Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Rok na końcu świata

książka

Wydawnictwo Feeria
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Pełen optymizum i ciepła debiut. Pięknie i mądrze napisana historia, która może się zdarzyć każdemu. Opowieść o kobiecie, 30-letniej Ricie która poszukuje siebie, poszukuje własnej drogi do szczęścia. Przypadkowo w czasie kiedy najbardziej odczuwa w sobie niepokój, kiedy kontakt z partnerem staje się ciężarem, dostaje informację o odziedziczonym spadku gdzieś na " końcu świata" . Nowe wyzwania i nowe możliwości odkrywają przed nią inny świat, którego do tej pory nie znała.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Feeria
Oprawa: miękka
Wprowadzono: 22.03.2013

RECENZJE - książki - Rok na końcu świata

4.4/5 ( 5 ocen )
  • 5
    3
  • 4
    1
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Marta mama Nikusia - ksiazeczki-synka-i-coreczki

ilość recenzji:1

brak oceny 24-04-2013 23:49

Książka ta jest bardzo spokojna i powiem szczerze, że jak dla mnie chyba nawet za bardzo. Cały czas towarzyszymy głównej bohaterce podczas odnajdywania siebie, podczas zaczynania przez nią jakiegoś nowego etapu w życiu. Czytamy o niej, o jej dokonaniach, o przemyśleniach na różne tematy. Jednak te zazwyczaj kręcą się wokół życia i miłości... Znajdziemy tutaj wiele emocji, bohaterowie książki przeżywają różne wzloty i upadki. bardzo wiele głębokich myśli, spokojny klimat, przeczytamy o blaskach i cieniach życia, o ważnych i mniej ważnych dylematach... jeżeli lubicie takie wolno toczące się życie, ciche i spokojne klimaty, nie tylko w życiu, ale również w książkach to powieść ta powinna Wam się spodobać :) Ja sama z chęcią odwiedziłabym takie piękne miejsce na "końcu świata", ale zdecydowanie zabrałabym moją rodzinę. Nie wiem czy potrafiłabym znieść taką ciszę i samotność ;)

Aleksnadra

ilość recenzji:1

brak oceny 27-03-2013 15:09

"Niezależnie od tego, na ile kawałków rozpryskuje się nam serce, ciało czy umysł, tak długo jak dusza nienaruszona otrzepuje się i wstaje, nic nam nie będzie!" Rita Antkowicz to zwyczajna trzydziestolatka, taka jak Ty czy Ty. Pracuje w sklepie z pamiątkami, żyje w stałym związku, ma wierne grono przyjaciółek i zastanawia się czy jej życie jest takim, o jakim zawsze marzyła? Czy jest spełniona? Wątpliwości dopadają ją także względem miłości. Czy Mikołaj to ten jedyny? Czy jego miłość jest na tyle silna, że przetrwa wszystkie burze? Pytań w głowie Rity rodzi się coraz więcej. Z każdym dniem czuje się coraz bardziej zagubiona i niepewna siebie. Niespodziewany spadek, gospodarstwo na końcu świata, po zmarłej ciotce daje jej szansę na ucieczkę od teraźniejszego życia. Zabiera kilka drobiazgów i bez pożegnania wyjeżdża do miejsca, która ma jej przynieść uwolnienie od trosk. Jednak czy to jest możliwe? Czy Rita odnajdzie się w nowym miejscu? Czy tubylcy przyjmą ją do swojego grona? Czy odnajdzie siebie i sens życia? Dokonania i losy Rity poznajemy jej głosem, z jej perspektywy, obserwujemy świat jej oczami. Tak prowadzona narracja pozwala na łatwiejszy dostęp do odczuć i uczuć bohatera oraz na lepsze zrozumienie jego działań czy postępowania. Z początku zachowanie Rity irytowało mnie. Dziewczyna ma wszystko, co do życia i szczęścia jest potrzebne. Ma gdzie mieszkać, ma pracę, pensję, która starcza na wygodne życie, przyjaciół i ukochanego, który wydaje się być ideałem. Rozterki Rity były dla mnie kaprysami samolubnej, niedojrzałej smarkuli. Jednak im dalej zagłębiałam się w lekturę, tym bardziej tłumaczyłam postępowanie kobiety. Można mieć wszystko a jednocześnie cierpieć i odczuwać brak własnego miejsca w świecie. Rita nie odczuwa, moim zdaniem, że jest coś warta, że jest zauważalna i potrzebna. Kiedy zamieszkała w malej mieścinie Bartnicy Nowej, kiedy zaczęła pracę własnymi rękami i nam własny rachunek, zaczęła się rozwijać, dojrzewać, zmieniać i rozumieć swoje ja. Odnalazła pasję tam, gdzie jej się zupełnie nie spodziewała i zrozumiała jak może ją wykorzystać w służbie innym, bardziej poszkodowanym przez los. Dopiero taką nową, odmienioną bohaterkę byłam w stanie polubić. A co z miłością zapytacie. Miłości jest w książce aż nadto. Lecz nie jest to tylko uczucie o zabarwieniu sentymentalno- romantycznym. Jak dobrze wiecie miłość ma wiele twarzy i część z nich odnajdziecie na kartach książki "Rok na końcu świata". Będziecie mieli do czynienia z uczuciem niespełnionym, platonicznym, od pierwszego wejrzenia czy toksycznym. Odkryjecie, że nie jest łatwo miłość zdobyć i zatrzymać oraz niełatwo jest uwolnić się z jej szponów choć rozum podpowiada całkowite zerwanie kontaktów. Nie wiem czy wiecie ale miłość także boli i nie chodzi mi tu jedynie o cierpienie psychiczne ale to całkiem realne bo fizyczne. Te wszystkie historie miłosne poznajemy dzięki wielu ciekawym bohaterom. Niektórzy zaszczycili nas swoją obecnością na stałe a inni jedynie epizodycznie ale zawsze w zgodzie z konstrukcją powieści. "Rok na końcu świata" to debiut literacki Renaty Adwent i jak dla mnie godny poznania. Jest to historia nie tylko o poszukiwaniu sensu życia lecz o znajdywaniu siły wewnątrz siebie, które pozwolą na dokonywanie zmian, choćby i na przekór innym a nawet wbrew sobie. Autorka podpowiada także, że aby zmierzyć się z problemami czasami wystarczy nabrać do nich dystansu...