Panika

książka

Wydawnictwo Otwarte
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Wyobraź sobie senne, pogrążone w beznadziei miasteczko.
Wyobraź sobie dziewczynę, która nie wierzy, że może ją spotkać coś dobrego.
Wyobraź sobie grę, w której każdy musi podjąć śmiertelne ryzyko, by wygrać wielką nagrodę - przepustkę do lepszego życia.
Ta gra to Panika. Nikt nie wie, kim są sędziowie, którzy wymyślają zadania i czuwają nad przebiegiem rywalizacji. Uczestnicy zostają zmuszeni do przesunięcia własnych granic, do wyjścia poza strefę bezpieczeństwa, do stawienia czoła najgłębszym lękom.

Dziewczyna ma na imię Heather. Od zawsze pogardzała grającymi w Panikę. Ale kiedy jej chłopak odchodzi do innej, pełna wściekłości, bólu i rozpaczy zmienia swoje podejście i decyduje się przystąpić do rywalizacji. Nigdy nie spodziewała się, że to zrobi. Aż do tego lata.

Czy masz odwagę poznać jej historię?
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Otwarte
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 03.02.2016

RECENZJE - książki - Panika

4.4/5 ( 10 ocen )
  • 5
    8
  • 4
    0
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    1

Dominika Jachimowska

ilość recenzji:132

brak oceny 28-11-2016 19:39

Nikt nie wie, kim są sędziowie Paniki. Nikt nie wie, kiedy i gdzie odbędzie się kolejne zadanie. Nikt nie wie, co czeka uczestników w następnym etapie gry. Wiadomo tylko, że jeśli raz zdecydujesz się zagrać w Panikę, nie wolno ci zrezygnować. A stawka, o którą toczy się walka jest ogromna - przepustka do nowego, lepszego życia. W miasteczku, które nie daje nadziei, Panika jest jedyną szansą, aby stać się kimś i osiągnąć coś w życiu. Wiele osób ucierpiało podczas śmiertelnie niebezpiecznej gry, a niektórzy stracili nawet życie.

Heather nigdy nie sądziła, że weźmie udział w Panice, a myśl o tej grze wzbudzała w niej odrazę. Kiedy jednak zostaje porzucona przez chłopaka, mocno zraniona decyduje się przystąpić do rywalizacji. Wkrótce zarówno w miasteczku, jak i w życiu Heather zaczynają dziać się złe i dziwne rzeczy. Panika okazuje się być dla niej ostatnią deską ratunku.

Panika leżała na mojej półce od dobrych kilku miesięcy i jakoś nie mogłam się do niej przekonać. Negatywne opinie, jakie o niej słyszałam, nie nastrajały mnie pozytywnie do sięgnięcia po tę pozycję, ale w końcu się na to zdecydowałam. Jak się to skończyło? Cóż, lepiej niż przewidywałam.

Na początek skupmy się na samej Panice. Czym ona jest? Szalenie ryzykowną grą, którą decydują się podjąć tylko zdesperowani nastolatkowie znajdujący się w podbramkowej sytuacji. Nie wyobrażam sobie, aby ktoś przy całkowicie zdrowych zmysłach mógł wziąć w niej udział dla samej rozrywki. Bo Panika zdecydowanie zabawą nie jest. Im dłużej gra trwa, tym niebezpieczniejsze stają się zadania i tym łatwiej stracić przy nich życie. Miasteczko Carp, w którym ma miejsce akcja książki, jest pełne nawiedzonych domów oraz chorych na umyśle mieszkańców i to właśnie z nimi związana jest duża część zadań. Włamywanie się na teren posesji czy nocowanie w starym, opuszczonym domu to tylko łatwiejsze z konkurencji. Stracha napędzają takie karkołomne misje jak przejście na drugą stronę autostrady pełnej pędzących ciężarówek z zasłoniętymi oczyma. Sama nigdy w życiu nie zdecydowałabym się dołączyć do Paniki. Nie da się jednak ukryć, że ta gra jest głównym elementem tej książki, który przyciąga uwagę i nie pozwala się oderwać.

