"Splątane serca" to wspólny tytuł dla dwóch odrębnych opowiadań, które łączy znany motyw: miłość, jaką odnajduje dwoje ludzi ciężko doświadczonych przez los, w których bolesne wydarzenia z przeszłości ugruntowały przekonanie, że głębokie uczucie może być jedynie źródłem cierpienia.
Pierwsze z nich, zatytułowane "Nieudana ucieczka" to historia znajomości Macka Killaina, ponurego właściciela dobrze prosperującego rancza oraz Natalie Brock, nieśmiałej wychowanki sierocińca. Mack, który bardzo wcześnie musiał wziąć na siebie odpowiedzialność za rodzinę, jest gburowaty i szorstki w obejściu. Natalie, sąsiadka Killainów i nauczycielka w miejscowej szkole, jako jedyna nie obawia się zmiennych humorów Macka i hardo stawia mu czoła. Jednak rodzące się między nimi uczucie zostanie wystawione na ciężką próbę za sprawą Vivian, zazdrosnej siostry Macka. Czy Mack zrozumie swój błąd i uda mu się odzyskać uczucie Natalie?
Druga historia, "Prawo do szczęścia", to opowieść o losach Violet Hardy, sekretarki w kancelarii adwokackiej Blake'a Kempa. Violet jest zakochana w swoim humorzastym i wymagającym szefie - kiedy on dowiaduje się o zauroczeniu swojej pracownicy, upokorzona Violet zwalnia się z pracy znajdując zatrudnienie u miejscowego ranczera, Duke'a Wrighta, skłóconego z Kempem. Taktyczne, choć niezamierzone posunięcie Violet uświadamia Blake'owi stratę, jaką poniósł wraz z jej odejściem. Czy jednak zdobędzie się na to, by przełknąć dumę i okazać Violet, jak wiele dla niego znaczy?
"Splątane serca" to proste i łatwe w odbiorze opowiadania, które dostarczą czytelnikowi solidnej dawki tego, czego oczekuje się zwykle po historii miłosnej: mnóstwo emocji i uczuciowych perypetii, które każą zmierzyć się bohaterom z bolesnymi doświadczeniami z przeszłości oraz własnymi uczuciami, namiętnościami i pragnieniami, jakich istnienia do tej pory nawet nie podejrzewali.
Opowiadania są okraszone lekką, zmysłowo - erotyczną mgiełką, która dodaje im odrobiny pikanterii, zaś naturalny, swobodny styl autorki sprawia, że książkę czyta się szybko, niemalże jednym tchem.
"Splątane serca" to lektura co prawda niewymagająca i nie najwyższych lotów, ale za to idealna na leniwe popołudnie wypełnione dobroczynnym relaksem i marzeniami. Potwierdza starą prawdę, że na miłość nigdy nie jest za późno i że przychodzi ona zwykle wtedy, kiedy się jej najmniej spodziewamy - ta optymistyczna wizja przewijająca się przez karty powieści z pewnością poprawi nastrój niejednemu czytelnikowi.