Nawałnica mieczy. Część 2. Krew i złoto

Pieśń Lodu i Ognia. Tom III

książka

Wydawnictwo Zysk I S-Ka
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

`Prawdziwie epicka fantasy rozgrywająca się w świecie o udokumentowanych ośmiu tysiącach lat historii, znajdującym w się obliczu nadciągającej groźnej zimy - która może trwać dziesięć lat - mamionym przez miecze i czary władne wywołać niszczycielskie skutki... Martin urządził wyśmienitą ucztę dla miłośników fantasy o olbrzymim apetycie`

Druga część trzeciego tomu cyklu Pieśń Lodu i Ognia, który zdobył podziw czytelników i krytyki na całym świecie.

Więcej książek z serii Pieśń Lodu i Ognia
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Zysk I S-Ka
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 16.03.2012

RECENZJE - książki - Nawałnica mieczy. Część 2. Krew i złoto, Pieśń Lodu i Ognia. Tom III

5/5 ( 19 ocen )
  • 5
    19
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

inż. Wierzchowski

ilość recenzji:6

3-11-2019 21:04

Trzeci tom bestsellerowej sagi Pieśń Lodu i Ognia, przeczytałem już jakiś czas temu, jednakże z ręką na sercu muszę przyznać, że nie miałem w rękach nigdy lepszej powieści fantasy od Nawałnicy Mieczy, autorstwa George R.R. Martina.

Chociaż tom trzeci, jako pierwszy z sagi, został podzielony na dwie części, to będę oceniał je jako całość, ponieważ w pierwszej części (Stal i Śnieg) dostajemy mnóstwo pytań oraz wiele ciekawie rozpoczętych wątków, natomiast druga część (Krew i Złoto) odpowiada na wszystkie wcześniej zadane pytania.

Ogromną zaletą powieści, jest bardzo szybkie tempo narzucone przez autora, które nie zwalnia aż do ostatnich stron książki. Nawałnicę mieczy przeczytałem jednym tchem i tak mnie wciągnęła, że nie chciałem zostawiać jej nawet na chwilę, i uwolnić się ze świata Westeros, do zwyczajnej i nudnej rzeczywistości.

Kolejnym plusem jest fakt, iż autor uważa swojego czytelnika za inteligentnego i nie zawsze mówi nam wprost, jak dana sytuacja się skończyła, lub kto jest kim, jednak daje nam na tyle dużo wskazówek, że czytelnik uważnie czytając i zapamiętując nawet najdrobniejsze szczegóły z początku powieści, lub poprzedniego tomu, wie jak dana sytuacja się zakończyła.

Jeżeli chodzi o mnogość bohaterów, postaci pierwszo, drugo, trzecio, a nawet czwartoplanowych, to autor jest w tym zawodnikiem wagi ciężkiej. Zadziwia mnie to, jak Martin potrafił stworzyć tak wielki, rozległy świat, w którym jest tyle postaci, z których każdy ma do odegrania jakąś, mniejszą lub większą rolę.

Nawałnica Mieczy pokazuje nam również, że nie możemy przyzwyczajać się do żadnej z postaci umieszczonej na kartach powieści, ponieważ nie ważne czy jest to wiele znacząca postać dla dalszych losów fabuły, czy ją lubimy i jej kibicujemy od samego początku, czy wzbudza naszą odrazę, lub dopiero ją poznajemy, obowiązuje tu zasada Valar Morghulis, czyli Wszyscy muszą umrzeć.

Podsumowując książkę, uważam, że na tle pozostałych tomów (w tym Uczty dla Wron oraz Tańca ze Smokami), jest to najlepsza książką całej serii cyklu Pieśń Lodu i Ognia, Martin przerósł w niej sam siebie i wspiął się na wyżyny swego literackiego talentu. Jeżeli Martin w Wichrach Zimy powróci do szaleńczego tempa zabijania najważniejszych postaci z powieści, to mam prawo się obawiać, że w siódmym tomie nie pozostanie nikt z poprzednich części cyklu, jednakże liczę na jego powrót do dawnej i spektakularnej formy, przynajmniej będzie wiadome, dlaczego szósty tom powstaje przez tyle lat.

Kiki

ilość recenzji:1

brak oceny 7-04-2014 13:32

Rzadko kiedy zdarza się idealna kombinacja gdzie fantasy jest nie dość, że dobre, to jeszcze jest go dużo. To świetna seria, która zdaje się nie kończyć. Autor świetnie dawkuje napięcie poprzez ukazywanie sytuacji z różnych punktów widzenia. Poza tym nigdy nie wiadomo, kto naprawdę jest na szczycie w świecie Westeros. Ludzie bogaci i potężni podają jak muchy, natomiast malutcy potrafią przetrwać każdą zawieruchę. Przy tej liczbie postaci każdy znajdzie sobie kogoś komu będzie kibicował, tylko nie przywiązujcie się za mocno, autor lubi urządzać krwawą redukcję wśród bohaterów. Przy tak brutalnym świecie, plastyczne opisy mogą przyprawiać o mdłości, jednak warto wytrzymać dla opisów jedzenia, w których George Martin się lubuje. Książki czyta się błyskawicznie, choć potrafią mieć po 1000 stron. Polecam każdemu kto lubi fantasy ale nie przepada za ślicznymi elfami.

Rege

ilość recenzji:4

brak oceny 3-01-2012 20:04

Dobra i wciągająca epicka opowieść fantasy, która zabiera czytelnika w okrutny świat Siedmiu Królestw i przez długie godziny, aż do ostatniej litery, trzyma go w swych okowach. Polecam.