SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Wybór

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo HarperCollins Publishers
Data wydania 2017
Oprawa miękka
Ilość stron 352

Opis produktu:

Co jeżeli musisz zdecydować, które z twoich dzieci ma żyć, a które umrzeć? Jak to jest, gdy ktoś przystawia ci do skroni pistolet i każe wybierać? Czy skazać na śmierć buntowniczą i niezależną córkę, czy wrażliwego i uległego syna? Które z nich bardziej zasługuje na to, by dalej żyć? Jeżeli Madeleine nie wykona polecenia, zginie i Annabel, i Aidan. Madeleine wybiera, zaraz potem pada strzał, który na zawsze obciąży jej sumienie. Gdy po trzech miesiącach budzi się w szpitalu, próbuje poukładać kolejność tamtych zdarzeń i usprawiedliwić swój wybór. Jednak pamięć ją zawodzi i podsuwa coraz inne, często sprzeczne obrazy. Co wydarzyło się naprawdę, a co jest jedynie wytworem jej umysłu?
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: HarperCollins Publishers
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2017
Wymiary: 145x215
Ilość stron: 352
ISBN: 978-83-276-2944-9
Wprowadzono: 14.06.2017

RECENZJE - książki - Wybór - Samantha King

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.4/5 ( 14 ocen )
  • 5
    9
  • 4
    3
  • 3
    1
  • 2
    1
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Erni2015

ilość recenzji:312

brak oceny 6-03-2018 05:56

"Wybierz jedno" - mówi zabójca do matki wskazując pistoletem na jedno z jej ukochanych bliźniąt. W tych dwóch słowach, nieuchronnie będących zapowiedzią śmierci jednego z dzieci, zmieścić można cały koszmar tego świata. Instynkt macierzyński zostaje sprowadzony do opcji tragicznego wyboru, a sam wybór, niezależnie od podjętej decyzji, przez resztę życia stanie się dla matki brzemieniem nie do zniesienia...
Co Wy zrobilibyście na miejscu tej kobiety?
No co?
Dobrze, że to tylko książka, że to tylko wyobraźnia Samanthy King, a nie czająca się za progiem rzeczywistość...
"Wybór" przeczytałem błyskawicznie. Bo jak każda dobra książka, tak i ta wciąga po uszy i nie daje się odłożyć na półkę po połknięciu tylko jednego rozdziału. Temat przewodni przeraża, zwłaszcza mnie jako rodzica, ale mając świadomość, że to tylko literacka fikcja, powieścią jestem w dużym stopniu zafascynowany. Autorka w pełnej krasie pokazuje złożoność ludzkiego umysłu, żyjącego w świadomości poczucia wielkiej straty. Taki zszokowany umysł jest jak labirynt, po którym czytelnik wraz z główną bohaterką miota się jak w gorączce; poszukując prawdy i wytłumaczenia ulega złudnym sugestiom, myli jawę ze snem, za mgłą niepamięci próbuje odtworzyć obraz przeszłości, który jako będący nie do przyjęcia i nie do zniesienia wciąż rozsypuje się jak domek z kart. Tragedia i bezradność, do tego subiektywne podszepty wyobraźni, wyrzuty sumienia, poczucie winy, ból, panika i wynikająca z całej tej sytuacji niemoc, obłędna bezradność. Dla głównej bohaterki toczy się nieustanna walka o przetrwanie, gra, w której stawką jest zdrowie psychiczne człowieka stojącego nad krawędzią szaleństwa.
Trudno tu nie utożsamiać się z bohaterką, nie przeżywać tego, co ona, nie dociekać prawdy, żyjąc w jakimś dziwnie realnym odczuciu, że cała ta sytuacja spotyka również nas. Oby nigdy... "Wybór" niewątpliwie gra na emocjach, na najdelikatniejszych strunach naszej duszy. Co ja zrobiłbym na miejscu Madeleine? To pytanie huczało mi w głowie jak ryk rozpędzonego boeinga jeszcze długo po tym, jak książka, odłożona na półkę, stała tam cicho i spokojnie...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Klaudia Nadolna

ilość recenzji:166

brak oceny 25-07-2017 19:14

...


