Śpij, malutka

Za każdym razem, gdy sięgam po kryminał z polskiego podwórka, to mam dziwne wrażenie, że nie możemy jakoś tak dorównać Skandynawii. Zdarzyło mi się kilkukrotnie zdziwić się pozytywnie i muszę przyznać, że w przypadku "Śpij, malutka" Kozy, było podobnie. To prawie 300 stron naprawdę dobrej literatury kryminalnej. Kapitalne postaci, o te autor zadbał nad wyraz precyzyjnie, świetne charaktery i rysy psychologiczne, które idealnie komponują się i z fabułą, i ze scenerią, w której książka jest osadzona. Do tego dochodzi sama opowieść, która naprawdę pokrętnie powoli, strona po stronie, scala się w jedną, wciągającą i przerażającą opowieść. Godna polecenia i na serio warta uwagi książka.

Bardzo fajny kawałek literatury. Książka napisana z dużym polotem, bardzo wciągająca i przenosząca w ponure realia stanu wojennego. Zdecydowanie warta polecenia.

Przeczytałem ją w jedną noc.
Wciąga, bo jest prawdziwa. Wydaje się też, że autor zadał sobie trud dokładnego zbadania realiów pracy w milicji i stanu wojennego.
W książce nie brakuje też humoru. Momentami wydawało się, że czytam "kryminał" Mendozy.
Z czystym sumieniem polecam!