SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Pamiętnik Mary Berg (twarda)

Relacja o dorastaniu w warszawskim getcie

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Prószyński i S-ka
Data wydania 2021
Oprawa twarda
Ilość stron 432

Opis produktu:

Epicka opowieść o stracie i ocaleniu. W dniu swoich piętnastych urodzin, gdy niemiecka armia dławi Warszawę w coraz mocniejszym uścisku, Mary Berg przystępuje do spisywania pamiętnika. Jeszcze nie wie, że zanim zapełni dwanaście małych notesów, przyjdzie jej wycierpieć cztery lata terroru i zanotować sugestywne szczegóły niektórych z najważniejszych wydarzeń XX wieku. Od oblężenia Warszawy do ostatecznego, brutalnego stłumienia powstania w getcie - autorka dokumentuje ciężką dolę uchodźców, życie nuworyszów, przymusowy werbunek do pracy, deportacje i heroizm bojowników ruchu oporu, którzy powstali przeciwko niemieckiemu uciskowi. Mary, uratowana wraz z rodziną dzięki alianckiej akcji wymiany więźniów, przemyciła z Warszawy pamiętnik rozpoczęty cztery lata wcześniej. Tym samym ujawniła jeden z najbardziej niewiarygodnych dokumentów z okresu II wojny światowej - jedyną w swoim rodzaju, osobistą opowieść o zetknięciu się kochającej życie dziewczyny z niesłychanym ludzkim cierpieniem, niezwykłą relację o jednym z najmroczniejszych rozdziałów historii. Wydanie, które oddajemy w ręce czytelników, jest w nowym tłumaczeniu i wzbogacone o nowe, do tej pory niepublikowane materiały. Jedno z najbardziej rozdzierających świadectw na temat wojny, jakie się kiedykolwiek ukazało (...) śmiała i porywająca książka. `The New Yorker` Ten niezwykły, mrożący krew w żyłach pamiętnik stanowi nieodzowną lekturę dla każdego. `Independent` Poruszający zapis terroru. `Kirkus Reviews` Jeden z najważniejszych dokumentów z epoki Hitlera. `San Francisco Chronicle` Autor niniejszej recenzji poleca wszystkim lekturę pamiętnika Mary Berg bez zastrzeżeń. `New York Times` Mary Berg (Miriam Wattenberg, 1924-2013) - od momentu przeniesienia rodziny Mary z Łodzi do Warszawy dziewczynka prowadzi dziennik, w którym zapisuje dzień po dniu życie najpierw w okupowanej Warszawie, a następnie w getcie warszawskim. W marcu 1944 roku wraz z całą rodziną została zakwalifikowana do grupy osób przeznaczonych przez Niemców na wymianę na jeńców niemieckich internowanych przez aliantów. Dzięki temu rodzina Wattenbergów mogła bezpiecznie opuścić Europę i przeżyć wojnę. `Pamiętnik Mary Berg`, tłumaczony na wiele języków, jest jednym z najlepszych świadectw dotyczących życia codziennego w getcie warszawskim.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: Narodowy Program Rozwoju Czytelnictwa
Wydawnictwa: Prószyński
Kategoria: biografie i wspomnienia,  dzienniki i pamiętniki,  historia,  Historia Polski,  II wojna światowa,  Książki o wojnie
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Oprawa: twarda
Okładka: twarda
Rok publikacji: 2021
Wymiary: 130x200
Ilość stron: 432
ISBN: 9788382342284
Wprowadzono: 21.09.2021

RECENZJE - książki - Pamiętnik Mary Berg, Relacja o dorastaniu w warszawskim getcie - Miriam Wattenberg

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.3/5 ( 9 ocen )
  • 5
    6
  • 4
    1
  • 3
    1
  • 2
    1
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

