Ostatnia aria Mozarta

książka

Wydawnictwo Kobiece
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Powieść autorstwa Matta Reese jest niezwykła z kilku powodów. Po pierwsze, akcja książki osadzona jest w baroku - pełnym przepychu, blichtru i konwenansów. Po drugie, porusza trudny do opisania temat muzyki. Po trzecie, ma uniwersalny charakter - dylematy i rozterki bohaterów są aktualne również dzisiaj. Po czwarte, to doskonale skonstruowana fabuła kryminalna, w centrum której znajduje się siostra Mozarta.

Wielką zaletą powieści jest doskonale ukazane tło wydarzeń. Siedemnastowieczny Wiedeń to miejsce, które tętni życiem, przyciąga kolorytem, ale również jest bardzo niebezpieczne, o czym przekonuje się siostra Mozarta - Nannerl. Dostaje ona tajemniczą wiadomość, że Mozart został otruty. Kobieta musi wniknąć w świat układów i niepisanych przyjaźni, by dowiedzieć się, jaka jest prawda. Całość, jak mocny szew, spina muzyka wielkiego kompozytora i jest dowodem na to, jak wielki ma ona wpływ na ludzi. Rees, niczym wirtuoz pianina, przeplata wątki kryminalne z wątkami muzycznymi, a całość doprawia wartko prowadzoną narracją.

OSTATNIA ARIA MOZARTA - MUZYKA GRA W KAZDYM SERCU
- Matt Rees to autor thrillerów i korespondent zagraniczny, którego fascynuje historia.
- Autor powieści jest finalistą National Jewish Book Award w kategorii fikcja.
- Rees bardzo skrupulatnie przygotowywał się do pisania książki - by lepiej wczuć się w umysł muzyka, nauczyła się grać na pianinie.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Kobiece
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 19.08.2017

RECENZJE - książki - Ostatnia aria Mozarta

4.4/5 ( 14 ocen )
  • 5
    11
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    1

dobrerecenzje.pl

ilość recenzji:1

brak oceny 27-10-2017 12:00

Niniejsza książka jest oparta na wydarzeniach historycznych.
W październiku 1791roku, Wolfgang Amadeusz Mozart, największy geniusz muzyczny świata powiedział swojej żonie, że podano mu truciznę.
Sześć tygodni później w wieku 36-ciu lat już nie żył.
Czy przeczucie Mozarta sprawdziło się?
Wszak jego ryzykowny plan założenia nowej masońskiej loży i wyprawa do Berlina, do dzisiaj pozostają niewiadomą.
Prześladowania masonów przez tajną policję Pergena, samobójstwo Hofdemela i okaleczenie Magdaleny, to także fakty historyczne.
Konstancja - żona Mozarta, pisze list do siostry mistrza Nannerl, o rzekomej zdradzie małżeńskiej Wolfganga z Magdaleną lecz to tylko plotki, aby odwrócić uwagę od prawdziwej śmierci artysty.
Konstancja nie mogła przekonać męża, że jego śmierć jest już przesądzona.
Objawy wskazywały na ciężką gorączkę i mogły zmylić każdego, kto nie podejrzewał próby zabójstwa.
Czy więc Hofdemel mógł być mordercą?
Wolfgang często powtarzał, że wśród masonów nie ma nierówności: kupcy, szlachta, rzemieślnicy i muzycy, wszyscy uczęszczali na spotkania w loży ?nosząc ostrogi i szpadę, wzorem dżentelmenów?.
Siostra Mozarta przybyła do Wiednia, aby zbadać okoliczności śmierci swojego brata.
Jego nowa opera pt. ?Czarodziejski flet? miała premierę niedługo przed jego śmiercią.
To był jego ogromny sukces.
Wolfgang należał z reguły do ludzi poważnych lecz śmiał się jak szaleniec i miał błyskotliwy intelekt.
Podziwiał nowych filozofów oświeceniowych i odrzucał hierarchiczny porządek społeczny.
Dlaczego więc stworzył lożę masonów?
Czy to przypadek, że Wolfgang zmarł osiemnaście dni po premierze ?Czarodziejskiego fletu??
Zmarł w 36 roku życia, a to podwójna osiemnastka, a co więcej stało się to w 1791roku, którego suma cyfr wynosi osiemnaście. Czy to przypadek?

