SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Powergraph
Data wydania 2008
Oprawa miękka
Ilość stron 528
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Nowe idzie. Jedenastu autorów, jedenaście tekstów. Olejniczak, Kilian, Miszczak, Rogoża, Przechrzta, Skalska, Majka, Juraszek, Wegner, Zbierzchowski, Małecki. XIX-wieczny fallout, parahorror o ciele i krwi, religijna space opera, fantastyka emigracyjna, słowiańskie neofantasy, militarna science fiction bliskiego zasięgu... Albo inaczej: umierający Paryż Ludwika Filipa, w którym panuje wieczna, postkatastroficzna noc, eksperymenty z ciałem, których celem jest coś więcej niż zmiana płci, wysłannik Watykanu, odległy układ gwiezdny i tajemnicze objawienia, Wyspa otoczona przez wody apokaliptycznego kataklizmu, rozciągnięte na milionlecia chronowojny, prowadzone przez podróżników między światami, miłość i opętanie w sennym górskim miasteczku, czwórka żołnierzy uwięziona na zatopionej łodzi podwodnej... I dużo więcej.

Nominacja do nagrody im. Janusza Zajdla: Andrzej Miszczak - Harpunnicy
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Powergraph
Oprawa: miękka
Rok publikacji: 2008
Wymiary: 125x195
Ilość stron: 528
ISBN: 978-83-61187-04-2
Wprowadzono: 05.09.2008

RECENZJE - książki - Nowe idzie - Michał Cetnarowski

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4/5 ( 4 oceny )
  • 5
    2
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Michał Lipka

ilość recenzji:1

brak oceny 21-11-2016 16:38

NOWI LUDZIE

Można powiedzieć, że moja edukacja fantastyczna ? przynajmniej jeśli chodzi o polskich autorów ? rozpoczęła się od lektury takich pism, jak ?Magazyn Fantastyczny?, ?Fantastyka: Wydanie specjalne? i (kupowanych sporadycznie dla konkretnych nazwisk) ?Nowa Fantastyka? oraz ?Science Fiction, Fantasy & Horror?. Dlatego też wiele nazwisk z tego zbioru kojarzy mi się w przyjemnie sentymentalny sposób ? a przy okazji także i z naprawdę udanymi tekstami. ?Nowe idzie? tylko potwierdziło te odczucia, bo to naprawdę udany zbiór, w którym pobrzmiewają najróżniejsze fantastyczne echa.

Świat się kończy. Czasem dla ogółu ludzkości, czasem tylko dla grupki ludzi, których dotyka prywatna tragedia. A czasem świat to za mało, skoro we wszechświecie tyle jest do zobaczenia i podbicia. Nowe idzie. Nowa broń, nowe zagrożenia, objawienia też nowe. Nowy świat na starym świecie i zupełna nowość gdzieś tam, gdzie wzrok nie sięga. Jedenastu młodych polskich autorów wzięło na warsztat najróżniejsze odmiany fantastyki ? od klasycznej space opery, przez Science Fiction religijne i postapokaliptyczne, po horror, po drodze zahaczając zarówno o tematykę militarną, jak i wciąż aktualną społecznie ? tworząc serię opowiadań, które nie przełamują wprawdzie schematów, ale bardzo dobrze je wykorzystują.

Nie jest to zbiór równy, ale równe naprawdę rzadko się spotyka. Jednak co istotne każde z zawartych w nim opowiadań ma swój niezaprzeczalny urok. Owszem, w ?Nowe idzie? trafia się kilka perełek (o tych poniżej), ale nawet te słabsze teksty są ciekawe i warte poznania. Weźmy na przykład ?Smak apokalipsy? Przechrzty. Za utworami autora osobiście zbytnio nie przepadam, ale za to tutaj pokazał naprawdę udaną historię o końcu świata. Nieoryginalną, nie odkrywczą, ale lekką, przyjemną i dobrze realizującą założenia (pod)gatunkowe. Podobnie zresztą jest z teksem Skalskiej, która zapadła mi przed laty w pamięć przy lekturze ?Magazynu Fantastycznego? i nie zawiodła także tym razem.

Najbardziej jednak liczyłem na Wegnera. Jego ?Opowieści z Meekhańskigo pogranicza? to jedno z najlepszych polskich fantasy ? i zdecydowanie najlepsze rodzime hard fantasy, jakie miałem okazję czytać. I dostałem to, czego chciałem. Konkretną historię militarną, przyziemną mimo otoczki, ciekawie poprowadzoną i znakomicie napisaną. Ktoś inny jednak zaskoczył mnie jeszcze bardziej pozytywnie, a mowa tu o Jakubie Małeckim, który ostatnio święci triumfy ze swoimi tekstami, ale niemal dekadę temu, kiedy ?Nowe idzie? pojawiło się na rynku nie miał wyrobionego nazwiska. Jego opowiadanie ?Każdy umiera za siebie? o ludziach uwięzionych na zatopionej łodzi podwodnej, którzy w oczekiwaniu na pomoc próbują jakoś sobie radzić, z miejsca zjednało moją sympatię. Znakomity, niebanalny styl, który już wtedy miał coś w sobie, prosta, acz skuteczna fabuła i świetny klimat. Mocny akcent na koniec zbioru, po którym jeszcze bardziej zapamiętuje się książkę. Jak dla mnie najlepszy tekst ?Nowego??.

Patrząc na ten zbiór i te nazwiska z perspektywy lat można ocenić, co wyszło z karier poszczególnych autorów. O jednych się nie słyszy, inni mają się całkiem dobrze w swojej niszy, jeszcze inni zdobyli i sławę i uznanie. Szansa na przeczytanie ich wczesnych prac to bardzo dobra okazja by przekonać się, co z ich wizji się ziściło i jak fantastyka i oni sami zmienili się przez osiem lat. Polecam, szczególnie jeśli posiadacie inne zbiory z Powergraphu, bo układają się w naprawdę intrygującą całość.

Czy recenzja była pomocna?

Robert Woźniak

ilość recenzji:997

brak oceny 10-11-2016 14:09

Antologie opowiadań ostatnimi czasy przeżywają prawdziwy renesans i niemal każdego dnia można trafić na zbiór zawierający"to co najlepsze", nie tylko w fantastyce, ale i dajmy na to w kryminale.W takim zbiorze nie rzadko można znaleźć prawdziwe perełki.

Nie inaczej jest i w tym zbiorze.Nakładem Wydawnictwa Powergraph, ukazał się tytuł"Nowe idzie".Jest to przegląd najlepszych opowiadań roku 2008, z szeroko pojętej fantastyki.Mamy tu teksty tak znanych i uznanych twórców, jak Majka, czy Wegner, ale i tych mniej znanych, przynajmniej dla mnie, że wymienię Juraszka, czy Zbierzchowskiego.

Teksty tu zawarte opierają się na zasadzie, która brzmi"Wszystkie chwyty dozwolone". I to jest słuszna zasady, bowiem fantastyka kieruje się zasada, że nie ma żadnych zasad. Tutaj wszystko jest możliwe.
Czy jest to opowieść o dziwnym kulcie który rozprzestrzenia się na pewnej platformie kosmicznej, czy jedyna ostoja ludzkości po globalnym potopie, czy też podróże między różnymi wersjami Ziemi w czasie i przestrzeni.


Każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. Czy jest wielbicielem twardego sf czy lekkiej fantasy, tutaj ma to wszystko i o wiele więcej. Polecam, jakżeby inaczej.

Czy recenzja była pomocna?