Lubię sięgać po thrillery psychologiczne, ale powoli zaczyna mnie nudzić ich schematyczność. Czy coś mnie jeszcze w nich zaskoczy?

Dziesiąte urodziny bliźniąt stają się wstępem do rodzinnego koszmaru. Madelaine zostaje postawiona przed okrutnym wyborem ? które dziecko ma uratować przed pewną śmiercią z rąk uzbrojonego napastnika? ?Wybierz jedno, suko? echem odbijają się w jej głowie, gdy z bólem serca wskazuje na przegraną osobę. Czy to naprawdę się wydarzyło? Jak poradzić sobie z taką traumą?

?Ilekroć zaś otwieram usta, żeby go o spytać, ból w jego oczach mnie ucisza, więc wycofuję się do mojego wstrząśniętego traumą wewnętrznego świata z ciężarem poczucia winy, który uciska mi pierś, paraliżuje. Pozostaję ukryta w cieniu, pełen skruchy świadek, i tylko słucham i tęsknię.?

Powieść, która miała dobry start, ale im dalej w las, tym więcej drzew. Im bardziej zagłębiałam się w tę historię, tym bardziej miałam jej dość. Podobała mi się warstwa psychologiczna, która została idealnie nakreślone. Emocje aż kipiały z kartek, a jako, że były to uczucia negatywne, to czułam się nimi przydeptana do ziemi. Jednak bez obaw ? wolę leżeć przygnieciona złymi emocjami, niż przejść obok fabuły obojętnie, beznamiętnie.

Madelaina doskonale odegrała rolę osoby, która po tragicznym zdarzeniu postradała zmysły. Traciła kontakt z rzeczywistością, nie potrafiła sobie poradzić z narastającym lękiem, przestała mówić, przestała łączyć fakty. Zaczęła zamykać się w swój paranoiczny świat.

Autorka próbowała mieszać w głowie czytelnikowi, naprowadzając go na nowe, niekiedy fałszywe tropy. Pomocne w tym okazały się urywki wspomnień głównej bohaterki. Niestety problem polegał na tym, że ona sama nie wiedziała, które są prawdziwe, a które powstały tylko w jej głowie. Gdyby nie ta przewidywalność, to stanowiłoby to świetną zagwozdkę, która niesamowicie angażowałaby odbiorcę.

Było również coś, co mnie bardzo zdenerwowało. Nastawiłam się na thriller, a otrzymałam w pewnym sensie powieść obyczajową z elementami powieści psychologicznej. Winę za to ponoszą głównie retrospekcje, powracanie do przebiegu wspólnego, rodzinnego życia, rozkładanie go na czynniki pierwsze. Wiem, że jest to niezbędne do ukazania przyczyny całej tragedii, do naprowadzenia potencjalnych czytelników na ślad. Jednak było tego zbyt dużo! Samantha King za bardzo skupiła się na przyczynach, na przedstawieniu całej sytuacji, na zaprezentowaniu każdego bohatera, niźli na samych skutkach i na akcji.

Najbardziej zawiodła mnie monotematyczność i szablonowość. Bardzo szybko zorientowałam się o co chodzi i jaki będzie finał tej historii. Zakończenie wbiło ostatni gwóźdź do trumny, ponieważ nie tylko nie zaskoczyło, ale również było zbyt banalne jak na tak dramatyczny temat poruszany w książce.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

NaWidelcu

ilość recenzji:10

brak oceny 20-07-2017 14:02

Nie faworyzuj ? to jest podstawowa zasada wychowywania rodzeństwa. Żadne z nich nie może być traktowane jako lepsze, mądrzejsze, ładniejsze. Rodzice nie kochają jednego z dzieci bardziej. To przecież oczywiste. Ale czy aby na pewno? Może podświadomie zawsze wybierają swojego ulubieńca? Czy ta decyzja może okazać się... śmiertelna?

