Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Poszukiwaczka

Tom 1

książka

Wydawnictwo Foksal
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Ekscytujący thriller fantasy, idealny dla fanów serii `Dary Anioła` Haralda Zwarta i `Igrzysk Śmierci` Suzanne Collins.

Quin, Shinobu i John mieli zostać Poszukiwaczami i chronić słabszych. W dniu składania przysięgi John nie zostaje dopuszczony do objęcia tej zaszczytnej funkcji, a wszystko, w co Quin wierzyła, okazuje się kłamstwem. Zgodnie z tajemnym planem ojca Quin wyszkolono na zabójczynię. Czy udaremni intrygę i przechytrzy spiskowców?
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Foksal
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 29.10.2019

RECENZJE - książki - Poszukiwaczka, Tom 1

4.4/5 ( 9 ocen )
  • 5
    6
  • 4
    1
  • 3
    2
  • 2
    0
  • 1
    0

Zatracona w słowach

ilość recenzji:1

brak oceny 17-08-2018 01:51

?Poszukiwaczka? jest w głównej mierze wprowadzeniem do całej tej historii. Muszę przyznać, że na początku bardzo ciężko było mi się w nią wbić. Zapowiadało się naprawdę obiecującą, jednak początek został tak bardzo rozwleczony, że momentalnie poczułam się zniechęcona do dalszej lektury. Nie mam jednak w zwyczaju porzucać książki w połowie, dlatego przemogłam się i kontynuowałam czytanie. Nie żałuję swojej decyzji, ponieważ okazało się, że im dalej, tym lepiej. Akcja powoli nabiera tempa, poznajemy świat Poszukiwaczy i Obserwatorów, który jest o wiele bardziej interesujący, niż na początku przypuszczałam. Mamy w tej książce również do czynienia z przeskokiem w czasie, obserwujemy, jak bohaterowie dojrzewają i pozbywają się ostatnich śladów dziecinnej niewinności. Nie wszystkie wątki zawiązane na kartach tej książki zostają rozwiązane, ale nie ma się co dziwić, gdyż jest to pierwszy tom i autorka musiała zostawić sobie coś, do rozwinięcia w kolejnych częściach. Moim zdaniem ?Poszukiwaczka? ma swoje mocne, ale i słabe strony, nie uważam, że była zła, jednak nie zachwyciła mnie również jakoś szczególnie.

dwiestronykultury.pl

ilość recenzji:1

brak oceny 3-09-2017 02:46

Pisząc tę recenzję jestem zła na siebie i ludzi. Ludzi którzy weszli na LubimyCzytać i dali tej książce złą ocenę, kiedy ja byłam tak zachwycona tą historią. Przez to zaczęłam szukać w Poszukiwaczce elementów, które nie spodobały się tak wielu osobom i wiecie co? Nie znalazłam ich. Dla mnie ta książka jest naprawdę dobra. Bohaterowie, fabuła czy świat - wszystko było skonstruowane idealnie. Dopełniało się, tworząc historię, która wciągnęła mnie na dobre.

Pierwszą rzeczą, którą pokochałam w tej książce jest świat. Świat, w którym istnieje nóż, który pozwala przechodzić z jednego miejsca na drugie. Oczywiście, to wszystko nie jest takie łatwe. Wiąże się z tym wiele zasad i niebezpieczeństw. Jednak całe działanie tych podróży przypomina mi w pewien sposób fabułę Mrocznych Materii Philipa Pullmana co sprawia, że nie mogłam nie być zachwycona. Połączenie nowoczesności z przeszłością tworzy naprawdę niezwykłą scenerię. Z jednej strony widzimy samoloty, a z drugiej wyobrażamy sobie, że dom Quin wygląda jak dwór z XVIII wieku. Autorka raczej skąpi nam bardzo dokładnych opisów miejsc co sprawia, że sami możemy zdecydować jak wygląda świat.

Kolejnym pozytywem jest linia czasowa. Na początku dostajemy wydarzenia, w ciągu których nasi główni bohaterowie - Quin, John i Shinobu, mają po piętnaście lat. Później jednak czeka nas przeskok w czasie, który pozwala postaciom dojrzeć. Doskonale to pokazuje jak wydarzenia w naszym życiu zmieniają nas i kształtują. Jak w ciągu kilkunastu miesięcy wszystko może się obrócić o 180 stopni. Dzięki temu, choć poznajemy postacie gdy są dziećmi, które mają właśnie rozpocząć swoją wielką przygodę, później śledzimy już historię młodzieży, która sporo widziała i wielu niekoniecznie dobrych rzeczy doświadczyła.

