Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Przyjaciółka   Książka 37,28 zł
Paderborn Langer Tom 2   Książka 32,93 zł
Tajemnica domu Uklejów   Książka 37,49 zł

Spalić wiedźmę

książka

Wydawnictwo Genius Creations
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Sara Weronika Sokolska, zwana Saniką, w niczym nie przypomina nadwornej czarodziejki. Młoda, żywiołowa i dzika jak magia, którą włada, stanowi jedną z największych tajemnic królewskiego dworu. Nie wiadomo, gdzie uczyła się magii i kto był jej mistrzem, ani nawet skąd przybyła do Krakowa. Plotki mówią, że jest najbliższą przyjaciółką i powiernicą króla Julina, a może nawet kimś więcej. Media donoszą o jej spektakularnych wyczynach: polowaniach na biesy, inkuby i strzygi, o pojedynkach z członkami Loży Czarodziejów.
Wydaje się, że Sanika jest najpotężniejszą czarownicą w Polanii i tylko szaleniec mógłby rzucić jej wyzwanie. A jednak nawet moce wiedźmy mogą okazać się niewystarczające w starciu z przeciwnikiem, który pragnie zniszczenia Krakowa. Wrogiem, za którym stoi pradawna i niezwykle potężna magia...

`W alternatywnej, przesyconej magią rzeczywistości monarchią Polanii rządzi król Julian, a drugą co do ważności osobą po władcy jest Pierwsza Czarownica, harda i nieugięta Sara Weronika Sokolska. Gdy nad Krakowem zawisa widmo czarnoksięskiej apokalipsy, to ona staje przed wyborem: chronić miasto czy... siebie.

Magdalenie Kubasiewicz udało się zgrabnie wpisać motywy z krakowskich legend w nowoczesność, a baśniową symbolikę połączyć z wartką akcją. Smok wawelski, czarnoksiężnik Twardowski, diabeł z Krzysztoforów zyskują nowe oblicze, ale to pyskata Sara skradła moje serce.`

Agnieszka Hałas, autorka cyklu Teatr węży
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Genius Creations
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 26.01.2016

RECENZJE - książki - Spalić wiedźmę

4.6/5 ( 11 ocen )
  • 5
    10
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    1

Kosz z Książkami

ilość recenzji:301

brak oceny 8-04-2018 19:36

Przed przeczytaniem książki Spalić wiedźmę zastanawiałam się z czym kojarzyć się może słowo ?wiedźma?. Jedne z synonimów, które przyszły mi na myśl to: choleryczka, jędza i kapryśna piekielnica. W trakcie czytania okazało się, że słowa te bardzo dokładnie charakteryzują główną bohaterkę powieści Magdaleny Kubasiewicz ? Sarę Weronikę Sokolską.

Sanika to Pierwsza Czarownica Polanii, postać potężna i nieokiełznana, cieszy się trudnymi do pojęcia przywilejami królewskimi, dzięki którym jeszcze może nazywać siebie nadworną czarownicą. Pewnego razu wysłała w (trzeba przyznać dość osobliwym) prezencie odciętą głowę, umieszczoną w koszu piknikowym. Jaka inna siła mogłaby uchronić ją od konsekwencji swoich czynów, jeżeli nie gwarantująca jej nietykalność królewska sympatia. Wśród kolegów po fachu uważana za czarownicę niewydarzoną, której miejscem jest nieokiełznany las, nie zaś pełne splendoru pałacowe wnętrze.

Tytułowa bohaterka otrzymuje od króla Juliana zadanie odnalezienia mordercy młodej kobiety, szeroko rozsławionej ze względu na swą frywolność i lekkość obyczajów. Okazuje się, że to polecenie było niejako rozgrzewką przed dalszymi wyzwaniami, które będą się piętrzyły przed żywiołową Saniką. Później czekają ją już tylko diabeł, biesy, inkuby i całe masy czarnej magii.

