SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Zabawy z bronią

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo HarperCollins Publishers
Oprawa miękka
Ilość stron 432

Opis produktu:

Detektyw Decker prowadzi dochodzenie w sprawie samobójstwa nastoletniego chłopca. Szybko dochodzi do wniosku, że klucz do rozwiązania zagadki znajduje się w szkole, do której chodził Greg Hesse. Elitarne liceum, jedno z najlepszych w kraju, jest terenem łowieckim narkotykowych dilerów i handlarzy bronią. Kilkoro uczniów prawdopodobnie współpracuje z mafią, a pozostali boją się mówić. Śledztwo rusza z miejsca, gdy umiera kolejna uczennica z tej samej szkoły. Decker uważa, że znów ktoś upozorował samobójstwo. Ktoś, kto lubi okrutne zabawy i traktuje ludzi jak marionetki.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: HarperCollins Publishers
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 145x212
Ilość stron: 432
Wprowadzono: 06.07.2016

RECENZJE - książki - Zabawy z bronią - Faye Kellerman

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.3/5 ( 9 ocen )
  • 5
    6
  • 4
    2
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    1

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

margos97

ilość recenzji:1

brak oceny 16-08-2016 13:24

Zupełnie nie wiem od czego zacząć. Jestem fanem kryminałów z intrygującymi opisami i mam małą skłonność do autorów z nazwiskiem Kellerman. Niestety tym razem jestem bardzo zawiedziona, a wszystko już zaczyna się na głównym bohaterze...

Historia wydaje się być bardzo fajnym pomysłem, który będzie obfitował w zwroty akcji oraz niespodziewana wydarzenia. Tyle, że nie było ani tego, ani tego. Przykro mi to pisać, ale ta książka zupełnie nie zasługuje na miano kryminału czy thillera... To jest typowa obyczajówka, w dodatku młodzieżowa (!!!), z dodatkowym wątkiem kryminalnym, gdzie pojawiają się dorośli. Główny bohater? Detektyw Decker? Zapomnijcie! To postać, która pojawia się bardzo rzadko, całą sprawą kryminalną zajmują się jego pracownicy... Według mnie to Gabe, młody pianista, staje się najważniejszą postacią i to od pierwszych stron. I, o zgrozo, to było złe posunięcie.

Jestem pewna, że gdyby to jednak Decker był tutaj najważniejszy, a nie Gabe, książka byłaby dużo lepsza. Zaczyna się obyczajówka typu - chłopak poznał dziewczynę, a w międzyczasie trochę zamieszał się w pewną kryminalną sprawę. To jeszcze nie było by złe. Po prostu mylący opis z tyłu. Jednak zaczynają się dziać bardzo dziwne rzeczy pomiędzy chłopakiem a dziewczyną! Przepraszam, ale autorka przedstawiła relacje dwojga młodych osób - piętnastoletniego Gabea oraz czternastoletniej Yasmine - za bardzo dorośle i na pewno zbyt seksualnie. Nie było momentu, kiedy tych dwoje we wspólnej scenie nie zachowywali się zbyt obscenicznie i zboczenie... Niestety. Pani Kellerman, przecież to dopiero dzieci!

W związku z tym, iż obyczajówka zaczynała się bardzo rozwijać, wątek kryminalny zniknął z radaru. Pojawiał się co kilka kartek z mało zaskakującymi faktami. Ale jednak. I tutaj także nie umknęły mi jego wady. Sprawa, którą zajmował się detektyw Decker została przedstawiona w bardzo chaotyczny sposób. Często gubiłam się w tym co się działo w sprawie i o co właściwie chodziło. W pewnym momencie, kiedy sprawa samobójstw oraz losy dwojga wyżej wymienionych nastolatków się splotły książka naprawdę zaczęła mi się podobać. I myślałam, że końcówka uratuje tę książkę. Jednak następnie autorka przeszła do wyjaśnienia całej sprawy. Kto? Dlaczego? W jaki sposób? Po co? Zacznijmy od tego, że okazało się, iż cała ta sprawa była jednym wielkim wymysłem głupiutkich dzieciaków, którzy chcieli się zabawić w dorosłych. To było dosyć zrozumiałe, ponieważ w dzisiejszych czasach dzieją się różne rzeczy. Ale potem wszystko zaczęło się plątać. Autorka wplotła wątek homoseksualny, który nic nie wnosił. Powody okazały się błahe, a praca policji nie zorganizowana. Szczerze? Najlepsza część tej książki to jej ostatni rozdział, gdzie pojawia się pewna postać!