Do tego ta książka nie jest ugrzeczniona tak, by mógł to czytać bardzo młody czytelnik. Są tam sceny brutalne. Jest śmierć, narkotyki, przemoc czy pierwsze kontakty seksualne. Nie jednak tego tam bardzo dużo, co pozwala przeczytać to i młodej osobie, jak i tej trochę starszej. Jednak sprawia to, że książka nie jest idealna. Pokazuje też ciemną stronę ludzi, a nie tylko idealnych bohaterów, żyjących w idealnym świecie, który zaraz uratują.
Widziałam też zarzuty, że wątki w tej książce są pourywane. Jednak zastanawia mnie co w tym dziwnego, że jakiegoś tematu nie poznajemy od początku do końca? Z tego co wiem są kolejne tomy. To oczywiste więc, że autorka chciała zostawić sobie coś na później. Możliwe też, że ten cały tom jest po prostu wprowadzeniem do czegoś większego. Akcja jest w nim dość stonowana, jednak dla mnie same zrozumienie zasad panujących wśród Poszukiwaczy jest na tyle wciągające, że wielkie bitwy co kilka rozdziałów bardziej by zaszkodziły niż pomogły.

Jak więc widzicie dla mnie ta książka jest po prostu dobra. Naprawdę dobra. Rysy w bohaterach i historii tylko dodają jej uroku. Tak naprawdę nie wiemy czy zło walczy przeciw złu, czy dobro przeciw dobru. Nie jesteśmy z góry skazani na postać tylko z pozytywnymi cechami czy wroga, który będzie zły do szpiku kości. W każdej postaci jest trochę dobra i zła. Autorka sprawia, że zobaczymy jak wygląda prawdziwy świat, w którym nie istnieje tylko czerń i biel.

Sheti

ilość recenzji:463

brak oceny 25-08-2017 12:29

Poszukiwacze, pradawane rody dbające o to, aby świat był lepszy. Od zarania dziejów wykorzystywali swoje umiejętności, aby pomagać innym. Quin Kincaid oraz dwójka jej przyjaciół ? Shinobu i John ? od dziecka są szkoleni, aby dołączyć do ich grona. Jednak w dniu ceremonii wszystko się zmienia. John zostaje wyrzucony, a Quin odkrywa, że wszystko, co do tej pory znała, było jednym wielkim kłamstwem. Jej życie zmienia się o 180 stopni, będzie musiała stawić czoła surowemu ojcu, który ją wyszkolił oraz swojemu ukochanemu, który dopuścił się zdrady. Jednak na jej drodze staną tajemniczy Sędziowie, którzy zadbają o to, aby sprawiedliwości stało się zadość.

Sięgając po tę powieść spodziewałam się otrzymać złożoną, niesamowicie wciągającą historię. Niestety, moje oczekiwania nie zostały całkowicie spełnione. Owszem, dzieło Arwen Elys Dayton jest bardzo złożone, wielowątkowe, ale? w ogóle nie stało mi się bliskie. Czytałam tę książkę jak przez mgłę i do tej pory nie wiem, w jakim kierunku zmierzałam. Nawet nie jestem pewna, czy uda mi się napisać coś sensownego na temat tej historii, ale spróbuję. Akcja początkowo rozgrywa się w Szkocji, gdzie już pojawia się spore pole do popisu ? uważam, że to piękna, magiczna kraina, do której sam motyw Poszukiwaczy naprawdę pasuje. Jednak osobiście nie odczułam tego swoistego klimatu, który dodałby książce magii. Dalej chyba też nie do końca rozumiem, kim są tak naprawdę Poszukiwacze i jaka jest ich rola.