Szczerze przyznam, że powieść Lauren Oliver nie ma w sobie niczego specjalnego. Nie jest wyjątkowo zabawna, wprowadza raczej nastrój ponurej melancholii. Szybkością akcji też nie porywa. Bohaterowie nie są postaciami, które można by zapamiętać na dłużej. Co więc sprawiło, że Panika mi się spodobała? Prawdę mówiąc, nie wiem. Po prostu nie mogłam się od niej oderwać. Nie potrafiłam przestać czytać ani powstrzymać się o rozmyślania o tej książce, kiedy byłam zajęta czymś innym. Była zwyczajnie bardzo wciągająca. Skupiała na sobie całą moją uwagę. Jeśli o mnie chodzi, mogę wybaczyć jej wszystkie niedociągnięcia, bo najważniejsze dla mnie jest w książce to, aby pozwalała mi zapomnieć o otaczającym mnie świecie. A Panika zrobiła to doskonale.

Fragmentem, który działa na niekorzyść książki, jest zdecydowanie zakończenie. Było ono bardzo króciutkie i szybkie - trochę jakby autorka chciała czym prędzej skończyć tę powieść. Podobne zakończenia mają na przykład moje wypracowania do szkoły, kiedy piszę je na kolanie w nocy i orientuję się, że jest już późna godzina. Piszę wtedy byle co, żeby tylko zakończyć wszystkie wątki i oddać pracę do oceny. Znacie to? W Panice końcówka wyglądała podobnie. Poza tym, była ona mocno naciągana. Podczas gdy w całej powieści panuje dosyć ponury, złowrogi klimat, zakończenie jest nieprawdopodobnie radosne. Wygląda to tak, jakby autorka za wszelką cenę chciała wprowadzić do powieści szczęśliwy koniec, ale wyszło to bardzo nienaturalnie.

Przyznam, że zupełnie nie zrozumiałam początkowego powodu, dla którego Heather wzięła udział w Panice. Chłopak ją rzucił? Czy to naprawdę dobry motyw, aby ryzykować swoje życie? Nie sądzę. W późniejszej części książki wiele rzeczy w życiu dziewczyny, jak i innego bohatera Dodgea, się zmienia i ich trudna sytuacja zmusza ich, aby wytrwać w tej grze dla szaleńców.

Sama Heather, jak i inni bohaterowie, nie była żadną specjalną postacią. Nie wzbudziła ani mojej sympatii ani irytacji. Bardzo spodobał mi się jednak wątek przyjaźni jej i Bishopa. Byli dla siebie najlepszymi przyjaciółmi i zachowywali się w stosunku do siebie jak rodzeństwo, chociaż nie łączyło ich żadne pokrewieństwo. Chociaż można się domyślać, że przyjaźń nie jest jedynym uczuciem, jakie kręci się pomiędzy tą dwójką, to oboje, kiedy tylko są w swoim towarzystwie, stają się promyczkami nadziei w tej książce.

Panika pozornie jest ma wielu zalet, które powinny przyciągać do niej czytelników. Jedyną rzeczą, która każe mi się wstawiać za tą książką, jest niezwykle wciągająca fabuła, która rekompensuje wszystkie wady i ubytki tej powieści. Mogę z czystym sumieniem polecić Wam tę książkę, jeśli szukacie odrobiny adrenaliny i napięcia lub po prostu chcecie zatracić się w czytaniu i zapomnieć na chwilę o rzeczywistości.

