SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Fabryka Słów
Oprawa miękka
Ilość stron 400

Opis produktu:

TOY STORY - O BABECZCE ZWANEJ "ZABAWECZKA"

Pies wojny o zabójczym uroku Lolitki, wytrzymałości G.J.Jane, skuteczności Ripley i obcego ósmego pasażer Nostromo razem wziętych. Z dowódcą o ksywie Dante, zgłębia kręgi ziemskich piekieł.
Była narkomanka i prostytutka. Odziedziczy miliony, jeśli przez 10 lat utrzyma się z pracy prywatnego detektywa. Tylko kto zatrudni Marlowa o wyglądzie licealistki... Czekając na robotę mieszka w biurze i żywi się kocim żarciem.

Reaktywacja mistrza efektownej fantastyki - koncentrat zawrotnego tempa, intrygujących fabuł, zaskakujących zwrotów akcji i koszarowego dowcipu.
Ziemiański to taki fantastyczno-literacki Małysz ostatnich lat. Kasuje wszelkie nagrody, wygrywa wszystkie konkursy fantastyczne, pojawia się na każdym konwencie jako gość honorowy. Może się to wydawać dziwne, bo karierę literacką rozpoczął stosunkowo dawno, w latach 80., bez jakichś spektakularnych sukcesów. Potem przerwa... i tryumfalny powrót.
- Robert Siata, Czytelnia
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: fantastyka,  Science-fiction,  książki na jesienne wieczory
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 125x195
Ilość stron: 400
ISBN: 978-83-7964-249-6
Wprowadzono: 18.08.2017

Andrzej Ziemiański - przeczytaj też

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

RECENZJE - książki - Toy Wars - Andrzej Ziemiański

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.9/5 ( 18 ocen )
  • 5
    17
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Coś Na Półce

ilość recenzji:1

16-04-2020 00:49

Zabaweczka.

Pulpowa konwencja, koszarowy i często ostry oraz pełen podtekstów język, wartka akcja, no i ona - była prostytutka i narkomanka, która zarabia na chleb fuchą prywatnego detektywa. Po prostu Toy we własnej osobie :) Przygody zabójczo skutecznej dziewczyny o wyglądzie licealistki mają swój niezaprzeczalny urok, dlatego też bardzo fajnie się złożyło, że Fabryka Słów niniejszym wznowieniem postanowiła nam o niej przypomnieć ;)

Andrzej Ziemiański autorem specyficznym był, jest i zapewne będzie. Oczywiście chodzi o specyficzność w pozytywnym tego słowa znaczeniu ;) Jedno jest w każdym razie pewne: książki Pana Andrzeja nie każdemu przypadną do gustu, lecz jeśli polubi się chociaż jedną z nich, to z całą resztą idzie już z górki :) Nie inaczej jest w przypadku "Toy Wars".

Toy łatwo w życiu nie miała. Częściowo "dzięki" sobie, częściowo dzięki innym. Ćpanie i paranie się najstarszym zawodem świata w końcu nie kwalifikują się raczej do przyjemności. Toy jednak jako tako wychodzi w życiu na prostą i żywot ów staje się w efekcie nader interesujący. A także szybki, jego tempo jest bowiem zawrotne - jak to w trakcie różnorodnych misji zresztą bywa ;) Misje te zaś to mieszanka niebezpieczeństw, siły, wdzięku, brutalności, sprytu, uwielbianego przeze mnie humoru ala Andrzej Ziemiański i... skuteczności :) Jeśli szukacie czegoś, co czyta się szybko, a do tego z przyjemnością - trafiliście pod właściwy adres.

