WAŁĘSA. Człowiek z teczki

Książka w założeniu mająca być "dementi" propagandowego filmu o Wałęsie Wajdy. Cenckiewicz kłamstwom propagandy stawia to, w czym
się specjalizuje historyk a więc suche fakty, dokumenty, nagrania, relacje, wypowiedzi. Możnaby powiedzieć "prawda w odpowiedzi na
fałsz", dlatego też ta książka irytuje niektóre osoby, które wolałyby nie ujawniać pewnych rzeczy dla podtrzymania szkodliwego mitu.
Problemem dla takich ludzi jest to, że tematem zajął się rasowy historyk, nie publicysta - gdzie mielibyśmy do czynienia z subiektywną
oceną. A Cenckiewicz znany jest z drobiazgowości i popierania wszystkiego dokumentami. Takie publikacje nie pozostawiają wątpliwości
oraz możliwości podważenia autentyczności opisywanych zdarzeń.
Ta książka Cenckiewicza jest skierowana do masowego odbiorcy. Czyta się ją przyjemnie. Tym razem autor zwolnił nas z obowiązku czytania
nużących przypisów, ograniczył się do podania źródeł. Wypowiedzi, cytaty i raporty mamy wplecione bezpośrednio w tekst. Dzięki czemu książkę czyta się znacznie łatwiej niż jego wcześniejsze opracowania historyczne. A ciekawostek, nieujawnionych wcześniej prawd nie brakuje i czytelniknie raz będzie zaskoczony. Z pewnością uwagę przykują skany dokumentów potwierdzających agenturalną działalność Lecha Wałęsy, odręcznie pisane donosy czy pokwitowania odbioru pieniądzy za konfidencje. Ale najciekawsze są wypowiedzi żyjących świadków
historii.
Jest to kolejna publikacja wyrywająca Polaków z fałszywej, sztucznie wykreowanej przez system rzeczywistości. Kolejna opierająca się na dowodach i relacjach, nie do podważenia. Co ważne, Cenckiewicz poruszył tutaj również temat autentyczności dokumentów IPN, którą podważyć starają się niektóre osoby, dla których archiwa nie są wygodne. W tym Lech Wałęsa czy propaganda Adama Michnika. Znakomita książka.

Dobra literatura faktu poruszająca tematy z zakresu historii współczesnej. Bez względu na orientacje i upodobania polityczne warto przeczytać i potraktować tę książkę jako źródło wiedzy, które umożliwi wyrobienie sobie własnej, indywidualnej opinii. Moim zdaniem książka interesująca, bo odkrywa sporo faktów, o których nie mówi się w mediach. Autor przekazał wiele informacji wspartych dowodami, a co najważniejsze ujął to w jednym miejscu i w dość klarowny i przejrzysty sposób. Czyta się wygodnie i nie trzeba mieć specjalnej wiedzy z zakresu historii lub polityki, aby tę książkę zrozumieć i przyswoić. Polecam.

Polska stawia bohaterów politycznych na piedestałach. Robi z nich nietykalnych. Ale Polacy mają też dziwne ciągoty do teorii spiskowych i szukania sensacji. To się musi gdzieś zderzać. Z takim nastawieniem brałem do ręki książkę Cenckiewicza. I przyznam, że jego wywody są zaskakująco przekonywujące. Nie wiem jeszcze, w co i komu wierzyć, ale trzeba pamiętać, że wszyscy jesteśmy tylko ludźmi.

Bardzo innowacyjny i zaskakujący opis postaci Wałęsy, w którym autor odziera go z całej sfery sacrum, którym otoczyła go historia. Oto nasza polska ikona walki z komunizmem otrzymuje drugą twarz, której bliżej do prlowskiej strony barykady. Książka nie jest łatwa, szczególnie, że mit Wałęsy na stałe przyległ do naszej świadomości, ale uważam, że warto ją przeczytać, aby poznać inne spojrzenie, o którym nie często się słyszy. Znacznie więcej tutaj Bolka niż w telewizji, a sam Cenckiewicz wcale nie głaszcze Lecha Wałęsy. Niby to tylko suche fakty przedstawione rzetelnie, ale jednak widać, że przekaz jest nacechowany poglądami autora. Czy to źle? Chyba nie, bo autor jasno określa, co chce tą książką udowodnić. Książka staje się czasami smutna, czasami szokująca, a na pewno kontrowersyjna. Szczególnie w tym momencie, gdy na niektóre fakty nie ma kontrargumentów i czasami trudno obalić podane przez badacza teorie. Cóż - zdanie i tak każdy posiadać będzie własne, ale mimo wszystko dobrze zerknąć w treści podane z innej strony. I świetnie, że całość podana jest w dość przystępnej formie pozbawionej tego całego naukowego bełkotu.