Jeśli już wspomniałam o postaciach - ani Gabe, ani Decker, czy nawet Yasmine nie byli godnymi uwagi bohaterami. Gabe okazał się być piętnastolatkiem, który niby jest nieśmiały, ale jednak w każdej sytuacji potrafi wygrać z silniejszymi. Decker to płytka postać bez charakteru i możliwości zainteresowania sobą czytelnika. A Yasmine to zachwiana emocjonalnie nastolatka, która po kilku dniach wyznaje miłość. A kiedy już ręce opadają i nie ma nadziei pojawia się on. Prawdziwy ojciec Gabea, Chris Donatti, czyli były członek mafii, zabójca i właściciel nielegalnych firm. A jakże! To jedyna postać, która była niesamowicie charyzmatyczna i w piękny sposób przerysowana - tak jak powinna. Postać przechodząca od jednej skrajności do drugiej. Myślę, że będzie to chyba jedyna część, która naprawdę spodobała mi się w tej książce...

Podsumowując, książka jest strasznie słaba i na pewno nie powinna być zaliczana do tematyki kryminalnej. Najlepsze momenty to te, w których pojawia się Chris Donatti oraz ostatni rozdział, także z jego udziałem. Po przeczytaniu książki byłam naprawdę zła. Na początku miałam jeszcze jakieś nadzieje... Niestety. Pani Kellerman zawstydziła swoje nazwisko...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

NaWidelcu

ilość recenzji:54

brak oceny 16-08-2016 00:04

Broni i atakuje, chroni i niszczy. Chociaż pełno jej w bajkach dla dzieci, nie jest zabawką. Chociaż efektownie wyglądanie, nie stanowi dekoracji. Co to jest? Broń. Dla jednych przekleństwo, dla innych przywilej. Jak sprawdzi się w roli bohatera... kryminału?

Tytuł: Zabawy z bronią
Autor: Faye Kellerman
Wydawnictwo: Harper Collins

Gdy umiera nastolatek, ludzie bez końca zadają sobie pytanie ?dlaczego?. Tym bardziej, jeśli śmierć jest wynikiem samobójstwa. Kto popełnił błąd? Czy to wina nieszczęśliwej miłości? Zawiedzionej przyjaźni? Depresji, a może narkotyków? A co, jeśli nie można znaleźć żadnego wytłumaczenia?

Gregory nie żyje i wszystko wskazuje na samobójstwo. Wszystko, poza jego matką. Chociaż prowadzący śledztwo nie ma najmniejszych wątpliwości, kobieta zwraca się do detektywa Deckera. On, znany ze swojej skrupulatności, decyduje się zająć sprawą. Ślady prowadzą go do elitarnego szkoły, do której uczęszczał chłopiec. Tam sprawa komplikuje się jeszcze bardziej. Uczniowie powiązani z mafią, narkotyki, broń traktowana jak... najnowszy gadżet. W tej szkole to sprzęt palny dyktuje warunki. Jeśli nie potrafisz się dostosować do reguł zabawy, giniesz. Czy właśnie to spotkało Gregorego? Okrutna i perfidna gra? A może chłopak po prostu nie wytrzymał presji. I najważniejsze, jak poradzi z nią sobie detektyw? W międzyczasie ?samobójstwo popełnia? kolejna osoba, uczennica wspomnianego liceum, i dopiero wtedy śledztwo nabiera tempa. Jednak czy uda się wygrać tę grę? Kto jest marionetką, a kto pociąga za sznurki?

Książka zaczyna się od naprawdę ciekawej sceny i już wtedy wiemy, że broń będzie stanowić jeden z kluczowych problemów. Szybko nawiązują się też pozostałe intrygi, zarówno te o charakterze kryminalnym, jak i czysto obyczajowym. W książce nie ma dłużyzn, czy powolnych opisów. Akcja prowadzona jest dynamicznie i pomysłowo. A do tego niesamowicie wciąga, już od pierwszego zdania.

Jako miłośniczka prawa karnego, nie mogę nie docenić wielu profesjonalnie opisanych scen z warsztatu kryminalistycznego. Pomimo tego, że wszystko odbywa się zgodnie z porządkiem anglosaskim, Czytelnik nie ma problemu z odnalezieniem się wśród pojęć prawniczych czy policyjnych. Nawet jeżeli znaczenia określonego słowa nie rozumie (przypis recenzenta: koroner to urzędnik prowadzący śledztwo w przypadkach nagłych, więcej na wiki), to z kontekst wynika jego znaczenie.

