Zaginiony Symbol

Tom 3

książka

Wydawnictwo Sonia Draga
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Co zaginęło, zostanie odnalezione...
Harvardzki specjalista od symboliki, Robert Langdon na prośbę swego przyjaciela i mentora, Petera Solomona, ma wygłosić wykład na Kapitolu. Kiedy dociera na miejsce, okazuje się, że na wieczór nie zaplanowano żadnego odczytu, a po chwili na środku rotundy odkryte zostaje makabryczne znalezisko, niepokojąco naznaczone pięcioma tajemniczymi symbolami. Jego przesłanie jest dla Langdona oczywiste - to zaproszenie do dawno zaginionego świata skrywającego ezoteryczną mądrość.
Kiedy okazuje się, że Peter Solomon, filantrop i prominentny członek loży masońskiej, został porwany, Langdon wie, że istnieje tylko jeden sposób, by ocalić przyjaciela: przyjąć tajemnicze zaproszenie i udać się tam, gdzie zaprowadzą go zaszyfrowane wskazówki. A poprowadzą go podziemnymi korytarzami do tajemnych komnat i świątyń ukrytych pod jednym z najpotężniejszych miast świata. Skrywa ono prastare sekrety loży masońskiej i odkrycia, których wielu wolałoby nie ujawniać. Rozpoczyna się szalona wędrówka i wyścig z czasem, bo Langdon ma zaledwie kilka godzin na dotarcie do celu. W przeciwnym wypadku jego przyjaciel zginie.

Zaginiony symbol to mistrzowsko skonstruowany thriller przesiąknięty historią, zagubiony w labiryncie symboli i enigmatycznych kodów. Pełen zagadek i trzymających w napięciu zwrotów akcji.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Sonia Draga
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 01.09.2011

RECENZJE - książki - Zaginiony Symbol, Tom 3

4.5/5 ( 4 oceny )
  • 5
    3
  • 4
    0
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

ozzy200

ilość recenzji:129

brak oceny 28-06-2010 17:45

Rzadko zadaża mi się, by zostawić 20 stron książki o godzinie 4:30 nad ranem na jutro. Argument za dokończeniem jest bardzo prosty: Przecież i tak sie nie wyśpię. Niestety "Symbol" zostawiłem i wcale nie miałem ciśnienia by wracać. Domęczyłem przy obiedzie czytając co drurgą linijkę, byle szybciej mieć to za sobą. Najlepsze co Brown zaprezentował to mistrzowskie budowanie napięcia, książkę połyka się, ale dopiero gdzieś od setnej strony. W porównaniu z poprzednimi powieściami bardzo słabo. Drażni mnie wciągnięcie tych samych postaci ze świata nauki i sztuki, co użyte na potrzeby "Kodu" i propagandowe wstawki Made in USA. Jedyny plus książki to rozbudzenie ciekawości i chęć wyprawy do Waszyngtonu. "Zwodniczy punkt", "Anioły" i "Kod" czytałem po dwa razy w całości i trzeci we fragmentach. Do "Symbolu" raczej nie wrócę podobnie jak do "Cyfrowej twierdzy". Mam wrażenie, że autor "zakontraktował" powieść i niezależnie od braku pomysłu i natchnienia musiał ją napisać.

sport123

ilość recenzji:24

brak oceny 7-04-2010 23:56

Robert Langdon otrzymuje telefon od swojego przyjaciela, który każe mu przyjechać do Waszyngtonu, by wygłosić odczyt na pewnym spotkaniu w Rotundzie. Langdon przybywając na miejsce, w którym ma wygłosić odczyt pakuje się w pułapkę, zaplanowaną przez członka loży masońskiej. Jego przyjaciel Peter Solomon zostaje porwany, aby go uratować Robert ma zaledwie kilka godzin. Pierwszą wskazówką rozwiązania tajemnicy loży masońskiej jest prawa ręka odcięta od Petera z wytuatowanymi symbolami. Nie ma swobody myślenia, gdyż do sprawy pakuje się CIA, które uważa, że ta afera grozi bezpieczeństwu narodowemu. Robert wraz z Katherine, siostrą Petera podążają do największych tajemnic, symboli, starożytnych tekstów, nie zważając na dochowanie ich w tajemnicy przez następne pokolenie.Czytało się przyjemnie,bo lubię takie thillery, fascynuje mnie historia sztuki i nie tylko sztuki. Przy okazji poznałam pewne tajniki symboli i jak je rozszyfrować. Ale będąc całkowicie szczerą to jest to chyba najsłabsza książka z tych o Robercie Langdonie. Mimo to wyczekuję premiery filmu.

logan86

ilość recenzji:4

brak oceny 24-02-2010 14:57

Zweryfikowany zakup

Autor tej opinii jest naszym klientem. Kupił ten produkt w naszym sklepie.

