Strażnicy nocy

Powiem Wam, że naprawdę choćbym bardzo się starała nie ma szans, abym mogła się tutaj do czegoś przyczepić. Ilustracje są wspaniałe, bardzo pomysłowe, wykonane z dbałością o każdy szczegół, prezentujące piękno i jednocześnie same naprawdę śliczne. Oj chciałabym umieć tak rysować! Znajdują się tylko je jednej stronie kartki, druga jest pusta więc nie musimy się martwić, że coś nam się odbije na kolejnej stronie. Możemy też po prostu wyrwać nasze gotowe dzieło i oprawić w ramkę czy też podarować komuś na pamiątkę lub do ozdoby.

Na samym końcu zamieszczona jest sztywna, gruba tekturowa "strona". To taka fajna podkładka dzięki której kolorowanie nie będzie problemem kiedy pod ręką nie będzie akurat stołu ;) Same kartki także są grube i możemy mieć pewność, że przy wypełnianiu ilustracji nic nam nie przebije na kolejny obrazek. Całość jest naprawdę bardzo pomysłowa, piękna, zjawiskowa wręcz! Dla takich kolorowanek aż chciałoby się nauczyć lepiej i ładniej kolorować :) Jeśli i Wy lubicie to robić to jestem pewna, że spodoba Wam się ta książka, a jeśli nie przepadacie za kolorowaniem to bez wątpienia zawartość tej książki sprawi, że zmienicie zdanie ;)

Rynek od dawna nasycony jest kolorowankami dla dzieci. Jak grzyby po deszczu pojawiają się też kolejne wydawnictwa "antystresowe" kierowane do dorosłych. "Strażnicy nocy" dwóch autorek to książka, która powinna być przeznaczona przede wszystkim dla młodzieży, zwłaszcza tej zafascynowanej kulturą gotów. Bo wszystko w publikacji jest mroczne: pojawiają się tu strażnicy nocy, czyli mroczne anioły, pojawiają się tajemnicze symbole i znaki, pojawiają się obowiązkowe mandale, które niekoniecznie przyniosą ukojenie, za to zaczną rodzić pytania o sedno baśniowej rzeczywistości... Na baśni wszystko się tu opiera. Karty zaludniane są nie tylko przez nietypowe anioły, ale i przez istoty baśniowe, zrodzone z wyobraźni stwory będące połączeniem różnych gatunków, nazwanych i nienazwanych. Autorki dokładają starań, żeby mrok dominował, nawet jeśli zakoloruje się książkę. Dzieje się tak za sprawą nierównych konturów i zaczerniania pewnych płaszczyzn, ale także z uwagi na stylistykę rysunków - lekko secesyjną, jak we wstępie zapowiadają graficzki, ale i przefiltrowaną przez wrażliwość młodzieży. Jest ta książka całkowitą odskocznią od kolorowanek "antystresowych", przyjemnych, wygodnych i nieangażujących głębszych pokładów świadomości. Zmusza do zastanowienia się nad prezentowanym światem, niegościnnym i zimnym, a przez to najbardziej kuszącym. Co ważne, książka została wydana w serii bloków rysunkowych Naszej Księgarni: jej kartki (jednostronnie zadrukowane) łatwo dadzą się wyrwać, można więc gotowe obrazki oprawiać i wieszać na ścianach. Wyposażona została również w bardzo grubą tekturę, dzięki której do pracy można przystąpić w dowolnym miejscu i w każdych warunkach. Autorki Trzynastego Znaku nie zamierzają zamęczać odbiorców misternymi szczegółami, stawiają raczej na ogólną atmosferę rysunków i mroczny klimat. Sporej grupie odbiorców takie podejście do tematu kolorowanek bardzo się spodoba i wyzwoli nieznane dotąd pokłady kreatywności.

Tym razem sztuka kolorowania w kontekście gotyckich mrocznych klimatów, ozdobnych aniołopodobnych postaci, symbolicznych znaków, ukrytych metafor. Pogranicze legendy i mitu, zadziwiające połączenia ludzi i zwierząt, pogańskie boginie, bohaterki wyłaniające się ze snów, magii i marzeń. Wszystko dzieje się pod osłoną nocy, tajemniczo, strasznie, w ukryciu.
Trzeba więc przygotować właściwe kolory kredek odpowiadające scenerii, żeby wypełnić nocne witraże, kobiety, motywy kwiatowe, dzikie stworzenia, hybrydowe istoty, narzędzia walki, ozdobne mandale, czy pohukujące sowy.
Ilustracje zainspirowane symbolizmem, starożytnymi mitami i estetyką sztuki secesyjnej. Do kolorowania, relaksu, fascynacji sztuką, barwami. Jednostronnie zadrukowane strony pozwalają na użycie dowolnej techniki kolorowania. Gotowy obraz można oprawić w ramkę.

Świetna zabawa, relaks, wspaniała ozdoba - takie oto trzy prezenty zafundowało nam wydawnictwo Nasza Księgarnia. A wszystko to za sprawą "Strażników nocy". Niezwykłej gotyckiej kolorowanki przepełnionej symbolami, metaforami i fantasmagorią.

"Trzynasty Znak otwiera bramę do magicznego, być może zapomnianego świata. Zawieszony nad posłaniem Nocny Strażnik, niczym ochronny amulet strzeże naszych snów, odpędza mary o wschodzie słońca."

Nie sposób nie skorzystać z tego zaproszenia. Te niezwykłe ilustracje ożywają na papierze. Nadajemy im drugie życie według własnej koncepcji, bez żadnych ograniczeń. Paletą barw przenikamy do świata starożytnych mitów, osobliwych stworzeń, pogańskich bogiń.

To fascynująca podróż, przygoda na wiele długich wieczorów. Te ilustracje po prostu wciągają, magnetyzują. Tysiące drobnych elementów absorbują naszą uwagę. Sztuka kolorowania "Strażników Nocy" to prawdziwe mistrzostwo. Adrenalina towarzyszy każdemu ruchowi kredki, każdej wyłaniającej się barwie. Czekamy na efekt końcowy, a przy naszym wysiłku - jest on naprawdę zaskakujący.

W porównaniu z pierwszą kolorowanką, z którą miałam do czynienia - "Zaginionym Oceanem", "Strażnicy Nocy" wypadają jeszcze lepiej. Dzięki jednostronnemu drukowi i grubszemu papierowi możemy zastosować dowolne techniki kolorowania, a następnie obrazek oprawić w ramkę. To propozycja na wspaniały prezent. Samodzielnie wykonany rysunek z pewnością ucieszy naszych bliskich i stanie się pamiątką na całe życie.

Mam nadzieję, że odpowiecie na zaproszenie Strażnika Nocy i podejmiecie wyzwanie!

Izabela Nestioruk