"Toy Wars" może nie jest (jako lektura) urzekająca, górnolotna i porywająca, ale ma swój urok. Lwia w tym zasługa głównej bohaterki :) Jakoś nie da się tej dziewczyny nie lubić :) O ile rzecz jasna w porządku są dla Was twarde babki po przejściach, którym nie obce jest branie spraw we własne ręce i DZIAŁANIE - nieraz na granicy zasad i dobrego smaku. A także jeśli lubi się o takowym działaniu czytać, gdy okraszone jest ono iście koszarowym słownictwem i czarnym humorem. Brzmi to być może jak "czasozapychacz", ale... to ma być rozrywka :) Prosta i nieskomplikowana zanadto rozrywka. Takowa również ma swoją wartość.

Na początek przygody z Andrzejem Ziemiańskim "Toy Wars" najlepszym pomysłem być może nie jest (osobiście polecam zacząć od "Achai"), ale tak na drugie / trzecie podejście do tego autora... będzie w sam raz :)

Polecam.

Dziękuję....

Czy recenzja była pomocna?

Robert Woźniak

ilość recenzji:997

brak oceny 3-10-2017 10:06

Andrzeja Ziemiańskiego twórczość znam i lubię. Jakoś mam słabość do jego powieści, a szczególnie do nietypowych bohaterów, którymi zaludnia swoje książki, stawiając przed nimi-wydawałoby się przeszkody nie do pokonania. A jeszcze do tego akcja, humor, trochę fantastyki i mamy wszystko.


Nie inaczej jest w powieści?TOY WARS?.
Była narkomanka i prostytutka, zostaje wrobiona przez swojego przyszywanego ojca w arcyciekawą pracę prywatnego detektywa? Jeśli przez 10 lat utrzyma się w tym zawodzie, odziedziczy bajeczną fortunę. Jednak interesy idą kiepsko i raczej nie zanosi się na jakąś znaczącą zmianę. Do czasu gdy nasza Zabaweczka zostaje wynajęta na pewną szemraną akcję w samym środku kosmosu. Z grupą najemników ma spróbować wyjaśnić, dlaczego prom, który miał wrócić po tysiącu lat, powrócił po dziesięciu i co ewentualnie stało się z jego mieszkańcami. Ale nie wszystko jest takie proste, jak się wydaje, a misja może być bardziej samobójcza, niż można by przypuszczać.
W kolejnej opowieści Toy zostaje najemnikiem w samym sercu Afryki. I znowu przyjdzie jej zmierzyć się z próbami likwidacji jej, oraz jej przyjaciół. Czy i tym razem wszystko przebiegnie bez problemowo?
I kolejna misja. Dziewczyna wraz z dwoma przyjaciółkami zostaje wynajęta przez pewnego księdza do wyjaśnienia zagadki pewnego kościoła. Przy okazji dowiaduje się paru rzeczy o sobie, zostaje jej wszczepiony pewien niezwykły pasożyt, a ona sama będzie musiała wyjaśnić kolejną zagadkę tym razem dziejącą się na granicy snów i jawy. Tyle fabuła.

Doskonała pozycja, na zimne, deszczowe wieczory. Mamy tu bohaterów których możemy polubić, takich, których nie będziemy darzyć estymą, oraz takich, do których będziemy mieć pewne podejrzenia. Wszystko to w wybuchowej mieszance akcji, w której dramat przeplata się z komedią, trup ściele się gęsto, a Toy z godną uwagi gracją, zgrabnie wychodzi z każdej opresji. Zostaje nawet afrykańską księżniczką? Przekonajcie się sami. Polecam, zachęcam do lektury.

Czy recenzja była pomocna?

Michał Lipka

ilość recenzji:1979

brak oceny 25-08-2017 13:13

TOY? SORRY

Z Ziemiańskim jest trochę tak, że wystarczy przeczytać jedną jego książkę, by znać właściwie wszystkie. Jeśli więc czytaliście jakąkolwiek powieść autora z kobiecą bohaterką w roli głównej, wiecie już doskonale co znajdziecie w ?Toy Wars?. A co tam czeka na nowych czytelników? Twarda, śliczna, biuściasta i wyszczekana bohaterka i jej przygody w świecie detektywistycznych zagadek ? w skrócie Ziemiański przelał na papier mokry sen zakompleksionego nastolatka, nadając mu pozory przemyślanej fabuły, który i tak znakomicie się czyta, choć na żadną głębię, psychologię czy wartości literackie nie macie tu co liczyć.

