SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Pieśń Dawida

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Helion
Oprawa miękka
Liczba stron 312
  • Dostępność niedostępny
  • DPD dostawa za półdarmo

Opis produktu:

Czasem najważniejsze walki to te, których nie spodziewamy się wygrać.
Dawid walczył od dzieciństwa. Jeździł po świecie, imprezował, wydawał pieniądze, ale to walka stała się sensem jego życia. Kształtowała go. Dawid, zwany Tagiem, stał się impulsywnym i prowokacyjnym młodzieńcem. Nie stronił od alkoholu. Kiedy zaginęła jego starsza siostra, w poczuciu winy targnął się na własne życie. Kilkakrotnie. Dopiero spotkanie z Mojżeszem umożliwiło mu uporządkowanie własnego wnętrza, choć okoliczności narodzin tej przedziwnej przyjaźni były niecodzienne. W życiu Taga pojawiła się także niewidoma Millie. Od razu wiedział, że to ktoś zupełnie wyjątkowy, o kogo warto walczyć. Millie stała się dziewczyną życia Dawida i kochała go całym sercem. Dzięki niej czuł się bezpieczny i akceptowany.

I nagle zniknął bez śladu. Sprzedał mieszkanie, zabrał samochód i wyjechał bez słowa pożegnania, nie zostawiając choćby wskazówki, dokąd i dlaczego odchodzi.

Książka, którą trzymasz w dłoni, nawiązuje do bestsellerowej powieści Amy Harmon Prawo Mojżesza. To napisana w niezwykle sugestywny sposób historia o miłości i przyjaźni, o upadkach i podnoszeniu się z kolan, o porażce i zwycięstwach. To emocjonalna opowieść o poszukiwaniach, tęsknocie i rozpaczliwych próbach znalezienia odpowiedzi na najtrudniejsze pytania - o sens życia, miłości i przyjaźni.
Dla Millie Dawid był jak piosenka...
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Helion
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 140x200
Liczba stron: 312
ISBN: 978-83-283-2233-2
Wprowadzono: 25.10.2016

RECENZJE - książki - Pieśń Dawida - Amy Harmon

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.4/5 ( 10 ocen )
  • 5
    7
  • 4
    1
  • 3
    1
  • 2
    1
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Czytaczyk

ilość recenzji:221

brak oceny 9-10-2017 19:47

?Mówienie, że ,,tak miało być", to wykręt. Ludzie mówią tak, gdy coś spieprzą lub gdy życie podsunie im wyjątkowo gorzką czekoladę. Jeśli coś ,,tak miało być", to znaczy, że nie mamy nad tym kontroli, że nie jesteśmy tego przyczyną i że zdarza się to niezależnie od tego, kim jesteśmy.?

Dawid już od młodzieńczych lat prowadził swobodny tryb życia i nie odmawiał sobie przyjemności. Chłopak czerpał z życia ile się dało, żył chwilą. Alkohol, panienki i bójki stanowiły nieodzowny element jego imprezowego stylu.
Nagła śmierć starszej siostry Dawida sprawiła, że jego dotychczasowy świat legł w gruzach. Obwiniał się o jej śmierć. Trawiło go wyniszczające poczucie winy, które doprowadziło do tego, że w akcie desperacji kilkakrotnie targnął się na swoje życie. Gdy już sięgał dna w jego życiu pojawił się Mojżesz, który wyciągnął do niego pomocną dłoń. Przyjaźń, która zrodziła się w dość specyficznych okolicznościach okazała się dla niego zbawienna. Jego życie zaczęło na powrót się układać.
Poznał Millie, która była cudowną i wyjątkową dziewczyną. Między tym dwojgiem narodziło się intensywnie płomienne uczucie. Wszystko układało się świetnie, aż do czasu, gdy Dawid znika bez słowa i zostawia zakochaną Millie samą.
?To była złota ścieżka pełna przywilejów i tytułów. Ale nie ja ją zbudowałem, a jestem przekonany, że nie da się być tak naprawdę szczęśliwym na drodze zbudowanej przez kogoś innego. Czy ścieżce. Ścieżka do prawdziwego szczęścia musi być ułożona własnoręcznie, nawet jeśli jest kręta. Nawet jeśli wymaga wznoszenia mostów nad dolinami i przebijania się przez góry. Nie ma lepszego uczucia niż układanie własnej ścieżki.?
Autorka po raz kolejny dogłębnie poruszyła moje serce. Kolejna niesamowicie oryginalna i urokliwa historia dwóch poranionych dusz. Bohaterowie skradają serducho już od pierwszych stron swoją kruchością i sporą dozą dojrzałości emocjonalnej. Amy Harmon świetnie wychodzi kreacja wyrazistych bohaterów i realistycznych realiów. Przejrzysty i przyjemny styl autorki dosłownie wsysa czytelnika w fabułę, która z kolei nakłania do refleksji.

