Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Przyjaciółka   Książka 37,28 zł
Paderborn Langer Tom 2   Książka 32,93 zł
Tajemnica domu Uklejów   Książka 37,99 zł

Wichrowe wzgórza

książka

Wydawnictwo MG
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Arcydzieło. Romans wszechczasów. Jedyna powieść Emily Bronte.
Niezwykła historia miłości Heathcliffa i Katarzyny. Rozgrywa się na przełomie XVIII i XIX wieku w Wichrowych Wzgórzach - posiadłości Earnshawów i w Drozdowym Gnieździe - należącym do rodziny Lintonów.
Stary Earnshaw, będąc w Liverpoolu, znajduje i przygarnia małego cygańskiego przybłędę - Heathcliffa. Katarzyna, córka Earnshawa, z czasem przywiązuje się bardzo do przygarniętego chłopca. Jednak jej brat, Hindley szczerze go nienawidzi.
Kiedy Kataryna poznaje młodego Lintona jest pod jego dużym wrażenie, godzi się też zostać jego żoną, choć jej serce należy już wtedy do Heathcliffa...
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: MG
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 01.02.2014

RECENZJE - książki - Wichrowe wzgórza

4.6/5 ( 14 ocen )
  • 5
    12
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    1

Aga CM

ilość recenzji:415

brak oceny 13-04-2014 06:37

Klasyczna powieść o namiętności, rozgrywająca się na wrzosowiskach północnej Anglii. Opowiada o skomplikowanej i burzliwej miłości pomiędzy Cathy i Heathcliffem. Historia wzruszająca i nadal aktualna mimo tego, że pierwszy raz została opublikowana w 1847 roku...

Mając obraz Heathcliff i Cathy obejmujących się na wietrznych wrzosowiskach, byłam niemal całkowicie nieprzygotowana na powieść ponurą, mściwą i obsesyjną. Romans pomiędzy nimi jest narcystyczny, zaborczy, oparty na wyrzeczeniach i obsesyjny, z pasją graniczącą z nienawiścią.

To nie jest opowieść o subtelności i o klasie wyższej. To powieść o ludziach, którzy nie są społecznie akceptowalni, którzy mieszkają daleko od cywilizacji - to prawie tak, jakby byli ze świata, który nie do końca znamy. Z jednej strony burżuazyjna moralność, z drugiej flirt z dzikością natury.

Ci bohaterowie są nieszczęśliwi. Wszyscy w powieści są odizolowani, uwięzieni pomiędzy dwoma domami, pochodzą z tych samych dwóch rodzin i nie ma mają szans na uniknięcie nieuchronnych następstw.

Heathcliff jest jak "trucizna moralna". Jednak, przecież ludzie nie rodzą się źli ... więc co ich zmienia? Co dręczy człowieka tak bardzo, że nie wierzy, że jest wartościowym? Jaka osoba odkopuje grób swojej ukochanej, aby móc ją zobaczyć jeszcze raz?

Książka skłoniła mnie do refleksji również nad miłością. To siła natury, która może wyzwolić huragan wewnątrz i na zewnątrz. Moc tego uczucia jest dezorientująca, tajemnicza, nadprzyrodzona, nieziemska. Nasza reakcja na pociąg fizyczny do drugiej osoby jest odkryciem samego siebie. Skąd mamy znać charakter naszej miłości? Być może nasza reakcje ujawniają prawdziwą naturę naszej miłości?

Książka przepełniona emocjami. Prowokacyjny styl Brontë jest kuszący. Czytelnik może momentami poczuć się jak masochista, nie mając odwagi nawet na króciutką przerwę. To jak gra z czytelnikiem, która mierzy jego wytrzymałość.

"Wichrowe Wzgórza" to coś bardziej niebezpiecznego niż romans. Jest to jeden przedłużający się odwet udający pasję. To historia monumentalna. Opowieść o dwóch rodzinach, których losy są nieodwołalnie powiązane. Nie jest z pewnością książką lekką w odbiorze.