Klaudia Nadolna

ilość recenzji:166

brak oceny 12-07-2016 11:17

Według Heather Panika to gra dla głupich, ryzykownych dzieciaków. Wszystko zmienia się, gdy nieoczekiwanie zgłasza chęć udziału. Wpływ na jej decyzję ma przede wszystkim zerwanie z chłopakiem, który złamał jej serce. W przepływie złości, żalu i nienawiści postanawia zapomnieć o wszystkim w nieprzyjemny sposób. Ryzykując własnym życiem, ukazując odwagę i wygrywając dużą sumę pieniędzy. Wszystko się zmienia, kiedy w grę zaczynają wchodzić uczucia, przyjaźnie i siostra, której obiecała ucieczkę do lepszego życia. Wtedy jej determinacja wzrasta i podejmuje się trudnych wyzwań, nie zważając na ich konsekwencje. Jak długo uda jej się utrzymać na kartach zakładowych? Czy gra zniszczy jej relację z Nat, przyjaciółką, która również bierze w tym udział? Co z tym wszystkim ma wspólnego Bishop, najlepszy przyjaciel Heather, a zarazem skryta miłość?

Książka kręci się wokół jednego wątku, choć w swojej treści porusza wiele kwestii. Autorka ukazuje siłę przyjaźni, paraliżującego strachu, przedstawia modele różnych rodzin, zaczynając od matki Heather, alkoholiczki zaniedbującej swoją rodzinę, poprzez ojca Bishopa, nałogowego zbieracza, lecz kochającego tatę do matki Dodga, kochającej, zapracowanej lecz wiecznie szukającej pocieszenia w ramionach innych mężczyzn kobiety. Przesuwanie granic, mierzenie się z własnymi lękami, stawianie czoła przeciwnościom, to są zadania, jakie stają na drodze uczestnikom programu. Wszystko po to, by zdobyć upragnioną pulę pieniędzy, dającą bilet do lepszego świata. Widzimy wady małego miasteczka, które zamyka w swoich szponach mieszkańców, dusząc ich. Każdy chce się wyrwać i jedynym sposobem jest rozpoczęcie gry. Ogólnie książka bardzo mi się spodobała, choć nie lubię takiej tematyki. Muszę jednak przyznać, że trzymała w napięciu, czasami przyłapywałam się na zamykaniu oczu przed kolejnym zadaniem, jakbym mogła w ten sposób zapobiec wydarzeniom. Żaden z najważniejszych bohaterów powieści niestety nie ukradł mojego serca ani go nie zmiażdżył, jednak odczuwałam żal, kiedy obserwowałam sytuację między Heather, Lily i ich matką, smutek, kiedy zemsta brała górę nad rozsądkiem Dodga i gdy Bishop zmagał się z poczuciem winy. Jedną z ulubionych przeze mnie bohaterek jest Anne, która ma serce wielkie jak bezkresny ocean, hektolitry miłości i oddania. Jeśli miałabym ukazać coś, co mi się nie spodobało, będzie to wtłoczenie niepotrzebnie zaburzenia obsesyjno-kompulsyjnego. Nie rozumiem w jakim celu to było i co autorka miała na myśli, bo tego nawet nie rozwinęła.
Książkę polecam miłośnikom Igrzysk śmierci, bo to było moje pierwsze skojarzenie po rozpoczęciu tej świetnej lektury.

