Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Przyjaciółka   Książka 37,28 zł
Paderborn Langer Tom 2   Książka 32,93 zł
Tajemnica domu Uklejów   Książka 37,49 zł

Wielki marynarz (twarda)

książka

Wydawnictwo Literackie
Oprawa twarda
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Męski świat, męska robota, męska książka dla kobiet. Opowieść kobiety rybaka, która zaskoczyła francuskich krytyków i porwała swą oryginalnością czytelników. 8 nagród literackich, nominacja do Nagrody Goncourtów, 300 000 sprzedanych egzemplarzy.

Wzięła małą wojskową torbę i przyjechała na Alaskę. Na wyspie Kodiak jako jedyna kobieta zaokrętowała się na statek rybacki Rebel i wyruszyła w morze. Lili uciekła z rodzinnego Manosque w Prowansji, bo nie chciała umrzeć z nudów, chciała żyć `na zewnątrz`, samotnie, na dalekiej północy, za `ostatnią granicą`. Chciała prawdziwego życia, zarezerwowanego dla mężczyzn, takiego, na które zarabia się siłą własnych mięśni. Pracowała więc za pół stawki, nie dosypiała, znosiła docinki, zimno i ból zranionej ręki oraz połamanego żebra. A potem włóczyła się z kumplami rybakami po knajpach i zaprzyjaźniła z portowymi bumami. Każdy dzień był dla niej nowym wyzwaniem. W tym męskim świecie, nieprzepuszczalnym dla kobiet, Lili spotkała przygodę i kogoś, kogo wcale nie szukała. Kogoś, kto stanął jej na drodze do wymarzonego Point Barrow.
Wielki marynarz to debiut literacki Catherine Poulain. Urodzona w 1960 roku w prowansalskim Manosque, w wieku 20 lat opuściła dom, by odtąd zarabiać na życie pracą fizyczną. Zatrudniła się w wytwórni konserw rybnych na Islandii, w barze w Hongkongu, przy zbiorze jabłek i produkcji syropu klonowego w Kanadzie i 10 lat spędziła na kutrach rybackich na Alasce, nim w 2003 roku urząd imigracyjny odesłał ją do Francji. Dziś pracuje dorywczo przy winobraniach w Médoc i na alpejskich łąkach wypasa stado 700 owiec. Pierwszą wersję książki napisała 30 lat temu, żaden z wydawców francuskich nie był jednak zainteresowany publikacją. Po latach, pod wpływem spotkania z pisarką Anne Vallaeys, napisała drugą wersję. Ta okazała się wielkim sukcesem.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Literackie
Oprawa: twarda
Okładka: twarda
Wprowadzono: 05.07.2017

RECENZJE - książki - Wielki marynarz

4.6/5 ( 10 ocen )
  • 5
    8
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    0

Klaudia Nadolna

ilość recenzji:166

brak oceny 15-08-2017 22:31

Recenzja znajduje się również na www.zksiazkadolozka.blogspot.com


Książka, która uzyskała 8 nagród literackich i zdobyła świat, podbijając serca nawet francuskim krytykom. Czy mnie również zaskoczyła swoją oryginalnością?

Poznajemy historię Lili, która zapragnęła życia niedostępnego dla kobiet. Życia na zimnych wodach, wśród klnących mężczyzn, pracując fizycznie na statku rybackim. Poznajcie Lili ?kobietę rybaka.

?Stawiać opór. Walczyć o życie z żywiołami, które zawsze będą od nas potężniejsze, silniejsze. Szukamy wyzwań, chcemy iść do końca, umrzeć albo przeżyć.?

Już sama autorka jest osobą ciekawą i wartą poznania. W wieku 20 lat opuściła dom i wybrała się w podróż po świecie. Chwytała się ciężkich prac fizycznych, by zarabiać na życie. Zajmowała się wytwarzaniem konserw rybnych w Islandii, pracowała w barze w Hongkonkgu, zbierała jabłka i produkowała syrop klonowy w Kanadzie, a przed odesłaniem do Francji pływała 10 lat na kutrach rybackich na Alasce. ?Wielki Marynarz? jest zapisem podobnych wydarzeń, pewnym dziennikiem autobiograficznym.

