Purgatorium

Wyspa tajemnic

książka

Wydawnictwo Replika
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Hortense Gray jest psychologiem eksperymentalnym. Ratuje życie, ale ceną, jaką trzeba za to zapłacić jest... śmiertelne przerażenie.

Siedemnastoletnia Daphne Janus nie może uwierzyć, że rodzice pozwalają jej jechać z najlepszym przyjacielem na wakacje. Tak naprawdę pobyt w pięknym kurorcie na niewielkiej wyspie u wybrzeży Kalifornii to ostatnia, desperacka próba jej ocalenia. W miejscu tym są przeprowadzane eksperymentalne terapie dla osób ze skłonnościami samobójczymi. Początkowo niekonwencjonalne zajęcia są ekscytujące - duchy w pokoju, awaria windy, przygoda podczas wycieczki kajakiem - to wszystko robi wrażenie, zwłaszcza kiedy człowiek uświadomi sobie, że w danym dniu terapia dobiegła końca. Ale kolejny dzień przynosi nowe wyzwania...

Gdy podczas jazdy terenowej dziewczyna odłącza się od grupy, rozpętuje się istne piekło. Daphne zaczyna zastanawiać się, czy rodzice wysłali ją na wyspę po to, by jej pomóc, czy też aby ją ukarać.

Eva Pohler - jest wykładowczynią literatury na uniwersytecie w San Antonio. Kocha to miasto, tam również mieszka wraz z mężem i trójką dzieci. Jest autorką kilku poczytnych cykli powieściowych, w tym popularnego trzytomowego Purgatorium. Jej proza to połączenie kilku gatunków - głównie thrillera, fantastyki i powieści psychologicznej dla młodzieży. Prywatnie uwielbia czytać, a jej ulubieni autorzy to między innymi: J.K. Rowling, J. R.R. Tolkien i Suzanne Collins.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Replika
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 06.05.2016

RECENZJE - książki - Purgatorium, Wyspa tajemnic

4.6/5 ( 7 ocen )
  • 5
    6
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    0

Tygrysica || https://www.instagram.com/tygrysicaa/

ilość recenzji:220

brak oceny 23-08-2017 22:17

Zawsze starałam się skończyć książkę, którą zaczęłam, nawet jeśli oznaczało to, że będę męczyć się z nią do samego końca. Ostatnio jednak doszłam do wniosku, że nie warto. W końcu po co? Żeby móc sobie wpisać do notesu kolejny numerek z przeczytaną książką? Zupełnie nie o to w tym chodzi.
Wspominam jednak o tym, ponieważ jakiś czas temu do mojego domu w magiczny sposób trafiła książka "Purgatorium. Wyspa tajemnic", za którą długo nie potrafiłam się zabrać. Nie wiem, dlaczego ale zupełnie mnie do niej nie ciągnęło, więc tak sobie leżała przez jakiś czas na półce. Kilka dni temu powiedziałam sobie, że tak dłużej być nie może i w końcu ją przeczytam. To nie był najlepszy pomysł. Książka jest stosunkowo krótka, więc mogłoby się wydawać, że ciągle będzie się coś dziać, a tymczasem nie dzieje się zupełnie nic. Wieje nudą od początku do końca. A bohaterowie? Lepiej nawet o nich nie wspominać. Irytujący, bezbarwni, zupełnie nieprzemyślani. Nie znalazłam żadnych plusów tej książki, za to minusy mogłabym wymieniać bez końca. Po stu stronach postanowiłam w końcu ją porzucić i nigdy więcej do niej nie wracać. Zdecydowanie nie polecam tej książki.