Dan Brown, amerykański pisarz znany w Polsce głównie za sprawą bestsellerowego „Kodu Leonarda da Vinci” powraca na rynek literacki po 6 latach nieobecności. Wraz z autorem powraca także w trzeciej już odsłonie Robert Langdon, harvardzki specjalista od symboli, gotów rozwikłać kolejną zapomnianą przez czas tajemnicę z dziedziny mistycyzmu, tym razem w Waszyngtonie.

Dla Roberta Langdona nowy dzień miał się zacząć tak jak każdy inny - od przepłynięcia 50 długości basenów harvardzkiej pływalni. Niespodziewanie jednak dostaje zaproszenie od starego przyjaciela i zarazem swego mentora Petera Solomona na wygłoszenie wykładu w Kapitolu. Po przybyciu na miejsce profesor ze zdziwieniem stwierdza, że nikt oprócz niego nie słyszał o żadnym wykładzie. Dodatkowo zaraz po przyjeździe wewnątrz budynku zostaje znaleziona odcięta ludzka dłoń z pierścieniem masońskim na palcu. Langdon z przerażeniem rozpoznaje w niej dłoń swojego drogiego przyjaciela. Od tego momentu sprawy nabierają niewiarygodnego tempa. Robert Langdon zostaje wplątany w aferę mającą na celu odkrycie pradawnej potęgi strzeżonej przez masonów, której początek sięga europejskiego wolnomularstwa i sprzęga swój bieg z historią Stanów Zjednoczonych. Opętany myślą odnalezienia Petera wykładowca z Harvardu rozpoczyna burzliwą drogę przez tajemniczy labirynt symboli, historii, skojarzeń, alegorii i legend, mającą go doprowadzić do celu. W sprawę wplątane zostaje CIA, przedstawiciele masonów oraz siostra porwanego - Katherine Solomon. Czy Robert Langdon zdoła w przeciągu 10 godzin dokonać niemożliwego, tym bardziej że w przypływie pojawiających się faktów życie Petera Solomona może okazać się najmniej ważne?

„Zaginiony symbol” to trzecia już odsłona przygód sławnego uczonego noszącego poczciwy zegarek z Myszką Miki. Każdy, w którego życiu zagościły już „Anioły i demony” oraz „Kod Leonarda da Vinci” na pewno nie powinien sobie odmówić kolejnego dzieła Dana Browna. W książce można znaleźć wszystko to co przykuwa uwagę w poprzednich książkach. Już sam prolog zdradza wciągającą fabułę, szybką akcję, mnóstwo możliwości, jeszcze więcej pomysłów oraz przede wszystkim tajemnic i spisków, będących chyba znakiem rozpoznawczym Dana Browna. Ci, którzy nie czytali poprzednich części również nie będą mieć problemu z odbiorem książki. Stanowi ona zamkniętą całość i do jej zrozumienia nie potrzeba żadnych materiałów poza nią samą.

Ciekawym posunięciem autora są niewątpliwie pewne przemyślenia i rozmowy bohaterów, nawiązujące w niewielkim stopniu do poprzednich przygód Roberta Langdona. Na twarzy czytelnika pojawia się uśmiech, gdy bez problemu przypomina sobie coś wspomnianego w myślach przez bohatera. Taki chwyt ma podwójną zaletę, przeznaczoną jednak dla osób znających już styl Browna. Autor sprytnie podsuwa pewne sytuacje, które czytelnik może skojarzyć z poprzednimi przygodami Langdona i niejako wydaje mu się, że może bez czytania przewidzieć tok kolejnych wydarzeń. Nic bardziej mylnego. Autor zaskakuje od początku do końca, a wbrew temu co można sobie w pierwszej chwili pomyśleć wszystko stanie się jasne dopiero w odpowiednim czasie.

Książkę, mimo że posiada ponad 600 stron, można praktycznie przeczytać „na raz”. Duża liczba krótkich rozdziałów sprawia, że akcja w widoczny sposób rozwija się właściwie strona po stronie. Chwile spokoju które odnajdujemy w wartkiej fabule przesiąknięte są wyjaśniającymi się od początku tekstu tajemnicami, w efekcie przerwać jest jeszcze ciężej. Ci którzy zdecydują się zabrać za odnalezienie „Zaginionego symbolu” powinni sobie zaplanować z góry przynajmniej 2-3 dni wolnego czasu, inaczej ciężko im będzie sprostać codziennym obowiązkom spoglądając kątem oka na niedokończoną, skamlącą wręcz o uwagę niepozorną książkę.

Podsumowując, „Zaginiony symbol” to niewątpliwie lektura zasługująca na uwagę, będąca godnym następcą „Aniołów i demonów” oraz „Kodu Leonarda da Vinci”. Zawiera w sobie nie tylko największe plusy obu swoich poprzedników, ale wzbogacona jest również w nowe, całkowicie dziewicze chwyty mające na celu przyciągnięcie uwagi czytelnika. Przeznaczona jest zarówno dla wszystkich fanów Browna jak i ludzi, którzy nie mieli wcześniej kontaktu ze wspomnianym autorem. Polecam ją fanom sensacji, thrillerów oraz, co myślę jest rzeczą oczywistą, fanom legend, symboli i wszelkich teorii spiskowych.