Przepiękna powieść kryminalna, z nutą intrygi, która pobudza fantazję czytelnika.
Autor ?Ostatnią arię Mozarta? oparł na kompozycji jednej z jego sonat fortepianowych.
W jaki więc sposób kompozycja tej sonaty oddaje strukturę powieści kryminalnej?
W ?Ostatniej arii Mozarta? jego siostra dowiaduje się o śmierci Wolfganga.
Akt drugi tej powieści to jej główna część, w której Nannerl poznaje wiedeńskie życie Mozarta, a akt trzeci to scena, gdzie Nannerl odkrywa cała prawdę.
Dzieje się to w ostatnich rozdziałach książki.
Jeśli więc lubicie powieści kryminalne, a do tego muzykę Mozarta, jest to więc świetna okazja, aby poznać go bliżej i odkryć tajemnicę jego śmierci w tonacji a-moll.
Zachęcam do lektury.
Polecamy, zespół dobrerecenzje.pl

Weni

ilość recenzji:11

brak oceny 16-09-2017 23:04

Zacznijmy od tego, że o Mozarcie wiadomo mi tyle co nic. Wiem tylko, że był kompozytorem. Tutaj przychodzi na pomoc ?Ostatnia aria Mozarta?. Przedwczesna śmierć Mozarta była szokiem, ogromna ilość plotek jaka temu towarzyszyła... Co o tym wszystkim ma myśleć rodzina?

Nannerl, siostra Wolfganga poruszona plotkami krążącymi wokół tematu śmierci jej brata postanawia odkryć prawdę. Postanawia dowiedzieć się dlaczego jej brat zmarł? Czy śmierć Mozarta okaże się morderstwem?

Kobieta szukając odpowiedzi na liczne pytania, a wszystkie dotyczące tego samego. Czy Wolfgang Amadeusz Mozart zmarł czy został zabity? Jeżeli tak to przez kogo? Może to mąż kochanki, a może ktoś zazdrosny o niespotykany talent kompozytora? Niezależnie od odpowiedzi, Nannerl będzie narażona na ogromne niebezpieczeństwo!
Jak osobiście nie jestem fanką zagadek kryminalnych (nie mówię o serii Sherlocka) tak w tym przypadku czytałam z zaciekawieniem. Czy każdy z bohaterów jaki się pojawi na drodze bohaterki jest jej przychylny? Czy sytuacja jaka się nakreśla nie jest przypadkiem kolejnym kłamstwem?
Historia jest ciekawa, pomysł świetny, ale... No oczywiście cudownie być nie może. Nie znam się na muzyce, tym bardziej nie mam zielonego pojęcia o muzyce klasycznej, tak więc momentami miałam wrażenie, że czytam o chemii. Coś mi świta, ale tak na prawdę nie mam pojęcia, a szkoda. Troszkę mniej rzucania nazwami profesjonalnymi, a więcej opisów jak czytelnik może odczuć daną muzykę i byłoby bosko!
Mimo wszystko lekturę polecam ?. Bardzo ciekawa odskocznia i zawsze jakiś sposób, żeby dowiedzieć się czegoś o tak wybitnym kompozytorze.

Julia Deja

ilość recenzji:30

brak oceny 16-09-2017 21:20

Nannerl, mimo że niemal tak samo utalentowana, nigdy nie zrobiła takiej kariery jak jej słynny brat ? Wolfgang Amadeusz Mozart. Mijają trzy lata, odkąd rodzeństwo straciło kontakt, kiedy przychodzi list informujący o śmierci wirtuoza. Nannerl przyjeżdża do Wiednia, ściągnięta wyrzutami sumienia oraz niepokojącym przeczuciem. Istnieje możliwość, że jej brat nie zmarł na skutek choroby, tylko został otruty... o czym był przekonany nawet sam muzyk.

Zabierając się do lektury tej książki nie przypuszczałam, że po jej skończeniu będę miała taki problem z oceną. Lubię powieści inspirowane faktami i osadzone w historycznej rzeczywistości, nawet jeśli pisarz siłą rzeczy musi nagiąć pewne wydarzenia do własnych potrzeb. Byłam ciekawa, jak może rozwinąć się opowieść o siostrze słynnego kompozytora, która postanowiła na własną rękę odkryć przyczynę jego śmierci. Po przeczytaniu nie potrafiłam określić ? i właściwie nadal nie mogę ? czy książka mi się podobała, czy też może przyćmiły ją minusy, które zauważyłam.

Po kilkudziesięciu stronach z rozczarowaniem odkryłam, że... wieje nudą. Jak na powieść, w której wątkiem wiodącym jest amatorskie, ale jednak kryminalne śledztwo, akcja jest bardzo spokojna i powolna. Co najgorsze, główną bohaterką targały silne emocje, w końcu zmarł jej ukochany brat, na dodatek wszystko wskazywało na to, że ktoś go zabił, jednak jakoś nie potrafiłam odczuć związanego z tym napięcia. Co więcej, przez dłuższy czas nie mogłam także zagłębić się w realia XVIII wieku. Gdyby nie fakt, że wspominane są charakterystyczne elementy stroju czy też to, że bohaterowie poruszają się konnymi powozami, właściwie bym nie odczuła, że wydarzenia rozgrywają się ponad 200 lat temu.