Czy recenzja była pomocna?

Smooky - subiektywnie

ilość recenzji:58

brak oceny 9-06-2017 13:12

?Piosenki nie da się zobaczyć. Można ją poczuć, usłyszeć i poruszać się do niej. Ja też nie mogę cię zobaczyć, ale cię czuję i poruszam się w twoją stronę. Gdy jesteś ze mną, czuję obecność cząstki Dawida, o której nikt inny nie wie. To Pieśń Dawida, której nie słyszy nikt poza mną.?

Najpierw było "Making faces", która od pierwszej do ostatniej strony absolutnie mnie oczarowała, później po wielu wątpliwościach sięgnęłam w końcu po "Prawo Mojżesza", obawiając się odrobinę, że książka utonęła w tematyce religijnej, a ta niekoniecznie zgadza się z moim czytelniczym gustem. Ale nie mogłam się bardziej mylić! A po "Prawie Mojżesz"a bardzo szybko przyszła pora na "Pieść Dawida" i w tym przypadku górę wzięła moja ciekawość i ogromna sympatia do Taga ? bohatera drugiej części cyklu spod pióra Amy Harmon. I po raz kolejny utwierdziłam się w przekonaniu, że książki autorki można brać w ciemno i zawsze dostanie się to, czego się szuka, pod warunkiem, że szuka się po prostu dobrej historii obyczajowej z pełnym emocji wątkiem miłosnym, która pokazuje jakie naprawdę potrafi być życie. Że jest brzydkie, czasem okrutne, ma ostre krawędzie, mocno poszarpane boki i kanciaste kształty, a na koniec wcale nie czeka na nas happy end, a przynajmniej nie taki 100-procentowy. Ja niewątpliwie po raz kolejny jestem zachwycona twórczością Amy Harmon i z chęcią sięgnę po kolejne jej powieści, jeśli takowe zostaną wydane w Polsce.
A czym autorka zbombardowała nas tym razem?

Na świecznik wzięła Dawida ?Taga? Taggerta, zawodnika MMA i najlepszego przyjaciela Mojżesza, choć i tego drugiego nie zabrakło w tej historii. Nie mogło. Mojżesz i tym razem odgrywa w opowieści znaczącą rolę, chociaż nieco inną od tej, którą zapewne podejrzewają znawcy pierwszej części. Ale do rzeczy.
Przyjaźń Mojżesza i Taga zaczęła się w dość nietypowy sposób i w okolicznościach, którym daleko było do sprzyjających. Obaj po wielu życiowych perturbacjach znaleźli się na zakręcie i obaj potrzebowali kogoś, kto nie pozwoli im zboczyć z właściwej drogi, kogoś kto być może nie zrozumie, ale zaakceptuje ich takich jakimi są, pomagając dojść ze sobą do ładu. Przyjaźń Mojżesza i Taga to bez dwóch zdań jedna z najpiękniej opisanych w literaturze męskich więzi, które jednocześnie nie tracą na swej autentyczności. Tak było w Prawie Mojżesza i tą samą konsekwentną drogą podążyła Amy Harmon i tym razem. Mojżesz i Tag stali się niemal nierozłączni, chronili się, dbali o siebie nawzajem i znali się na poziomie, na którym nie poznał ich nikt inny.

Tag to bardzo ciekawie skonstruowana postać. To taki wielowarstwowy bohater, który pod płaszczem pewnego siebie łobuza skrywa wrażliwego człowieka ze złamaną duszą, który potrafił kochać tak, jak nikt inny. Nigdy nie robił niczego na pół gwizdka, łatwo się weselił, łatwo wściekał, łatwo przebaczał i łatwo go było sprowokować. Był jak los, trąba powietrzna i tornado w jednym. Nie dało się go kontrolować, nigdy nie ustępował, nie odpuszczał i jeśli już znalazł sposób, by wcisnąć się w czyjąś przestrzeń, zakotwiczał w niej, często siejąc przy tym zniszczenie. Nieustraszony i niepowstrzymany, a jednak pewnego dnia dzieje się coś, co skłania Taga do podjęcia radykalnych kroków.
Nagle Tag znika. Zapada się pod ziemię, bez słowa wyjaśnienia, a jedyne co po sobie zostawia to kasety magnetofonowe. Problem w tym, że odchodząc opuszcza nie tylko przyjaciół, ale przede wszystkim pewną cudowną kobietę, która wkradła się do jego życia zupełnie niespodziewanie, kobietę, która była w stanie utrzymać go w miejscu, złagodzić jego zawiłą naturę i zmusić do zwolnienia tempa.