Ciężko mi tutaj jednoznacznie określić bohaterów, ale być może wynika to z tego, że nie było mi dane zżyć się z żadnym z nich. Mamy tutaj narracje z różnych punktów widzenia, co właściwie jest bardzo dobrym zabiegiem ? daje nam to szansę lepszego przyjrzenia się każdemu z nich, a co za tym idzie, jest to próba zrozumienia tego, kto jaką rolę ma do odegrania. Mimo wszystko każdy z bohaterów był mi obojętny i chyba nie patrzyłam nawet na to, co ich czeka w przyszłości. Owszem, w głównej bohaterce, czyli w Quin, tkwi spory potencjał ? mogłaby to być niesamowicie silna, młoda kobieta, i mam nadzieję, że właśnie taki kierunek jej rozwoju przyjęła autorka w drugim tomie. Pojawia się tutaj również spory przeskok w czasie ? po nieudanej ceremonii i tragediach, jakie się później posypały, przeskakujemy w przyszłość, prawie dwa lata po tamtych wydarzeniach ? czy bohaterowie się zmienili? Może tak, może nie, raczej nie jest to w żaden sposób zauważalne, ale z pewnością nadal mają swoje misje do wypełnienia.

Sam pomysł autorki na pewno jest w pewien sposób oryginalny, ale chyba nie do końca dobrze wykonany. I tutaj znowu pojawia się ten sam problem, co wcześniej ? biorąc pod uwagę, że nie byłam w stanie zżyć się z tą powieścią i czytałam ją jak przez mgłę, to nie jestem przekonana, czy moja opinia jest obiektywna. Może i cały świat jest dobrze wykreowany, może fabuła ma sens, może po prostu ja tego nie dostrzegłam? Przebłyski mojej intuicji karzą mi sądzić, że w tej książce coś się kryje, coś godnego uwagi. Ale serce podpowiada mi, że to już nie dla mnie, że się po prostu nie odnajdę w historii Quin, Johna i Shinobu. Wiem tylko tyle, że z pewnością jedna rzecz nie sprzyjała temu, aby pomóc się odnaleźć w świecie wykreowanym przez autorkę. Z jednej strony pojawia się tutaj motyw Poszukiwaczy, pradawanych rodów, potężnych artefaktów? A z drugiej strony w ogóle nie udało mi się odczuć magii, która powinna temu towarzyszyć. Liczyłam na piękne krajobrazy, bogatą historię, niesamowitą atmosferę? A tego chyba zabrakło.

Nie mam pojęcia, co powinnam sądzić o tej książce. Niby coś w niej jest, a jednak nie przypadła mi ona do gustu. Trochę w tej książce brakuje dobrego tempa akcji, czegoś porywającego, czegoś wbijającego w fotel. Bywa po prostu nudno, nużąco, choć początek zwiastował coś naprawdę przyjemnego. Z ciekawości sięgnę po drugim tom, choć coś mi się wydaje, że wcale nie będzie lepiej?

www.bookeaterreality.blogspot.com

dobrerecenzje.pl

ilość recenzji:1

brak oceny 22-08-2017 15:49

Jeśli czytaliście kiedyś ?Dary Anioła? i przypadła Wam ta seria do gustu, to gwarantuję, że w przypadku ?Poszukiwaczki? również się nie zawiedziecie ? wręcz przeciwnie, z niecierpliwością oczekiwać będziecie na kolejne części.
Quin, John i Shinobu, to trójka młodych ludzi, którzy przygotowują się do złożenia przyrzeczenia na Poszukiwacza. Według ich rodzin i tego co zawsze im mówiono, Poszukiwacz to dobra i pozytywna osoba, która ma stać na straży prawa i chronić ludzi. Trójkę przyjaciół od przyrzeczenia dzieli już tylko egzamin z Briac?iem ? ojcem Quin i zarówno przywódcą Poszukiwaczy. Kiedy wszystko ma się na dobrej drodze do sukcesu, John niestety nie zdaje egzaminu i nie może zostać dopuszczony do przysięgi.
Quin, która kocha Johna, ma nadzieję na łaskę ojca i na przyzwolenie dalszych treningów i przygotowań do przysięgi. Cały czas ma nadzieję, że ojciec jednak da jeszcze jedną szansę Johnowi. Co do samego Johna, to on nie jest aż tak tego pewny, a to dlatego, że nie wierzy ojcu Quin. Wszystko to ma daleko idącą historię o rodzie Johna i o rodzie Briac?a.
Co stanie się z młodym Johnem? Czy w końcu zostanie Poszukiwaczem? A może postanowi na własną rękę odebrać swoje dziedzictwo?
Przyznam szczerze, że dopóki w książce nie dojdzie się do części gdzie jest wszystko dobrze i dokładnie wyjaśnione ? cała historia Johna i cała historia Poszukiwaczy ? to do tego momentu nie wiedziałam kto jest w książce dobry a kto zły i komu bardziej kibicować. Z jednej strony mamy pokrzywdzonego Johna, który tak bardzo chciał zostać Poszukiwaczem, a nie dopuszczono go do przysięgi. A z drugiej strony mamy Quin, która już po złożeniu przysięgi z kolei gdyby mogła cofnąć czas, to nigdy by tej przysięgi nie złożyła. Następnie mamy znów Johna, który wydaje się kochać szczerze Quin, ale gdy przychodzi do konfrontacji, to nie zatrzyma się przed niczym, aby tylko zdobyć to czego najbardziej pragnie ? nawet kosztem Quin.
Historia dopiero się rozwija! Przed naszymi bohaterami jeszcze niejedna rozterka i niejeden konflikt. Z niecierpliwością czekam na kolejny tom, bo czuję, że będzie to kolejna seria, która na długo zostanie w mojej pamięci i zajmie wysoką półkę wśród ?ulubionych?.
Polecamy, zespół dobrerecenzje.pl

