- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.dobry. - W drzwiach stanęła nauczycielka z gminnego gimnazjum. - Pani Małgosiu, niech mi pani coś poleci na prezent dla naszej pani dyrektor. Imieniny ma, więc składka zrobiona. Teraz potrzebujemy tylko oryginalnego przedmiotu. A takie rzeczy to tylko u pani. - Zaraz poszukamy czegoś odpowiedniego. - O, ledwie żyję! - Zofia z wyraźną ulgą usiadła na krześle. - Szmat drogi dzisiaj zeszłam. - Nikolka, pobaw się z Barnabą, babcia musi odpocząć. - Dobrze, babciu. Ale potem pójdziemy szybko do domu? - A dlaczego ty się tak do domu spieszysz? - Babcia Róża pogłaskała małą po głowie. - Może ty głodna jesteś? Zaraz ci naleję czerwonego barszczu i ziemniaczków nałożę. Lubisz? - Lubię. - Dziewczynka pokiwała głową. - A jak już zjem, to pójdziemy do domu? - zwróciła się do Zofii. - Pójdziemy, pójdziemy - zapewniła ją babcia. - A co jej tak pilno? - zapytała Róża, krzątając się między kuchenką a stołem. - Mamy tiul na spódniczkę. Tylko gumki mi zabrakło. A ona już się nie może doczekać, żeby wyglądać jak księżniczka z jakiejś tam bajki. - Teraz już rozumiem. - Gospodyni uśmiechnęła się. - Ale głodnych was nie puszczę. Zresztą i tak powinnaś chwilę posiedzieć. Nie mogła Kasia tej gumki kupić? - Mogła, nawet chciała, ale Nikolka nie dała rady usiedzieć. Wiesz, jaka ona jest niecierpliwa. A że dzisiaj ciepło, to poszłyśmy spacerkiem do Jagodna. Dla małej to nawet na zdrowie wyjdzie. - Tobie chyba trochę mniej. - Róża zerknęła na opuchnięte nogi Zofii. - Ja wiem, ale jak tu dziecku odmówić? Wiesz, że ja bym dla niej wszystko zrobiła. Póki jeszcze jako tako ze mną, - westchnęła. - Ale rację ci przyznam, to już chyba nie na moje zdrowie. - W twoim wieku wypadałoby trochę zmądrzeć. - Tak, bądź tu mądra, jak takie słoneczko małe się do ciebie uśmiecha. - Zofia wskazała na Nikolę szepczącą coś do ucha Barnabie, który, kocim zwyczajem, przyjmował to ze stoickim spokojem i zupełną obojętnością. Babcia Róża pokiwała głową ze zrozumieniem. W oczekiwaniu aż barszcz się podgrzeje, przysiadła naprzeciwko Zofii. - A oprócz gumki, to coś jeszcze z Jagodna przyniosłaś? Jakieś wieści? - Zajrzałam do Kasi, ale nie miała czasu, bo jedna klientka za drugą umówiona. - To chyba dobrze? - Pewnie, że dobrze. Aż dziewczyna odżyła, odkąd ma tę pracę. Że zmęczona, to fakt, ale zadowolona. A jej klientka powiedziała, że Kasia dobrze paznokcie robi, więc lepiej u niej, bo na miejscu, to się na czasie i kosztach dojazdu oszczędza. - Schyliła się, żeby zdjąć buty. Z westchnieniem odstawiła botki pod krzesło i mówiła dalej. - Nie siedziałam, chociaż ten Tomek, wiesz, Borek, co u niego Kasia miejsce podnajmuje, to mi herbatę proponował. Bardzo miły chłopak. - Zawsze taki był. - A tak - zgodziła się Zofia. - Szkoda, że mu się tak w życiu nie ułożyło. Zaradny, dobrze wychowany, ale która kobieta to teraz - Może jakaś doceni. - Babcia Róża uśmiechnęła się lekko. - Wszystko w swoim czasie. - Ano może i tak. Ale ja nie o tym chciałam. Bo jak tę gumkę kupowałam, to była w sklepie taka młoda dziewczynka. Wybierała suwak. I tak od słowa do słowa, zaczęłyśmy rozmawiać. Okazało się, że ona sama chce sobie sukienkę przerobić. Już zwęziła, tylko ręcznie robi, bo maszyny nie ma. Pokazała mi i powiem ci, że całkiem dobrze sobie poradziła. Widać, że dokładna i cierpliwa. Tylko że ona pierwszy raz się za szycie wzięł - Domyślam się, że ty jej ten suwak wszyjesz? - Oj, nie śmiej się ze mnie. - Zofia wzruszyła ramionami. - Wszyję, a jakże. Nie mogłam przecież tak jej zostawić. Ja ją rozumiem - chce ładnie wyglądać, jak każda młoda. A gdy nie ma za co nowego kupić, to się stare poprawia. Sama tak robiłam całe życie. Chwali jej się, że próbuje, przyznaj sama. - Oczywiście, masz rację. - No i przyjdzie do mnie jutro, jak ze szkoły wróci. Uczy się w Kielcach. - Dobry z ciebie człowiek, Zofio. - Róża poklepała kobietę po dłoni. - Jakby wszyscy tak postępowali, to świat byłby lepszy. - Kiedy zjemy? Niech mi babcie powiedzą... - Proszący głosik Nikoli przerwał rozmowę staruszek. - Barnaba mi mruczy, że już czas, żebym poszła do domu. Roześmiały się obie. - Zaraz nalewam. Lubisz skwarki? - Nie bardzo. - To samym tłuszczykiem okraszę. Myj rączki i siadaj do stołu. Ciąg dalszy w wersji pełnej Spis treści Strona tytułowa Strona redakcyjna * * * Polecamy
książka
Wydawnictwo Czwarta Strona |
z serii Stacja Jagodno |
Oprawa miękka |
Ilość stron 320 |
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Kategoria: | Literatura piękna, Dla kobiet, książki na jesień, książki na lato |
Wydawnictwo: | Czwarta Strona |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Wymiary: | 138x210 |
Ilość stron: | 320 |
ISBN: | 978-83-7976-694-9 |
Wprowadzono: | 12.06.2017 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.