Millie była dla Taga całym światem, dlaczego więc odszedł? Nikt z bliskich Tagowi osób nie wie, co takiego się stało. Zaczyna się więc walka z czasem i rozpaczliwie poszukiwania, a wraz z kolejnymi odsłuchiwanymi nagraniami Millie i Mojżesz spodziewają się już tylko najgorszego.
Autorka w swojej powieści zastosowała ciekawy zabieg opowiedzenia losów tytułowego Dawida. Większość jego historii poznajemy bowiem z kaset magnetofonowych jakie nagrał, a te tylko co jakiś czas wzbogacane są o słowa Millie, która dzieli się z Mojżeszem pozakulisowymi detalami. To i wewnętrzne przemyślenia Mojżesza, który wszelkimi możliwymi sposobami stara się odnaleźć przyjaciela, nadały całości pewną świeżość i sprawiły, że finalnie dostajemy emocjonującą powieść, jakiej prawdopodobnie do tej pory jeszcze nie było.

"Pieść Dawida" to trzymająca w napięciu i bardzo emocjonalna historia człowieka, który przeszedł w życiu aż nazbyt wiele i gdy najmniej się tego spodziewał otrzymał kolejny cios prosto w twarz. Opowieść o miłości młodego wojownika to wyjątkowej tancerki. Losy skomplikowanej, ale prawdziwej męskiej przyjaźni na dobre i na złe, której nic nie jest w stanie zaszkodzić. I w końcu to historia o trudnych wyborach, bolesnych decyzjach, zawziętej walce, upadkach, porażkach, ale również o podnoszeniu się z kolan, głęboko zakorzenionym strachu i sile jaką ma w sobie nadzieja.
Piękna w swej prostocie, ściskająca za gardło i nietuzinkowa z wielu powodów - opowieść o poszukiwaniach, tęsknocie i odnajdywaniu sensu.
Gorąco polecam wszystkim, którzy kochają Amy Harmon, a jeszcze mocniej tym, którzy nie mieli okazji poznać twórczości autorki. Naprawdę warto!

?Moja historia być może nie kończy się cudem, ale wcale mi nie zależy na jej zakończeniu, więc będę przyjmował cuda, jakie przytrafiają mi się po drodze, i unikał zakończenia. Odkryłem, że nie muszę widzieć, co mam przed sobą, żeby iść dalej. Millie mnie tego nauczyła. Zaleta kochania niewidomej dziewczyny.?

Czy recenzja była pomocna?

Redgirlbooks.blogspot.com

ilość recenzji:1

brak oceny 9-04-2017 12:10

David często wpadał w kłopoty. Można by powiedzieć, że to była jego specjalność. Ostro imprezował, upijał się co weekend i wszczynał bójki. Uwielbiał to. Walka i ból nadawały jego życiu sens. Napędzały go.
Kiedy jego starsza siostra Molly uciekła z domu i słuch o niej zaginął, chłopak żył z ogromnym poczuciem winy. Nie dał rady go unieść i przez to kilka razy targnął się na swoje życie. W końcu znalazł się w szpitalu psychiatrycznym. To w nim poznał Mojżesza. Dziwnego chłopaka, z jeszcze dziwniejszymi zdolnościami. Jednak David nie miał go tak jak inni za stukniętego dzieciaka. Wierzył w jego zdolności.
Kiedy dla obydwu nadszedł czas opuszczenia szpitala, Dawid złożył Mojżeszowi propozycje.


Moja rodzina ma pieniądze. Zasadniczo nic więcej nie mamy, tylko całe góry forsy. A ty nie masz niczego.
Potrzebuję kogoś, kto będzie pilnował, żebym się nie zabił.

W ten sposób Tag i Mojżesz zostali przyjaciółmi. Razem tułali się po świecie, by po sześciu latach osiąść w Salt Lake. Mojżesz założył rodzinę, a Tag stworzył Tag Team i dobrze prosperujący bar. Poznał niewidomą Molly, którą pokochał i jej autystycznego brata. Dzięki niej poczuł, że chce żyć. Czuł się przy niej szczęśliwy i spełniony. Miał w planach oświadczyć się Molly. Jednak pewnego dnia Tag odszedł, nikogo nie informując. Wystawił dom na sprzedaż, sprzedał auto. Nie podał swojego adresu korespondencyjnego. Wszystko wskazywało na to, że nie chce być odnaleziony. Zostawił swojej dziewczynie kasety magnetofonowe, aby ta nigdy nie zwątpiła w jego miłość.