To był trudny wybór, najtrudniejszy w jej życiu. Musiała zdecydować, kto ma umrzeć, a kto żyć dalej... Zamaskowany napastnik nie dał Madeleine najmniejszych szans. Mierząc z broni kazał zdecydować, które dziecko ma pozbawić życia. I Madeleine... zdecydowała. Teraz musi żyć z tym wyborem, z wyrzutami sumienia i dziurami w pamięci. Trauma wymazała z jej wspomnień kilka kluczowych elementów, a te nie dają jej spokoju. Kobieta za wszelką cenę stara się odkryć prawdę, a przede wszystkim, żyć z myślą, że jedno ze swoich dzieci skazała na śmierć...

Początkowo książka to zlepek wspomnień z przeszłości (najróżniejszych, od pierwszego spotkania z mężem po feralny dzień) i bieżących sprawunków. Z tego powodu również tempo narracji jest bardzo sielskie. Bohaterka miota się między pozytywnymi emocjami a rozpaczą, niebezpiecznie balansując na granicy obłędu. Początkowo było to interesujące, szybko jednak doszłam do wniosku, że jeśli w ten sam sposób napisana jest cała powieść, nie wiem, jak długo utrzyma moją uwagę. Całe szczęście, nagle wszystko się zmieniło...

Nie dajcie się zwieść refleksyjnemu początkowi. Chociaż powieść sprawia wrażenie, jakby historia miała się rozgrywać wyłącznie w głowie głównej bohaterki, akcja po jakimś czasie niesamowicie się rozkręca. Opowieść staje się niejednoznaczna, pełna niedomówień, przypuszczeń i intryg. Miłośnicy thrillerów znajdą w niej upragnione zwroty akcji i sceny przepełnione napięciem.

W pewnym momencie książka robi się tak wciągająca, że nie sposób jej odłożyć. Chociaż sama miałam w planach przeczytać tylko część, z zapartym tchem doczytałam do końca. I dałam się zaskoczyć. Nie tylko nie spodziewałam się takiego zakończenia, większa część powieści była dla mnie niczym maraton po niespodzianych zwrotach akcji. Czy można je było przewidzieć? Tak, tym razem z ręką na sercu mogę przyznać, że uważny czytelnik miał możliwość skonstruowana swojej wersji wydarzeń i skonfrontowania jej z finałem. Ja jednak stworzyłam tyle hipotez, że sam fakt, iż jedna z nich trafiła w sedno, nieszczególnie przemawia za moją błyskotliwością.

Kolejną kwestią jest fakt, że powieść przy okazji wartkiej akcji i emocjonujących zwrotów wydarzeń, porusza ważne, chociaż trudne tematy. Czy rodzice zawsze jednakowo traktują swoje dzieci? A może próbując rekomendować braki jednego z nich, niesprawiedliwe go faworyzują? Pojawia się też temat wpływu małżeńskiego życia na emocje młodszych członków rodziny. Poruszane tematy zmuszają do refleksji i wybijają się wyraźnie spośród bardziej typowych dla thrillerów wątków.

Wybór być może nie jest książką idealną, jednak na mnie zrobił duże wrażenie. Uwielbiam, gdy zagadka ukryta jest w głowie bohaterów, a od ich stanu psychofizycznego zależy rozwiązanie. I chociaż początkowo obawiałam się, że akcja może mnie nie potrwać, nagłe zwroty wydarzeń bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Qultura słowa