Lili może stać się inspiracją dla wielu współczesnych kobiet, choć odradzam jej naśladowanie. Naprawdę, podziwiam za tak odważną decyzję, ale również wyczuwam w tym wyborze odrobinę ludzkiej głupoty. Bohaterka porzuciła bowiem swoje życie w słonecznym mieście, na rzecz zimnych wypraw, ciężkiej pracy, nieprzyzwoitych warunków i dyskryminacji. I choć nie znamy jej pobudek, to nie przeszkadza nam to w ocenianiu jej postanowienia. Jeśli miałabym ją opisać pod kątem swojego zachowania, to wydaje się być silną, zdeterminowaną i naturalną bohaterką, która nie pozwala sobie wchodzić na głowę. Do czasu. Zdarzają jej się chwile słabości, ale nigdy nie wątpiła w słuszność swojej decyzji. Nawet wtedy, gdy ból fizyczny był nie do zniesienia. Walczy z wulgarnymi komentarzami ze strony mężczyzn, z gorszym traktowaniem i niechlujstwem, by udowodnić wszystkim, że nadaje się do tej typowo męskiej roboty.

Temat jest oryginalny i wyróżnia się na tle innych powieści. Niestety wykonanie nie do końca mnie do siebie przekonało. Ciężko było mi się wbić w wątek, pozostać przy nim i z zaciekawieniem przewracać kolejne kartki. Lektura zajęła mi ponad miesiąc, bo musiałam robić dłuższe przystanki pomiędzy rozdziałami. Spowalniał mnie również ten marynarski slang, określenia typowe dla tej grupy, choć dzięki niemu mogłam lepiej wczuć się w klimat opowiadania. Co nie zmienia faktu, że nie mogłam przez nią przebrnąć.

?Wielki Marynarz? jest powieścią niewątpliwie niekonwencjonalną, a to wszystko przez jego treść. Podczas czytania miałam wrażenie, że zasłuchuję się w morskiej opowieści. Nie było one podkoloryzowane, ale prawdziwe, okraszone cierpieniem, samotnością i ogromną walką. Książka dopracowana jest również pod względem psychologicznym, ponieważ główna bohaterka zmaga się z problemami natury egzystencjalnej, podając w wątpliwości sens istnienia. Jej dusza jest mocno poraniona, a co za tym idzie ? w swoje wypowiedzi czy myśli wplata niedosłownie informacje o bólu, który wielokrotnie rozdziera jej serce. Jednak tak jak wspominałam wyżej ? nie jest to publikacja dla wszystkich. Mi brakowało w niej płynności i akcji, brakowało mi zagłębienia się w jakikolwiek temat, brakowało mi również zrozumienia i większych emocji. Niestety nie potrafię zrozumieć jej fenomenu.