Co Davida zmusiło do tak samolubnego czynu? Czy to kolejna próba targnięcia na swoje życie?



Pokochałam Taga, Molly i Henryego. Czasem miłość do bohaterów książki boli i ta również mnie bolała. Każda z tych postaci nosiła w sobie ból, ale była też pełna nadziei.
Tag zawsze troszczył się od innych. Jest to postać z którą większość ludzi może się utożsamiać. Miał własne problemy i nie potrafił pomóc samemu sobie. Jednak chętnie udzielał pomocy i wsparcia innym. Nie ważne czy ta osoba była jego przyjacielem, czy dzień wcześniej obiła mu twarz. David taki już był. Wierzył w ludzi.
Większość osób może nie zrozumieć jego odejścia, ale uważał, że kieruje się dobrem swoich bliskich.

Molly pomimo swej niepełnosprawności była niesamowitą istotą. Silną i odważną. To nie nasz wzrok czy mięśnie decydują o tych cechach, lecz my sami i nasza wytrzymałość. Nasz hard ducha i chęci do życia. Jej tego nie brakowało. Samodzielnie opiekowała się swoim bratem i radziła z tym sobie świetnie. Jednocześnie była pogodna i żartobliwa. Większość ludzi uważa, że niepełnosprawność to ograniczenia, lecz dla niej nie było rzeczy niemożliwych.


Pieśń Dawida to piękna historia o niesamowitej przyjaźni. O osobach, które nigdy nie pozwolą odejść i nie zostawią samemu sobie. To historia o miłości, która rozkwita powoli. Dopełnia nas i wdmuchuje do serca życie. Odnajdziecie tu nie tylko walkę w jej dosłownym znaczeniu, lecz walkę o życie. Próbę odnalezienia w życiu czegoś co nada mu sens i wyzwoli je z ciemności.
Ta książka nie należała do najłatwiejszych. Było w nim za dużo bólu, cierpienia i brzemienia win. Jednocześnie pełna humoru i ciepła. Jednym słowem magiczna. Nie mogłam przestać jej czytać. Zarwałam kolejną noc dla Amy Harmon i jej powieści. Ta autorka jest niesamowita. Ba! Jej książki są niesamowite, a to co zrobiła z moim sercem też było na swój sposób niezwykle. Czuję, że na moim sercu jest wyrwa, której długo nie wyleczę.

Czy recenzja była pomocna?

BookParadise

ilość recenzji:170

brak oceny 2-04-2017 15:25

"Pieśń Dawida" to wyjątkowa książka, przedstawiająca poruszającą do głębi historię. Nasze serce rozbijane jest na drobne kawałki z każdą stroną, a poruszane problemy wzruszają. Powieść obrazuje miłość, przyjaźń, głębokie uczucia, którymi obdarza się drugą osobę, bez względu na jej wady i wygląd. Wnętrze książki jest piękne, wzbudza ciepłe uczucia, daje nadzieję.
Historia jest jednocześnie smutna, a także piękna. Gwarantuję wam, ze pokochacie ją całym swoim sercem.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Ewelina Nawara www.myfairybookworld.blogspot.com

ilość recenzji:110

brak oceny 20-02-2017 14:28

To moje kolejne, udane spotkanie z twórczością Amy Harmon. Pieśń Dawida nawiązuje do powieści Prawo Mojżesza, w której poznaliśmy Mojżesza i Dawida Taga Taggerta. Oboje byli bardzo zagubieni i dlatego stali się dla siebie idealnymi kompanami a z czasem najlepszymi przyjaciółmi, wspólnie wspierając się podczas prób odnalezienia swojego miejsca na ziemi. Tag, choć urodził się w bogatej i wpływowej rodzinie, nie miał łatwego życia, jako dziecko był prześladowany, a pierwszy raz, kiedy postanowił się bronić, uświadomił go, że walka sprawia, że czuje się dobrze. Jako nastolatek sprawiał problemy, jego głównym zainteresowaniem były imprezy, na które chodził ze swoją siostrą. Niestety po jej zaginięciu Dawid nie mógł się odnaleźć, nie potrafił sobie poradzić z poczuciem winy. To był początek jego upadku, wyrzuty sumienia popchnęły go w nałóg a ten z kolei w próby samobójcze. Tag był w tym czasie bardzo zdeterminowany, by przestać żyć. Na szczęście w jego życiu pojawił się Mojżesz, który pomógł mu poradzić sobie z poczuciem winy i rozpocząć drogę do nowego życia, bez tego wielkiego ciężaru na jego barkach. Teraz Dawid jest innym człowiekiem, trzyma się z dala od kłopotów, powoli buduje własną markę, kierując kilkoma projektami, jednocześnie robi, to co naprawdę lubi ? walczy. Niespodziewanie w jego życiu pojawiają się Amelia i Henry. Nie wiadomo kiedy, nie wiadomo jak, oboje stają się dla niego bardzo ważni, nie wyobraża sobie dnia bez zobaczenia się z nimi. Zarówno Millie, jak i Henry walczą ze swoimi problemami, ucząc przy tym Dawida, jak należy patrzeć na świat i ludzi, i o ironio, uczą go walczyć ? walczyć o samego siebie.