ilość recenzji:466

brak oceny 19-07-2017 13:28

Czasami wybór może zabić ?(?) Trauma skradła mi głos, ale ich lodowate milczenie mówi mi wszystko, co chciałabym wiedzieć, podobnie jak moje serce, które we mnie umiera przygniecione ciężarem jedynego przerażającego faktu, którego jestem pewna. (?) Moja córka nie żyje, morderca ? kimkolwiek jest ? pociągnął za spust, ale tak naprawdę nieważne, kto to jest ani czemu to zrobił, ponieważ to ja pozwoliłam Annabel odejść, i nienawidzę się za to?. Jak bardzo trzeba cierpieć, by wypowiedzieć te pełne samopotępienia słowa. Co mogło doprowadzić ich nadawcę, do takiego stanu? Jakie to uczucie, kiedy trzeba wybierać pomiędzy życiem, a śmiercią? Pomiędzy jednym dzieckiem, a drugim? Na te pytania odpowiedź niesie znakomita, zapierająca dech w piersiach powieść, która wstrząsa bezpiecznym domowym światem, która pod znakiem zapytania stawia miłość i lojalność małżeńską, a także matczyne uczucia. Mowa tu o książce Samanthy King, pt. ?Wybór?. Opublikowana nakładem Wydawnictwa HarperCollins książka to prawdziwy bestseller, po który sięgnąć mogą nawet najbardziej wymagający czytelnicy. Musimy się jednak liczyć z całą gamą emocji oraz ze smutną refleksją, która podważa nasze zaufanie do świata. Poznajemy Madeleine, młodą matkę wspaniałych dzieci: Annabel i Aidana. Mimo faktu, iż są one bliźniętami, każde z nich ma inny charakter, każde inaczej podchodzi zarówno do otaczającej ich rzeczywistości, jak i do samych rodziców. Annabel jest niepokorną i zbuntowaną ?księżniczką tatusia?, zaś z każdym rokiem jej indywidualizm staje się trudniejszy do poskromienia. Aidan zaś, to chłopczyk rezolutny, ale i niezwykle wrażliwy, ceniący sobie spokój domowego ogniska i obecność matki. Czy jednak te różnice w usposobieniu mogą mieć wpływ na siłę matczynej miłości? Czy któreś dziecko można kochać bardziej lub mniej? Madeleine nie zastanawiała się nad tym kilka lat wcześniej, kiedy rodzeństwo wpadło w szpony fal podczas wyjazdu nad morze. Wówczas, kiedy miała miejsce akcja reanimacyjna, kobieta bez wahania wskazała syna jako tego, którego należy ratować w pierwszej kolejności. Czy po latach jej wybór może być podobny? Kiedy w dziesiąte urodziny bliźniąt do domu wdziera się zamaskowany zabójca, Madeleine znów staje przed dylematem. Napastnik ponownie każe jej dokonywać wyboru, a ona ponownie pragnie ocalić Aidana, wskazując Annabel jako tą, którą morderca ma zabić. Ta świadomość nie daje jej jednak spokoju. Pomimo upływu czasu, wciąż wraca wspomnieniami do tych traumatycznych wydarzeń, wciąż też nie może znaleźć nici porozumienia z synem i z mężem. Nie pomaga fakt, iż w wyniku stresu straciła zdolność mowy, a zdiagnozowany mutyzm wybiórczy nie ułatwia jej powrotu do normalnego życia. Zresztą, czy po stracie dziecka coś jeszcze może być normalne? Przepełniona wyrzutami sumienia, wątpliwościami co do słuszności wyboru, a także pochłonięta analizą pobudek, którymi się kierowała wskazując mordercy ofiarę, kobieta z trudem jest w stanie funkcjonować. Na dodatek męczą ją zawroty głowy, częste omdlenia, halucynacje. Niejednokrotnie wraca też wspomnieniami do przeszłości, do początków swojego pozornie tylko idealnego małżeństwa. Obraz, który się z tych wspomnień wyłania, jest jednak zatrważający. Czy można jednak w niego wierzyć? Co tak naprawdę jest jawą, a co snem? Te wątpliwości towarzyszyć nam będą już do końca lektury, nieustannie obalając nasze hipotezy co do prawdopodobnego rozwoju wypadków. W ?Wyborze? tak naprawdę zdumiewa nas wszystko ? począwszy od konstrukcji fabuły, poprzez doskonałe nakreślenie psychiki bohaterów, po spektakularne zakończenie. Samantha King tą książką trwale zapisuje się w pamięci czytelników i jestem przekonana, że ta debiutancka powieść, będzie pierwszą z wielu thrillerów psychologicznych jej autorstwa.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Bookendorfina

ilość recenzji:1526

brak oceny 17-07-2017 10:17

"Chcę tylko, żeby moje dzieci wróciły. To, które patrzyło w moje oczy, umierając, i to, które żyje, ale już nie chce patrzeć mi w oczy."

