?Powtórka? to moje pierwsze spotkanie z Marcelem Woźniakiem i nie wiem, dlaczego tak długo zwlekałam z jego książkami. Dzięki Czwartej Stronie Kryminału mam okazję nadrobić zaległości :)
Leon Brodzki, policjant z toruńskiej komendy przechodzi na emeryturę. Niestety nie jest mi dane cieszyć się stanem spoczynku. Dzień po pożegnaniu kolegów z ?firmy? zostaje wciągnięty w sprawę morderstwa, gdzie na miejscu zbrodni zabójca zostawił jasny sygnał ?Brodzki jest winny". Czym zawinił Leon? Czy zdąży poznać autora tajemniczej wiadomości, zanim ten znowu uderzy?
?Powtórka? jest debiutem i to jednym z fajniejszych, z jakimi miałam do czynienia. Leon Brodzki nie jest supergliną, bo tak jak każdy człowiek z krwi i kości myli się, nie zawsze w porę dociera na miejsce ? takich bohaterów lubię! Do tego Leon jest przystojny w taki męski, dojrzały sposób, Marcel Woźniak trafił idealnie w mój typ mężczyzny. Jednym słowem jest realny jak miejsca zbrodni ? Toruń, który od dziś na pewno nie będzie kojarzył mi się tylko z piernikami i Kopernikiem.
Autor bardzo dobrze wprowadza czytelnika w klimat. Powieść zaczyna się od makabrycznego znaleziska, powieszona kobieta i żywe, dopiero co urodzone dziecko z piętnem na plecach. W sprawę jej śmierci w jakiś sposób zamieszany jest Brodzki, ale czy na pewno chodzi o Leona? Marcel Woźniak stworzył nieoczywistą powieść, której kierunek ciężko przewidzieć. Sprawy sprzed lat przeplatają się z teraźniejszością, na jaw wychodzą ?zamiecione pod dywan? manipulacje przy dowodach, ukrywanie, preparowanie, wszystko w imię wyższego dobra. Jak daleko można się posunąć dla dobra sprawy?
Marcel zaczął mocno i liczę na to, że skończy spektakularnie, ponieważ ?Powtórka? to preludium, wstęp do kolejnych tomów z Leonem Brodzkim. Na półce czeka ?Mgnienie? i ?Otchłań? - czeka mnie literacka uczta! Szczerze polecam.