Po raz kolejny Amy Harmon mnie nie zawiodła, tym razem zastosowała inną metodę narracji. Nim zaczęłam czytać, myślałam, że autorka skoncentruje się tylko na Dawidzie, a postaci z Prawa Mojżesza będą tylko małym dodatkiem, stąd też moje zaskoczenie, że sporą część tej historii opowiada Mojżesz. Nie powinno mnie to jednak dziwić ? Amy Harmon lubi zaskakiwać czytelnika. Sam pomysł na książkę jest cudowny, a problemy w niej przedstawione są ważne i bardzo na czasie. Dodatkowo postaci, które są bardzo realistyczne, łatwo je polubić i kibicować w ich drodze do i żyli długo i szczęśliwie. Muszę tu wspomnieć o Amelii i Henrym, którzy skradli moje serce, dzień po dniu, na każdym kroku pokonując swoje słabości, starając się żyć jak najlepszym, najszczęśliwszym życiem. Amelia mimo problemów zdrowotnych nie załamuje się i nie pozwala, by cokolwiek przeszkodziło jej w robieniu tego, co sprawia jej przyjemność. Jeśli czytaliście Prawo Mojżesza to poznaliście już Dawida, lecz osoba, jaką się stał, zasługuje na poznanie na nowo. Gwarantuje, że historia Dawida nie raz was zaskoczy i wzruszy, ponieważ Amy Harmon nie odpuszcza i wyciska z historii tyle emocji ile tylko może.

Pieśń Dawida to piękna, poruszająca i wyjątkowa historia o nietypowej przyjaźni i miłości. To powieść o walce o własne życie, nawet wtedy, gdy brak chęci do podjęcia tej walki. Amy Harmon ma talent do pisania poruszających książek, pełnych wzlotów i upadków. Myślę, że większość z Was zakocha się w tej historii i wraz z Dawidem odnajdzie odpowiedzi na niektóre pytania. Z całego serca polecam!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Półka na książki

ilość recenzji:76

brak oceny 5-01-2017 13:38

Mam olbrzymie wymagania w stosunku do autorów, którzy już raz mnie oczarowali. Paradoksalnie - tym większe, im mniej znam danego pisarza. Bo może jego poprzednia książka to efekt zwykłego "szczęścia początkującego"? Może starczy mu pomysłów i kreatywności na jedną tylko powieść, a każda kolejna będzie już tylko marną próbą jej dorównania...? Gdy w moje ręce wpadła "Pieśń Dawida", kontynuacja fenomenalnego "Prawa Mojżesza" Amy Harmon, oprócz radości czułam więc też strach. Strach przed srogim rozczarowaniem; obawę, że cudowna i zapadająca w pamięć historia zostanie zmasakrowana, a lubieni przeze mnie bohaterowie okażą się równie głębocy co panna Łęcka. Czułam paskudny i okrutny strach, który - na całe szczęście! - okazał się zupełnie bezpodstawny.
Harmon wciąż wzrusza, wciąż sieje spustoszenie i kolejny już raz ofiarowuje nam nieidealnie idealną powieść, o której trudno będzie zapomnieć.

Każdy ma jakieś blizny i każdy ma swoje demony. David, zwany Tagiem, zwykł radzić sobie z nimi w jedyny znany sobie i skuteczny sposób - blizny na duszy zamieniał na zaciśnięte pięści i krwawiący nos, a demony przeszłości odstraszał przygodnymi, krótkimi znajomościami. Kiedy pojawił się Mojżesz, równie poobijany, zagubiony i inny niż wszyscy, Tag postanowił, że pozwoli sobie pomóc. Że utrzyma się na powierzchni i będzie żył.
I żył. Spełniał swoje marzenia, walczył do utraty sił i powoli przestawał obwiniać się za śmierć siostry. Spotkał Millie, którą gotów był kochać. Był młody, zdolny i stał u progu wielkiej kariery. Nic nie mogło pójść źle.
A jednak.
Tag odchodzi. Zostawia Amelie, Mojżesza i swoje dotychczasowe życie, a zamiast słów pożegnania ofiarowuje dziewczynie kasety pełne osobistych wyznań i tysiące pytań, w których refrenem jest jedno słowo.
"Dlaczego?"



