Stephanie Plum - Dziesięć kawałków

"Dziesięć kawałków" to mój kolejny (i mam nadzieję nie ostatni) powrót do przygód Stephanie Plum - dziewczyny, która jest wybuchowa, zabawna, sensacyjna, przygodowa i...nie mam pojęcia jaka jeszcze. To chyba moja ulubiona seria, od której nie potrafię się odkleić. Uwielbiam ten cykl za humor, którym swoje tytułu okrasiła Evanovich, a przy okazji za kreacje bohaterów. W sumie chyba przede wszystkim za kreację samej Stephanie, o której nie tylko nie można zapomnieć, ale ciężko też nie sprawdzić co spotka ją na kolejnych stronach książki. Jak dla mnie - idealna pozycja na wieczór lub dwa. Fajne czytadło, z którego nie umiem zrezygnować. No cóż, czekam tylko na kolejne części, bo ta, chociaż już dziesiąta, była tak samo perfekcyjnie dobra jak poprzednie. ;)

"Dziesięć kawałków" to kolejny tom o przygodach Stephanie Plum, łowczyni nagród skazanej na jazdę pewnym błękitnym samochodem, uczestniczenie w strzelaninach i wypadkach oraz wpadanie we wszelkie kłopoty, jakie tylko człowiek może sobie wyobrazić. Wszystkiemu temu towarzyszą ogromne ilości humoru - nie raz, nie dwa wybuchałam się głośnym śmiechem albo szczerzyłam się do kart powieści. Całość jest lekka, przyjemna, wciąga się ją błyskawicznie, a potem chce się tylko więcej i więcej. Krótko mówiąc, Śliwka jest uzależniająca - na jednym tomie nie da się zatrzymać. Historia wciąga, bohaterowie są zabawni, wyraziści i zapadający w pamięć. Autorka postarała się o rewelacyjny zestaw postaci - wielu tu kompletnych dziwaków, dzięki którym na twarzy natychmiast pojawia się uśmiech. Ta seria to absolutny "must read", mistrzowska pod względem humoru opowieść, która poprawi nastrój nawet najbardziej przygnębionej osobie. Polecam serdecznie (zwłaszcza, że spokojnie można zacząć czytać tę serię od środka, nie znając poprzednich tomów).