Marta - ksiazeczki synka i coreczki

ilość recenzji:263

brak oceny 16-03-2016 01:31

Boicie się czegoś? Z pewnością się boicie... Gdybyście zdecydowali się zagrać w panikę to nieuniknionym byłoby stawienie przez was czoła swoim lękom. W tej grze nie jest ani trochę bezpiecznie, w tej grze jest strasznie, a każda chwila wahania może się skończyć dla uczestników tragicznie... Każdy błąd prowadzi w najlepszym wypadku do dyskwalifikacji... Może macie ochotę w to zagrać? W jakim celu zapytacie? Pewnie, że dla kasy, choć są i tacy co robią to z zupełnie innych pobudek...Jesteście ciekawi co przeżyją główni bohaterowie? Jakie zadania ich czekają? Jakie niebezpieczeństwa na nich czyhają? Jakie lęki będą musieli pokonać? Kto wygra ostateczne starcie? Jeśli tak to koniecznie chwyćcie po tę książkę! Ja czytałam ją z ogromnym zainteresowaniem, nie mogłam się od niej oderwać. Przez pewien czas dosyć opornie szło mi czytanie książek, przy tej było jednak zupełnie inaczej. Jest ona ciekawa, dzieje się w niej wiele i wciąga to czytelnika na maksa. Kilka wątków sprawia, że nie ma szans na nudę. Niebezpieczeństwo, domowe dramaty, śmierć, kłótnie, pocałunki, nadzieje, strach, złość, determinacja, zemsta, miłość, nienawiść to tylko część tego co tutaj znajdziemy. I chociaż głównymi bohaterami są nastolatki to ich życie nie jest różowe, a problemy błahe. Dlatego też powieść ta jest taka prawdziwa, życiowa... Ja jestem ogromnie zadowolona z lektury tej powieści i jedyne co mnie zawiodło to to, że tak szybko się ona skończyła! Temat książki jest naprawdę oryginalny, pomysłowy. Mam nadzieję, że na jej podstawie powstanie film. Jestem pewna, że zrobi on furorę :)

CynamonKatieBooks

ilość recenzji:33

brak oceny 23-02-2016 19:41

"Nikt z nich nie był bezpieczny. Już nie. I nigdy nie będzie."
Ta gra to Panika. Nikt nie wie, kim są sędziowie, którzy wymyślają zadania i czuwają nad przebiegiem rywalizacji. Uczestnicy zostają zmuszeni do przesunięcia własnych granic, do wyjścia poza strefę bezpieczeństwa, do stawienia czoła najgłębszym lękom. Dziewczyna ma na imię Heather. Od zawsze pogardzała grającymi w Panikę. Ale kiedy jej chłopak odchodzi do innej, pełna wściekłości, bólu i rozpaczy zmienia swoje podejście i decyduje się przystąpić do rywalizacji. Nigdy nie spodziewała się, że to zrobi. Aż do tego lata...

Lauren Oliver, autorka znana i ceniona głównie ze swojej poprzedniej trylogii "Delirium", a także z powieści "7 razy dziś". Tym razem przygotowała dla nas coś zupełnie innego, specjalnego. Bo oto Panika. Niebezpieczna i przerażająca gra, w której każdy będzie mógł się zmierzyć ze swoimi najbardziej skrytymi lękami. Pozna granice swoich możliwości, dokona życiowych wyborów... No ale przecież kto chciałby to robić za darmo? Otóż stawką jest 170 tys., dla bohaterów to możliwość zapewnienia sobie lepszego życia... Muszę przyznać, że to było moje pierwsze spotkanie z tą autorką (tak zabierałam się do jej poprzednich książek od bardzo długiego czasu) i szczerze liczyłam na coś więcej. Sama historia podobała mi się, nawet bardzo, ale brakowało mi tu jakiegoś spójnika, czegoś co łączyłoby fabułę w jedną całość. Przez to miałam wrażenie, że widzę ten świat jakby przez szybę, co już nie raz zdarzyło mi się podczas lektury jakiejś książki. Ale tak w zasadzie to jedyny minus jaki zauważyłam.

"Dziwne, że ludzie mogą się znać przez tyle lat i tak bardzo mylić się co do siebie."