Amy Harmon jest diabelnie zdolna. Nie operuje słowem jak Szekspir, nie rozpacza jak Kochanowski i nie dywaguje nad ludzką naturą niczym Dostojewski, a mimo to w parę chwil jest w stanie zawładnąć duszą czytelnika. Tworzy rewelacyjnych, świetnie zarysowanych bohaterów, a każdy z nich jest niepowtarzalny i wyjątkowy. "Pieśń Dawida" bazuje na większości postaci, które możecie znać z "Prawa Mojżesza", ale absolutnie nie jest jej kalką. Jest równie bolesna, równie trudna i w podobnym stopniu wzruszająca, choć w zupełnie inny sposób poruszy struny Waszej duszy. Wzbudzi odmienny rodzaj bólu i sprawi, że oczy wypełnią się łzami, a serce współczuciem. Harmon daje nam tym razem niewielki wgląd w codzienność niewidomej dziewczyny i rzeczywistość autystycznego nastolatka. Poprzez taśmy nagrane przez Taga przedstawia przepiękną historię miłosną, pełną niepokoju i nadziei. Daje nam Mojżesza, bohatera, którego osobiście uwielbiam i - chwała jej za to! - redukuje niemal do minimum udział w powieści Georgii, która w poprzedniej książce niemożliwie mnie irytowała. Niejednokrotnie przytacza sceny znane z "The law of Moses", oczywiście te najbardziej rozdzierające serce, ale nie robi tego nachalnie i na siłę. Rozśmiesza, by za chwilę zmusić do dzikiego pędu w poszukiwaniu chusteczki. Nie próbuje częstować nas życiowymi mądrościami i przemyśleniami na miarę pana Coelho, nie filozofuje i nie poucza, ale swoimi prostymi, zwięzłymi słowami idealnie i celnie trafia we wszystkie czułe punkty człowieczej duszy. Sprawia, że przygniata nas współczucie i że chcemy - nie, że musimy - poznać prawdę. Krok po kroku ujawnia tajemnice Taga i odkrywa przed nami jego bolączki i pragnienia. Idealnie dozuje napięcie, a zakończeniem idealnie podsumowuje i "Prawo Mojżesza", i "Pieśń Dawida". Daje nam finał, który zaspokaja ciekawość, a przy pomocy kilku ostatnich zdań przywiązuje do siebie nasze serca, gwarantując sobie dozgonną czytelniczą wierność. Moją w każdym razie zdobyła ;)



Amy Harmon jest potworem.
Nie ma ani krztyny litości dla swoich czytelników. Zmusza ich do płaczu, tęsknoty i całej gamy emocji, których sami nie rozumieją. Kradnie czas i myśli. Gwarantuje bezsenne noce i pełne melancholii dni, w trakcie których nie potrafią rozstać się z bohaterami jej powieści. Z każdą opowiedzianą przez siebie historią zabiera im kawałeczek serca i naraża na nerwicę, kiedy to muszą czekać na wydanie kolejnej jej książki.
O tak, Amy Harmon zdecydowanie jest potworem. Cudownym potworem z niewyobrażalnym talentem, który - mam nadzieję - dostrzeżecie i Wy ;)