Na początku książki tłumacz zamieścił wyjaśnienia dotyczące różnic w tłumaczeniu dla czytelników, którzy poznali wcześniej przekład książki autorstwa Janiny Sujkowskiej. Piotr Grzesik starał się zastosować bardziej dosłowne tłumaczenie. Uważam, że to dobry zabieg, ponieważ czytelnik może poznać lepiej oryginalną wersję i jej klimat. Wydanie powyższe jest także poszerzone o liczące 33 strony posłowie autorstwa tłumacza, w którym ujął własne, bardzo dogłębne omówienie "Wichrowych Wzgórz".

www.przychylnym-okiem.blog.onet.pl

ilość recenzji:189

brak oceny 10-03-2014 10:51

W dorobku literackim Emily Brontë znajduje się tylko jedna powieść, ale to wystarczyło, by stała się sławną i uznaną pisarką. Chyba nie ma takiej osoby, która by nie słyszała o ?Wichrowych Wzgórzach?, zwłaszcza, że historia opisana na kartach tej pozycji, podobnie jak Jane Eyre, także doczekała się swojej ekranizacji. Twórczość Anne i Charlotte Brontë wywarła na mnie duże wrażenie, dlatego nie mogłam się doczekać, aż sięgnę po Wichrowe Wzgórza. Czy lektura ta spełniła moje oczekiwania?
Pewnego dnia Earnshaw, właściciel Wuthering Heights wybrał się do Liverpoolu, na którego ulicach znalazł bezdomne i zagłodzone cygańskie dziecko. Nie mając innego wyjścia, powrócił z nim do domu, nakazując swoim pociechom, by od tej pory traktowali go jak członka rodziny. Młody Heathcliff znalazł przyjaciela i towarzysza zabaw w pięknej Catherine, ale stał się jednocześnie obiektem pogardy i okrucieństwa jej starszego brata, Hindleya, który nigdy go nie zaakceptował. Lata upokorzeń zakorzeniły w Heathcliffie głęboką nienawiść, która domagała się spełnienia, przybierając formę zemsty za wszystkie doznane krzywdy?
Historia wykreowana przez Emily Brontë jest niewątpliwie jedną z tych, o których myśli się jeszcze długo po ich przeczytaniu. Trudno ją jednoznacznie ocenić, bo sama w sobie wzbudza raczej ambiwalentne odczucia; zarówno klimat, jak i emocje towarzyszące bohaterom są mroczne, ponure i przytłaczające. Motywy ich postępowania bywały dla mnie niezrozumiałe, ich zachowanie nie budziło aprobaty, raczej irytowało, jednak nie można im odmówić wyjątkowości. Brontë stworzyła pełnokrwiste i nietuzinkowe postacie, które kochają równie namiętnie, co nienawidzą i to staje się przyczyną ich zguby.
?Wichrowe Wzgórza? to wielowymiarowa, pełna symboliki i ukrytych znaczeń opowieść o miłości niemożliwej do spełnienia, która w konsekwencji prowadzi do nienawiści, tragicznej w swych skutkach. Mroczna, zawiła i fascynująca historia wyjęta spod pióra Emily Brontë bez wątpienia zasługuje na miano ponadczasowej; jest to pozycja, obok której nie można przejść obojętnie.

Ruczek

ilość recenzji:94

brak oceny 27-02-2014 01:29

Emily Brontë od wczesnych lat pisała wiersze i opowiadania. Swoją pierwszą i jedyną powieść napisała w 1847 roku, a już rok później zmarła na gruźlicę płuc, w wieku 30 lat. "Wichrowe Wzgórza" początkowo przyjmowane bardzo negatywnie, z czasem trafiły do kanonu literatury angielskiej. Historia ta, wielokrotnie wydawana i ekranizowana, nadal zyskuje nowych wielbicieli.