Aleksandra

Klaudia Nadolna

ilość recenzji:166

brak oceny 17-09-2016 16:27

Czy ktokolwiek słyszał o eksperymencie Zimbardo, inaczej Stranfordzkim eksperymencie więziennym? Miało ono na celu ukazania wpływu otoczenia na jednostkę, pokazanie zachowania ludzi, którzy stają się anonimowi i mogą bezkarnie traktować innych przedmiotowo.
Poznajemy Daphne, dziewczynę, która cierpi na depresje. Wraz ze swoim najlepszym przyjacielem z dzieciństwa, Camem wybiera się na wyspę. To właśnie tam ma odbyć się nowatorska terapia, wymyślona przez behawiorystę. Ma ona polegać na licznych grach terapeutycznych, wobec których strach o własne przetrwanie jest silniejszy niż chęć śmierci. Ukazuje on, jak ludzie w obliczu dramatu czy tragedii zmieniają swoje nastawienie. Czy taka zabawa wraz z uzdrowieniem pomoże głównej bohaterce? Czy ona to przeżyje? Komu Daphne może zaufać, a kto okaże się podstępnym aktorem, biorącym udział w wielkiej farsie?
Fabuła powieści jest oryginalnym wytworem wyobraźni autorki. Jak sama Eva twierdzi, stworzyła tą książkę w celu oczyszczenia czytelników poprzez sztukę. Jak dla mnie zrobiła to w sposób ciekawy, poruszyła kontrowersyjne tematy i poradziła sobie z nimi znakomicie.
Bohaterowie bywają irytujący, jednak da się ich lubić. Stan mnie uwiódł, a później zawiódł, ale tak został skonstruowany, że nawet bym się tego po nim nie spodziewała! Tak samo jak po Camie. Daphne natomiast jest dziewczyną, którą podziwiam, bo mimo myśli samobójczych, wykazała się olbrzymią odwagą.
To, co mnie irytowało była narracja trzecioosobowa. Wolę, kiedy widzę świat z konkretnej perspektywy, nie z perspektywy narratora, który nie bierze udziału w akcji powieści.
Styl autorki jest prosty, zrozumiały i dobitny. Porusza ciężkie tematy, które są bliskie jej sercu. Jak sama autorka w liście twierdzi- "rozumie, co znaczy brak nadziei, bycie zaszczutym, zbyt udręczonym, żeby chcieć żyć dalej.". Powieść napisana jest w taki sposób, że czyta się ją naprawdę szybko, nie mając przy okazji wrażenia, że traci się czas.
Jest to opowieść o chorobach psychicznych, ostatniej desce ratunku, powracających myślach samobójczych, połączonych z poczuciem winy i rosnącą nadzieją, na pozbycie się demonów przeszłości.

Sheti

ilość recenzji:463

brak oceny 13-06-2016 18:02

Wiecie na czym polega dobry marketing? Wytłumaczę Wam to na przykładzie ?Purgatorium?. Po pierwsze ? okładka, bo to właśnie na nią zwracamy uwagę w pierwszej kolejności. Piękna, tajemnicza, nieco mroczna, ale nad wyraz klimatyczna ? przynajmniej w moim odczuciu. Tytuł ? intrygujący. Zarys fabuły? Wspaniały! Zapowiadający coś tak poruszającego, mocnego, od czego nie będę mogła się oderwać ? całkowicie moja tematyka. Nawet wiek bohaterki mnie nie zniechęcił! Gdy połączymy te trzy elementy razem otrzymamy zapowiedź, która zakorzenia się w naszej głowie i nie chce z niej wyjść. Naprawdę wiązałam ogromne nadzieje z tą powieścią, a jedyne, co było tutaj ogromne, to moje rozczarowanie.

Siedemnastoletnia Daphne Janus cierpi z powodu tego, co spotkało jej siostrę. Nie może się pogodzić z przeszłością i tragedią, jaka miała niegdyś miejsce ? aż do tego stopnia, że myśli o popełnieniu samobójstwa. Gdy podejmuje się pierwszej próby odebrania sobie życia, jej rodzice decydują się wysłać ją na specjalną terapię. W ten sposób, wraz ze swoim przyjacielem Camem, trafia do pięknego kurortu położonego na niewielkiej wyspie u wybrzeży Kalifornii. Jej lekarzem jest Hortense Gray, która jest zwolenniczką terapii eksperymentalnych ? stosuje metody niekonwencjonalne, nieprzewidywalne i tylko teoretycznie odpowiednie dla jej pacjentów. Wkrótce Daphne zaczyna się zastanawiać nad tym, czy jej pobyt na wyspie na pewno ma być terapią, czy może jednak karą.

Zawsze obawiałam się książek, w których pierwszym, co rzuca się w oczy, jest duża czcionka ? moja przygoda z nimi nigdy nie kończyła się dobrze. ?Purgaotorium? tylko to potwierdza. Naprawdę nie chciałam się zrażać do tej pozycji już od samego początku, ale niestety ? w tej książce nie znalazło się nic, co by mnie zaintrygowało. Jedynym dobrym elementem tej powieści są nawiązania do legend Indian z plemienia Czumaszów, ale to tylko jedna pozytywna cecha tej książki, która nie była w stanie zaćmić wszystkich jej wad. Mimo że w pewnym stopniu stanowi podstawę tego, co się dzieje na wyspie, to niestety nie zdołała uratować historii Daphne.

Ciekawi mnie jedna rzecz? Eva Pohler jest wykładowczynią literatury na uniwersytecie w San Antonio. Dlaczego w takim razie napisała powieść, która jest tak wybrakowana? Jeżeli taka osoba udziela porad studentom kształcącym się w takiej dziedzinie, to zdecydowanie nie chcę wiedzieć, jak udaje im się rozwijać swoją pasję. Akcja ?Purgatorium? pędzi na łeb, na szyję i nie ma tutaj żadnego punktu zaczepienia, który zaintrygowałby czytelnika. Wszystko dzieje się w tak zastraszająco szybkim tempie, że nawet nie miałam chwili ani ochoty na przeanalizowanie rozgrywających się tutaj wydarzeń. Zostajemy od razu wrzuceni na głęboką wodę, ale nic nie zostaje odpowiednio przedstawione ani wyjaśnione. Coś jest, ale nie wiadomo skąd się wzięło. Coś dzieje się dalej, ale nie wiadomo po co.