Poznajcie Toy, Zabaweczkę. Dwudziestokilkuletnią blond piękność o wielkim biuście, idealnym ciele, wyglądzie nastolatki, której nikt nie sprzeda nawet piwa i krótkowzroczności będącej chyba jedyną skazą jej ciała. Jeśli chodzi o charakter, Toy jest ostra, wojownicza, pyskata i uparta. Przez dwa lata była prostytutką, narkotyzowana i zmuszana do seksu ze średnią ilością ośmiu klientów na dzień zahartowała się nieco. Z takiego życia wyzwolił ją Paul, prywatny detektyw, który, jak na człowieka prawego i niepoprawnie romantycznego przystało, zaczął uczyć jej tajników swojego fachu i nigdy nawet nie tknął w wiadomy sposób. Traktował raczej jak córkę, dbał o nią, troszczył się, a teraz go nie ma. Umarł, pozostawiwszy po sobie właściwie trzy rzeczy: całkiem sporą fortunę na koncie, biuro detektywistyczne i warunek, że Zabaweczka odziedziczy pieniądze jeśli utrzyma się przez dziesięć lat w zawodzie, do jakiego ją przygotowywał, bez dorabiania w jakikolwiek sposób. Kto jednak powierzy ważne zadania kobiecie, która wygląda jak dziecko i zgrabnymi nóżkami nie sięga podłogi, kiedy siedzi na krześle? Dlatego też Toy wiedzie ciężki żywot, mieszkając w biurze, żywiąc się kocią karmą, pranie robiąc w osiedlowych pralniach i zdobywając tu i tam trochę gorsza tak, by nie dowiedzieli się o tym prawnicy. Wszystko zmienia się pewnego dnia, kiedy odwiedza ją najemnik, który wie o niej aż za dużo i chce zatrudnić do pewnego bardzo dobrze płatnego zadania?

Cóż, nie ma się co oszukiwać, ?Toy Wars? to powieść dla dużych chłopców, o czym doskonale zaświadcza już sam tytuł. Z tym, że dla chłopców, którzy nie wyrośli z towarzyszącej nastoletniości burzy hormonów, w głowach mają więc tylko jedno i przez pryzmat tego postrzegają wszelkie kobiety, a ponieważ są facetami, wypada im jeszcze interesować się innymi męskimi rzeczami ? jak choćby sensacyjne przygody. I tak w skrócie przedstawia się niniejsza powieść. Jak wspomniałem na wstępie, losy Zabaweczki to taki mokry sen zakompleksionego nastolatka, dlatego Toy jest seksowna, słodka, charakterna (ale charakteru, przynajmniej takiego konsekwentnie opartego na wierności psychologicznej, nie posiada), naiwna i wyzywająca. Jeśli jednak nie szukacie realizmu, a męskiej, wręcz samczej, lektury, będziecie zadowoleni.

Szczególnie, że Ziemiański pisze naprawdę dobrze. Lekko, prosto, czasem potocznie, ale przyjemnie. Owszem, jak przyzwyczaiły nas do tego jego książki, ?Toy Wars? pełne jest najczęściej nieuzasadnionych wulgaryzmów i erotyki (ta druga pojawia się także na naprawdę udanych ilustracjach), ale przecież tego oczekuje docelowy odbiorca. Mężczyźni (a raczej nastolatkowie) będą zadowoleni, kobiety pewnie uznają przygody Zabaweczki za seksistowski twór, a jednak całość ma swój urok. I dostarcza solidnej (570 stron) porcji niezobowiązującej rozrywki w stylu ?Achai? (tylko w wersji sensacyjnej i złożonej nie z kilku tomów, a kilku tekstów), w sam raz na kilka wieczorów z książką i wyłączonym mózgiem.

Czy recenzja była pomocna?