Intensywny, mocny, duszny thriller psychologiczny, dość specyficzny i nieszablonowy, można się w nim zanurzać z zachwytem i fascynacją, jak i poczuć się już w pewnym momencie obciążonym nadmiarem ludzkiego nieszczęścia i cierpienia. Z pewnością nie można obok niego przejść obojętnie, autorka zręcznie angażuje uwagę czytelnika, odwołuje się do wyjątkowo silnych emocji, będących współudziałem głównej bohaterki powieści, przenikającego całe ciało bólu matki tracącej dziecko, ogromnych wyrzutów sumienia i poczucia winy. Łatwo sobie wyobrazić, w jak szaleńczy obłęd może wpaść kobieta żyjąca pod presją straty tego, co najcenniejsze w życiu, krzywdy podszytej okrutnym i bezwzględnym szantażem. A książka podejmuje właśnie trudne wyzwanie sugestywnego, ekspresyjnego przedstawienia zatrważającego i czarnego scenariusza zdarzeń.

Madeleine Hartley, matka dziesięcioletnich bliźniąt, staje przed dramatyczną decyzją, musi wybrać, które z jej dzieci ma umrzeć, a które zginąć. Koszmarna, wstrząsająca, porażająca sytuacja, wystawiająca na obłąkańczą próbę instynkt macierzyński, bezwarunkową miłość i absolutne oddanie. Początkowo ciężko było mi zrównać się z rytmem powieści, wczuć się w ponury klimat, nie spodziewałam się tak podkręconych do maksymalnego poziomu odczuć, konieczności wzmożonego rozkładania na czynniki pierwsze każdej myśli, uwagi i spostrzeżenia. Stopniowo angażowałam się w wir paranoicznych obrazów, nieukojonego żalu, milczących oskarżeń, pozornej obojętności zmieniającej się w paraliżujący strach i niepohamowaną złość.

Autorka przekonująco przedstawiła targające kobietą lęki, obawy, niepewności, wymykające się trwałemu przywołaniu migawki obrazów z życia rodziny. Bezładna mieszanina rozdrobnionych ułamków wspomnień, brak wspólnych powiązań, stycznych punktów zaczepienia, a jednocześnie niegotowość do pełnej konfrontacji ze szczegółami i prawdą. Szok pourazowy wywołany ogromną traumą, zawodzenie pamięci, włączenie obronnych mechanizmów mózgu, doskonalenie sztuczek umysłu pomagających w przetrwaniu, kreowanie zaskakujących iluzji i imaginacji. Właśnie ten wątek powieści został świetnie przedstawiony, później niestety wkradła się już przewidywalność biegu zdarzeń, niepotrzebna powtarzalność myśli głównej bohaterki, dająca wrażenie wnoszącej niewiele nowego wtórności, ale i tak napotykamy kilka mocnych i interesujących akcentów.

Thriller dostarcza atrakcyjnych wrażeń czytelniczych, zabiera w klaustrofobiczną zamkniętą przestrzeń umysłu kluczowej postaci, gdzie zatarła się granica biegnąca między prawdą a fikcją. Ciekawie było podążać tropem wewnętrznego monologu, przebijać się przez warstwy prowadzące do faktycznej rzeczywistości, małymi krokami przybliżać się do sedna sprawy. Odpowiadał mi swobodny i wciągający styl narracji, niebanalny pomysł na fabułę, skonstruowanie wyrazistych postaci, wytworzenie mieszanki sprzecznych odczuć, efektu nieustannego przeplatania się wiary i nieufności, odkrywania mrocznych tajemnic i sekretów. Jednak liczyłam na bardziej intrygujące i zaskakujące wzmocnienie przeżyć czytelniczych w finalnej odsłonie powieści.

...

Czy recenzja była pomocna?

Kasia

ilość recenzji:146

brak oceny 16-07-2017 11:42

Dzień dziesiątych urodzin bliźniąt miał być wyjątkowy. Madeleine kończyła właśnie tort dla swoich pociech, gdy w domu rozbrzmiał dźwięk dzwonka, będący początkiem wszystkiego. W drzwiach zamiast listonosza z prezentami, pojawił się morderca w polowym mundurze i kominiarce. Nakazał kobiecie wybierać. Czy Madeleine skarze na śmierć pełną życia, kochającą być w centrum uwagi córkę Annabel, czy nieśmiałego i ostrożnego syna Aidana? Kobieta może ocalić jedno z nich, albo pozwolić zginąć obojgu. Madeleine dokonuje wyboru, a zaraz potem pada strzał.