Po przeczytaniu powieści Magdaleny Kubasiewicz nachodzą mnie dwie główne refleksje. Jedna z nich tyczy się bohaterów wykreowanych przez autorkę, druga zaś całego Uniwersum. Całym sercem pokochałam Sanikę, jej temperament, żywiołowość, a przede wszystkim determinację w realizacji misji pod tytułem ,,jak uratować świat?. Mimo swojej krnąbrności i zapalczywości kierują nią szlachetne przesłanki takie jak: wierność królowi, ochrona wartościowych artefaktów czy ocalenie Krakowa. Być może trochę zbyt karykaturalnie przedstawiona jest jej buta i poufałość wobec króla, ale jest to na swój sposób intrygujące, bo gdzie indziej można przeczytać o wiedźmie, która niekontrolowanie wybudzona ze snu jednym zaklęciem zwala z nóg najważniejszą postać w państwie. Podsumowując, Pierwszej Czarownicy Polanii nie da się nie lubić; gorzej sprawa się ma z samym Julianem. Władca, który nie potrafi sprzeciwić się swojej podwładnej, zbyt często pokornie znosi jej bezczelne uwagi. Wydawać by się mogło, że to on jest jej podległy, nie zaś na odwrót. Daleka jestem od miłowania obrazu króla, którego rządy charakteryzują się brutalnością i rzeką krwi, jednakże w tym przypadku zbyt wyraźnie ukazano jego łagodność i wyrozumiałość.

Niezbyt optymistycznie w moim odczuciu przedstawia się obraz stworzonego przez autorkę Uniwersum. Choć bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie obecność elementów mitów i legend tj. puszka Pandory, lustro Jana Twardowskiego czy Smok Wawelski, to niestety kompletnie nie potrafię ich osadzić w przedstawionych realiach. Kraków jest zwyczajnym miastem, zupełnie nie wyróżniającym się na mapie, gdyby nie obecność magii, czarodziejów i tańczących w klubie inkubów, można by zapomnieć, iż jest to powieść z gatunku fantastyki. Z jednej strony jest władca, który na oficjalnych balach szuka żony i przyszłej królowej, najlepiej takiej, która nie będzie się za dużo wtrącać (pozostałości dawnych czasów), z drugiej zaś strony wiedźma, która prosi króla o kupno motoru i kontaktuje się z nim poprzez telefon komórkowy. Kto wie, być może przy okazji następnego zadania Sanika będzie leciała ramię w ramię ze Smokiem Wawelskim ? ona w samolocie, on przy pomocy swoich skrzydeł.

Jako czytelnik bardzo cenię sobie barwnie stworzonych bohaterów, dlatego też dla samej Sary sięgnę po drugą część jej szalonych przygód. Zaintrygowała mnie jej niedopowiedziana historia, nieokiełznana magia i cięta riposta na każdy docinek. Dodatkowo zaciekawiły mnie detektywistyczno-kryminalne zapędy wiedźmy, która całkiem sprawnie przeprowadza swoje śledztwo, znajduje tropy i określa motywy. Podsumowując, chętnie jeszcze raz zagłębię się w świat Saniki, aczkolwiek Uniwersum w którym żyje nie jest jednym z moich ulubionych. Z przykrością muszę przyznać, że nie znajduje się ono nawet w pierwszej dziesiątce.