Dobra, zaczęłam trochę nietypowo bo od minusów, teraz przejdziemy do plusów. A wiec największą zaletą książki są zdecydowanie bohaterowie. W opisie książki mamy mowę tylko o głównej bohaterce Heather, więc ja się nastawiłam już na pierwszą osobówkę, a tu się okazuje, że nie dość że trzecio, to jeszcze mamy drugiego głównego bohatera, Dodga. Uwielbiam taki zabieg, chociaż moim zdaniem lepiej by było gdyby jednak historia była opowiadana z ich perspektywy, ale nie jest to zbyt obiektywna uwaga, bo zawsze wolałam narrację pierwszoosobową. Ale wracając do bohaterów. Heather Hill, to typowa dziewczyna z problemami. Ojciec zostawił ją kiedy była mała, do tego matka alkoholiczka i narkomanka, to na jej barkach spoczywa wychowanie młodszej siostry. Ale pewnego dnia jej świat całkiem legnie w gruzach, kiedy to zrywa z nią jej chłopak. Wydawałoby się nam, że to błahostka, ale w rzeczywistości bohaterka strasznie to przeżyła i w zasadzie to był główny powód przystąpienia do uczestnictwa w Panice. Polubiłam tę bohaterkę od pierwszej strony. Pod pokrywa uporu, odwagi i ciętego języka, kryje się wrażliwa dziewczyna, która jedyne czego pragnie to poczuć że komuś na niej zależy. Podoba mi się jaka zmiana zaszła w niej na końca historii... Tak jak wspomniałam wcześniej drugim bohaterem jest Dodge. Chłopak niezbyt popularny, nielubiany, nikt nie zawraca sobie nim głowy. Jest to również uczestnik Paniki, ale on ma ważny powód dla którego to robi. Mianowicie ZEMSTA. Ścieżki bohaterów krzyżują się i pewnie teraz wszyscy pomyślą, że na pewno będą razem. Otóż nie, gdyż już mają innych wybranków. Z jednej strony podoba mi się to, a z drugiej moja romantyczna dusza pragnęła żeby to oni byli razem, ale dzięki temu zabiegowi książka nie jest aż tak przewidywalna.

Na początku miałam problem z wciągnięciem się w fabułę i ogarnięciem o co w ogóle chodzi w tej całej Panice. Topornie mi szło do połowy, ale już po tych 180 stronach, poleciało z górki. Akcja się zagęściła i nie chciało się odkładać tej książki. Plus, zakończenie bardzo mi się podobało...

Podsumowując: Panika to książka, z którą przyjemnie spędziłam czas. Może nie było to jakieś wybitne dzieło sztuki, ale ogólnie oceniam ją dosyć pozytywnie. Najlepiej będzie jeśli sami zobaczycie co w trawie piszczy i czy dołączycie to fanów Lauren Oliver, czy nie :)