Nie ulega wątpliwościom, że autor książki odrobił pracę domową, o czym zresztą wspomniał w notce końcowej. Przeczytał masę dzieł dotyczących życia Mozarta, sam interesował się muzyką, udało mu się nawet zwiedzić te wiedeńskie zakątki, które dla kompozytora stały się domem. Mimo tego... to wszystko wydawało mi się mało realne. Nawet dla takiej muzycznej ignorantki jak ja Mozart to postać charakterystyczna, niezwykła, tymczasem tutaj zupełnie tego nie odczuwałam. Może takie było zadanie: pokazać geniusza jako niepozornego człowieka, który również miał swoje lęki i problemy? Autor fajnie wykorzystał to, że śmierć muzyka wiązała się z licznymi spekulacjami, podoba mi się też sam pomysł wybrania na główną bohaterkę siostry Mozarta ? ale nie mogę z ręką na sercu powiedzieć, by cały ten obrazek, złożony niewątpliwie misternie, przekonał mnie do siebie i wywołał chociażby pozorne wrażenie autentyczności.

Mniej więcej w połowie powieści zrobiło się naprawdę ciekawie. Wówczas się wciągnęłam i nareszcie zaczęłam śledzić akcję z należytą uwagą. Autor barwnie rozwinął wątek dotyczący masonów, a to są zdecydowanie moje klimaty. Zrobiło się bardzo dynamicznie, gdzieś po drodze udało mi się podłapać mroczną, niepokojącą atmosferę. Na jaw wychodziły nowe fakty, Nannerl stawała się coraz bardziej dociekliwa, a ja razem z nią, bo chciałam wiedzieć, kto otruł jej brata. I wiecie co? Rozwiązanie okazało się naprawdę niespodziewane. Dzięki temu książka zdecydowanie zapunktowała w moich oczach. Ponadto autor zastosował fajną klamrę kompozycyjną, co sprawiło, że całość wydała mi się skonstruowana w przemyślany, logiczny sposób.

Warto zwrócić uwagę na opisy muzyki, które naprawdę były przepiękne. Właściwie wspomniane utwory stały się odrębnymi bohaterami, zresztą sama opera ?Czarodziejski flet? odegrała tutaj dużą rolę. Styl Matta Reesa jest prosty i przystępny, a chociaż zwykle wolę, kiedy książki z tłem historycznym pisane są współczesnym językiem, tutaj przydałby się od czasu do czasu jakiś archaizm (pomijając zwroty grzecznościowe), bo może to spowodowałoby, że klimat byłby bardziej wyczuwalny. Podobało mi się natomiast, że pisarz starał się wniknąć w psychikę swojej bohaterki i faktycznie dobrze sobie przemyślał, jaka powinna być Nannerl w jego wydaniu. No i wątek miłosny! Chociaż uważam, że pewne rzeczy wydarzyły się nieco zbyt szybko, to jednak nie da się odmówić chemii, która buchała ze stron już od pierwszego spotkania pewnej dwójki.

?Ostatnia aria Mozarta? ma świetny pomysł na fabułę, aczkolwiek odnoszę wrażenie, że jego potencjał nie został w pełni wykorzystany. Wątek dotyczący zabójstwa poprowadzono całkiem nieźle, co w połączeniu z urokliwym Wiedniem oraz przebiegłymi masonami dało fajną, ale miejscami nieprzekonującą mieszankę. I właśnie tu jest problem z moją oceną: książka jest całkiem niezła, jednak dużo rzeczy nie zagrało, a już na pewno zabrakło tego ?czegoś?. Dam znać, kiedy się dowiem, czym to ?coś? jest.

#MALINOWSKAK

ilość recenzji:97

brak oceny 12-09-2017 21:05

Czy Mozarta i Wiedeń skojarzylibyście z powieścią detektywistyczną, w której rozwiązanie zagadki jest śmiertelnie niebezpieczne? A co jeśli dodam do tego, że głównym bohaterem, który jest na tropie zagadkowej śmierci kompozytora jest kobieta? Wisienką na torcie jest fakt, że cała akcja toczy się tuż po śmierci Mozarta, a na tropie rozwiązania zagadkowej śmierci jest jego siostra - Nannerl.

Za życia nie utrzymywała z bratem zbyt bliskich relacji. Wszystko z winy ojca, który nastawił ją negatywnie do brata, po tym jak ten zdecydował się na małżeństwo z biedniejszą kobietą. Sama Nannerl po ślubie wyjeżdża do Salzburga, jednak jej małżeństwo z rozsądku do najszczęśliwszych nie należy. Jej ogromnym problemem są dzieci z poprzedniego małżeństwa jej męża, z którymi nie potrafi znaleźć kontaktu. To właśnie w Salzburgu zastaje ją niespodziewana informacja o śmierci brata. Niespokojne sumienie nie pozwala dziewczynie powrócić do rzeczywistości. Ma bowiem obawy, że ktoś pomógł Mozartowi w wędrówce na tamten świat. Postanawia więc pojechać do Wiednia, gdzie okazuje się, że jej brat chciał otworzyć nową lożę wolnomularską. Nannerl postanawia rozwikłać zagadkę loży, która opisana jest w ostatniej arii Mozarta, jednak grozi jej śmiertelne niebezpieczeństwo.