Kryminały kojarzą mi się z ciężką narracją, dużą ilością opisów, oklepanym schematem i przydługimi scenami. W tym przypadku jest zupełnie odwrotnie. Mamy klasyczny temat, czyli zgon i szukanie sprawcy, ale całość ma formę lekką i bezpośrednią. Czasami nie sposób oderwać się od czytania.

Ciekawie wykreowano również głównych bohaterów. Poza wątkiem kryminalnym poznajemy też osobiste problemy naszych bohaterów, przez co łatwo się z nimi utożsamić. Warto zaznaczyć, że detektyw nie jest jedynym głównym aktorem tej rozgrywki. Rzeczywistość nastolatków, mających kontakt z bronią, poznajemy również z perspektywy jednego z nich. Ich punkty widzenia bardzo się od siebie różnią, dając nam jednak pełen, spójny obraz problemów, z którymi boryka się amerykańskie społeczeństwo.

Jeśli chodzi o główną linię fabularną, całość rozwija się w oczekiwanym przez Czytelnika kierunku, jednak nie bez zaskakujących zwrotów akcji. Dodatkowo na sam koniec czeka nas znaczne przyspieszenie akcji, sprawiające, że finał staje się jeszcze ciekawszy.

Zabawy z bronią to powieść stanowiąca połączenie kryminału i historii obyczajowej. Nie tylko trzyma w napięciu, ale też zmusza do myślenia. Czy w takim kierunku zmierza nasze społeczeństwo? A jeśli nie, to jak temu zapobiec? Wszystko zaczyna się niewinnie. Ale jak zakończy się ta gra? Sprawdźcie sami.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

czytatnik

ilość recenzji:1

brak oceny 8-08-2016 14:08

Młody chłopak z dobrej szkoły popełnia samobójstwo. Niby zwyczajna sprawa, ofiara i morderca to ta sama osoba. Jednak matka nie chce przyjąć do wiadomości tej wersji wydarzeń i prosi policję o dokładniejsze sprawdzenie tego, co dokładnie działo się w szkole jej syna. Policja być może nie zajęłaby się tym, jednak niedługo później wydarza się następna tragedia ? rówieśniczka tragicznie zmarłego nastolatka także strzela sobie w głowę. Dwie identyczne śmierci nastolatków uczęszczających do tej samej szkoły skłaniają policjantów do wnikliwego przyjrzenia się tamtejszym uczniom. To, co odkryją przejdzie czyjekolwiek oczekiwania.

Czy recenzja była pomocna?

Bookendorfina

ilość recenzji:1526

brak oceny 2-08-2016 05:53

"Z punktu widzenia detektywa samobójstwo to dziwna zbrodnia, bo ofiarą i zabójcą jest ta sama osoba. Tyle że motywy tego przestępstwa bywają bardzo różne."

Swobodnie, szybko i z zaangażowaniem śledzimy wciągające zdarzenia, przyglądamy się urozmaiconej fabule, sympatyzujemy z głównymi bohaterami, odczuwamy dreszczyk niepokoju i niepewności. Interesująco osnuta intryga, wątki płynnie zazębiają się, wiemy dokąd prowadzi nas narracja, jednak i tak w kilku sytuacjach czeka na nas niespodzianka. Powieść z przesłaniem zachęcającym do przyjrzenia się sytuacji uczniów w amerykańskich szkołach średnich, utrwalającym się niebezpiecznym relacjom między nastolatkami, schematycznym podejściom do indywidualności, odpowiedzialności kadry pedagogicznej, aktywnemu wkładowi rodziców w wychowanie dzieci, a także psychologicznym źródłom alienacji i samobójstw. To głos w debacie o zasadność powszechnej dostępności do broni, łatwość zdobywania narkotyków, konsekwencji zaniedbywania profilaktyki zapobiegania przemocy i prześladowaniom. Książka zapewniająca kilka godzin dobrego zaczytania z kryminalnym tropem, dynamiczną akcją i dreszczykiem sensacyjnej atmosfery w tle.