Sheti

ilość recenzji:463

brak oceny 22-02-2016 17:26

?To, co budzi lęk, jest zazwyczaj najbardziej wartościowe.?
Wyobraźcie sobie małe miasteczko, w którym wszyscy się znają. Osiedle domków jednorodzinnych, pusty plac zabaw, puste boisko do koszykówki, a to wszystko na tle pomarańczowo-różowego nieba, któremu barwę nadaje zachodzące słońce. Lekki powiew wiatru, odrobina szarości spowijająca cały krajobraz, zapach letniego powietrza? Taka cisza przed burzą ? piękna, a jednak nieprzewidywalna. Taki właśnie klimat charakteryzuje najnowszą powieść Lauren Oliver.
Panika to gra. Jeżeli wygrasz to zyskasz szansę na lepsze życie. Jeżeli przegrasz nie zyskasz nic. To gra pełna ryzyka ? jeżeli złamiesz rękę, to i tak jesteś farciarzem. Niektórzy tracą życie. Nikt nie wie, kto nadzoruje Panikę. Nikt nie wie, kim są sędziowie, a to właśnie oni decydują o przebiegu poszczególnych zadań. Przebieg gry wiąże się nie tylko z przekroczeniem bariery bezpieczeństwa, to rywalizacja, podczas której uczestnicy muszą stawić czoła najgorszym lękom. Heather zawsze trzymała się z dala od Paniki, jednak gdy zobaczyła swojego chłopaka w objęciach innej dziewczyny, postanowiła podjąć ryzyko. Impuls pchnął ją do tego, aby wstąpić do gry. Tylko czy było warto?
Czytając tę powieść można odnieść wrażenie, że z jednej strony gra jest tylko pewnym jej elementem, punktem odniesienia czy dodatkiem do całej historii, ale z drugiej strony stanowi ona jednak podstawę tej opowieści. To historia pełna smutku, która prezentuje naprawdę poważne problemy, z jakimi ludzie muszą się zmierzyć w życiu. Smutek goni smutek, pojawia się motyw matki alkoholiczki czy siostry poruszającej się na wózku inwalidzkim. Nikt nie jest w stanie przewidzieć, co go czeka w życiu. To właśnie taki marny los i poczucie beznadziei popycha ludzi do rozpoczęcia gry. Wygrana jest w stanie zapewnić zwycięzcy nowe, lepsze życie. Kto by tego nie chciał?
Chwila, w której możemy odkreślić przeszłość grubą kreską jest czymś pięknym. Panika oferuje nowy początek, czystą kartę? a taka okazja potrafi uruchomić tę stronę ludzkiej natury, która wiąże się z pierwotnym instynktem przetrwania. Nadzieja to wszystko co mają bohaterowie tej książki, zwłaszcza Heather i Dough, bowiem to z ich punktu widzenia poznajemy całą historię. Oni starają się podejść do tego rozsądnie, ale wśród graczy są również tacy, którzy nie cofną się przed niczym, aby wygrać. Niebezpieczeństwo zadań to jedno, stawienie czoła najgorszym lękom to drugie. A do tego wszystkiego dochodzi bezwzględność przeciwników, które nie łapie się do żadnej z tych dwóch kategorii.
Lauren Oliver doskonale przedstawiła świat, w którym rozgrywa się akcja tej powieści. Nie jest to żadna kraina fantasy, a zwykłe miasteczko, którego obraz snuje się przed naszymi oczami przez całą powieść. Wyżej opisany przeze mnie klimat udziela się czytelnikowi już od pierwszych stron i towarzyszy do samego końca. Tempo akcji uważam za całkiem odpowiednie i dopasowane do powagi sytuacji, chociaż ciężko tutaj mówić o nieprzewidywalności. W pewnej chwili wiele rzeczy staje się oczywistych, a brak tajemnicy czy poczucia niepewności raczej nie działa na korzyść powieści. Być może nie jest to tego typu pozycja, w której byłoby to nagminnie wymagane, ale z pewnością by nie zaszkodziło.
Z pewnością jest to jednak książka bardzo realistyczna i nieszablonowa. Być może nie byłam w stanie zżyć się z bohaterami na tyle, aby trzymać za nich kciuki, ale doskonale rozumiałam motywy, które nimi kierowały. Przyznaję, że spodziewałam się czegoś innego, ale to, co otrzymałam, nie zawiodło mnie. Ogromnym plusem tej powieści jest jej klimat i dbałość o szczegóły, a także to, że skłania do refleksji i przemyśleń. Z jednej strony ukazuje podłość niektórych ludzi, ale z drugiej daje nadzieję na lepsze jutro i daje nam świadomość tego, że można w życiu natrafić na takie osoby, które zrobią wszystko, aby nam pomóc. Pięknie pokazuje motyw przyjaźni, chociaż w wielu chwilach jest pełna bólu, smutku i przygnębienia.
?Panika? to ciekawa książka, która ma w sobie coś interesującego. Nie urzekła mnie aż tak, jakbym tego chciała, ale warto zwrócić na nią uwagę. Czyta się ją szybko i z zaangażowaniem, chociaż uważny czytelnik prawdopodobnie dosyć szybko przewidzi bieg wydarzeń i mało co będzie w stanie go zaskoczyć. Najważniejsze jest to, że prezentuje ona naprawdę życiowe i mocne problemy, a jej bohaterowie, mimo młodego wieku, wydają się być dojrzali i w pełni świadomi swoich działań. Pozostaję oczarowana klimatem, zaintrygowana pomysłem, chociaż wiem, że nie jest to historia, która pozostanie ze mną na dłużej.