Wiedeń zawsze był dla mnie miastem zagadką. Wspaniałe miasto ze wspaniałymi zabytkami, zapachem kawy i tortu Sachera, w którym zatrzymał się czas jest idealnym tłem dla mrożących krew w żyłach historiach. Sama Ostatnia aria Mozarta jest sympatyczną lekturą na jesienno-zimowe wieczory, którą Wam serdecznie polecam.

mojabooktopia

ilość recenzji:3

brak oceny 7-09-2017 17:59

Zazwyczaj bardzo starannie dobieram książki w przypadku egzemplarzy recenzenckich. Oszczędza mi to zawodu i straty czasu na czytanie oraz późniejszą konieczność opisywania mojego rozżalenia. W przypadku Ostatniej arii Mozarta wybór nie był jednak oczywisty. Co prawda bardzo zaintrygował mnie wątek główny opisany na łamach zapowiedzi, jednak nie miałam do tej pory żadnej styczności z twórczością Matta Reesa i jakość jej treści była dla mnie ryzykowna niczym gra w ruletkę. Kusząca treść zawoalowana w porywających utworach jednego z najwybitniejszych kompozytorów pociągała mnie jednak na tyle, że postanowiłam po tytuł ten sięgnąć. Czy jednak okazał się być godnym odwzorowaniem dawnych czasów? I co najważniejsze, czy książka ta potrafi porwać czytelnika?

Nannerl Mozart na wieść o śmierci jej brata nie jest w stanie uwierzyć w pospolitość jego odejścia.
Wiedziona miłością oraz chęcią rozwikłania tajemniczych okoliczności działalności Wolfganga, postanawia na własną rękę rozpocząć śledztwo. Wiedeń to miasto wielu ukrytych prawd, a teoria goni teorię, rozsiewając potężną sieć plotek dotyczących ostatnich miesięcy jego życia. Ponoć i on sam wierzył, że został podstępnie otruty, a wszystko to jest owocem uknutego przez wrogów spisku. Krok po kroku Nannerl odkrywa przerażające fakty, zaczynające sięgać znacznie głębiej, niż mogła sobie wyobrażać.

Pierwszą rzeczą, która ewidentnie się wyróżnia jest perfekcyjny sposób, w jaki książka ta została napisana. Klasyczna forma przedstawiania treści, tak dobrze dopasowująca się do wyznań z pamiętnika oraz nieskrywana fascynacja światem muzyki, chwyciła mnie za serce. Widać jak na dłoni, że miłość do dzieł Mozarta nie jest jedynie elementem profilu głównej bohaterki, ale i prywatnej sympatii autora, której nie sposób przeoczyć. Opisy wykonywania utworów i piękne, emocjonalne wrażenia z nimi związane sprawiają, że czytelnik odczuwa je tak, jakby sam stał i wsłuchiwał się w skomplikowane fortepianowe kompozycje. W sprawie kwestii formalnych również trudno jest coś zarzucić autorowi. Widać, że dokładnie odrobił pracę domową nie tylko w zakresie twórczości, ale i życia prywatnego kompozytora. Oczywiście kilka sytuacji oraz historii losów bohaterów zostało nieco zmodyfikowanych na potrzeby kreacji, jednak nie jest to nic karygodnie naruszającego porządek realnych wydarzeń. Do dziś bowiem śmierć Mozarta owiana jest nutką tajemnicy, a książka ta jest jedną z możliwych teorii wysnutych przez pisarza.

Tytuł ten prócz wspomnianych wcześniej historycznych naleciałości oraz wątku kryminalnego przesiąknięty jest na wskroś muzyką i to ona niejako dryguje losami ludzi, odkrywając kolejne tajemnice. Naszpikowana jest ogromem emocji, a zagłębianie się w nią i rzeczowe rozpatrywanie ukrytych znaczeń, pozwala na zapoznanie się z faktami od innej strony i rozwikłanie skomplikowanej symboliki z pozoru nieistotnych elementów utworów Wolfganga, które później okazują się być furtką do tajemnicy jego śmierci. Dosłownie każde zdanie ma swoje znaczenie. Nie uświadczymy niepotrzebnych wypychaczy, byleby tylko stworzyć kolejną stronę.Wszystko ewidentnie ma swój sens i znajdzie zastosowanie w późniejszych wydarzeniach. Wielką niesprawiedliwością byłoby jednak, gdybym nie wspomniała również o duszy tej historii - Nannerl Mozart. Niewiele do tej pory mogliśmy się dowiedzieć o tej jakże ciekawej kobiecie, tak niesprawiedliwie odsuniętej na bok przez własną rodzinę. W Ostatniej arii Mozarta zyskuje ona jednak drugie życie, zostając przedstawiona jako osoba o niezwykle mocnym charakterze i sile przebicia. W sposób zdecydowany stąpa po trudnym świecie mężczyzn i bezlitośnie, acz w dalszym ciągu nie tracąc wdzięku damy, rozbija uknutą sieć intryg. To jej osoba sprawia, że książkę tę czyta się z chęcią i to dla niej właśnie warto poświęcić te kilka godzin lektury.