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

dobrerecenzje.pl

ilość recenzji:1

brak oceny 13-12-2016 20:41

Amy Harmon po raz kolejny doprowadziła mnie do łez. Ta autorka potrafi stworzyć taką historię, że moja odporność na sytuacje życiowe i ?bycie twardym? zmniejsza się do zera i w rezultacie i tak pod koniec opowieści płaczę.
Otóż, ten kto czytał Prawo Mojżesza, dokładnie będzie wiedział o czym mówię.
Tutaj poznajemy Dawida Taga Taggert?a, wojownika, chłopaka który w życiu nie miał nigdy łatwo, ale szedł przez nie z podniesioną głową, a kiedy trzeba było stanąć do walki ? to po prostu do niej stawał. Jak wiemy, to oddany przyjaciel Mojżesza, a los połączył ich w szpitalu psychiatrycznym w którym Mojżesz znalazł się, bo widział zmarłych, a Dawid dlatego, że kilka razy próbował popełnić samobójstwo i uważał, że nie zasługuje na życie. Ich losy tak się potoczyły, że Mojżesz ożenił się z Giorgią, a Tag założył swój bar, siłownię, oraz zespół Tag Team. Wszystko to miało na celu Grappling, którym Dawid się zajmował i gdzie walki raz na jakiś czas odbywały się u niego w klubie. Kiedy nie było walk, scenę zajmowały ponętne tancerki, które tańczyły na rurze. I tak pewnego wieczoru Dawid dowiedział się, że ma w swoim klubie nową tancerkę imieniem Amelie i zachęcany przez managera swojego baru oglądnął taniec. Bardzo ta dziewczyna mu się spodobała, od razu zauważył jej urodę, ale zastanowiła go jedna rzecz. Amelie w trakcie tańca miała zamknięte oczy. Jak się później okazało, dlatego, że była niewidomą dziewczyną.
Ta miłość która ich połączyła na początku była miłością nieśmiałą, która potem przerodziła się w dojrzałe uczucie.
Wszystko jednak legło w gruzach kiedy Dawid niespodziewanie zniknął. Nikt nie wiedział co się z nim stało, ani Mojżesz, ani Amelie, ani żaden członek Tag Team.
Co więc powodowało Dawidem kiedy zostawiał swoją ukochaną? Czy możemy spodziewać się, że to kolejna próba samobójcza i problemy psychiczne Dawida? Wszystkiego dowiecie się czytając tę opowieść.
Tak jak już mówiłam, Amy Harmon potrafi wzniecić we mnie uczucia niesamowite. Jej historie tak bardzo chwytają za serce, że zawsze pod sam koniec doprowadza mnie to do łez.
Tutaj od samego początku nie wiemy co tak naprawdę się stało, dlaczego Dawid odszedł skoro tak bardzo kochał Amelie. Zostawił po sobie tylko kilka nagranych taśm na których opowiada swoją historię miłosną i którą musimy poznać, aby dowiedzieć się co tak naprawdę się wydarzyło i jakie pobudki popchnęły go do tego czynu. Tutaj nie pomoże nawet Mojżesz, tutaj każdy musi posłuchać historii, taśma po taśmie.
Polecamy, zespół ...

Czy recenzja była pomocna?

Książki Moni

ilość recenzji:597

brak oceny 26-11-2016 18:10

Dawid już w młodości lubił się zabawić. Zwiedzał świat, szastał pieniędzmi i stanowczo za dużo pił. Kiedy jego siostra zaginęła, coś w nim pękło. Nie potrafił udźwignąć poczucia winy i targnął się na swoje życie. Spotkanie Mojżesza dało mu nadzieję i przyjaciela, który okiełzna jego temperament. Kilka lat później spotyka Amelie, niewidoma dziewczyno o wielkim sercu, daje mu nadzieję i miłość, o której zawsze marzył, jednak pewnego dnia Tag znika bez śladu. Przed czym teraz ucieka Dawid?

?Prawo Mojżesza? to mocna powieść i nie przypuszczałam, że i tym razem będzie tak emocjonująco. ?Pieśń Dawida? czytało mi się nawet lepiej niż pierwszą część i jestem zachwycona, nie tylko pomysłami autorki, ale przede wszystkim jej stylem pisana i cudownym klimatem, który towarzyszy każdej jej powieści.


Dawid, zwany również Tagiem, jest burzliwym bohaterem. Buzuje w nim energia, ma zmienne nastroje, jednak potrafi piękne mówić i dbać o bliskie mu osoby. Uwielbiam go, choć nie zawsze się z nim zgadzałam. W tej książce pojawia się również Millie, niewidoma dziewczyna, opiekująca się młodszym bratem. Oboje potwierdzają, że autorka potrafi doskonale kreować postacie. Czytelnik poznaję powoli bohaterów i jest to prawdziwą przyjemnością. Nie spodziewałam się, że Mojżesz odegra ważną rolę i w tej książce, a tak się stało i jestem zadowolona z możliwości ponownego spotkania Mojżesza i Georgii.

Narracja została podzielona. Z jednej strony mamy Mojżesza, który pokazuję czytelnikowi, co się wydarzyło po zniknięciu Taga, a z drugiej odsłuchujemy taśmy, które nagrał Dawid. Całkowicie zatracała się w historii, która została uwieczniona.  Dawid obnaża serce i umysł, opowiadając o swoim zauroczeniu Millie, relacji z jej bratem, a także o obawach i samoakceptacji. Z całą pewnością jest to zajmująca lektura.

