przekazać na wizji. Trop prowadzi ich do Olsztyna, z którego pochodzi zarówno samobójca, jak i zabity mężczyzna. Natrafiają na zagadkę zaginięcia dziewczyny sprzed 20 lat, która wydaje się być kluczem do obecnych wydarzeń.

Od samego początku bardzo polubiłam dwójkę głównych bohaterów, a zwłaszcza spodobała mi się chemia, jaka się stworzyła pomiędzy nimi. Ich dialogi są sarkastyczne, czasem najeżone pikantnymi podtekstami oraz zabawne. Przekomarzają się praktycznie przez cały czas, a takie rozmowy bardzo dobrze się czyta, są urozmaiceniem dla fabuły. Nawet w tak tragicznych książkach czasem potrzebny jest humor dla rozładowania napięcia. Mam nadzieję, że Karolina wróci w następnych tomach, bo szkoda by było stracić tak ciekawie zapowiadający się duet. Już nie wspominając o tym, że bardzo chciałabym się dowiedzieć, jak rozwinie się ich relacja pod względem romantycznym. Charakter głównego bohatera jest bardzo dobrze zarysowany i ciekawy. Psycholog, który sam zmaga się z wielkimi problemami i radzi sobie z nimi w taki sposób, jaki odradzałby każdemu pacjentowi to zdecydowanie postać nietuzinkowa. Jego postać jest świeża, a zmagania z własną psychiką ubarwiają jego relacje z dziennikarką. Ona natomiast jest pięknością i to na dodatek inteligentną, z bardzo ciętym językiem, co nadaje jej temperamentu, więc nie można się dziwić, jak jej osoba podziałała na Zygmunta. Jest niezależna i zdeterminowana, by osiągnąć zamierzone cele, nie poddaje się, żadne przeciwności losu nie są jej straszne. Zachowywała się jak typowa dziennikarka, która natrafiła na gorący temat i nie chce go odpuścić. Na szczęście nie chodziło jej tylko o dobry reportaż, ale również chciała pomóc w śledztwie. Gdyby nie kierowały nią też dobre pobudki, to raczej bym jej nie polubiła...

Historia kryminalna przedstawiona w książce mimo, że nie zaskakuje niczym nowym jest bardzo ciekawa i wciągająca. Akcja ciągle płynie do przodu, nie zatrzymuje się i wprowadza wciąż nowych podejrzanych zbrodni sprzed lat. Cofamy się do nastoletnich czasów zaginionej dziewczyny oraz kolegów z jej klasy, a wiadomo, że jest to zazwyczaj czas, gdy dużo się dzieje. Zwłaszcza, gdy nagle znika dziewczyna, w której kochała się połowa szkoły, zatem musiał być jakiś powód, który doprowadził do tragedii 20 lat temu oraz do tej w czasach współczesnych, gdy jeden chłopak obracający się w towarzystwie Justyny nagle bierze zakładników, popełnia morderstwo i zabija siebie. Jedynym zauważalnym minusem dla mnie była liczna samobójstw popełnionych w tej książce. Wydaje mi się to lekko naciągane, ale jest to naprawdę niewielka wada, która nie powinna wpłynąć na chęć przeczytania "Zakładnika".

"Zakładnik" to bardzo dobry wstęp do nowej serii kryminałów rodzimego autora. Z niecierpliwością będę czekać na kolejne sprawy, którymi zajmie się psycholog Zygmunt Rozłucki.