Ostatnia aria Mozarta jest z pewnością tytułem, o którym zbyt mało się mówi. Niezwykłe połączenie faktów biograficznych i muzyki, wzbogacone o wątek kryminalny, osadzone jest tak dobrze, że aż z trudem jest uniknąć mi porównań do dzieł Dana Browna. Bowiem na pierwszy rzut oka niepozorna sprawa zaczyna rozrastać się do do czegoś niebywale dużego. Zwykła śmierć stała się owocem knowań, a one zaś utworzyły część planu będącego ucieleśnieniem chorych układów zamożnego światka. Wartym nadmienienia jest również fakt, że na końcu opowieści znajdziemy listę utworów, o jakich mowa podczas rozgrywających się wydarzeń. Próbowałam odsłuchać kilka z nich podczas czytania i muszę stwierdzić, że doznania płynące z brnięcia przez losy bohaterów były o niebo intensywniejsze i zabarwione dodatkowo nutką melancholii nad przykrym losem tak fantastycznego kompozytora.

Ogromnie polecam Wam zapoznać się z dziełem Matta Reesa, ponieważ jest one nie tylko prawdziwą perełką dla osób zafascynowanych muzyką, ale i naprawdę dobrą historią, przystępną dosłownie dla każdego, za sprawą pięknego języka wypowiedzi i chwytających opisów pozwalających zatopić się w świecie dawnych kompozytorów.

Królewskie Recenzje

ilość recenzji:59

brak oceny 5-09-2017 22:17

Urodzony w Salzburgu Wolfgang Amadeusz Mozart był siódmym dzieckiem Leopolda Mozarta i Anny Marii. Miał też o pięć lat starszą siostrę Marię Annę, zwaną Nannerl, która również posiadała uzdolnienia muzyczne. Od dziecka przejawiał niezwykły talent muzyczny. W wieku siedmiu lat miał występ solowy przed cesarzową Sisi. W ciągu jego dalszego życia jego talent i sława tylko wzrastały. Śmierć tego sławnego kompozytora owiana jest wieloma fantastycznymi legendami.

Wolfgang Amadeusz Mozart dwa miesiące przed śmiercią powiedział swej żonie, że został otruty. Przedwczesna śmierć artysty wstrząsnęła Wiedniem. Stolica wrzała od plotek o morderstwie. Siostra kompozytora, Nannerl, pragnąc dowiedzieć się jakie były prawdziwe przyczyny przedwczesnego zgonu brata, przybywa do Wiednia. Tam szuka prawdy i odkrywa sekrety Mozarta. Dokumenty, które pozostawił po sobie kompozytor, zawierają ślady masońskiego spisku sięgającego bogatych sal balowych wiedeńskich salonów, oraz biur tajnej służby pruskiej.

Jak już zapewne wiecie, mam ogromną słabość do książek poruszających wątki historyczne, a tym bardziej jeśli owiane są jakąś mroczną tajemnicą. Pomimo, że muzyka nie jest moją mocną stroną, to i tak interesuję się wiedeńskimi kompozytorami. Darzę Austrię, a szczególnie Wiedeń wielką miłością. Dlatego też Ostatnia Aria Mozarta, opowiadająca o ostatnich chwilach artysty i poszukiwaniu prawdziwej przyczyny jego zgonu, wzbudziła we mnie niezmierną ciekawość. Do tego, niedawno miałam okazję zainteresować się siostrą Mozarta. Ta książka dostarczyła mi na jej temat więcej informacji.

Bohaterka powieści jest niezwykłą postacią. Szalenie uparta, inteligenta i utalentowana kobieta. Nie zawahała się, by zawalczyć o prawdę, by dowiedzieć się co stało za śmiercią ukochanego brata. Już od pierwszych stron wzbudziła we mnie ogromny szacunek, z czasem, zaś, sympatię.
Autor zastosował cudowne opisy. Czytając, czułam, jakbym znalazła się w sercu Wiednia, w moim ulubionym miejscu na ziemi. A do tego towarzyszyła mi cudowna muzyka z epoki. Po raz kolejny wybrałam się w podróż w to kochane miejsce, tym razem literacką i po raz kolejny pozwoliłam się oczarować tą magią płynącą z muzyki.