Czytanie Naszym Życiem

ilość recenzji:117

brak oceny 12-07-2017 12:50

Lili postanowiła drastycznie zmienić swoje życie. Od tej pory na pewno nie będzie się nudziła! Zamierza zajmować się prawdziwie męską robotą - rybołówstwem. Na otwartym morzu nie ma miejsca na słabość, nudę czy odpoczynek. Lili prowadzi ciągłą walkę, ale takie życie jej się podoba. Pewnego dnia poznaje kogoś wyjątkowego. Jak potoczą się jej losy?
Catherine Poulain w wieku 20 lat opuściła dom, aby żyć na własną rękę. Pracowała w wielu miejscach, np. w wytwórni konserw rybnych na Islandii czy w barze w Hongkongu. "Wielki marynarz" jest jej literackim debiutem, w którym zawarła część swojego życia.
Bardzo lubię książki o morzu. Ta tematyka jest dla mnie zawsze owiana tajemnicą, jest czymś nowym i ciekawym. Sięgając po "Wielkiego marynarza" spodziewałam się przyjemnej lektury przedstawiającej losy kobiety rybaka. Natomiast dostałam coś zupełnie innego... Catherine Poulain opisuje losy Lili w sposób niezwykle bezpośredni, bez żadnego mydlenia oczu. Wykreowana przez nią bohaterka postanowiła wejść do męskiego świata, w którym nie ma delikatności. Treść tej książki czasami może przyprawić czytelniczkę o mdłości - tak, to jest ostrzeżenie. :D
Jeżeli chodzi o główną bohaterkę to muszę przyznać, że nie jest irytująca. Obawiałam się, że Lili w męskim świecie będzie udawała kogoś, kim nie jest. Na szczęście, pozostała sobą. Wśród wielu mężczyzn, z którymi musiała żyć na co dzień, czuła się raczej dobrze. Wszyscy ją szanowali - w końcu na to zasłużyła. Odniosłam wrażenie, że autorka chciała pokazać przede wszystkim siłę i wytrwałość kobiet. Lili jest niezbitym dowodem na to, że kobiety nie powinny być określane jako "słaba płeć". Ale po przeczytaniu książki doszłam do wniosku, że lepiej by było, gdyby czytelnik wiedział coś więcej o przeszłości głównej bohaterki, bo pod tym względem odczułam pewien niedosyt. Warto byłoby wiedzieć co tak naprawdę skłoniło Lili do wybrania najtrudniejszej ścieżki życiowej. Szczerze mówiąc, jakoś nie chce mi się wierzyć, że chodziło tylko o wszechobecną nudę. Taka argumentacja jest dla mnie za słaba.
Podsumowując, "Wielki marynarz" trochę mnie zawiódł. Nie zrobił na mnie tak dużego wrażenia, jak się spodziewałam. Zgadzam się, że pomysł na fabułę jest oryginalny, ale poza tym cała ta historia wydała mi się lekko jałowa, zbyt płytka. Po prostu czegoś mi tu zabrakło... Ale "Wielki marynarz" dostał aż 8 nagród literackich oraz został nominowany do Nagrody Goncourtów, co świadczy o tym, że jest to książka rozchwytywana i podoba się ludziom. Dlatego moja rada jest po prostu taka, że jeśli jesteście ciekawi to sięgnijcie po tę książkę, ale nie spodziewajcie się cudów. Jej wyjątkowość, moim zdaniem, polega tylko na oryginalności.

Robert Woźniak

ilość recenzji:997

brak oceny 3-07-2017 09:23

Rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady. Mnóstwo osób, ma takie ambitne plany, jednak niestety nie zawsze są one możliwe do realizacji, albo po prawdzie, brak odwagi i samo zaparcia, aby takie plany zrealizować. Twórczyni książki"Wielki marynarz", zrobiła to. Oczywiście nie wybrała Bieszczad, tylko Alaskę. Po prostu pewnego pięknego dnia spakowała się i ruszyła ku przygodzie.

Całkiem mnie zaskoczyła ta powieść, przyznam się. Nie spodziewałem się, że aż tak mnie wciągnie ta, w sumie zwariowana historia.
Na poły autobiograficzna opowieść pisarki. Jak sama określiła, żeby nie umrzeć z nudów i coś zmienić w swojej egzystencji zaokrętowała się na statek rybacki i w zupełnie męskim świecie, doskonale się się odnalazła. To trzeba znać!

Podsumowując tą krótką opinię, chciałem zaznaczyć, że jak już wspominałem książka ta zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. Autorce doskonale wyszło przedstawienie surowych warunków, z jakimi przyszło jej się zmagać. Jednocześnie ciekawie przedstawiła samo życie, w tak ciekawym miejscu, jak statek. Czy oddała rewelacyjnie surowość i piękno przyrody. Tym bardziej polecam.

Beata Igielska

ilość recenzji:1

brak oceny 20-06-2017 12:15

RECENZJA PRZEDPREMIEROWA ? książka ukaże się 6 lipca nakładem Wydawnictwa Literackiego

?Wielki marynarz? to autobiograficzna opowieść o szukaniu przygód i zmaganiu się z siłami natury. To również pełna emocji historia walki z własnymi słabościami.

Autorka wspomnień, Catherine Poulain, pochodzi z małego prowansalskiego miasteczka. W 1980 roku, mając zaledwie dwadzieścia lat, wyruszyła samodzielnie na podbój świata, by ? jak podkreśla ? nie umrzeć z nudów.

