"Wierszyki dla Moniki, Weroniki, dla Kajtusia i Wojtusia, dla Marysi i dla Gosi. Dla każdego, kto swe imię piękne nosi" taki długi (według mnie zbyt długi) tytuł nosi prezentowana dziś książka. Tytuł jednak nie jest najważniejszy, dzieci i tak go sobie skrócą. Zdecydowanie ważniejsza jest zawartość książki.
Książka "Wierszyki dla Moniki, Weroniki ..." zawiera dwanaście, niezbyt długich, za to nie raz pouczających wierszy. Bohaterami utworów zebranych w tej książce są małe dzieci. Czytelnicy wraz z nimi spędzają wakacje z dziadkami, obchodzą urodziny, bawią się lalkami, siedzą na fotelu fryzjerskim, a nawet uczestniczą w koncercie i witają na świecie nowe rodzeństwo. Przy okazji dowiadują się o tym, że warzywa i owoce są zdrowe, że należy jeść śniadania i dziękować nie tylko za prezenty. Dzieci poznają także kolory i nazwy instrumentów muzycznych oraz dowiadują się, że w przedszkolu jest równie fajnie, jak z tatą, czy dziadkami.
Nie jestem wielbicielką wierszy i nie znam się na nich, dlatego napiszę teraz swoimi słowami, a nie fachowymi zwrotami. Mam jednak nadzieję, że zostanę dobrze zrozumiana :) Wiersze Pani Borskiej są dość melodyjne, niekiedy jednak gubią rytm. Na początku trochę mi to przeszkadzało, ale z czasem przestałam zwracać na to uwagę, bo mimo wszystko ich czytanie sprawia przyjemność, a dziecko słucha ich z zainteresowaniem.
Książka "Wierszyki dla Moniki, Weroniki, dla Kajtusia i Wojtusia, dla Marysi i dla Gosi. Dla każdego, kto swe imię piękne nosi" ma sztywną okładkę i bardzo ładne ilustracje. Znalazło się w niej miejsce również na twórczość dziecka. Mały właściciel książki może w niej umieścić swoje własne ilustracje przedstawiające rodziców. Warto zwrócić uwagę na tę pozycję.
...