czytanka_na_dobranoc

ilość recenzji:1

17-10-2021 21:57

Choć zarówno historia II Wojny Światowej jak i postać samej autorki są mi dobrze znane, tak nigdy jeszcze nie miałam okazji przeczytać niniejszej książki. Może będzie dla was zaskoczeniem kiedy powiem wam, że pierwsza, anglojęzyczna, wersja tych pamiętników, została opublikowana jeszcze przed końcem wojny, dlatego też znane wówczas fakty i liczby nie dorównywały prawdziwym statystykom. Na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat przeczytałam wiele książek o Holokauście, w tym sporo o getcie warszawskim i jego powstaniu, ale ta relacja była dla mnie czymś wyjątkowym. Autorka (prawdziwe nazwisko Miram Wattenberg) pisała ją w wieku 15-19 lat, a kiedy odzyskała wolność, postanowiła przeredagować, poprawić swoje dzieło, dlatego też ostateczny rezultat jest połączeniem pamiętnika i pracy autobiograficznej, i myślę, że forma ta zdała egzamin. Bezpośredniość relacji sprawia, że ??książka jest zarówno fascynująca, jak i trudna w odbiorze. Autorka nie oszczędziła czytelnikom barwnie opisanego i szczegółowego świadectwa tego, co stało się z Żydami w getcie pod rządami nazistów.

Od oblężenia Warszawy do ostatecznego, brutalnego stłumienia powstania w getcie ? autorka dokumentuje ciężką dolę uchodźców, życie nuworyszów, przymusowy werbunek do pracy, deportacje i heroizm bojowników ruchu oporu, którzy powstali przeciwko niemieckiemu uciskowi. Mary, uratowana wraz z rodziną dzięki alianckiej akcji wymiany więźniów, przemyciła z Warszawy pamiętnik rozpoczęty cztery lata wcześniej. Tym samym ujawniła jeden z najbardziej niewiarygodnych dokumentów z okresu II wojny światowej - jedyną w swoim rodzaju, osobistą opowieść o zetknięciu się kochającej życie dziewczyny z niesłychanym ludzkim cierpieniem, niezwykłą relację o jednym z najmroczniejszych rozdziałów historii.


Jak w większości książek faktograficznych opisujących wydarzenia z czasów II Wojny Światowej tak i tutaj, pojawiają się zdjęcia i ryciny upamiętniające ten okres. Bardzo ciekawym dodatkiem była mapa Getta Warszawskiego, do której bardzo często się odwoływałam. Musicie wiedzieć, że urodziłam się na Warszawskim Muranowie, który kilkadziesiąt lat temu stanowił samo serce getta, dlatego też ta swoista podróż w przeszłość była dla mnie doświadczeniem na poły osobistym. Rdzeń książki stanowi sam "pamiętnik" Marii Berg, który został opublikowany w stanie nie zredagowanym. To co więźniarka napisała mając 15 lat czytacie dziś wy. Dlatego też wydawnictwo (w porozumieniu z autorką oczywiście) postanowiło dodać do książki zestaw notatek, które wyszczególniały błędy popełnione przez Berg, informowały o prawdziwych statystykach, które nie były jeszcze znane w momencie kiedy książka została wydana po raz pierwszy czy po prostu nakreślały szerszy kontekst historyczny by dobrze umiejscowić wszystkie wydarzenia. Indeks nie był dla mnie szczególnie pomocny, ale cieszę się, że został dołączony. Jedną z rzeczy, które pomyliła autorka, były szczegóły i data deportacji sierocińca Korczaka.Oczywiście za błędy i nieścisłości nie możemy winić Marii, gdyż w czasach kiedy pisała swoje pamiętniki, była żyjącą w ciągłym zagrożeniu nastolatką. Osobiście podziwiam ją za to, że w czasach zagłady, kiedy wokół niej umierali ludzie, była w stanie spisać swoje świadectwo prawdy, które przetrwało do dziś.

"Pamiętnik mary Berg" to książka o szeroko pojętym głodzie. Głodzie fizycznym, głodzie wolności i pokoju. Nasza autorka wraz ze swoją rodziną , ze względu na to że jej matka miała obywatelstwo amerykańskie, należała do grupy uprzywilejowanych Żydów. Mogła cieszyć się z przywilejów do których inni nie mieli dostępu. Pomimo tego nadal żyła w więzieniu, nadal doskwierał jej pusty brzuch i codzienny strach przed niewiadomym. Jest taka jedna rzecz, która zawsze mi imponowała w nas-ludziach : jest nią zdolność do adaptacji i nieskończona potrzeba nauki i samodoskonalenia. Nawet podczas wojny ludzie się organizowali w warsztaty, zakładali tajne uniwersytety, spotykali na fakultetach w opuszczonych piwnicach. Kiedyś miałam wielką przyjemność przeprowadzić wywiad z więźniarką obozu koncentracyjnego Auschwitz, która założyła obozowe radio i teatr. Było to niezapomniane spotkanie, które uświadomiło mi, że nawet jeśli wiemy, że nasze życie może zostać nam zabrane w każdej chwili, to trzeba z niego korzystać. W niniejszej książce pojawiło się wiele postaci, które skradły moje serce. Byli to prawdziwi ludzie, z których większość już nie żyje, którzy oddali serce i duszę polskiej ziemi. Podobnie jak w przypadku innych relacji o Holokauście, po raz kolejny zdumiał mnie, jak wiele dobrego zrobiły katolickie zakonnice , aby pomóc prześladowanym Żydom, zwłaszcza dzieciom. W dzisiejszych czasach, kiedy na jaw wychodzą wszystkie afery związane z klerem, Kościół jest na cenzurowanym. Dlatego cieszy kiedy możemy przeczytać że kiedyś było inaczej, że duchowni zamiast wykorzystywać, to naprawdę służyli ludziom.

