Robin Bridges jest pisarką fantasy, paranormal fiction oraz pielęgniarką oddziału pediatrii. Mieszka w Gulf Coast z mężem, synem i dwoma psami. Lubi grać w gry video i oglądać filmy na podstawie powieści Jane Austin. "Nadciąga burza" jest jej debiutem literackim, który rozpoczyna trylogię o oldenburskiej księżniczce Katerinie Aleksandrownej. Jest ona szesnastoletnią dziewczyną, uczęszczającą do Instytutu Smolnego w Petersburgu, którego głównym celem jest wydanie młodych panien za mąż.
Młodziutką Katerinę, parającą się potajemnie medycyną, którą pragnie studiować, nie interesują jednak bale ani szukanie bogatych kandydatów. W dodatku skrywa ona mroczny sekret - posiada dar ożywiania zmarłych. Nekromancja jest najgorszą spośród sztuk czarnomagicznych, dlatego ujawnienie tajemnicy może ściągnąć na nią i jej rodzinę poważne kłopoty. Uważa to za przekleństwo, dlatego za wszelką cenę stara się nie używać mocy, która okazuje się być silniejsza od niej i szybko zaczyna ściągać uwagę tych, którzy pragną wykorzystać tę zdolność w niecnych celach. W międzyczasie poznaje nieprzystępnego i chłodnego carewicza Jurijego oraz czarującego Daniła, dziedzica tronu vladików z Czarnogóry. Oldenburska księżniczka zostaje postawiona przed trudnym wyborem - życie jej najbliższych leży na szali, a krwawi słudzy ciemności dążą do obalenia cara. Od jej decyzji zależy życie wielu niewinnych ludzi.
Książka mnie zaintrygowała już w momencie, w którym ujrzałam śliczną, profesjonalnie zaprojektowaną okładkę! Wiedziałam, że będzie to historia wciągająca i wyjątkowa i tak też było! Pierwsze wrażenie miało oczywiście również swój wpływ, ale to treść zdecydowała o ocenie i odbiorze powieści. Narracja pierwszoosobowa była zdecydowanym plusem. Wartkiej, rozwijającej się w odpowiednim tempie akcji towarzyszyły na każdym kroku myśli i wewnętrzne rozterki głównej bohaterki. Spodobał mi się nawet trójkąt miłosny; na szczęście Katerina zdołała uporać się ze swoimi uczuciami i znaleźć różnicę między dobrem a złem. Jest to z pewnością książka, która przypadnie do gustu zwłaszcza nastolatkom, ale myślę, że ci starsi również się nie zawiodą, bo jest historia wykreowana w ciekawy sposób. Z niecierpliwością będę czekać na drugi tom! "Nadciąga burza" jest bardzo udanym debiutem, a mi nie pozostaje nic innego, jak serdecznie was zachęcić do sięgnięcia po tę pozycję! Naprawdę warto! :)