Tysiąc Żyć Czytelnika

ilość recenzji:1

brak oceny 8-08-2017 14:53

Przeczytaj całą recenzję, wzbogaconą zdjęciami na: https://tysiac-zyc-czytelnika.blogspot.com/2017/08/150-w-poszukiwaniu-sensu-poszukiwaczki.html

Przede wszystkim ja rozumiem, że są osoby dobre z matematyki i czytające serię od ósmej części, aczkolwiek jak już czytam od pierwszej to kolejność: wstęp -> prequel -> 18 miesięcy później -> zakończenie, jest chyba trochę nie na miejscu. No nie wiem, numerki się pomyliły? Żeby było zabawniej, każda z tych części jest oddzielona kartką tytułową. Pojęcia nie mam, co tam się stało, no ale sprawiło to, że ja nie byłam w stanie ogarnąć z lektury nawet najprostszych informacji. Niektóre rzeczy zrozumiałam na samiutkim początku, potem dłuuuugo, długo brzmiały świerszcze i na ostatnich stu stronach też zapaliła się żarówka. Jak bardzo było źle? Hm, a uwierzycie mi, że nadal nie wiem, czym zajmuje się Poszukiwacz?

Bardzo ciekawym tworem tej książki jest właśnie opis. Z jednej strony polecam go nie czytać, bo zdradza fabułę od pierwszej strony, aż do tej ostatniej. Jednak z drugiej, przynajmniej coś rozjaśnia, bo starając się na własną rękę rozkminić, co też się dzieje - no będziecie jak ja, zastanawiać się nad wszystkim, jak i nad niczym. *Wyobraźcie sobie Wiktorię Sokratesa, czytającą normalnie książki od ósmej części i zastanawiającą się nad sensem świata...yyy... książki* No więc, jak się możecie domyślić, raczej nie ma w powieści żadnych spektakularnych zwrotów akcji. Po prostu brniemy (niechronologicznie) w zaparte, w jednym kierunku. Upartość bardzo mnie zadziwiała, bo gdybym ja była autorką to poszatkowałabym tę książkę i rozwinęła wątki poboczne tak, żeby oczekiwaniom czytelników w pięty poszło...

No więc, namęczyłam się, nagłowiłam, ale w sumie... Kurcze, historia zapowiada się nieźle. Wydaje mi się, że drugi tom będzie już całkowicie w porządku. Teraz było nie dość, że dziwnie, to jeszcze niechronologicznie i w sumie, dość ciężko mi się to czytało. Wydaje mi się, że "Poszukiwaczka" jest cała zaledwie wstępem do historii, która będzie dobra. Może nie będzie górolotna, ale naprawdę - zapowiada się nieźle. Niemniej na pewno chcę zobaczyć, jak ta historia dalej się potoczy. Wracając, oceniam ten tom niepozytywnie, bo nie przemawia on do mnie. Czyta się ciężko, nie lubię bohaterów, musiałam się głowić nawet nad najprostszymi postaciami... Ratuje go tylko to, że naprawdę przypadła mi do gustu fabuła, wymyślenie jej i wykreowanie całego świata. Oczekuję dużo po drugim tomie. Czy się nie zawiodę?