Jeśli miałabym ocenić tę pracę w skali do 5 gwiazdek (gdzie 5 to rewelacja) "Pamiętnik Marii Berg" dostał by solidne cztery. Jedną gwiazdkę bym odjęła za zakończenie, które wydawało się pospieszne. Wraz z biegiem lat pojawiało się coraz mniej wpisów a niektóre z ostatnich fragmentów wydawały się być napisane już z myślą o publikacji i miały inny charakter niż reszta . Byłam też rozczarowana, że nie udało mi się uzyskać więcej szczegółów na temat wielu osób. W niektórych przypadkach zapewne były one jeszcze nie znane lub nie można było wypowiedzieć ich na głos. Żałuję, że Miriam Wattenberg nie napisała dodatkowej księgi z życia "po wojnie".

"Pamiętnik Mary Berg" to trudna lektura. Autorka wyjątkowo dobrze pisze o swoim doświadczeniu dorastania pod jarzmem nazistów. Jak zwykle w przypadku wszystkiego, co dotyczy Holokaustu, było tu wiele momentów, które wprawiają w osłupienie jeśli chodzi o okrucieństwo, do jakiego zdolni są ludzie. Nie potrafię sobie wyobrazić, jakie to uczucie budzić się każdego dnia, wiedząc, że możesz zostać zastrzelony lub że może to być twoja kolej, by podążyć samotną ścieżką do komory gazowej. Polecam.

Czy recenzja była pomocna?

Paulina

ilość recenzji:549

26-09-2021 18:06

Mary Berg to nastolatka, której okres dorastania przypadł na pobyt w getcie warszawskim. Udało jej się przeżyć i dać świadectwo ówczesnym zdarzeniom.

Urodzona w Łodzi, matka była Amerykanką i miała takie też obywatelstwo, ojciec Żyd. Pokochali się bez względu na różnice kulturowe. Lena i Szaja Wattenberg mieli dwie córki - Mary i Ann (Annę). Cała rodzina z racji pochodzenia Leny miała nieco lepsze warunki i status, niż typowo żydowskie rodziny, jednak i to nie uchroniło ich w efekcie końcowym przed zamieszkaniem w warszawskim getcie. Mary w czasie pobytu w nim zapisała 12 kołonotatników, zapisując w nich inicjały osób, o których wspomina. W czasie pierwszego wydania tych zapisów po wojnie zostały ,,odtajnione" o tych z nich, którzy już nie żyli lub nie groziło im niebezpieczeństwo.

Mary Berg skracając swoje nazwisko tak, by jej krewnych także nie dotknęły żadne represje, w wieku 19 lat, mieszkanka Stanów Zjednoczonych, opowiada historię Żydów w warszawskim getcie. Znajduje się dużo przypisów, naświetlania sytuacji. W getcie panowała bieda, głód, śmierć czaiła się na każdym kroku. Można było zginąć za szmuglowanie żywności, próby przejścia na aryjską stronę bez pozwolenia lub najzwyczajniej w świecie w przypadkowej łapance. Tym, co uderza we wspomnieniach Berg to fakt, że bardzo wielu Żydów było spisywanych na listy, z którymi trafiali do obozów koncentracyjnych. Mowa także o pierwszych próbach gazowania, w których umierający przeżywali męki.