Jej wyprawa nie była lekkim, przyjemnym zwiedzaniem Europy i innych kontynentów. Na swoje utrzymanie Catherine ciężko pracowała, m.in. w fabrykach, na plantacjach owoców i na statkach. Dziesięcioletnia harówka na rybackich kutrach była dla niej tak wielkim przeżyciem, że poświęciła tej niezwykłej przygodzie książkę, którą sprzedano już w trzystu tysiącach egzemplarzy. Teraz, dzięki Wydawnictwu Literackiemu, również polscy czytelnicy mają okazję ją poznać.

Od pierwszych stron ?Wielkiego marynarza? zadawałam sobie pytanie: co spowodowało, że młoda kobieta porzuciła uchodzącą za sielankowy region Prowansję i przybyła na zimną Alaskę, by tam ciężko pracować przy połowie ryb?
Była to dla mnie decyzja całkowicie niezrozumiała, bo ? jako rasowy zmarzluch ? nigdy nie zamieniłabym południowego słońca na północny mróz, wiatr i pracę w ekstremalnych warunkach.

W trakcie czytania książki, coraz bardziej poznawałam charakter Catherine. Ta silna, zdeterminowana kobieta stawała mi się coraz bliższa. Nie żebym miała zamiar ją naśladować! Nigdy w życiu nie porwałabym się na takie szaleństwo!
Coraz bardziej jednak pani Poulain mi imponowała, wzbudzała podziw i szacunek, więc szybko zaczęłam jej kibicować i trzymać za nią kciuki, gdyż jej praca na rybackich kutrach nie była tylko ciężką fizyczną harówką.

W świecie zdominowanym przez nierozpieszczanych przez życie mężczyzn, młoda Francuzka musiała wciąż udowadniać, że jest nie tylko równie dobra, ale i lepsza. Nie zniechęcały jej ani złośliwe i wulgarne uwagi, ani mało wybredne dowcipy, ani dyskryminacja. Pogodziła się nawet z tym, że za swoją pracę otrzyma jedynie część wynagrodzenia wypłacanego mężczyznom.

Na uznanie ze strony kolegów po fachu Catherine musiała pracować długo i ciężko. Okupiła to fizycznymi cierpieniami i wyczerpaniem, kilkoma niebezpiecznymi wypadkami, wściekłością i znienawidzonym poczuciem bezradności. Nigdy jednak nie towarzyszyły jej chwile zwątpienia.
Swoją pozycję w środowisku rybaków wypracowała ogromnym wysiłkiem, uporem i ?ostrym językiem, nigdy bowiem nie pozwoliła sobą pomiatać.

Dopuszczona do świata ciężko pracujących fizycznie mężczyzn, Cathetrine Poulain zaczęła zgłębiać nie tylko tajniki rybołówstwa, ale i prywatnego życia niektórych kolegów. Ze zdziwieniem odkryła, że nieraz za fasadą obojętności albo nieprzystępności kryje się wrażliwy mężczyzna, który boleśnie przeżywa rodzinne kłopoty i osobiste porażki.

W tym świecie mężczyzn o szerokich, pokaleczonych w pracy dłoniach nasza bohaterka poznała też kogoś wyjątkowego. I tu zaczyna się zupełnie nowa historia, dla której także warto sięgnąć po książkę.

Wspomnienia Catherine Poulaine, mimo że spisane po latach, mają bardzo żywiołowy charakter. Odnosi się wrażenie, jakby autorka opowiadała ?na świeżo?, angażując się emocjonalnie, przeżywając wzloty i upadki, cierpiąc, ale czerpiąc też satysfakcję ze swojej walki z siłami natury, ludźmi i sobą samą.

Z kart ?Wielkiego marynarza? płynie ogromna siła i energia. Dzięki temu tytuł nabiera dodatkowego znaczenia, udowadniając, że w człowieku tkwią ogromne, nieodgadnione i często niedoceniany pokłady możliwości. To dzięki nim można realizować swoje marzenia, samodzielnie kształtować życie i decydować o tym, co jest w nim najważniejsze, nawet jeśli ? tak jak autorka - staje się przed bardzo trudnymi wyborami.

Dla mnie lektura książki Catherine Poulain była bardzo budująca. Z jednej strony okazała się szczegółową, interesującą opowieścią o pracy alaskańskich rybaków, z drugiej ? stała się historią niezwykłej kobiety, której pomysłu na życie wciąż nie podzielam, ale dla której mam ogromny podziw i szacunek.
BEATA IGIELSKA