Paula

ilość recenzji:53

brak oceny 3-08-2017 13:20

Celem Quin Kincaid jest zostanie Poszukiwaczką i szkoli się ku temu od małego. Dziewczyna uczy się razem z przyjaciółmi -Shinobu i Johnem. Jest przeszczęśliwa, gdy kończy naukę i może przystąpić do złożenia przysięgi, jednak wszystko jest nie tak jak myślała. Nie dość, że ukochany Quin ? John, nie zostaje dopuszczony do przysięgi, to jeszcze okazuje się, że Poszukiwacze nie są tym, czego młodzi wojownicy się spodziewali.
Życie Quin i Shinobu nabiera nieoczekiwanego zwrotu, muszą postawić człowiekowi, którego cały czas mieli za autorytet, chronić athamen, który osoba, której oboje ufali chce zdobyć za wszelką cenę, a przy tym samemu zachować się przy życiu. Nie wszystko jest jednak takie proste jak się wydaje, trafiają oni na różne przeszkody, a na ich drodze staną Sędziowie, których zamierzeniem jest pilnować, by działa się sprawiedliwość. Ale czy ta sprawiedliwość zwycięży? Kto ostatecznie znajdzie się w posiadaniu starożytnego artefaktu?

Na samym początku powinnam wspomnieć o tym, że autorka miała naprawdę oryginalny pomysł na fabułę. Idea Poszukiwaczy we współczesnym świecie. Zapewne zastanawiacie się, kim są ci ludzie? Otóż od wieków starali się oni zapobiegać złu, czynić świat lepszym miejscem, bezpieczniejszym. W przeciągu lat, ta definicja uległa jednak małej zmianie i już nie każdy Poszukiwacz, to człowiek honorowy, chętny do pomocy innym. Za pomocą athamenu i krzesiwa, potrafią oni przechodzić Tam, skąd z kolei mogą przejść w dowolne miejsce na kuli ziemskiej. Do tego bardzo dobrze walczą i posiadają broń, która zabija powoli i niebezboleśnie.

Quin jest piętnastoletnią dziewczyną, która wychowywała się w przekonaniu, że kiedyś będzie pomagać ludziom, Shinobu, jej rówieśnik myślał tak samo. Rzeczywistość okazała się jednak zupełnie inna. Bardzo tą dwójkę polubiłam, okazali się ciekawie wykreowanymi nastolatkami, z których każde na inny sposób radziło sobie z rzeczywistością. Rozdziały, w których byli oni narratorami, pozwoliły mi bliżej poznać Quin, Shinobu, ich myśli, działania. Cieszę się, że autorka zdecydowała się na taki krok. Zresztą nie tylko oni są narratorami, często śledzimy wydarzenia z perspektywy Johna, czasami Maud. A właśnie. John. Jak ja go kurde nie lubię. Jak tak można no?! Weź się chłopie zdecyduj, bo mówisz jedno, czujesz drugie, a robisz trzecie... I nie, nie chodzi tu o to, że jest źle wykreowany ? bo nie jest. Ogólnie, jako postać ? nie polubiłam go.

Minus, jaki muszę przyznać tej książce jest taki, że pierwszych 100 stron jest z leksza... nudnych. Akcja rozkręcała się dosyć powoli. Dopiero potem zaczęła nabierać tempa i może nadal nie śledziłam jej z zapartym tchem, to jednak byłam bardzo ciekawa dalszych wydarzeń. Nie wbiło mnie w fotel, ale po przerwaniu czytania zdarzało mi się rozmyślać nad tym, co może być dalej. Autorka ma przyjemny styl pisania, więc czyta się stosunkowo szybko, dzięki czemu, ten początek mi się nie dłużył jak bardzo, jak mogło by się wydawać.

?Poszukiwaczka? może i póki co, nie znalazła się wśród moich ulubionych książek, ale z pewnością ma ogromny potencjał na świetną serię. Jeśli lubicie książki fantastyczne, inne niż te, co wyszły dotychczas, myślę, że spokojnie mogę wam polecić ten tytuł. Jest to dobra książka, ale nie ukrywam, że mam nadzieję, że drugi tom będzie jeszcze lepszy.
zabookowanyswiatpauli.blogspot.com

ogrodksiazek.blogspot.com

ilość recenzji:187

brak oceny 28-07-2017 21:20

Poszukiwacze to grupa wybrańców, która od wieków stara się naprawiać świat. Odpowiednio wyszkoleni i wyposażeni w magiczne artefakty, potrafią przenosić się w dowolne miejsce na ziemi i wpływać na bieg historii. Każdy ród Poszukiwaczy dysponuje jednym obiektem najcenniejszym ze wszystkich - athamenem pozwalającym manipulować splątanymi nićmi czasu i przestrzeni. Złoczyńcy, strzeżcie się!