Przepięknie wydane kolejne wznowienie ze słowem wstępnym od Susan Pentlin, która poświęciła im dużo czasu swojego życia sprawia, że przenosimy się na walczące ulice Warszawy. Razem z Wattenbergami oraz innymi mieszkańcami pochodzenia żydowskiego zastanawiamy się, ilu z nich uda się uratować. Dzięki uprzywilejowanej pozycji amerykańskiej rodzina Mary i Ann pomagała krewnym, sąsiadom, znajomym. Mieli nieco lepsze racje żywnościowe, mogli w miarę swobodnie poruszać się po wyznaczonym terenie. Nie znaczy to, że nie groziło im niebezpieczeństwo, jednak Niemcy spoglądali na takich ludzi milszym okiem. W końcu zaś pojawiła się możliwość wyjazdu do obozu internowanych, nie było wiadomo, czy to nie jakiś żart, czy naprawdę uda się wrócić do korzeni. ,,Pamiętnik Mary Berg" to przejmująca historia wojny widzianej oczami dziecka. Pozycja obowiązkowa dla każdego Polaka.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Bookendorfina

ilość recenzji:1526

brak oceny 7-12-2016 07:41

"Mimo rozmaitych restrykcji wiele spraw toczy się w getcie tak samo jak po stronie aryjskiej, choć są zakazane pod karą śmierci. W gruncie rzeczy wszystko jest zabronione... - krótko mówiąc, nie wolno żyć! A jednak żyjemy mimo zakazów okupanta i mamy nadzieję, że jakoś przetrwamy ten niewolniczy reżim."

Niezwykle poruszająca lektura, bardzo przenika do wyobraźni i serca czytelnika. Zapiski, które utrwalają ogrom okrucieństwa i cierpienia zadawanego przez hitlerowskich okupantów. Przygnębiające i obarczone śmiertelnym niebezpieczeństwem życie w gettach. Nikt nie jest bowiem pewien co do swoich losów, czy może pozwolić sobie na nieśmiałe myśli o dotrwaniu do końca dnia. Skandaliczne, uwłaczające człowiekowi warunki, wszechobecne epidemie, głód, zimno, terror, strach i żal. Opłakiwanie śmierci bliskich, znajomych, sąsiadów. Ucieczka od mrocznych myśli za pomocą namiastek pozornej normalności i ogromnej woli godnego życia wbrew strasznym okolicznościom i urągającym warunkom. Zniewolone uwięzienie, które na trwałe naznacza psychikę człowieka, nieliczni, którym udało się przetrwać do końca życia pamiętać będą o tych traumatycznych przeżyciach, dziejących się wokół wstrząsających tragediach, dramatycznych zdarzeniach. Trudno sobie to wszystko przyswoić, przekracza granice ludzkiego pojęcia i zrozumienia, a co dopiero musieć przechodzić i doświadczać.

Nie tak powinno wyglądać dorastanie młodziutkiej Mary Berg. Jako piętnastolatka wraz z rodziną dostaje się do warszawskiego getta. To co obserwuje wstrząsa nią, wywołuje sprzeciw i moralny bunt, decyduje się na prowadzenie zapisków i opisów rzeczywistości, w której przyszło jej żyć. Niezwykle cenne relacje naocznego świadka, wzruszające wspomnienia, dowód odwagi i walki o człowieczeństwo. Książka bardzo emocjonalna, wywołująca mnóstwo silnych odczuć. Choć miałam okazję zapoznać się z nią już wcześniej i tak zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Wciąż mam przed oczyma przeszywający widok umierających sierot żebrzących na ulicach getta o najmniejszy kawałek czegokolwiek do zjedzenia. I ogromny kontrast w stosunku do sytuacji tych lepiej sytuowanych żydowskich mieszkańców getta, którzy wykorzystując koneksje i znajomości mogą oszukać nieco przeznaczenie, wymknąć się, choćby na chwilę, z kajdan mrocznego losu. Czujemy ogromny podziw wobec dzielności i codziennego bohaterstwa Romka Kowalskiego, przyjaciela Mary. Doskonale odczuwamy pragnienie i nadzieję na szybkie zakończenie wojny, bombardowań, egzekucji, nieustannego napięcia i obcowania ze śmiercią. Trudno doszukiwać się sensu w tych wszystkich okrutnych przeżyciach, jednak dzięki osobistej relacji Mary, pisanym przez cztery lata pamiętnikom, przejmujący obraz ludzkich tragedii, zgotowanych człowiekowi przez człowieka, został utrwalony i nieskazany na zapomnienie. Czy faktycznie ludzkość jest w stanie wyciągnąć właściwą lekcję z tej przerażającej historii?

