Dlaczego, często bez zastanowienia, na prośbę ?obiecaj mi? odpowiadamy ?obiecuję??
Dlaczego najczęściej żałujemy tego jednego, nieprzemyślanego słowa?
Dlaczego nie przywiązujemy do obietnic odpowiedniej wagi, wtedy gdy jeszcze nie jest za późno na chwilę zastanowienia i zmianę decyzji?
Z tymi pytaniami musiał zmierzyć się Travis Parker, bohater powieści ?Wybór? Nicholasa Sparks?a. Dla człowieka, którego egzystencja przypominała najpiękniejszy sen, było to trudne doświadczenie. W jednej chwili jego życie zmieniło się o 180 stopni, nic już nie było tak idealne, jak dotychczas. W pierwszej części powieści poznajemy Travisa Parker?a jako zdolnego, atrakcyjnego weterynarza, pochodzącego z Beaufort, miasteczka w Karolinie Północnej. Wiódł uporządkowane życie, spotykał się ze znajomymi, lecz z chwilą kiedy założyli oni własne rodziny nie narzucał się im swoją osobą. Jednak w oczach innych, Travis uchodził za niestałego w uczuciach, wiecznego singla, który boi się angażować w poważne związki. Co jak później się okazało, nie miało potwierdzenia w rzeczywistości. Travis bardzo chciał poznać kobietę, z którą wiązałby małżeńskie plany. Przypadkowe spotkanie z nową sąsiadką, Gabby Holland, uświadomiło Travisowi, gdzie powinien ulokować swoje uczucia. Wiedział, że to Gabby jest kobietą jego życia, przyszłą matką jego dzieci, powierniczką sekretów, realizatorką wspólnych planów i nadziei. Gabby również poważnie traktowała nową znajomość; na tyle poważnie, że zdecydowała się zakończyć swój poprzedni związek. Miłość dwojga bohaterów kwitła z dnia na dzień. Romantyczna sielanka miała trwać wiecznie, rozpoczęta małżeństwem, kupnem domu, narodzinami córek, a zakończona wspólnym, powolnym procesem starzenia się, w otoczeniu gromadki wnucząt, ukochanych psów, w miejscu, tak pięknym i bezpiecznym, jak wspólny Dom.
Początkowo rzeczywiście wszystko układało się zgodnie z planem. Aż do momentu, kiedy przekładamy stronę i widzimy złowieszcze słowa ?Część druga?.
Przenosimy się do sterylnych warunków szpitalnej bieli, śledzimy szczegółowe opisy i monologi. Z każdą następna stroną wkraczamy do świata wewnętrznego Travisa, jakże pełnego bólu, poczucia winy i dekoncentracji?
Przeczytałam wszystkie powieści Nicholasa Sparks?a, zetknęłam się z licznymi wątkami, różnym rozwojem sytuacji, lecz tak zaskakującego zakończenia, jak w ?Wyborze? nie spodziewałam się. Czytając, myślałam jak potoczą się losy bohaterów i sądziłam, że autor pójdzie w kierunku zakończenia ?Nocy w Rodanthe?, ?Jesiennej miłości?, czy ?Listu w butelce?, gdzie zakończenie również było niespodziewane, ale w smutnym znaczeniu tego słowa. Jednak w ?Wyborze?, Sparks postawił na szczęśliwe rozwiązanie akcji.
Szczerze polecam powieść osobom, które w książkach szukają ukrytej głębi, w skrajnie codziennych historiach. Zwykle nie wracam już do raz przeczytanych pozycji, więc skoro ponownie sięgnęłam do ?Wyboru? musiałam mieć dobry powód. Ta książka ma w sobie po prostu ?to coś? przed czym nie da się przejść obojętnie.