Quin, John i Shinobu od dziecka pragnęli zostać Poszukiwaczami. Ich trwające już od lat szkolenie powoli dobiega końca. Przed nimi jeszcze tylko egzamin i ostateczny test, a gdy przejdą je pomyślnie, ich marzenie wreszcie się spełni. W obecności Sędziów złożą uroczystą przysięgę i rozpoczną pełne przygód życie. Nie wszystko przebiega jednak zgodnie z planem. John nie zostaje dopuszczony do udziału w ceremonii, co głęboko dotyka zarówno jego samego, jak i zakochaną w nim Quin. Oczarowana starymi legendami dziewczyna i jej kuzyn stają przed ostatnim zadaniem oddzielającym ich od upragnionej chwili. Gdy je wypełnią, odkryją przerażającą prawdę, ale wtedy nie będą mogli się już wycofać.

Zaintrygowana światem wykreowanym przez Dayton, z przyjemnością zagłębiłam się w lekturę, poznając stopniowo rządzące nim prawa. Wartka akcja i dość częste sceny walki sprawiły, że naprawdę wciągnęłam się w czytaną historię. Polubiłam Quin i Shinobu, a z czasem obdarzyłam sympatią również Małą Sędzię i Mistrza Tana. Z kolei John wyjątkowo mnie irytował, coraz bardziej za każdym razem, gdy tylko się pojawił. Czekałam niecierpliwie aż Quin wreszcie da sobie z nim spokój albo chłopak się opamięta. Gorsze zdanie miałam chyba tylko o Briacu i Średnim Sędzi, ale skoro przed nami jeszcze 2 tomy, sprawa nie jest jeszcze przesądzona.

"Poszukiwaczka" to całkiem obiecujący początek trylogii. Znajdziemy w niej dużo tajemnic, odkrywanie własnej tożsamości, poszukiwanie właściwej drogi życiowej, nietypową broń i magiczne artefakty. Dostaniemy też sporą dawkę brutalności i okrucieństwa. Przyjaźń i pierwsze nastoletnie miłości będą walczyły o przetrwanie wśród żądzy władzy, pragnienia zemsty i konieczności posłuszeństwa wobec bezdusznych potworów. Jeśli lubicie fantastykę, a drastyczne opisy Wam niestraszne, polecam!

...

flokete

ilość recenzji:67

brak oceny 14-11-2016 20:30

Moje odczucia przed przeczytaniem
Tytuł książki bardzo mi się skojarzył z czymś czysto mistycznym. Opis już w pierwszym momencie przekonał mnie, że tym bardziej warto się w nią zagłębić. Magiczna profesja, odwieczne tradycje, artefakty, zdrada, a w końcu mroczna tajemnica - i jak tu tego nie kochać.

Moje odczucia podczas czytania
Pierwsze momenty książki są bardzo nurtujące i wciągające, gdyż mamy wrażenie jakby otaczał nas tylko magiczny świat. Bohaterowie przygotowują się do ważnego momentu w swoim życiu, ale wkrótce ma się okazać, że wcale nie będzie tak kolorowo. Początkowo nie dostrzegamy żadnego zła w tej opowieści, lecz z czasem pojawiają się pierwsze poszlaki głównej tajemnicy i wszystko się zmienia.
Fabuła tym razem zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. Zwłaszcza sam środek, który wyprowadza nas z jakichkolwiek założeń dotyczących dalszych losów. Od tego momentu nie da się nic przewidzieć. Kolejnym miłym zdziwieniem było samo miejsce akcji, które jak się mylnie okazuje, dzieje się w naszym współczesnym świecie, a nie w magicznym.
Bohaterowie to kolejny punkt, dzięki któremu pokochałam tą książkę. Quin, Josh, Shinobu, a także sam Alistair to bardzo temperamentne postacie, jednak po pewnym wydarzeniu ich charaktery ulegają zmianie. Niektórych na lepsze, a niektórych niestety na gorsze. Mimo to według mnie świetnie pasują do tej historii.
Zakończenie jak to często bywa w przypadku trylogii, nie miewa szokującego zakończenia. I tak było w przypadku Poszukiwaczki - zakończenie mówi nam o tym, że wydarzenia dzieją się dalej.

