Jeden z bardziej budzących grozę horrorów, a zarazem horrorów spisanych prawdziwymi wydarzeniami - oto książka Michaela Hesemanna pt. "Religia Hitlera". Zarazem jest to wnikliwa, wręcz przenikliwa, a na pewno błyskotliwa analiza osobowości Adolfa Hitlera i samej istoty jego poglądów. "Religia Hitlera" proponuje ciekawe podejście do działu historiografii odpowiedzialnej za odtwarzanie życiorysu fuhrera, od jego najmłodszych lat począwszy, poprzez jego dorastanie, aż po jego tajemnicze zniknięcie. Autor skupia się przede wszystkim na kształtowaniu się umysłu tego zbrodniczego wodza. Dzięki wiedzy, inteligencji i dokładnej analizie Hesemanna poznamy biblioteczkę, która kształtowała hitlerowski ogląd na świat. Dzięki poznaniu jego młodości oraz ludzi, których spotykał, których lekcji wysłuchiwał, wiemy jakie idee i pomysły miały wpływ na późniejsze narodziny narodowego socjalizmu w wydaniu niemieckim III Rzeszy. W ten oto sposób Autor misternie splata ze sobą fakty i fakciki, tworząc arras prezentujący całokształt myślenia i myślowego postrzegania świata oczami jednego z największych zbrodniarzy w historii świata. To nie poglądy, to istna religia, dosłowna i tytułowa "Religia Hitlera"! To ona kształtowała wiele jego późniejszych decyzji i to ona predestynowała całą późniejszą politykę fuhrera. Wszystko co nastąpiło po objęciu władzy przez Hitlera - holocaust, wojny, morderstwa, gwałty, polityka terroru, bezwzględne rozkazy - wszystko to było efektem nie zbrodniczego umysłu (rozumianego dosłownie i naukowo), a jego wiary. Wiary w to, że tak czynić należy, bo jest to rzecz w najwyższym sensie święta. Jest to dosłowne rozumienie ludowej mądrości "cel uświęca środki". W jej najbrutalniejszym wydaniu... Ta arcyciekawa książka zarazem przykuwa nader przenikliwą analizą i interesującymi spostrzeżeniami, a zarazem przeraża, wręcz do szpiku kości, swoją istotą bestialstwa i przedstawionej w ten sposób realności. Ta książka fascynuje - nie złą i zepsutą ideą narodowego socjalizmu, a faktami, które dotychczas naukowcom-hitleroznawcom umykały, wyciekały pomiędzy palcami. Hasemann dokonał rzeczy wręcz niebywałej, pisząc książkę - na rynku już chyba tysięczną o samym Hitlerze - a mimo to zachowując świeżość i oryginalność. To stara tematyka w nowym niewydumanym podejściu. To głębsze poznanie nie tylko Adolfa Hitlera, ale i samego mechanizmu ludzkiej psychiki. Dlatego uważam, że książka ta będzie niezwykle interesującą pozycją zarówno dla miłośników historii, jak i dla psychologów, a także religioznawców. To książka interdyscyplinarna. To więcej niż książka. To obraz ludzkiego mózgu. Jego najbardziej przerażającej formy.