Znany czytelnikowi z "Ciuciubabki" i "Pętli", bystry detektyw Peter Decker, rozwiązuje zagadkę samobójstwa nastoletniego chłopca. Wszystko zdaje się wskazywać na to, że Gregory Hesse sam targnął się na swoje życie. Jednak wieloletnie doświadczenie zawodowe i policyjna intuicja Deckera nie pozwalają mu na definitywne zamknięcie śledztwa. Na prośbę matki ofiary, ponownie przygląda się wszelkim śladom, szuka poszlak, podąża tropem znajomych, przyjaciół, stara się uzyskać jak najwięcej informacji od nauczycieli i dyrekcji elitarnej szkoły, do której uczęszczał Gregory. Atmosfera podejrzliwości i sceptycyzmu zagęszcza się, kiedy kolejna uczennica tej samej edukacyjnej placówki podejmuje samobójcze kroki. Czy oba samobójstwa mają jeszcze więcej wspólnych punktów odniesienia? Jakie motywy tak naprawdę kierowały uczniami? Skąd ta zadziwiająca zbieżność czasu, miejsca i czynów? Czyżby wśród uczniów szkoły zawiązał się klub samobójców, a teraz naśladują i powielają schematy postępowania? A może ich podłoże wiąże się z zupełnie innymi bodźcami i czynnikami? Drugim rozwijający się równolegle głównym wątkiem, również bardzo ciekawie poprowadzonym, są intrygujące wydarzenia dziejące się w życiu piętnastoletniego pianisty Gabriela Whitmana, syna znanego przestępcy i mordercy Chrisa Donatti. Trzyma w napięciu, zaskakuje zwrotem akcji, wiele niebezpiecznych sytuacji, sporo tajemnic i miłość wystawiona na ciężką próbę.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

www.swiatmiedzystronami.blogspot.com

ilość recenzji:1

brak oceny 1-08-2016 10:20

Moje drugie spotkanie z Faye, bo niestety nie miałam okazji przeczytać "Pętli" czego żałuję. Polubiłam ją za niezwykle lekki styl pisania co w połączeniu z elementami kryminału czy thrillera daje fajną powieść dosłownie na kilka godzin czy maksymalnie na dwa-trzy dni przy mniejszej ilości czasu do czytania. Znów spotykamy się z detektywem Deckerem i kolejnym śledztwem, które spada na jego głowę. Zobaczmy co tym razem mu się przytrafiło i kto jeszcze towarzyszył mu w niecodziennych zdarzeniach.

Peter jest detektywem z naprawdę długim stażem. Tym raz na jego biurko trafia sprawa samobójstwa młodego chłopaka z elitarnej szkoły. Problemem okazuje się to iż nikt nie wie dlaczego miał by popełnić samobójstwo, a dowody i sekcja jednoznacznie świadczą o tym, że właśnie tak było. Policji ciężko ruszyć na przód, bo nie mają kompletnie nic, ale gdy matka Gregoryego chce dostarczyć im laptop syna gdzie znalazła pewne zdjęcia on zostaje skradziony, a to już zaczyna zastanawiać śledczych. Gdy dowiadują się, że Hesse uwielbiał wszystko nakręcać szukają też kamery - tej jednak też brakuje. Nie mija wiele czasu jak dochodzi do następnego samobójstwa - tym razem dziewczyny, ale znów z tej samej szkoły. Mało tego laptop Myry też ginie. Decker jest pewny, że samobójstwa są upozorowane, ale nie ma dowodów. Zaczynają szukać wszędzie gdzie się da, ale w szkole takiej jak Bell-Wakefield ciężko dostać jakiekolwiek informacje. I choć praktycznie każdy wie, że jest to królestwo broni i narkotyków to nikt nie piśnie o tym ani słowa, a już na pewno nie poda żadnego nazwiska. Co więc mają robić policjanci i jak brnąć do przodu?

Równolegle do sprawy Petera rozgrywa się historia Gabriela - nastolatka, którego on i Rina przyjęli pod swój dach. Chłopak czuje się bardzo samotny gdyż jego matka uciekła do Indii ukryć, a z ojcem ma kontakt jaki ma. I mimo, że właśnie w domu Deckera czuje się jak w prawdziwym domu to jednak czegoś mu brak - miłości, towarzystwa, znajomych. Jest bardzo uzdolniony muzycznie i wspaniale gra na fortepianie - to właśnie świat muzyki pozwala mu przetrwać. Wszystko się zmienia gdy w jego życiu dochodzi do dwóch zdarzeń. Pierwszym jest spotkanie w Sturbrucks grupy kilku nastolatków, której prowodyr próbuje zastraszyć Gabea bronią - niestety źle trafił gdyż ojciec chłopaka ma za sobą czarną przeszłość, a aktualnie prowadzić burdel. Natomiast opiekun jest policjantem - chłopak o broni wie, więc sporo. Druga sytuacja to poznanie Yasminy w której zakochuje się z wzajemnością. Niestety i to jest problemem...