"Dumni ludzie sami sobie hodują smutki." [s. 72]

Rok 1801, Yorkshire. Pan Lockwood najmuje Thrushcross Grange od Heathcliffa, właściciela zarówno tej posesji, jak i sąsiadującej z nią Wuthering Heights. Po dość osobliwym spotkaniu i zajściu w domu właściciela, pan Lockwood postanawia poznać lepiej historię mieszkańców tamtego domu, gdzie z pomocą przychodzi mu Ellen Deen, gospodyni wynajmowanego przezeń domu. I tak, umilając swemu panu okres choroby, opowiada ona historię Earnshawów, Lintonów i Heathcliffa - miano to było dla niego zarówno imieniem, jak i nazwiskiem.

Poznajemy losy dwóch rodzin, żyjących na przełomie XVIII i XIX wieku, mieszkających na sąsiadujących ze sobą ziemiach. Earnshawowie, zamieszkujący Wuthering Heights, pewnego dnia zyskują nowego członka rodziny. Pan Earnshaw znajduje młodego chłopca podczas swojej wyprawy do Liverpoolu i postanawia się nim zaopiekować. Tak młodzieniec zyskuje miano Heathcliff i szczególne miejsce w sercu swego opiekuna. Nikt jednak nie spodziewa się, że to właśnie on będzie przyczyną wielu nieszczęść i cierpień, jakie później spotkają ludzi w jego otoczeniu. Bowiem Cathy i Heathcliff po pewnym czasie nawiązują szczególną więź, tak silną, że nawet niechęć brata dziewczyny, Hindleya, do przybłędy nie potrafi jej zaszkodzić. Nie liczą się oni z nikim i niczym, aż pewnego dnia sama bohaterka nieświadomie sprowadza na siebie i wszystkich wokoło nieszczęście, w tym także na ówcześnie zamieszkujących Thrushcross Grange, Lintonów, gdyż losy obu rodzin zostaną ze sobą ściśle związane.

"Jeśliby wszystko inne zginęło, a on by pozostał, mogłabym istnieć dalej, a jeśli wszystko inne przetrwałoby, a on zostałby unicestwiony, wszechświat stałby mi się wielkim nieznajomym, nie czułabym się już jego częścią. [...] Moja miłość [...] przypomina raczej wieczne skały w głębi ziemi - niewiele dają widzialnego piękna, choć są niezastąpione." [s. 102]

"Wichrowe Wzgórza" to powieść pełna pasji, różnorakich emocji, ale także zniszczenia i śmierci. Mogłoby się wydawać, że opowiada ona tylko historię Catherine Earnshaw i Heathcliffa, jednak jest to także historia wszystkich, bliskich im ludzi. Nie można bowiem pominąć wpływu, jaki mieli oni na osoby w swoim otoczeniu, a był on wielki. Ich uczucie, niebezpieczne także dla nich samych, było niczym pożar trawiący lasy podczas suszy - nieobliczalne, gorące, trudne do okiełznania. Powieść ta ukazuje siłę ludzkich uczuć, nie tylko miłości. Autorka uświadamia nas jak bardzo można zatracić się w sobie i swoich emocjach, by nie baczyć na krzywdę, jaką powoduje się innym ludziom. "Wichrowe Wzgórza" bardzo dobitnie pokazują, że miłość nie musi być wcale pięknym i dającym życie uczuciem, a wręcz niszczycielską siłą, której nic nie zdoła powstrzymać. Tak, że nawet kolejne pokolenie musi cierpieć za grzechy swoich rodziców.