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Małgorzata Bojarun

ilość recenzji:66

brak oceny 24-11-2016 13:22

Książek o wojnie jest naprawdę wiele i tak powinno być. Okrucieństwo II Wojny Światowej było olbrzymie i ludzkość zawsze powinna o tamtych wydarzeniach pamiętać - ku przestrodze. Czym innym są jednak książki historyczne przedstawiające fakty i wydarzenia, a czym innym beletrystyka czy też pamiętniki i wspomnienia z tamtych czasów. Te pierwsze przedstawiają okrucieństwo nazistów w sposób bardzo szczegółowy, ale tak bez emocji. Te drugie ważne są dla zwykłego człowieka, który w czytaniu szuka przyjemności. Takich książek jest wiele. Ogromne wrażenie zrobił na mnie "Dzidek", "Biegnij chłopcze biegnij" czy też skierowana do dzieci "Asiunia".
Na pewno jednak największe wrażenie robią pamiętniki. To są książki, które wchodzą wgłąb serca czytelnika i nigdy, przenigdy dobrowolnie z niego nie wyjdą. Polecam z całego serca pamiętniki doktora Korczaka, polecam również "Pamiętnik Mary Berg".
Mary Berg (ur. w 1913 r.) rozpoczyna pisanie pamiętnika jeszcze w Łodzi, gdzie zastaje ją wybuch wojny. Z pierwszych kart wylewa się bezradność i rozpacz, kiedy jej rodzina musi uciekać z własnego domu. Powodem ucieczki była rozprzestrzeniająca się informacja o tym, że Łódź zostanie włączona do III Rzeszy. Postanawiają udać się do Warszawy, gdzie mieszkała ciotka Mary. Jednak w Warszawie czuło się już atmosferę antysemickich prześladowań, dlatego rodzina postanawia jednak wrócić do Łodzi. Kiedy matka Mary otrzymuje dokumenty z przedstawicielstwa USA potwierdzające jej amerykańskie obywatelstwo, cała rodzina ponownie wraca do Warszawy. Wydaje się, że życie w stolicy jest łatwiejsze i bezpieczniejsze niż w Łodzi. Do czasu. 2 października 1940 r. Niemcy utworzyli getto, w którym zamknięto 450 000 osób. Mary wraz z rodziną spędziła w getcie dwa lata. Należy mocno podkreślić, że jej życie było o niebo lepsze niż życie "zwyczajnych" Żydów. Nie musiała nosić opaski z gwiazdą Dawida, czynnie brała udział w życiu artystycznym Warszawy, jej rodzina mieszkała w dużym mieszkaniu, mieli co jeść i w co się ubrać. Wszystko to było możliwe dzięki amerykańskiemu obywatelstwu matki. Niestety, to co działo się dookoła Mary woła o pomstę do nieba. Głodujące, umierające na ulicy dzieci, żebracy, bieda, brak żywności tyfus... pomimo tego, że Mary miała "łatwiej" to jednak okrucieństwo nazistów jej nie omijało. Opisywała, jak bardzo bała się przechodzić obok posterunków i jak Niemcy dla zabawy strzelali do przechodniów. Opisywała wszystko: losy przyjaciół (najczęściej tragiczne) zwykłe życie i walkę o przetrwanie. Z kartek jej pamiętnika wyziera ogromna walka Żydów o zachowanie pozorów zwykłego życia. Mieszkańcy getta, chodzili do teatrów, na koncerty i przedstawienia, młodzież uczyła się na różnych kursach, a dzieci chodziły do prowizorycznych szkół. Oczywiście to wszytko działało tylko na tyle, na ile nie drażniło Niemców. Mieszkańcy getta wykazywali się również dużą pomysłowością i inicjatywą. Bez tego połowa mieszkańców zmarłaby z głody i wyczerpania. Podziemne piekarnie, wytwórnie artykułów pierwszej potrzeby czy też podziemna prasa - to wszystko stwarzało pozory zwykłego życia i dawało tak wszystkim potrzebną nadzieję.
Mary udaje się przeżyć. Z całą rodziną zostaje internowana w więzieniu na Pawiaku. Nadal jednak przez okno oglądała cierpienia swoich rodaków podczas wywózek do obozów zagłady.
Nasza bohaterka opisuje również życie w obozie przejściowym w Vittel, jednak tę część pamiętnika czytałam już z przeświadczeniem (zupełnie niesłusznym), że to już nieważne. Ważna jest ta część, która stanowi świadectwo tragedii, jaka wydarzyła się na terenie Getta Warszawskiego. To ta część pokazuje tak wiele.
Ta recenzja przypomina niestety bardziej streszczenie niż recenzję. Ale trudno mi oddać uczucia, jakie targały mną podczas lektury. To nie jest książka, którą się ocenia - dobra czy zła. Ta książka to świadectwo. Dlatego czuję wewnętrzny sprzeciw przeciwko wystawianiu jej oceny. Uważam, że "Pamiętnik Mary Berg" powinien być lekturą obowiązkową. Może nie w podstawówce, bo jej treść jest zbyt straszna, ale w liceum na pewno.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Iwona

