Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Przyjaciółka   Książka 37,28 zł
Paderborn Langer Tom 2   Książka 32,93 zł
Tajemnica domu Uklejów   Książka 37,99 zł

Wyciskacz do łez

książka

Wydawnictwo Nasza Księgarnia
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Marianna nie ma lekko... Jej tato nie żyje, a mama skupia się na robieniu kariery i nie poświęca córce uwagi. W dodatku dziewczyna uczy się w gimnazjum prowadzonym przez surowe zakonnice i z trudem nawiązuje przyjaźnie. Nic dziwnego więc, że się buntuje i ubiera na czarno. Jednak kiedy myśli już, że nic dobrego się jej nie przydarzy, spotyka pewną starszą panią, z którą może pogadać od serca. A to dopiero pierwsza duża zmiana w jej życiu?

Agnieszka Tyszka to autorka lubianych i cenionych książek o Neli (`M jak dżeM`, `Kawa dla kota`, `Miłość bez konserwantów`), a także `Czego uszy nie widzą`. W swej najnowszej powieści opowiada o samotności i trudnych relacjach rodzinnych.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 15.06.2010

RECENZJE - książki - Wyciskacz do łez

4.5/5 ( 4 oceny )
  • 5
    2
  • 4
    2
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Ev

ilość recenzji:3

brak oceny 25-10-2010 00:07

W książce Wyciskacz do łez autorstwa Agnieszki Tyszki możemy poczytać o samotności i trudnych relacjach rodzinnych nastoletniej Marianny. Jej matka jest redaktorką czasopisma Radosna Pani, co do niej kompletnie nie pasuje, ponieważ nie potrafi nawet porozmawiać ze swoją córką, ze względu na co, Marianna złośliwie nazywa ją Panią Reaktor (gra słów: pani redaktor --> Pani Reaktor).
Jej ciotka także jest redaktorką, jednak konkurencyjnego magazynu Życie prawdziwej kobiety. Siostry nie odzywają się do siebie, co nazywają tajemnicą zawodową. Matka Marianny miała już wielu mężczyzn, jednak najdłużej była z Filipem, który chyba naprawdę ją kochał, ale wszystko się skończyło, gdy po kolejnej kłótni wyrzuciła go z domu. Filip ma syna - Tomka, który jest dla Marianny jak starszy brat, którego nigdy nie miała. Mogą ze sobą porozmawiać na luzie oraz wzajemnie sobie pomagać w trudnych sytuacjach. Jednym z większych problemów Marianny jest to, że chodzi do szkoły tylko dla dziewcząt, w której uczą zakonnice, które chyba nie do końca wiedzą jak sobie poradzić z uczennicami. Nic dziwnego, że Marianna w celu wyrażenia buntu ubiera się tylko na czarno. Pewnego dnia, gdy już wszystko wydaje się stracone, ciotka bez wiedzy Pani Reaktor umawia dziewczynę z pewną staruszką, u której będzie miała sprzątać, by zarobić trochę pieniędzy na swoje potrzeby. Okazuje się, że starsza pani ma w domu zawsze nieskazitelny porządek. Nora, bo tak nazywa się kobieta, u której pracuje Marianna zaczyna rozmawiać z nią o różnych rzeczach, czasami prosi ją, by przeczytała jej jakąś dobrą wiadomość z gazety, co jest wręcz niemożliwe, bo w wszystkie artykuły opisują jakieś nieszczęścia. Marianna zaczyna ubierać się na niebiesko. Pewnego dnia, gdy Marianna przychodzi, by posprzątać, w domu Nory odbywa się spotkanie Koła Gospodyń Miejskich, na którym każda z zebranych pań ubrana jest na inny kolor. Wśród błękitu, fioletu, pomarańczu, pistacji i wielu innych kolorów, jedna kobieta ubrana jest na czarno, lecz jeszcze ciekawszy jest fakt, że Marianna ją zna. Jest to Tadea, zakonnica i dawna nauczycielka dziewczyny. Gospodynie postanawiają zrobić sprzątaczce zielony woreczek z ziołami. W szkole, na spotkaniu w celu zrobienia gazetki, Wiola zauważa, że też ma taki woreczek, z tą różnicą, że jej jest różowy. Dziewczyny szybko zauważają, że sprzątają u tej samej kobiety i to dlatego zawsze jest tam tak czysto. Od jakiegoś czasu przyglądała im się jedna z zakonnic, która wyciągnęła pochopne wnioski; stwierdziła, że uczennice posiadają narkotyki. Wezwała do szkoły opiekunów dziewczyn i wyszło na jaw, że to co myślała było nieprawdą. W międzyczasie matka Marianny została zwolniona z pracy i dzięki następnym wydarzeniom zaczęły ze sobą rozmawiać. To był pierwszy krok do normalnego życia.
Myślę, że ta lektura bardzo optymistycznie napisana, ma w sobie szczyptę prawdy. Każdy wie, że dzieci w pewnym wieku przechodzą tak zwany okres buntu, jednak większość dorosłych zapomina, skąd się on bierze. Uważają, że robiąc to młodzi ludzie chcą się wyróżnić i nie zauważają, że czasem nie chodzi tylko o bycie innym, sami powodują takie zachowanie. Nie potrafią się odezwać do dziecka, porozmawiać. Autorka w zabawny sposób ukazuje także nauczycielki-zakonnice, które nie do końca przestrzegają tego, do czego zostały powołane; są podejrzliwe, podsłuc[...]ą, uciekają od trudnych tematów, a czasem kradną rzeczy uczennic. Na tym przykładzie, doskonale widzimy, że każdy z nas, niezależnie od wieku, jest tylko człowiekiem i też czasami popełnia błędy, tak samo jak dziecko. Książka jednak musi mieć happy end, więc gdy wydaje się, że już wszystko stracone, pojawia się ktoś lub dzieje się coś, co ratuje całą sytuację; i tak też jest w życiu, nieważne jak wielki jest problem, da się go naprawić, ale najpierw trzeba chcieć.