Podczas czytana targały mną przeróżne emocję, były takie momenty, kiedy złościłam się na autorkę i to, co robi z czytelnikiem. Całkowicie wyżyma go z wszelkich uczuć i pozostawia w skrajnym osłupieniu. Chwilami jest pesymistyczne i brakowało mi lekkości, zabawy i trudno było mi złapać oddech. Ta powaga sytuacji może być przytłaczająca, jednak historia bohaterów wciąga i bez względu czy płakałam, czy też nie, nie mogłam oderwać się od lektury.

?Pieśń Dawida? to powieść warta uwagi. Piękna i bolesna jednocześnie. Porusza ważne tematy i pokazuję życie ze wszystkich możliwych stron. Szukanie celu w życiu, czy prawdziwej miłości oraz akceptacji, to tylko ułamek tego, co znajdziecie w tej książce.

Polecam 5/6

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Iwona

ilość recenzji:1

brak oceny 18-11-2016 10:01

Amy Harmon po raz kolejny przygotowała dla czytelników opowieść o miłości, która spotyka na swojej drodze wiele przeciwności. Praktycznie od pierwszych stron w głowie kołatają się myśli, czy ten związek ma szanse na przetrwanie, czy uda im się przezwyciężyć wzajemne wątpliwości i pokonać to, co szykuje los. A los będzie się bawił z bohaterami dość okrutnie?

...

Czy recenzja była pomocna?

Zagubiona w słowach

ilość recenzji:1

brak oceny 3-11-2016 19:44

Nie każda historia kończy się szczęśliwie. Życie nie jest bajką, a jedyne, co możemy zrobić, to walczyć. Musimy to pokochać i sprawić, że stanie się sensem naszego życia. Tak, by każda przeżyta chwila była tego warta. Aby potem u kresu wszystkiego móc powiedzieć z dumą, że niczego nie żałujesz. Jedyne wyjście? Ryzyko. Kochaj i trać. Szalej i przeżywaj. Cierp. Po prostu rób swoje.
Od pierwszej strony byłam pewna, że ta książka okaże się czymś więcej, niż zwykłą historią miłosną. Bardzo podobało mi się Prawo Mojżesza i miałam nadzieję, że następny tom okaże się równie dobry. I po raz kolejny się nie zawiodłam.
Tym razem została przybliżona postać Dawida, zwanego też jako Taga. Co prawda poznałam go już w pierwszej części, jednak dopiero teraz maiłam okazję przekonać się, co tak naprawdę w nim siedzi. I wiecie co? Polubiłam go. Tego aroganckiego boksera, który nosił zbyt wiele na swoich brakach i szukał sensu istnienia. Tego młodego mężczyznę, na którym został postawiony wyrok i który przez cierpienie wywalczył sobie drogę do spełnienia.
Bardzo wyrazista postacią była również Millie. Może i wszystko było dla niej czernią i nie miała szans oglądać świata, ale była niezwykle silną osóbką. Pomimo trudności świetnie radziła sobie w życiu i co najważniejsze ? realizowała swoje marzenia, chociaż wszyscy ja przekreślali. Millie jest dowodem na to, że wszystko jest możliwe.
Emocje pełniły tutaj ogromną rolę. Dodatkowo wzmocnił je sposób zapisu książki. Większość to nagrania zawierające historię życia Taga. Poprzez słowa, gesty, dźwięki i dotyk zostało opisane wszystko to, czego nie mógł ujrzeć ludzki wzrok.
Wątek romantyczny został starannie obmyślany. Oboje mieli ze sobą wiele ciężkich przeżyć, a życie ich nie oszczędzało. Najpiękniejsze jest to, że potrafili się odnaleźć i pokochać. A potem walczyć razem i nie poddawać się, nawet gdy sytuacja wydawała się rozpaczliwie. Bo właśnie na tym polega miłość. Na podnoszeniu jednego, gdy drugiemu brak sił. Na znalezieniu szczęścia w nieszczęściu.
Podsumowując, Pieśń Dawida to piękna i poruszająca książka pełna wyrazistych bohaterów i uczuć wylewających się ze stron. Muszę przyznać, że bardzo mi się spodobała. Coś jest w tych smutnych i głębokich opowieściach,. Bo trafiają do mojego serca. A tu nie brakowało miłości, desperackiej walki o przyszłość, czy poszukiwania sensu życia. Polecam gorąco, bo naprawdę warto. To jedna z tych historii, które po prostu trzeba poznać.

Czy recenzja była pomocna?