ilość recenzji:198

brak oceny 20-09-2016 09:08

Mary pokazuje w swoich wypowiedziach swój świat, a także świat ludzi, którzy nie mieli takich ?przywilejów?, jak jej rodzina. Opisuje tragedie, biedę i krzywdę ludzi mieszkających wokół niej.

Książka jest ciekawa przede wszystkim dlatego, że pokazuje getto z różnych stron. Widzimy życie ludzi z różnych sfer, co rzadko można spotkać w tego rodzaju książkach. Jest to wartościowa lektura, dająca dużo do myślenia.

http://www.czytajac.pl/2016/09/pamietnik-mary-berg/

Czy recenzja była pomocna?

Agnieszka

ilość recenzji:34

brak oceny 11-05-2016 16:31

Nie ma znaczenia, czy o Holokauście przeczytam raz, osiem, czy trzydzieści osiem. Za każdym razem przeraża tak samo. Za każdym razem sprawia, że nie dowierzam temu, że coś podobnego mogło się dziać i przez długi czas nikt, absolutnie nikt z zewnątrz nie zrobił nic, by położyć temu kres.

Machina śmierci rozpędzona przez hitlerowców zabrała za sobą miliony ludzkich istnień, a pamiętnik Mary Berg jest kolejnym wstrząsającym świadectwem Holokaustu, zdarzeń, które przez kilka lat łamały ludzi fizycznie i psychicznie. Mimo że autorka pamiętnika przetrwała i z zagłady wyszła, można by rzec bez szwanku, to jednak była uczestnikiem wydarzeń, które nigdy nie powinny były się zdarzyć i którego nikt nie powinien był doświadczać. A jednak miały miejsce, a ona, wówczas młoda, nastoletnia dziewczyna, na własnej skórze przeżyła największe w historii prześladowanie na tle religijnym i rasowym.

Mary mimo wszystko była szczęściarą, jakkolwiek dziwacznie nie brzmi to w odniesieniu do człowieka, który doświadczył Holokaustu. A szczęściarą była dlatego, że pochodziła z zamożnej rodziny, a jej matka była amerykańską obywatelką. Tylko lub aż tyle wystarczyło, by poziom życia Mary i jej rodziny diametralnie różnił się od losów kilkuset tysięcy innych Żydów mieszkających w warszawskim getcie. Pieniądze i urodzenie otwierały im wiele drzwi i ułatwiały życie, oczywiście na tyle, na ile w ogóle było to możliwe w sytuacji, w której każdy z mieszkańców getta codziennie drżał o życie swoje i swoich bliskich.

Pamiętnik Mary Berg jest jedną z tych książek, które przypominają, jak może skończyć się wyznaniowa i rasowa nienawiść. Co może się stać, gdy władza dostanie się w niepowołane, chętne do zbrodni ręce. Jest to książka szczególna, ważna zwłaszcza teraz, gdy z różnych stron znów dobiegają nas głosy pełne niechęci i nienawiści. Niech będzie przestrogą.

Czy recenzja była pomocna?

Erna

ilość recenzji:175

brak oceny 18-04-2016 19:44

Tragedia może spaść na człowieka nagle, z zaskoczenia. Jak dalej żyć, gdy zmienia się wszystko wokół? Poszukiwanie normalności wśród upokorzenia i strachu jest trudno, ale realne. Czy można na moment zapomnieć o przeszywającym bólu?