Bohaterowie książki są wyraziści, czasami wręcz przytłaczający. Niekiedy nie można skupić się na otoczeniu, ponieważ postaci przyciągają całą nasza uwagę. Są oni, można by rzec, głośni, przez co większość książki może wydawać się wręcz wykrzyczana do czytelnika. Jednakże dzięki temu zapadają oni na dłużej w pamięci, i nawet po odłożeniu książki na półkę, myślimy o nich i ich losach. Niektórzy z bohaterów wywołują silną złość względem nich samych, inni powodują u nas litość, a o jeszcze innych nie wiemy, co w ogóle mamy sądzić. Autorka wykreowała bohaterów wielowarstwowych, a dla niektórych z nich, ich ciało jest ograniczeniem. Ich duchowy wymiar każe zastanowić się głębiej nad treścią całej powieści, oraz nad nimi samymi - na co zwraca nam także uwagę sam tłumacz w posłowiu, które jest wartościowym dodatkiem do książki.

Powieść tę czyta się szybko, jednak ja radzę ją smakować powoli, aby lepiej zrozumieć opisywane sytuacje, bowiem czasami coś może Wam umknąć i zmienić przez to obraz całości. Pozycja ta jest pełna sprzecznych emocji, przez co czytelnikowi może być ciężko określić jednoznaczny stosunek do danej postaci. Jednakże nie stanowi to wady powieści, a ukazuje jej głębię. Autorka stworzyła arcydzieło, które każdy miłośnik literatury angielskiej poznać powinien. Książka ta jest niczym wicher, jaki wieje nad tytułowymi wzgórzami w burzowe dni - wedrze się do Waszego życia, będzie targała Waszymi emocjami, aż na końcu pozostawi Was z ciszą, która wyda się wręcz nienaturalna. Pozycja ta jest ponura, przesycona bólem i gniewem, i niekiedy wywołuje dreszcze, jednakże można się także przy niej wzruszyć. Dajcie się jej porwać, a z pewnością nie pożałujecie.

"Bywało, że śniły mi się sny, które zostawały ze mną już na zawsze i zmieniały moje myśli, przepływały przeze mnie jak wino, które się miesza z wodą i zmieniały barwę mojej duszy." [s. 98]

Sylwia Węgielewska http://magicznyswiatksiazki.pl

ilość recenzji:490

brak oceny 21-02-2014 08:16

Emily Brontë "Wichrowe Wzgórza" napisała w 1847 roku i była to jej jedyna powieść. Wydała je pod pseudonimem Ellis Bell i choć nie od razu zostały ciepło przyjęte przez krytyków literackich, obecnie należą do klasyki literatury angielskiej. W Polsce powieść po raz pierwszy została wydana w 1929 roku w tłumaczeniu Janiny Sujkowskiej jako "Szatańska miłość". Dopiero późniejsze powojenne wydania przybrały pierwotny tytuł "Wichrowe Wzgórza". Powieść została kilkukrotnie zekranizowana. Za najbardziej popularną uważa się tę, w której w rolę Catherine wcieliła się Juliette Binoche, a Heathcliffa zagrał Ralph Fiennes ("Wuthering Heights" 1992, reż. Peter Kosminsky).

Historia rozpoczyna się w 1801 roku, kiedy to do Thrushcross Grange sprowadza się nowy najemca pan Lockwood. Właścicielem posiadłości jest niejaki Heathcliff, z którym Lockwood postanawia rychło się spotkać, aby poznać swego sąsiada. Zachowanie mieszkańców Wuthering Heights tak bardzo go zadziwia, że postanawia dowiedzieć się czegoś więcej na ich temat. Z pomocą przychodzi mu gospodyni Thrushcross Grange Ellen Dean. Dzięki niej Lockwood pozna historię rodziny Earnshowów oraz Lintonów od momentu, w którym stary Earnshow sprowadzi pod swój dach znalezionego na ulicach Liverpoolu bezdomnego, zagłodzonego i prawie niemego chłopca, którego nazwie Heathcliffem. Dowie się, jak to ojciec kazał swoim dzieciom - Hindleyowi oraz Catherine - traktować go jako równego sobie oraz o burzliwej więzi, która połączy z czasem dziewczynkę z jej nowym towarzyszem zabaw. A będzie ona tak silna i namiętna, że nic ani nikt nie będzie w stanie jej przerwać. Niestety okrutny los sprawi, że nie tylko im, ale również przyszłym pokoleniom, przyjdzie za nią boleśnie zapłacić...