Małżeństwo Madeleine nie jest tak cudowne, jakby się wydawało. Młodzieńcza miłość już dawno przeminęła i zastąpiły ją pretensje i poniżanie. Nick nie jest tym samym mężczyzną co kiedyś. Kobieta dokonała wyboru. Zdruzgotana i przytłoczona wyrzutami sumienia, krąży samotnie po domu i stara się dociec kim był morderca i dlaczego zapragnął zniszczyć jej życie. Rodzina zdaje się jej nie zauważać, a najlepsza przyjaciółka wydaje się być blisko jej męża. Jakby tego było mało, szok jaki spotkał Madeleine, spowodował, że nie jest w stanie wydobyć z siebie ani słowa. Kobieta nie może z nikim porozmawiać, uwięziona z własnymi demonami. Traci poczucie czasu i błądzi szukając odpowiedzi na dręczące ją pytania. I wtedy okazuje się, że?


Madeleine budzi się w szpitalu ze śpiączki. Okazuje się, że to co wydawało jej się tak rzeczywiste było jedynie tworem jej umysłu. Co jednak jest prawdą, a co tylko wytworem jej umysłu? Zdezorientowana i złamana stratą Maddie stara się dociec, co wydarzyło się tamtego feralnego dnia.

Książka podzielona jest na cztery części i czytelnik wraz z Madeleine dąży do poznania prawdy po nitce aż do kłębka. Stopniowo w retrospekcjach, poznajemy sytuację rodziny Maddie, jej relacje z dziećmi i mężem. Momentami udzieliło mi się zdezorientowanie głównej bohaterki, która nie była w stanie odróżnić rzeczywistości od wytworu jej umysłu. Jej umysł podsuwał jej jedynie fragmenty układanki. Sama zastanawiałam się w co wierzyć.


Samantha King zaserwowała mi świetny zwrot akcji, którego zupełnie się nie spodziewałam. Doznałam szoku i niedowierzania, które spowodowało, że nie byłam w stanie oderwać się od książki. Z zapałem przewracałam kartkę za kartką, aby otrzymać odpowiedzi na dręczące mnie pytania.


Debiutancki thriller psychologiczny Samanthy King to lekka, dobrze napisana książka, przez którą płynęłam i ani na moment nie doznałam nudy. W książce jest strach, dezorientacja i poczucie winy. Cały czas zastanawiałam się komu mogę zaufać? Lucy, Nickowi czy Maxowi? Autorka poruszyła w swojej książce temat przemocy w rodzinie i rodzicielstwa. Czy rodzic byłby w stanie wybrać jedno ze swoich dzieci? Jest to niezwykle ciężkie pytanie. Madeleine stanęła właśnie przed takim wyborem.


Jestem pozytywnie zaskoczona thrillerem Samanthy King! ?Wybór? okazał się rewelacyjną pozycją. Każdy szczegół, który odkrywa przed czytelnikiem autorka, prowadzi do zaskakującego rozwiązania.

...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Zaczytane z Mazur

ilość recenzji:1

brak oceny 14-07-2017 23:27

Ostatnio miałyśmy przyjemność przeczytać dobra i mocną książkę pani Samanthy King.
Autorka napisała bardzo ciężki i psychologiczny kryminał, w którym matka staje przed wręcz nieludzkim wyborem: które dziecko ocalić?.

Książka rozpoczyna się epilogiem, który przenosi czytelnika do dnia tytułowego Wyboru.
Lektura nie jest zwykłym dramatem czy thrillerem. Jest to także dobra książka z wątkami psychologicznymi, które dodają jej jeszcze więcej emocji. Jeśli chodzi o styl autorki, dobrze się go czyta, a samą książkę przyswaja się dość płynnie.

Bardzo nam się podobała. My nigdy nie chciałybyśmy stanąć przed takim wyborem. W tym wypadku nie było po prostu dobrych decyzji. Mamy na nadzieję, że kolejna powieść Samanthy King będzie równie dobra co debiutancki "Wybór", lecz pragniemy zaznaczyć, że autorka postawiła sobie bardzo wysoką poprzeczkę.

Czy recenzja była pomocna?