Moje odczucia po przeczytaniu
Poszukiwaczka okazała się być niezwykle miłą odmianą. Fantastyczny i realistyczny model świata został tutaj niesamowicie połączony. To piękna historia o uczuciach i szukaniu właściwej drogi, którą bardzo szybko i przyjemnie się czyta.

Moja ocena: Książka zyskała miano faworytki na moich półkach. Polecam gorąco!

Książki Moni

ilość recenzji:597

brak oceny 24-10-2016 14:28

Quin, Shinobu oraz John pragną zostać Poszukiwaczami. Trenują od lat, by czynić dobro. Kiedy ich szkolenie dobiega końca i przychodzi czas złożenia przysięgi, wszystko się zmienia. John nie zostaje dopuszczony do grona sławnych Poszukiwaczy, a Quin i Shinobu są zdruzgotani, bo ich marzenie o lepszym świecie zostało zdeptane, a rzeczywistość okazuję całkowicie różnić od pięknych pragnień.

Pierwsza podróż do TAM ujawnia nikczemną stronę współczesnych Poszukiwaczy. Dziewczyna wraz z Shinobu postanawiają zbuntować się zaborczym ojcom. Sytuacja komplikuję się jeszcze bardziej, gdy ukochany John obraca się przeciwko przyjaciołom i żąda należnej mu władzy. Kto wygra, a kto przegra? A może wszystko rozwiążą tajemniczy Sędziowie? 

Książka mnie zaskoczyła i niestety nie tak, jakbym sobie tego życzyła. Świat przedstawiony w powieści jest słabo zarysowany. Autorka skupia się na obszernych opisach czynności oraz pojedynków. Początkowo nie wiedziałam czy mam do czynienia z przyszłością, przeszłość, czy też z całkowicie nową rzeczywistością. Z jednej strony mamy piękne widoki i ludzi jeżdżących na koniach, by moment później podziwiać nowoczesne latające statki. Do tego obrazu dochodzi jeszcze magia związana z Poszukiwaczami oraz ich umiejętności władania pradawnym athamenem.



Ostatecznie zaakceptowałam nowy obraz świata licząc na to, że autorka skupi się na relacjach między bohaterami oraz ich przygodach. Początek był całkiem obiecujący, trójka przyjaciół pragnących ocalić świat, a później zrobiła się dwójka przyjaciół, którzy nie są tak zżycia jak myślałam. Kierowali się infantylnymi motywami, nie rozumiałam postępowania Shinobu. Rzadko się zdarza, bym tak szybko przestała darzyć sympatią jakiegoś bohatera. John jest samolubny i bezwzględny. Jego czyny mówią same za siebie i żadne tłumaczenie tego nie zmieni. Przyjaźń, która łączyła ich od lat, rozpierzchła się w mgnieniu oka. Brak jakichkolwiek głębszych uczuć. Bohaterowie są młodzi, co nie pasowało do posiadanych przez nich umiejętności. Gdyby byli rok lub dwa starsi, cała sytuacja wypadłaby wiarygodniej. 

Narrator jest trzecioosobowy. Lawiruje miedzy trójka głównych bohaterów oraz Młodą Sędzią, jednak to Quin oraz John wybijają się na pierwszy plan. Dziewczyna jest najlepiej nakreśloną postacią i to z nią nawiązałam, co prawda wątłą, nić porozumienia. Akcja nie należy do zawrotnych. Kiedy zaczęło coś się dziać i liczyłam na jakiekolwiek wyjaśnienie pierwszej misji Poszukiwaczy, to autorka postanowiła zaskoczyć czytelnika. Zostaję on rzucony w przeszłość, która nic nowego nie wnosi do powieści i tylko stopuje akcję. Na szczęście nie trwa to długo, niemniej jednak jest tu dużo chaosu. Tak naprawdę wszystko sprowadza się do tego cudownego artefaktu. Każdy chcę mieć athamen i zdobyć władzę, bądź do tego nie dopuścić.

Może wydawać się, że książki nie warto przeczytać, bo jest pełna wad. Oczywiście minusów się nie ustrzegła, lecz całkowitą klapą nie jest. Pomysł na Poszukiwaczy podoba mi się i widać potencjał drzemiący w tej książce. Wątek miłosny nie dominuję, właściwie jest nieszablonowy. Powieść spodoba się chłopakom i dziewczyną, a i starszy czytelnik odnajdzie się w tej historii, jeśli nie postawi poprzeczki zbyt wysoko.

3/6