"Bo ani nędza, ani poniżenie, ani śmierć, ani nic co Bóg albo Szatan mógłby zesłać, nie rozdzieliłoby nas (...)" (196) "Nie wiem, z czego zbudowane są nasze dusze, ale moja i jego są takie same (...)" (99-100)

Heathcliffa jedni kochają, inni nienawidzą. Jest on bardzo silną i wyrazistą postacią. Doznawszy we wczesnej młodości wielu krzywd i upokorzeń stał się człowiekiem okrutnym i bezlitosnym. Jego celem oraz główną racją istnienia stało się mieszanie szyków pozostałym bohaterom powieści. Motorem napędowym była dla niego chęć zemsty oraz chciwość, pragnienie odebrania swym wrogom wszystkiego, co im drogie, by ostatecznie zmiażdżyć ich, doprowadzić do upadku zarówno finansowego, jak i duchowego. Postępuje zgodnie ze starotestamentową zasadą - oko za oko, ząb za ząb. I trzeba przyznać, że doskonale mu to wychodzi. Jest niesamowitym manipulatorem, a przy tym wykazuje się godną pozazdroszczenia cierpliwością - potrafi snuć długoterminowe plany, które w ostateczności mają go doprowadzić do osiągnięcia wyznaczonego celu. Mimo odczuwanej nienawiści, skrywa w sobie głębokie pokłady miłości. Uczucie, jakim obdarzył Catherine Earnshow, jest głębokie, bezgraniczne, ponadczasowe, silniejsze od śmierci. Jest ono zarówno jego przekleństwem, jak i w ostatecznym rozrachunku sposobem na uzyskanie zbawienia oraz wybaczenia. Mimo tego, że jest on tak naprawdę antybohaterem, czarnym charakterem tej opowieści, wcieleniem zła, to i tak pokochały go miliony czytelniczek na całym świecie i z pewnością jeszcze nie jedna z nich odda mu swoje serce.

"Ja nie złamałem Ci serca, to ty je sobie złamałaś, a czyniąc to, złamałaś i moje." (196)

Jeśli mam być szczera to o wiele większą sympatią obdarzyłam Haretona Earnshowa, syna Hindleya, którego wychowaniem postanowił zająć się Heathcliff. Od samego początku zapragnął on złamać chłopca. Poddał go okrutnej presji i sprowadził do roli sługi odbierając mu tym samym możliwość podjęcia odpowiedniej dla niego (z racji urodzenia) edukacji. Niepiśmienny, nie potrafiący czytać, wzrastający u boku dewota i dewianta religijnego Josepha, wyrasta na gburowatego i opryskliwego chłopaka. Jednak tak naprawdę to on jest głównym bohaterem tej powieści, gdyż to w nim dokonuje się z czasem największa przemiana. A wszystko to za sprawą córki Catherine, Cathy - jej cierpliwości oraz sile miłości. To przez nią Hareton poczuje wstyd z powodu braków w swoim wykształceniu i to dla niej postanowi się zmienić.

Najbardziej znienawidzoną przeze mnie postacią w "Wichrowych Wzgórzach" okazał się być syn Heathcliffa - Linton. Od samego początku, jak tylko pojawił się na kartach powieści, drażnił mnie swoją osobą, zachowaniem, charakterem. Nie ma w nim niczego z prawdziwego mężczyzny. Jest słaby, płaczliwy, bezwolny, łatwo ulegający presji otoczenia, dający sobą manipulować. A przy tym wszystkim skrywa w sobie spore pokłady zła i okrucieństwa. Jest zdegenerowany i zepsuty do szpiku kości. Nie potrafiłam dopatrzeć się w jego osobie jakichkolwiek pozytywnych cech. To tego typu bohater, któremu życzy się wszystkiego, co najgorsze i tylko wyczekuje się momentu, kiedy ten wreszcie zniknie z historii i nie będzie trzeba sobie więcej zawracać nim głowy.