polecam goodbook

ilość recenzji:31

brak oceny 2-09-2017 12:46

Muszę przyznać, że bardzo lubię książki, które w jakiś sposób poruszają wątki historyczne. Tym bardziej kiedy akcja osadzona jest w zupełnie innych czasach niż teraźniejsze. Łatwo odnalazłam się w tej historii i nie żałuję, że po nią sięgnęłam. Bohaterka, Nannerl jest dość upartą i inteligentną kobietą, która nie potrafi tak szybko odpuścić. Zawalczyła o prawdę, zresztą bardzo istotną prawdę. Od samego początku darzyłam ją szacunkiem i sympatią. Opowieść rozpoczyna się, kiedy Nannerl leży na łożu śmierci i rozmawia ze swoim bratankiem, dając mu dziennik, w którym spisała wydarzenia oraz wspomnienia. I tak właśnie zaczyna się nasza przygoda w świecie intryg i tajemnic. Niezwykle pięknie opisana epoka Mozarta? Autor wprowadził nas w niesamowity świat opisów i arystokratycznych dialogów, a wszystko otaczała muzyka. Dzięki temu mogliśmy poznać tamtejsze obyczaje, zachowania, styl. Byłam urzeczona salonami z epoki baroku oraz historią ?cudownego dziecka baroku?, czyli Mozarta, którego śmierć poruszyła każdego mieszkańca Wiednia. Styl Reesa na myśl przywodził mi Zafona i mam wrażenie, że było w tym coś podobnego. Dlatego tak bardzo uwiodła mnie ta książka, ponieważ jestem fanką Zafona i czytuję jego książki na okrągło. Po całej fabule czuję lekki niedosyt, myślałam, że autor zaskoczy nas czymś jeszcze i poprowadzi głębiej różne wątki, ale nie żałuję chwil spędzonych z tą książką. Jest to niewątpliwie mądra lektura, wciągająca i przyjemna. Dlatego chciałabym Was zachęcić do sięgnięcia po Ostatnią Arię Mozarta, bo nie będziecie tego żałować. Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Kobiece.

Żania Łania

ilość recenzji:1

brak oceny 29-08-2017 16:23

?Twój kochany brat odszedł w nocy 5 grudnia (?). Największy kompozytor i najbardziej oddany mąż spoczywa w prostej mogile na cmentarzu Sankt Marx. Moim najszczerszym życzeniem jest spocząć obok niego.? Gdy w wieku ledwie trzydziestu pięciu lat umiera największy ówczesny kompozytor XVIII-wiecznego Wiednia, miasto aż huczy od plotek. Zrozpaczona Konstancja wysyła list z zawiadomieniem o śmierci Mozarta jego siostrze Nannerl Mozart. Ta, mimo braku kontaktu z Wolfgangiem, decyduje się na podróż do Wiednia, pragnąc odkryć prawdziwą przyczynę jego śmierci. Niestety działania, które podejmuje, sprowadzają na nią wiele niebezpieczeństw. Czy mimo to uda się jej dociec prawdy? ?Wolfgang zwierzył się wówczas żonie: Długo już nie pożyję. Jestem pewien, że ktoś podał mi truciznę.? XVIII-wieczny Wiedeń, tajemnicza śmierć wielkiego kompozytora, wyznanie, spisek. To wszystko i jeszcze więcej składa się na niesamowitą historię, jaką poznajemy w trakcie czytania ?Ostatniej arii Mozarta? autorstwa Matta Reesa. Nannerl Mozart czuje, że jej życie dobiega końca. W związku z tym postanawia wyznać swojemu bratankowi prawdę o śmierci jej wielkiego brata, geniusza muzycznego, Wolfganga Amadeusza Mozarta. Przekazuje swój dziennik młodemu Franzowi, jednakże zabrania mu pokazać te zapiski swojej matce. Pierwszoosobowa narracja pozwoliła mi w pełni skupić się na przeżyciach i odczuciach głównej bohaterki, wczuć się w klimat powieści i zatopić się w realiach barokowej stolicy Austrii. I choć kreacja samej Nannerl mnie nie porwała, jej determinacja i niezłomność w dążeniu do poznania prawdy była inspirująca. Wielość bohaterów, którzy w jakiś sposób byli powiązani z Mozartem, czy to przez przyjaźń, czy przez przynależność do loży masońskiej, a nawet poprzez wrogie stosunki sprawiła, że w niektórych momentach trudno było mi się wśród nich odnaleźć. Wtedy właśnie nieoceniony okazał się spis bohaterów zamieszczony na początku książki. Strzałem w dziesiątkę był dla mnie wątek masonów, ich sekretów, intryg, ale uważam, że chyba zostało z niego za mało wyciśnięte. Wątek miłosny przypadł mi do gustu, choć gdyby się nie pojawił, powieści nic by to nie ujęło. ?Ostatnia aria Mozarta? to naprawdę ciekawa historia. Wiedza autora odnośnie do muzyki, realiów XVIII-wiecznego Wiednia, osadzenie postaci historycznych w roli bohaterów, barwne opisy przeżyć, tworzą wyjątkowy klimat. Muszę jednak przyznać, że po przeczytaniu lektury czuję lekki niedosyt. Ponadto lektura powieści skłoniła mnie do ponownego spotkania z muzyką wielkiego geniusza. ?Przekleństwem artysty jest to, że zawsze zaprząta go przede wszystkim jego kunszt. Przyjaciele i rodzina widzą cię tak, jak rybak widzi powierzchnię Abersee, lecz twoje prawdziwe ja pozostaje dla nich niedostępne, niczym głębia jeziora.?