Mimo że na okładce panuje niesamowity klimat, tak w powieści tego nie doświadczymy. Doświadczymy jedynie całkowitego braku atmosfery, a wykreowanie miejsca akcji jest bardzo słabe. Jedyne, czego jesteśmy pewni to to, że cały czas znajdujemy się na wyspie ? jest nam to przypominane bez mała w każdym rozdziale. Jednak nawet w najmniejszym stopniu nie byłam w stanie zobaczyć jej w mojej wyobraźni, a co dopiero przenieść się do tego świata ? no bo jak, skoro autorka nie poradziła sobie dobrze z jego przedstawieniem? Podobnie sprawa się ma z bohaterami ? są płytcy, płascy, bezpłciowi. Być może sama Daphne ma jakie przebłyski, w których prezentuje się jej charakter ? jest to jednak dziewczyna niezwykle irytująca, dziecinna, żałosna i infantylna. Sam pomysł na tę historię był naprawdę dobry, ale wykonanie jest czystym nieporozumieniem.

Czuję się zdegustowana tym, co otrzymałam. Liczyłam na naprawdę dobrą powieść, z wciągającą i intrygującą fabułą, ciekawym przedstawieniem motywu eksperymentów i terapii samobójców oraz z odpowiednim klimatem, który dopasowałby się do przedstawionego świata. Niestety, lektura ?Purgatorium? zapewniła mi tylko niesmak i irytację. Eva Pohler nie wykorzystała potencjału drzemiącego w tej historii i zupełnie nie poradziła sobie z przelaniem swojej wizji na papier. Sama się sobie dziwię, że doczytałam tę powieść do końca ? być może liczyłam chociaż na zaskakujące zakończenie, ale prawda taka, że ta powieść jest przewidywalna, słabo napisana (niektóre wypowiedzi bohaterów to po prostu porażka ? dialogi są tak denne, że aż nie mam siły o tym pisać, podobnie jak i cały styl autorki) i po prostu płytka. Szkoda, wielka szkoda?

...

Anna

ilość recenzji:871

brak oceny 29-05-2016 09:49

"Purgatorium" to książka, której okładka zrobiła na mnie ogromne wrażenie i przemówiła do wyobraźni. Jest niezwykle klimatyczna i skutecznie podsyca uczucie napięcia i niedopowiedzenia, które znajdziecie w jej wnętrzu.

Śmierć najbliższych wzbudza zawsze rozpacz, ból, ale i zdarza się, że wpędza w przygnębienie i wyrzuty sumienia. Siedemnastolatka, Daphne Janus, była niemym swiadkiem śmierci swej siostry. Słyszała przez ścianę dziwne stuki, a rano ona już nie żyła. Gdyby poszła tam, sprawdziła, zareagowała - może nie dosżłoby do tego???? Można gdybać i snuć hipotezy, ale nie da się już odwrócić faktów. Daphne musi zmagać się sama z winą i własnym smutkiem.
Jest więc tym bardziej zaskoczona, kiedy rodzice wyrażają zgodę, aby pojechała na wakacje ze swoim przyjacielem,Camem. Radość okazuje się silniejsza niż zaskoczenie ich pozwoleniem. Wyjeżdżają razem na malutka, przepiekna wyspę u wybrzeży Kalifornii. Tam mają spędzić wakacje, ale również poddać się eksperymentalnej terapii doktor Hortense Grey, psychologa. Dziewczyna jest tym zaskoczona, ale powoli przekonuje się do pomysłu. Ciąg zdarzeń, który następuje ustawia ją w przeciwnym kierunku do wydarzeń na wyspie, dochodzi do ucieczki... Po czym wszystko znowu układa się inaczej - jaki będzie finał? Na pewno zaskakujący!

Przyznam, że Autorce udało się mnie zaskoczyć i zaintrygować. Powieść jest mroczna, ma swój specyficzny klimat, który udziela się czytelnikowi. Eva Pohler skutecznie zwodzi nas i podsuwa wiele wątków, a zdarzenia zmieniają się jak w kalejdoskopie. Są duchy, trup, ucieczki, pogonie.... Oj, dzieje się !
Trzeba przejść przez kilka warstw fabuły, aby dokopać się do prawdy - a jest ona zaskakująca.
"Purgatorium" wydaje się być skierowane do młodzieży, ale spodoba się również starszym czytelnikom. Jest naprawdę świetnie napisane i skonstruowane. Przyciąga uwagę i chwyta czytelnika w swe szpony.
Mnie się podobało i spędziłam super czas - a Wam polecam to samo:)