Wspomniany prędzej Joseph to stary sługa w Wuthering Heights. Jest dewiantem i dewotem. Codziennie zaczytuje się w Piśmie Świętym i wszędzie dookoła dopatruje się uchybień w stosunku do tego, jak prowadzą się pozostali mieszkańcy domu oraz okolic. Sam przy tym reprezentuje wszystko to, co złe i najgorsze w społeczeństwie - głupotę, obłudę, dwulicowość, wścibstwo, nieuctwo, pazerność, egoizm i wiele innych. Pozostaje wierny swemu prawowitemu panu, jednakże przez swą bojaźliwość jedynie złorzeczy za plecami innych wykonując powierzone mu obowiązki. Bywały chwile, w których dziwiłam się, że pozwala mu się na tak wiele bez wyciągania konsekwencji czy przypominaniu mu o jego miejscu w społecznej hierarchii. Jakby nie patrzył przez cały czas pozostawał sługą, czy mu się to podobało czy nie, i winien był okazywać należny szacunek swemu panu oraz innym osobom wyżej urodzonym niż on sam.

"Wichrowe Wzgórza" wydane przez Wydawnictwo MG zostały opatrzone krótkim wstępem oraz szerokim posłowiem autorstwa Piotra Grzesika odpowiedzialnego za tłumaczenie niniejszego wydania. Wyjaśnia on różnice pomiędzy swoim przekładem, a wcześniejszym autorstwa Janiny Sujkowskiej. Przytacza swoje subiektywne odczucia względem lektury, tłumaczy zawiłości tej historii, opowiada o jej problematyce oraz przybliża nam sylwetki poszczególnych bohaterów. Dzięki temu czytelnicy będą mieli okazję dowiedzieć się m.in o tym, co wspólnego ma Heathcliff ze "Starymi Istotami" czy też Vincentem Van Goghem. Dlaczego Heathcliffa i Edgara Lintona porównuje się do Apolla i Dionizosa oraz co wspólnego mają "Wichrowe Wzgórza" z "Pierścieniem Nibelunga" Richarda Wagnera. Dodatek ten stanowi idealne uzupełnienie lektury. Pozwala mniej świadomym czytelnikom, nie tak szczegółowym, wrażliwym i wnikliwym, dokładniej zrozumieć całą historię oraz przesłanie z niej płynące, odnaleźć ukryte elementy oraz odniesienia, na które w pierwszej chwili mogą w ogóle nie zwrócić uwagi.

"Wichrowe Wzgórza" Emily Brontë to nie tylko historia burzliwej i namiętnej miłości Heathcliffa i Catherine. Jej zarówno twórczej jak i niszczącej siły. To również powieść społeczno - obyczajowa obnażająca mroczną i dziką stronę ludzkiej natury. Jest to także na swój sposób satyra religijna wyśmiewająca fałszywą pobożność, pod którą skrywają się Ci, których zachowanie w pełni zaprzecza głoszonym przez nich ideom. "Wichrowe Wzgórza" to powieść, która rozbudza w czytelnikach mnóstwo emocji, zarówno pozytywnych jak i negatywnych. To historia, która mimo upływu blisko 170 lat od dnia jej pierwszej publikacji, nadal tak samo zachwyca i zapada w pamięci. To jedna z tych powieści, które nie tylko warto, ale wręcz trzeba poznać, dlatego też gorąco polecam ją wszystkim tym, którym nie dane było się jeszcze z nią zaznajomić.

Moja ocena: 6/6