Ciągle istnieję jakoś w przeszłości. Uwielbiam książki, które przybliżają mi momenty trudu, dość odległe, ale jednocześnie świeże. Pełne niezasklepionych ran. To lektury wymagające skupienia, sięgam po nie z przerwami. Odsapnięcie i zebranie myśli zwykle zajmuje sporo czasu. Tym razem poznałam okupowaną Polskę, a pomogła mi w tym niejaka Mary Berg. Prawdopodobnie każdy z nas dużo słyszał i czytał o wojennej rzeczywistości. Jednak zawsze cudownie jest spojrzeć z perspektywy innego człowieka. Długo przeżywałam historię Anny Frank i podobne odczucia trzymają się mnie dzięki Mary. Ich losy różnią się w wielu momentach, ale łączy je nagłe załamanie się dotychczas znanego świata. Realność słów Berg potrafi przybić i jednocześnie wzmóc determinację. Oby te czasy już nigdy się nie powtórzyły. Obyśmy mogli uchronić wszystkich przed złem ? czy to możliwe do zrealizowania?

Mary Berg, a raczej Miriam Wattenberg ma piętnaście lat, gdy zaczyna pisać pamiętnik. Nastolatka i jej rówieśnicy doznają szoku ? nadchodzi przerażająca w swym okrucieństwie wojna. Młodzi ludzie starają się egzystować w miarę naturalnie, choć należy to do prawdziwych wyczynów. Mary aktywnie bierze udział w życiu kulturalnym warszawskiego getta ? artystycznie utalentowana poznaje Władysława Szpilmana, Marysię Ajzensztadt. Rodzina Wattenbergów posiada zabezpieczenie w postaci amerykańskiego paszportu matki, ale Mary uważnie obserwuje swoje otoczenie. I w ten sposób zapełnia dwanaście zeszytów?

Styl Mary jest taki swojski, prostolinijny. Tym bardziej uderzają przedstawiane przez nią wydarzenia. ?Zagłada? ? cóż za obco brzmiące słowo. Niestety, dla pewnego rodzaju ludzi było czymś potrzebnym i usprawiedliwionym. Od opisywanych momentów minęło kilkadziesiąt lat, a wiele fragmentów potrafi tak wzruszyć, że odnosi się wrażenie, iż jest się naocznym świadkiem. Choćby pomoc dla dzieci będących pod opieką Janusza Korczaka i Stefanii Wilczyńskiej ? nie zdradzę więcej, ale uprzedzam o możliwości kompletnego rozklejenia. Ogromną dojrzałością odznaczała się młodzież, nie bez powodu uznawana za wzór. I trzeba o tym pamiętać. Pielęgnować, opowiadać. Poszerzać wiedzę, mimo emocjonalności.

W Internecie można trafić na wiele artykułów dotyczących postaci Mary Berg, więc uchylę rąbka tajemnicy (to chyba średnie określenie). Przeżyła, została obywatelką Stanów Zjednoczonych i podkreślała, że miała dużo szczęścia. Doskonale zdawała sobie sprawę z faktu, iż wielu jej znajomych zginęło. To wzbudzało poczucie wstydu, a mnie samą skłoniło do wielu refleksji. Jak ja zachowywałabym się w obliczu śmierci? Getto oznaczało głód, mordowanie dla zabawy, niepewność jutra. Cała gama czerni i odcienie bieli, gdy próbowano nadawać chwilom odrobinę spokoju.

Sam Julian Tuwim wypowiedział się na temat historii Mary Berg. O tym, jak jej słowa zabierają nas w wycieczkę po Warszawie. Bardzo smutną, ale potrzebną. Oryginalnością odznacza się zmysł obserwacji, który posiadała Mary. Dobrze wiedziała, że wielu ma gorzej od niej. Unieśmiertelniła na kartach pamiętnika anonimowych ludzi, błysk łez i okruchy uśmiechu. Takie książki zawsze czyta się z przeświadczeniem o ich ważności. Podkreśliłam to już kilka razy ? sądzę, że tak trzeba. Często zaznaczam, iż lubię sytuacje, gdy chcę kontynuować poszukiwania. Dlatego z radością przejrzę inne informacje dotyczące Berg, bo jej życiorys naprawdę fascynuje. Cieszę się, że na nią trafiłam.

Tę pozycję polecam przede wszystkim miłośnikom lektur stosunkowo ciężkich, ale wywołujących mnóstwo emocji. Historia ma to do siebie, że daleko jej do słodyczy, choć te gorzkie pigułki są niezbędnym elementem życia. Mogą wiele nauczyć, wyjaśnić i otworzyć oczy. Często, a za każdym razem takie doznanie jest świeże.

Czy recenzja była pomocna?