DorotaKa

ilość recenzji:46

brak oceny 28-08-2017 13:35

Przedwczesna śmierć Mozarta wstrząsnęła Wiedniem, który huczał od plotek o niewierności, długach i... morderstwie. Siostra kompozytora, poruszona wiadomością o okolicznościach śmierci Wolfganga, postanawia poznać jej prawdziwe przyczyny. Po przybyciu do stolicy stopniowo odkrywa sekrety brata. Czy pośród niebezpieczeństw, kłamstw i intryg Nannerl odkryje, dlaczego Mozart zmarł?

Moja wiedza na temat Wolfganga Amadeusza Mozarta dotychczas ograniczała się w zasadzie do stwierdzenia, że był to wielki kompozytor, który przejawiał swój geniusz muzyczny od dziecka. Nie potrafiłam rozpoznać jego utworów, nie wiedziałam, w jakich warunkach żył, ani że umarł w wieku 35 lat zostawiając żonę i dzieci z długami. Jeszcze bardziej zaskoczył mnie fakt, że był masonem. Zagadka przyczyn jego zgonu do dziś fascynuje naukowców i pisarzy. Jedną z możliwych opcji przedstawił w Ostatniej arii Mozarta Matt Rees. Posiłkując się źródłami stworzył fikcyjną historię prywatnego śledztwa Nannerl. Trzeba jednak zaznaczyć, że autor nie przypisuje sobie i swojej książce reprezentowania prawdy o śmierci kompozytora, mówi jedynie "tak mogło być".

Choroba? Otrucie? A jeśli tak, to przez kogo? Czy Wolfganga zabił mąż kochanki, członek masonerii, zazdrosny o jego geniusz inny kompozytor, a może ktoś na zlecenie prezydenta policji? Wśród tych niewiadomych tylko jedno jest pewne - Wolfgang nie żyje, a na kilka tygodni przed śmiercią wyznał żonie, że został otruty. Nannerl nie mająca z bratem kontaktu od trzech lat nie wie za wiele o jego życiu, mimo to postanawia zagłębić się w zawiły wiedeński polityczno-społeczny świat i poznać prawdę.

Przyznaję, że pomysł na fabułę przypadł mi do gustu. Powolne odsiewanie plotek od prawdy, obracanie się wśród licznych nieznajomych, których intencji nie można wybadać, czyhające na Nannerl niebezpieczeństwo - to wszystko sprawiło, że z chęcią przyglądałam się poczynaniom bohaterki. Choć jako postać nie porywała osobowością, to determinacji w dążeniu do prawdy nie można jej odmówić. To jej oczami poznajemy tę historię, więc siłą rzeczy wiemy o bieżących wydarzeniach tyle, ile nasza bohaterka. Może z tego powodu miejscami nie nadążałam za zwrotami akcji i gubiłam się wśród podejrzanych, przyjaciół i znajomych Mozarta. Dlatego przydatny okazał się spis bohaterów zamieszczony na początku książki.

Zawiodłam się trochę na klimacie książki, jak dla mnie zabrakło większej ilości opisów Wiednia, jego mieszkańców i ówczesnej rzeczywistości. Z lektury dowiemy się o atmosferze podejrzeń władzy wobec masonów czy tajemnicach "Czarodziejskiego fletu" - ale w tym problem, że się o tym dowiedziałam, a nie poczułam tego tak silnie, jakbym chciała... Autor co prawda postawił na muzykę, Nannerl utalentowana niemal tak jak Wolfgang (również w rzeczywistości) mówi o tonacjach, ariach i innych muzycznych pojęciach, ale dla kogoś, kto nie zna się na muzyce klasycznej równie dobrze mogłaby mówić o fizyce kwantowej - tak czy siak bym tego nie czuła. Sam wątek kryminalny bez wciągającej otoczki, choćby i był ciekawy i dobrze poprowadzony, książki nie wybroni. Przynajmniej nie na tyle, by można było się nad nią rozpływać.

Mimo wszystko cieszę się, że tytuł trafił w moje ręce, ponieważ okazał się inspirujący. Od skończenia lektury zdążyłam obejrzeć film Amadeusz, przeczytać kilka artykułów o Mozarcie, już wiem, który z jego utworów to Eine kleine Nachtmusik, a który to Lacrimosa, zaś Requiem nie chce mi wyjść z głowy, choć to ostatnie z racji historii jego powstania i wymowy trochę mnie deprymuje. Dzięki Ostatniej arii Mozarta wiem dziś o parę rzeczy więcej niż kilka dni temu. Przyznajcie sami - jak tu nie kochać książek historycznych?;)
coprzeczytalam.pl