Czy i co ewentualnie łączy podejrzane samobójstwa ze spotkaną przez Gabriela grupą nastolatków? Co tak na prawdę dzieje się w elitarnej szkole? Kto tworzy w B-W mafię szkolną? Do czego tak na prawdę zdolni są młodzi ludzie? Czy płacąc wysokie czesne możemy liczyć na to, że nasze dzieci będą bezpieczne w szkole?

Wiele pytań kłębiło mi się w głowie po przeczytaniu tej książki. Bo choć niesamowicie lekka to jednak jest wyjątkowo szczera i pokazuje nam to czego często nie chcemy widzieć. Nie jest to ani klasyczny ani typowy kryminał. Raczej jego połączenie z dużą ilością obyczaju co daje na prawdę fajny efekt. Bardzo chciała bym poczytać jeszcze książkę, która przedstawi losy Gabriela i być może Yasmine, bo bardzo ich polubiłam. Co ciekawe ojciec Gabe - Chris Donatti to też ciekawy element. Ja ze swojej strony polecam, bo jest to pozycja, której warto poświęcić czas, a nie potrzeba go tu na prawdę wiele.

Czy recenzja była pomocna?

JolaK

ilość recenzji:350

brak oceny 28-07-2016 21:39

W elitarnym liceum Bell-Wakefield w North Valley piętnastoletni Greg Hesse popełnia samobójstwo strzelając sobie w głowę. Matka chłopca nie wierzy w samobójstwo, twierdzi że nie miał powodów, by je popełnić, a broni nie miał nigdy w ręku, bo jej nienawidził, podobnie jak przemocy. Greg nie miał depresji, dobrze się uczył, miał rozległe zainteresowania i grono przyjaciół. Dlaczego miałby się zabić? Pani Hess prosi detektywa Deckera, by przyjrzał się tej sprawie. Detektyw szuka najdrobniejszych wskazówek, które pomogłyby naprowadzić go na ślad i dały odpowiedź na pytanie-Dlaczego Greg się zabił?

Wszystkie ślady prowadzą do szkoły średniej, która ma dwa oblicza. Uczęszczają do niej bardzo zdolni i utalentowani młodzi ludzie, którzy dostają się na prestiżowe uczelnie w kraju, a z drugiej strony szkoła jest terenem dealerów narkotyków i ukrytą falą przemocy pośród uczniów. Jeden z byłych uczniów, Kevin Stanger, który przeniósł się z Bell-Wakefield do innej szkoły, był szykanowany, osaczany, nieustannie prześladowany, a jeden z napastników przykładał mu nawet broń do jąder. Wkrótce dochodzi do kolejnego samobójstwa w Bell-Wakefield, tym razem szesnastoletniej Myry Gelb. Decker już nie wierzy, że to było samobójstwo. Ktoś je upozorował i detektyw za wszelką cenę chce się dowiedzieć kto to zrobił.

Akcja powieści biegnie równym tempem, by niesamowicie przyspieszyć pod jej koniec i całkowicie zaskoczyć finałem. Choć jest to kryminał to dla mnie bardziej ta książka była powieścią obyczajową z elementami kryminału, a nie odwrotnie. Autorka bardzo dobrze przedstawiła środowisko nastolatków, ich problemy i okres dojrzewania, z którym nie wszyscy sobie radzą. Grupie zepsutych i bezwzględnych licealistów, którzy kradną, poniżają innych, nadużywają narkotyków, w okrutny sposób zabawiają się bronią przeciwstawiła życie młodego Gabe, który po zawirowaniach rodzinnych mieszka w domu detektywa Deckera. Piętnastolatek jest inteligentny, pracowity, utalentowany i zakochany po uszy z wzajemnością w czternastoletniej irańskiej Żydówce Yasmine. Pomimo problemów z rodzicami, wielogodzinnymi ćwiczeniami na pianinie i niełatwej pierwszej miłości daje sobie radę, tryska ironicznym humorem i nie sposób go nie lubić. Odegra też znaczącą rolę w rozwiązaniu zagadkowych samobójstw. Dla mnie był to najsympatyczniejszy bohater ,,Zabaw z bronią" i chętnie poczytałabym o jego dalszych losach.

,,Zabawy z bronią" to wciągająca mieszanka kryminału i obyczajówki z doskonale nakreślonym środowiskiem nastoletnich przestępców na tle rozwijającej się pierwszej miłości i doznań erotycznych. Czyta się błyskawicznie, a najlepsze jest zakończenie, które mnie całkowicie zaskoczyło. Jeśli Faye Kellerman napisze kolejną książkę, której bohaterem będzie detektyw Decker i mam nadzieję Gabriel, to chętnie ją przeczytam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?