- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.den z nich był ułamany. - Daleko dotarłeś. Musiałeś mieć ważny powód. Cała odwaga Mo ulotniła się w jednej chwili. Siedział, sparaliżowany strachem, a w głowie miał kompletną pustkę. Trwało to kilkanaście sekund. Z bolesnego odrętwienia wyrwał Mo hałas tramwaju wjeżdżającego na pętlę. Na chwilę ławkę ogarnął strumień ludzi. Mo miał nadzieję, że zabierze ze sobą nieznajomego mężczyznę. Kiedy fala opadła, powoli obrócił głowę. Z twarzy nieznajomego nie znikał uśmiech. - Dalej tu jestem - kontynuował, nie zrażony brakiem odpowiedzi Mo. - I nigdzie się nie wybieram. Do Mo przez kokon strachu powoli przebijały się słowa Cuchnącego. - Szukam kogoś. Pomożesz mi? - Gwałtownie wyrzucił z siebie pytanie. - Może. - Cuchnący stał się nagle bardzo oszczędny w słowach. Mo zrozumiał, że nieznajomy mężczyzna to być może jedyna szansa na odnalezienie Te. Walcząc z obrzydzeniem, przesunął się nieco w jego stronę. - To mała dziewczynka. Ma na imię Te. - Mo wpatrywał się z napięciem w porośniętą kilkudniowym zarostem twarz. - Gdzie mogę ją znaleźć? - A gdzie szukałeś? - Cuchnący przestał się uśmiechać. Patrzył teraz skupiony i poważny. Mimo że dalej wywoływał w nim ogromny lęk, Mo postanowił za wszelką cenę dowiedzieć się od niego czegokolwiek o Te. - Wszędzie. - Mo zdawał sobie sprawę, że to mało precyzyjna informacja. - Wszędzie, gdzie miałem nadzieję ją odnaleźć. - To znaczy biegałeś bezmyślnie po ulicach, byłeś w parku, a teraz trafiłeś tutaj? Zmęczyłeś się i chcesz wracać do domu? - Wolno cedził Cuchnący. - Nie szukałeś tak naprawdę Te. - Nieprawda! - Mo gwałtownie zaprzeczył. - Bardzo chciałem ją znaleźć. - Nie szukałeś tak naprawdę Te - kontynuował Cuchnący, nie zwracając uwagi na protesty Mo. - Ty szukałeś siebie. Szukałeś swojego wczorajszego zdziwienia. Chciałeś zaspokoić swoją ciekawość, a znalazłeś tylko staruszki karmiące w parku gołębie. Siedzisz teraz zrezygnowany i gotów do ucieczki. No dalej, ruszaj. Mo miał ochotę wstać i przerwać tę rozmowę. Powstrzymała go tylko obawa przed tym, że może już więcej nie zobaczyć Te. Co ma zrobić? Jak jej szukać? Mo był już zmęczony tą sytuacją. - Pomyśl o tym, czy naprawdę chciałbyś ją odnaleźć. - Cuchnący zdawał się nie zauważać zniecierpliwienia Mo. - O tym, co chciałbyś jej powiedzieć. Przestań się bać, bo inaczej znajdziesz tylko strach. Zaufaj Przewodnikom. - Nie znam żadnych przewodników. Mam ojca, nauczycieli w szkole, ale żadnych przewodników. - Mo był zdecydowany skończyć tę rozmowę. - Jak masz na imię? - Cuchnący znowu się uśmiechnął. - Mo - odpowiedział chłopiec. - Posłuchaj, Mo. - Mężczyźnie też najwyraźniej już się spieszyło. - Twoi Przewodnicy już na ciebie czekają. Pozwól im się tylko poprowadzić. - Jak ich rozpoznam? - Mo nie rozumiał, o czym mówi Cuchnący. - Oni cię znajdą. - Mężczyzna wstał z ławki. - I pozdrów Te. Mo odprowadził go wzrokiem. Cuchnący szybko zniknął w gęstwinie straganów. Mo również zerwał się z ławki i biegiem ruszył w kierunku domu. Drzwi wejściowe skrzypnęły cichutko, kiedy wślizgiwał się do mieszkania. Był już w drodze do swojego pokoju, kiedy w drzwiach kuchni zobaczył światło. Przypomniał sobie o swojej porannej obietnicy. - Mo! - Mama załamała ręce na widok wchodzącego do kuchni syna. - Gdzie byłeś do tej pory?! - To długa historia, mamo. - Mo usiadł blisko niej. - I mam wrażenie, że to dopiero jej początek. - Masz kłopoty? - Mama zaniepokoiła się nie na żarty. - W szkole? - W szkole wszystko w porządku. - Mo machnął ręką. - Tam się nigdy nic nie zmienia. - Więc? - Mama zastygła w bezruchu, oczekując na wyjaśnienia. Zaległa cisza. Mo poprawił się na krześle. Przez chwilę wydawało się, że chce coś powiedzieć, ale zdobył się tylko na głośne westchnienie. Potem popatrzył prosząco na mamę. - Dobrze, opowiesz mi to innym razem. Teraz uciekaj do siebie - dała za wygraną mama. - Aha, Mo, nie widziałeś mojej gazety? Ale za Mo zamykały się już drzwi kuchni. Z ulgą dotarł do swojego pokoju i położył się na łóżku. ,,Szkoda, że cię nie znalazłem, Te" - pomyślał przed zaśnięciem. Te i Mo Wydanie pierwsze, ISBN: 978-83-7942-961-5 (C) Tomasz Młot i Novae Res 2015 Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, reprodukcja lub odczyt jakiegokolwiek fragmentu tej książki w środkach masowego przekazu wymaga pisemnej zgody wydawnictwa Novae Res. REDAKCJA: Paweł Pomianek KOREKTA: Monika Pruska OKŁADKA: Karolina Kucharska KONWERSJA DO EPUB/MOBI: NOVAE RES - WYDAWNICTWO INNOWACYJNE al. Zwycięstwa 96/98, 81-451 Gdynia tel.: 58 698 21 61, e-mail: Publikacja dostępna jest w księgarni internetowej Wydawnictwo Novae Res jest partnerem Pomorskiego Parku Naukowo-Technologicznego w Gdyni.
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Wydawnictwo: | Novae Res |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Wymiary: | 0x0 |
Liczba stron: | 264 |
ISBN: | 9788379429608 |
Wprowadzono: | 21.11.2015 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.