raven-and-books.blogspot.com

ilość recenzji:67

brak oceny 27-08-2017 17:37

Matt Rees opierając się na tajemniczej i wciąż stanowiącej dla historyków zagadkę śmierci Wolfganga Amadeusza Mozarta, stworzył nietypową fikcję literacką z nutką intrygi. Na główną bohaterkę tej powieści autor wybrał siostrę kompozytora, czyli Nannerl. Kobieta pomimo trzyletniej rozłąki z bratem nadal za nim tęskni, a kiedy dowiaduje się o jego śmierci, postanawia wyruszyć do Wiednia i odkryć przyczynę jego odejścia z tego świata. Tak właśnie rozpoczyna się historyczna przygoda z udziałem Masonów, muzyków, władców i ludzi, którzy są owiani mrokiem. Książka zdawałaby się ? miód malina, ale już w trakcie czytania pierwszych stron Ostatniej Arii Mozarta zrozumiałam, że raczej nie będzie to typowa powieść historyczna, gdyż główny nurt akcji skupia się na przeżyciach Nannerl i opisie jej życia, zaś wątek kryminalny stanowi tylko mały dodatek do książki. Samych dziejów z epoki oświecenia nie ma również dużo, stały się one jedynie tłem dla tej historii. Do książki został ponadto wpleciony wątek miłosny, romantyczny i to on właściwie zmienia charakter Ostatniej Arii Mozarta. Gdyby nie osadzenie akcji w XVIII wieku, można by uznać, że jest to kolejna historia kobiety, która pragnie wolności i miłości, gdyż tak naprawdę na tym głównie skupia się fabuła.

Ostatnia Aria Mozarta pomimo ciekawego opisu i tego, że dobrze się zapowiadała, trochę mnie rozczarowała. Mając tę książkę przed oczami, liczyłam raczej na dobrą powieść historyczną z dodatkiem sensacji. W zamian uzyskałam powieść trochę obyczajową, trochę romantyczną z namiastką z historii, ale z doświadczenia wiem, że niektóre osoby w takich książkach właśnie gustują, dlatego postanowiłam umieścić Ostatnią Arię Mozarta w tym zestawieniu.

ogrodksiazek.blogspot.com

ilość recenzji:187

brak oceny 24-08-2017 21:27

Intryga osadzona w historycznych realiach. Tajemnicza śmierć wielkiego kompozytora. Zagadkowe wyznanie. Spisek masoński. Umiejętnie poprowadzona akcja może z połączenia tych elementów stworzyć porywającą, zapierającą dech w piersiach historię lub... kompletną klapę, gdy autor nie wykorzysta w pełni ich potencjału. Czy Matt Rees sprostał temu zadaniu?

Jest październik 1791 roku. Wolfgang Amadeusz Mozart oświadcza swej żonie, że został otruty, a jego dni są już policzone. 6 tygodni później wirtuoz umiera. Otrzymawszy wiadomość o jego śmierci, do Wiednia przybywa siostra Wolfganga, Nannerl. Choć od 3 lat nie utrzymywała z bratem kontaktu, decyduje się na tę podróż, zaniepokojona i zdeterminowana, by poznać prawdziwą przyczynę jego śmierci. Zamiast pewnych odpowiedzi i ukojenia, znajduje jednak mnożące się tajemnice i wątpliwości. Prawda jest niebezpieczna. I zdaje się, że wszyscy wokół woleliby, aby nigdy nie wyszła na jaw. Czy kobiecie uda się rozwikłać tę zagadkę i pozostać przy życiu?

Kolejne wydarzenia poznajemy z dziennika spisanego przez samą Nannerl. Po 38 latach, na łożu śmierci, przekazuje go synowi Wolfganga, przykazując mu surowo, by nigdy nie pokazywał tych zapisków swojej matce. Taki sposób narracji pozwala czytelnikowi lepiej wczuć się w klimat powieści, zanurzając się całkowicie w realia epoki i panujące wówczas zwyczaje. Pomysł na fabułę uważam za niezwykle interesujący, choć przez pierwsze 100 stron niewiele się działo. Na szczęście później akcja rozkręciła się na tyle, by zyskać moją pełną uwagę i utrzymać ją aż do końca powieści. Średnio udał się moim zdaniem autorowi wątek miłosny (miał pewien urok, ale książka równie dobrze broniłaby się i bez niego), a i tego masońskiego spisku spodziewałam się trochę więcej...

"Ostatnia aria Mozarta" to ciekawa pozycja przede wszystkim ze względu na inspirację jedną z teorii na temat śmierci kompozytora. Widoczna na kartach powieści wiedza autora odnośnie muzyki i realiów tego okresu oraz osadzenie postaci historycznych w roli bohaterów tworzą wyjątkowy klimat, przenosząc czytelnika wprost do XVIII-wiecznej Austrii. Choć po skończeniu lektury odczuwam lekki niedosyt, zdecydowaną większość tej opowieści czytałam z przyjemnością, niecierpliwie czekając na rozwiązanie zagadki. Jeśli jednak liczycie na bardzo skomplikowaną intrygę i wyjawienie mnóstwa masońskich sekretów, możecie się rozczarować. Książka Reesa to całkiem dobrze napisana fikcja historyczna i miłośnikom tego typu literatury powinna przypaść do gustu. Polecam również tym, którzy znajdują przyjemność w poznawaniu interesujących, choć mniej znanych teorii.

Za egzemplarz recenzencki dziękuję serdecznie Wydawnictwu Kobiecemu!