Sheti

ilość recenzji:463

brak oceny 31-01-2016 12:21

Po każdą książkę o czarownicach sięgam w ciemno. Mimo że ten motyw jest dosyć słabo rozpowszechniony w literaturze, uwielbiam go całą sobą. ?Spalić wiedźmę? to debiut Magdaleny Kubasiewicz, którego akcja rozgrywa się w najbardziej magicznym mieście, jakie sobie można wyobrazić ? w naszym cudownym Krakowie! Autorka czerpała inspirację nie tylko z krakowskich legend (chociażby o rycerzach zaklętych w gołębie), ale również z wielu innych źródeł i stworzyła dzięki temu porywającą opowieść o wrednej, bezczelnej czarownicy?
Rozpoczynając lekturę tej powieści poczułam się lekko zdezorientowana. Już od pierwszych stron trafiamy do alternatywnej rzeczywistości, w której magia oraz istnienie czarownic czy demonów jest na porządku dziennym. Otrzymujemy piękną wizję Wawelu, gdzie na tronie zasiada król a u swego boku ma Pierwszą Czarownicę, która odpowiedzialna jest za utrzymywanie porządku w mieście. W mojej wyobraźni od razu zaczął się układać pewien obraz, rodem ze świata fantasy, który chwilami przypomina typowe średniowiecze pod względem wyglądu czy zachowania bohaterów, aż tu nagle czytam, że nasza czarownica chodzi w podartych dżinsach i glanach. Jakby tego było mało, komunikuje się z królem za pomocą SMSów! Przyznaję, że początkowo nie byłam w stanie pogodzić jednego z drugim, ale po jakimś czasie granica między tymi dwoma światami samoistnie się zatarła.
Bardzo ucieszył mnie fakt, że Magdalena Kubasiewicz osadziła akcję swojej powieści w Krakowie. To zdecydowanie moje ulubione miasto w naszym kraju i bardzo często je odwiedzam. Alternatywna wizja tego miejsca przedstawiona przez autorkę niezmiernie przypadła mi do gustu! Magia, demony i stare legendy idealnie pasują do Krakowa i tworzą niesamowity klimat, który udziela się czytelnikowi już od pierwszych chwil spędzonych z główną bohaterką. Jej postać również zasługuje na uwagę! Uwielbiam pewne siebie i harde bohaterki, a Sara Sokolska zdecydowanie się do nich zalicza. Czarownicy okiełznać nie można i nikomu nie radzę próbować! Sanika sama podejmuje decyzje, chadza własnymi ścieżkami, jest sprytna i przebiegła. Owszem, bywa również zbuntowana i wręcz dzika, ale to wciąż działa tylko i wyłącznie na jej korzyść. Podobnie jak stosowane przez nią ironia i sarkazm, dzięki którym nie raz uśmiałam się do łez!
W tej powieści Kraków stał się istną areną, na której rozgrywa się walka pomiędzy siłami zła i dobra. Nad miastem spoczywają ciemne chmury ? nie tylko w przenośni ? i na powierzchni pojawiają się strzygi, inkuby i biesy. Do walki staje nie tylko Sanika, ale i cała Loża Czarodziejów, która niezbyt często pochwala jej działania. Autorka w niesamowity sposób wplotła do historii Sary legendy Krakowa. Pojawia się tutaj postać mistrza Twardowskiego, diabła krzysztoforskiego i oczywiście mojego ukochanego Smoka Wawelskiego, czym Kubasiewicz jeszcze mocniej mnie urzekła! Ciekawą rzeczą jest to, że świat magiczny i realny przenikają się, istnienie czarownic czy demonów nie jest tematem tabu, a te dwa środowiska wzajemnie się uzupełniają i dobrze ze sobą współgrają.
?Spalić wiedźmę? to doskonały debiut, który przenosi nas do niepowtarzalnego świata, z jednej strony znajomego, a z drugiej zaskakującego pod wieloma względami. Akcja toczy się odpowiednim rytmem, nie brakuje jej dynamiki, a czytelnik z pewnością nie ma okazji, aby nudzić się u boku Sary Sokolskiej. Fabuła wciąga już od pierwszych stron, a w miarę jak Pierwsza Czarownica odkrywa kolejne sekrety i przyczyny kryjące się za rozwijającą się wojną, znajduje intrygujące artefakty takie jak chociażby lustro Twardowskiego czy Nóż Dwóch Braci, czytelnik zostaje całkowicie wchłonięty do tego znakomicie wykreowanego świata. Poszczególni bohaterowie mają w sobie spory potencjał, chociaż Sanika i tak pozostaje na czele.
Magdalena Kubasiewicz stworzyła powieść oryginalną, w której wiele elementów przypadło mi do gustu. Styl autorki nie pozostawia wiele do życzenia, a jej twórczość czyta się lekko i przyjemnie, ale również ze sporym zaangażowaniem. To historia pełna zaskakujących zwrotów akcji, charakteryzująca się niesamowitą atmosferą. Chętnie zapoznałabym się z kolejnymi przygodami Saniki i mam nadzieję, że autorka nas na tym polu nie zawiedzie. Być może warto byłoby również ujawnić nieco więcej faktów z przeszłości głównej bohaterki? Czekam z niecierpliwością na kolejne powieści Magdaleny Kubasiewicz i mam nadzieję, że nie przyjdzie mi czekać zbyt długo!
?-Nie czułem się tak źle od tej nieszczęsnej historii z Dratewką.
-On z pewnością czuł się gorzej. Jeśli dobrze pamiętam, to odgryzłeś mu głowę.
-Pewnie nawet nie zauważył, a mnie żołądek palił tygodniami po jego ekscesach! Poza tym jestem pewien, że zrobiłabyś dokładnie to samo na moim miejscu.?