Wałęsa w wydaniu Cenckiewicza wcale nie podnosi dłoni w geście zwycięstwa. Wcale też nie jest wyidealizowaną postacią i twarzą wolnej Polski i "Solidarności". W "Człowieku z teczki" Wałęsa był i jest wciąż po "tamtej" stronie. Nowa książka Sławomira Cenckiewicza jest zaskakującą pozycją, która próbuje obalić mit Lecha Wałęsy jako człowieka, który poprowadził kraj w stronę wolności i demokracji w opozycji do panującego ówcześnie komunizmu. Spora część materiałów zawartych w tej pozycji jest już znana z poprzednich publikacji autora, jednak zostały one rozszerzone o dodatkową treść (w tym dość interesujące i bardzo rozbudowane relacje świadków). Cenckiewicz merytorycznie skupia się przede wszystkim na opisie współpracy Wałęsy z władzami komunistycznymi, historii "Bolka", a także genezie powstawania ówczesnej III Rzeczypospolitej Polskiej. Autor, którzy przyzwyczaił wydawnictwa do bardzo naukowych i rozbudowanych pod względem treści pozycji, tym razem zdecydował się na znacznie bardziej publicystyczną formę pozbawioną przypisów i grubej bibliografii. Książka jest zaskakująca i to chyba główny powód, który skłonił mnie do przeczytania prawie pięciuset stron. W momencie, gdy do kin wkracza "Wałęsa. Człowiek z nadziei" Wajdy, który nadal utrzymuje prezydenta na piedestale, na rynku wydawniczym pojawia się książka, która przedstawia tę postać z zupełnie innej perspektywy. To interesujące zestawienie dwóch punktów widzenia, dzięki którym każdy z odbiorców może wyrobić swój indywidualny pogląd. Historia nigdy nie była jasna, więc niestosownym wydaje mi się określanie wszystkiego jedynie w białych lub czarnych barwach, nie mniej jednak trzeba przyznać Cenckiewiczowi, że podaje na tacy informacje, które nie są na co dzień prezentowane przez media. "Wałesę. Człowieka z teczki" warto przeczytać przede wszystkim dlatego, że to zupełnie świeże spojrzenie na historię współczesną, które w dodatku dzięki formie publikacji można przyswoić bardzo łatwo. Uważam, że książka zasługuje na sporo uwagi nie tylko ze strony osób zainteresowanych wydarzeniami roku ?89, ale powinna trafić do szerszej grupy odbiorców, ponieważ poza działalnością Wielkiego Elektryka traktuje także o wydarzeniach późniejszych i ówczesnej scenie politycznej. Trudno tutaj oceniać spojrzenie autora, bo książka jest rzetelnie napisana, a sam Cenckiewicz stara się unikać ocen i przedstawia jedynie fakty.

Człowiek z teczki to książka, która totalnie mnie zaskoczyła. Po wszystkich innych książkach, artykułach w prasie czy nawet filmie, który ostatnio wszedł do kin, w moje ręce trafiło właśnie to. Zupełnie nie spodziewałem się takiego opisania życia Wałęsy i oceniania go w taki sposób. Jestem przyzwyczajony do tego, że nasz były prezydent jest oceniany przez media i opinię publiczną raczej pozytywnie, a w tej książce znajdziemy całe zestawienie różnych wydarzeń, które pozwolą wyrobić nam własne zdanie na jego temat. Sprawa Bolka to tylko niewielka część tej książki, ponieważ można też sporo dowiedzieć się na temat niejasnych układów Okrągłego Stołu, dziwnych powiązaniach służb bezpieczeństwa czy całego ruchu solidarności. Z opisu wynika, że książka została napisana rzetelnie i nawet pojawiają się oskarżenia wobec nowego filmu Wajdy - ciężko mi opowiedzieć się po jednej ze stron, dlatego pozostawiam tę książkę każdemu, kto chce porównać opinię dwóch stron i wyrobić sobie swoje własne zdanie.